Niewidzialni. Największa tajemnica służb specjalnych PRL
Ta książka to dowód na to, że życie pisze scenariusze, jakich nie wymyśliłby żaden powieściopisarz!
Bo kto by uwierzył, że w okresie PRL w MSW działała specjalna grupa kontrwywiadu, której członkowie pod osłoną nocy regularnie wchodzili do ambasad i konsulatów? Tam przeszukiwali skarbce pełne tajnych dokumentów, kopiowali je, by kilka godzin później mogły one wylądować na biurkach najwyższych urzędników państwowych. W ten sposób polskie służby specjalne przez całe lata zdobywały informacje o działaniach ówczesnych przeciwników, w tym o operacjach CIA. Choć za sprawą grupy wyciekły setki tysięcy stron najpilniej strzeżonych dokumentów, nikt nie wpadł na jej trop.
Ci, którzy wiedzieli o istnieniu tajemniczego Wydziału IX – a była ich garstka – nazywali ich „straceńcami”. Dlaczego? Bo do otwierania drzwi skarbcowych oraz potężnych sejfów używali niebezpiecznego dla zdrowia i życia promieniowania gamma.
Tomasz Awłasewicz, dziennikarz i specjalista ds. służb specjalnych, jako pierwszy dotarł do tych nielicznych członków grupy, którzy wciąż żyją. Na książkę składają się ich wspomnienia z lat 70. i 80. – opowieści o tym, jak dokonali tego, co zdaniem najwybitniejszych ekspertów było absolutnie niemożliwe.
Tomasz Awłasewicz od pewnego czasu jest największym odkrywcą tajemnic wywiadu i kontrwywiadu PRL. Każdy jego artykuł jest dla mnie kolejnym odkryciem, a „Niewidzialni” to już po prostu kopalnia tajemnic. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się nie tylko historią, ale i dniem dzisiejszym służb specjalnych w Polsce.
Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onet.pl
Kompetencje kontrwywiadu nie są zapisane w podręcznikach czy zarządzeniach, ale w doświadczeniach i umiejętnościach kolejnych pokoleń funkcjonariuszy. Tomasz Awłasewicz dotarł do żyjących weteranów dawnego Wydziału IX Departamentu II MSW i to właśnie oni opowiedzieli mu o spektakularnych metodach pracy operacyjnej i swoich profesjonalnych osiągnięciach. Dodatkowym walorem publikacji są autentyczne zdjęcia i dokumenty ilustrujące działania funkcjonariuszy kontrwywiadu. Z pełnym przekonaniem polecam książkę „Niewidzialni” wszystkim zainteresowanym tematyką polskich służb specjalnych.
gen. Krzysztof Bondaryk, szef ABW w latach 2007-2013
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 467
- 278
- 60
- 14
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Niewidzialni. Największa tajemnica służb specjalnych PRL
Dodaj cytat
Opinia
Była wielka radocha, kiedy to ktoś znalazł pytania, jakie mają być na sprawdzianie, czy tam kolokwium. Można było gruntowanie się przygotować i było wiadomo, co i jak. Dostawało się lepszą ocenę. Czy takie coś można było robić na wielką skalę? Oczywiście, że tak. twórczością Awłasewicza spotkałem się już przy okazji czytania "Łowcy szpiegów", gdzie moim jedynym zarzutem była to, że książka była za krótka. Tutaj jest podobnie. Autor opiera się na dokumentach IPN i rozmowy z osobami, które w tym wszystkim uczestniczyły. Krok po kroku przechodzimy od obserwacji do czynnego już wchodzenia do ambasad za i w "żelaznej kurtynie". Mowa też o otwieraniu bagażu dyplomatów na lotnisku w Okęciu. W ten sposób dowiadywano się tajemnic wojskoych jak i gospodarczych. Gierek, wiedząc, co chce w zamian kredytodawca, mógł spokojnie usiąść do stołu podczas negocjacji.
Była wielka radocha, kiedy to ktoś znalazł pytania, jakie mają być na sprawdzianie, czy tam kolokwium. Można było gruntowanie się przygotować i było wiadomo, co i jak. Dostawało się lepszą ocenę. Czy takie coś można było robić na wielką skalę? Oczywiście, że tak. twórczością Awłasewicza spotkałem się już przy okazji czytania "Łowcy szpiegów", gdzie moim jedynym zarzutem...
więcej Pokaż mimo to