Bardzo dobrze opowiedziana historia oficerów kontrwywiadu PRL z Wydziału IX. Kilku z nich podzieliło się z autorem swoimi wspomnieniami z czasów, kiedy to pod osłoną nocy wchodzili do różnych placówek dyplomatycznych "wrogich" państw. Żaden zamek ani żaden sejf nie stanowił dla nich przeszkody, kombinacje do zamków szyfrowych zdobywali przy pomocy izotopów kobaltu-60 i irydu-192, ryzykując własnym zdrowiem. Niewiarygodna, zupełnie nieznana historia, świetnie napisana, trudno jest się oderwać.

Bardzo dobrze opowiedziana historia oficerów kontrwywiadu PRL z Wydziału IX. Kilku z nich podzieliło się z autorem swoimi wspomnieniami z czasów, kiedy to pod osłoną nocy wchodzili do różnych placówek dyplomatycznych "wrogich" państw. Żaden zamek ani żaden sejf nie stanowił dla nich przeszkody, kombinacje do zamków szyfrowych zdobywali przy pomocy izotopów kobaltu-60...

Była wielka radocha, kiedy to ktoś znalazł pytania, jakie mają być na sprawdzianie, czy tam kolokwium. Można było gruntowanie się przygotować i było wiadomo, co i jak. Dostawało się lepszą ocenę. Czy takie coś można było robić na wielką skalę? Oczywiście, że tak. twórczością Awłasewicza spotkałem się już przy okazji czytania "Łowcy szpiegów", gdzie moim jedynym zarzutem była to, że książka była za krótka. Tutaj jest podobnie. Autor opiera się na dokumentach IPN i rozmowy z osobami, które w tym wszystkim uczestniczyły. Krok po kroku przechodzimy od obserwacji do czynnego już wchodzenia do ambasad za i w "żelaznej kurtynie". Mowa też o otwieraniu bagażu dyplomatów na lotnisku w Okęciu. W ten sposób dowiadywano się tajemnic wojskoych jak i gospodarczych. Gierek, wiedząc, co chce w zamian kredytodawca, mógł spokojnie usiąść do stołu podczas negocjacji.

Była wielka radocha, kiedy to ktoś znalazł pytania, jakie mają być na sprawdzianie, czy tam kolokwium. Można było gruntowanie się przygotować i było wiadomo, co i jak. Dostawało się lepszą ocenę. Czy takie coś można było robić na wielką skalę? Oczywiście, że tak. twórczością Awłasewicza spotkałem się już przy okazji czytania "Łowcy szpiegów", gdzie moim jedynym zarzutem...

Super książka szkoda ze tak krótka
PRL miał kontrwywiad na światowym poziomie , myślałem ze za czasów komuny służby specjalne były nieudolne a dzięki tej książce zmieniłem zdanie o działaniach służb w tamtym czasie polecam książkę 10/10.

Super książka szkoda ze tak krótka
PRL miał kontrwywiad na światowym poziomie , myślałem ze za czasów komuny służby specjalne były nieudolne a dzięki tej książce zmieniłem zdanie o działaniach służb w tamtym czasie polecam książkę 10/10.

Książka bardzo ciekawa, przeczytana w jeden dzień. Informacje o metodach działania kontrwywiadu niesamowite - choć w sumie można by je streścić następująco: polskie tajne służby wchodziły bez dekonspiracji do każdej placówki dyplomatycznej w Polsce i potrafiły otworzyć każdy sejf i każdy rodzaj zamka, który w tamtych latach istniał. Czapki z głów!

Przy okazji pewien irytujący szczegół: w początkowej części książki są fragmenty słowo w słowo przekopiowane z książki: "Łowcy szpiegów". Ja rozumiem, że "Niewidzialni" pogłębiają wątek z "Łowców...", ale żeby tak dosłownie robić Ctr+C i Ctr+V, no nie wypada...

Książka bardzo ciekawa, przeczytana w jeden dzień. Informacje o metodach działania kontrwywiadu niesamowite - choć w sumie można by je streścić następująco: polskie tajne służby wchodziły bez dekonspiracji do każdej placówki dyplomatycznej w Polsce i potrafiły otworzyć każdy sejf i każdy rodzaj zamka, który w tamtych latach istniał. Czapki z głów!

Przy okazji pewien...

Szybko się czyta. Ciężko uwierzyć o stosowanych technikach i tym jak realizowane były akcje penetracyjne. Czy to mitologizacja naszych służb czy non-fiction od początku do końca? Całkiem możliwe, że coś po środku.

Szybko się czyta. Ciężko uwierzyć o stosowanych technikach i tym jak realizowane były akcje penetracyjne. Czy to mitologizacja naszych służb czy non-fiction od początku do końca? Całkiem możliwe, że coś po środku.

Bardzo ciekawa.... niesamowite historie, w które aż ciężko uwierzyć !

Bardzo ciekawa.... niesamowite historie, w które aż ciężko uwierzyć !

Genialna.
Interesująca.
Mądra...
Uwielbiam tę książkę. Jest tak intrygująco napisana, a w dodatku porusza tak nietypowy temat, że odrazu poczułam, że to ulubieniec. 🤍

Genialna.
Interesująca.
Mądra...
Uwielbiam tę książkę. Jest tak intrygująco napisana, a w dodatku porusza tak nietypowy temat, że odrazu poczułam, że to ulubieniec. 🤍

Napiszę tak: w kategorii służby specjalne; reportaż historyczny, jest to absolutna rewelacja. Pod każdym względem.
Dlatego tak dużo gwiazdek.
Aczkolwiek, ile jest prawdy w opowieściach byłych funkcjonariuszy? Tego nie wie nikt. No i aspekt podległości. W książce podkreślana jest, wielokrotnie, przydatność działań owych funkcjonariuszy dla ówczesnego państwa. O tym, że wszystko co zdobyli, co miało jakąś wartość, wcześniej czy później, lądowało w Moskwie wspominają oni ledwie mimochodem.

Napiszę tak: w kategorii służby specjalne; reportaż historyczny, jest to absolutna rewelacja. Pod każdym względem.
Dlatego tak dużo gwiazdek.
Aczkolwiek, ile jest prawdy w opowieściach byłych funkcjonariuszy? Tego nie wie nikt. No i aspekt podległości. W książce podkreślana jest, wielokrotnie, przydatność działań owych funkcjonariuszy dla ówczesnego państwa. O tym, że...

Dobra książka - wywiad. Czyta się z dużym zainteresowaniem, w szczególności jak się ktoś interesuje tematyką służb specjalnych....

Dobra książka - wywiad. Czyta się z dużym zainteresowaniem, w szczególności jak się ktoś interesuje tematyką służb specjalnych....

Nadal nie wierzę w to wszystko pomimo skanów dokumentów zamieszczonych w książce.

Nadal nie wierzę w to wszystko pomimo skanów dokumentów zamieszczonych w książce.