rozwiń zwiń

Nieukarani

Okładka książki Nieukarani
Kamila Denis Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
348 str. 5 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
348
Czas czytania
5 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380830660
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
109 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
275
270

Na półkach:

„Nieukarani” debiutancka powieść Kamili Denis to wyraźny przykład postkryminału. No bo w kryminale było już wszystko. Trafić na coś świeżego, odkrywczego, wyznaczającego nowe kierunki to jak wygrać szóstkę w Totolotka. Pozostaje wiec cieszyć się kolejną składanką z recyglingowanych, już użytych pomysłów i liczyć, że autor złoży to w fajną, strawną całość o pozorach świeżości. Debiutującej Kamili Denis udało się to całkiem zgrabnie.

"nieukarani"I tak „Nieukarani” to opowieść zszyta ze sprawdzonych motywów. Jest bestialska zbrodnia wstrząsająca małym miasteczkiem, jest nierozwiązana zagadka sprzed lat. Jest glina z przeszłością, zepchnięty na boczny tor ale wciąż walczący o swoja pozycję i ustawiony w opozycji do niego młody wilk, a raczej młody pies powoli acz zdecydowanie wspinający się po kolejnych szczeblach. Do tego są dwie narrację, pierwszo i trzecioosobowa przedstawiające wydarzenia z różnych punktów widzenia. I ten patchwork jest całkiem estetyczny, nie widać w nim szwów a wszystko układa się w zgrabną całość.

Zdecydowanie „Nieukarani” nie są powieścią odkrywczą, ale chyba też nie o wywarzanie otwartych drzwi chodziło. Chodziło o stworzenie powieści rozrywkowej, pozycji dającej czytelnikowi kilka chwil oderwania od rzeczywistości i zatopienia się w innych, nie koniecznie lepszym świecie. I to z pewnością się udało.

Fabuła przypomina ruszającą lokomotywę. Zaczyna się od przeraźliwego gwizdu, oszpecenia córki miejscowego prominenta. Potem powoli i mało spektakularnie wszystko rusza z miejsca, z każdą przewróconą strona nabierając pędu. Gdzieś w jednej czwartej wszystko zaczyna już gnać, wszystko po drodze zostaje zepchnięte a kolejne zdarzenia pochłaniają czytelnika bez reszty.

Jak na debiut to jest dobrze, ale nie wszystko autorce się udało. Bardziej doświadczony czytelnik dość szybko zacznie podejrzewać kto jest sprawcą i jak niżej podpisany będzie miał rację, żaden gwałtowny zwrot akcji nie sprawi, że było to błędne domniemanie. Drugim moim zarzutem jest zbyt częste niedomówienie. „Nieukarani” niczym „Psychoza” Alfreda Hitchcocka nic nie pokazują dosadnie, wiele widoków, ok, mało przyjemnych widoków ale to jest powieść noir, zostaje jedynie zasugerowanych. Jeden czy dwa naturalistyczne, a może wręcz turpistyczne opisy pomogły by powieści.

Jak widać, nie trzeba na nowo wymyślać koła by stworzyć łatwą w odbiorze, i zwyczajnie dobrze napisaną powieść. Wystarczy wziąć doskonale znane schematy i złożyć w zgrabną czułość. Potrzeba tylko dobrego pisarskiego warsztatu i sporo talentu. Kamili Denis ma jedno i drugie. Świetnie posługuje się jeżykiem, doskonale radzi sobie z obiema formami narracji, potrafi budować nastrój. Ma też wyobraźnię dzięki której tworzy prawdziwych psychologicznie bohaterów wobec których czytelnik tworzy postawy emocjonalne. Jednego lubi i mu kibicuje a drugiemu wręcz przeciwnie, i żeby było zabawniej, tym drugim jest też ktoś „dobry”. A takie zbudowanie postaci to już sztuka.

Pomimo tych drobnych mankamentów, przeczytałem z nieukrywana przyjemnością, łapiąc się przy tym kilkukrotnie, że zupełnie zatraciłem kontakt z realnym światem i poczucie czasu. A przecież właśnie o to na tej półce literatury chodzi. Co jasno oznacza – Kamili Denis zrobiła dobrą robotę. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejną powieść debiutantki. Jeżeli mamy takich zdolnych młodych autorów to przed polskim kryminałem, czy może postkryminałem dobre dni. Ważne że czekają nas jeszcze długie godziny dobrej literackiej zabawy. Takie debiuty to prawdziwy powód do radości.
Pierwszy raz recenzja ukazała sie na blogu http://blurppp.com/blog/kamila-denis-nieukarani/

„Nieukarani” debiutancka powieść Kamili Denis to wyraźny przykład postkryminału. No bo w kryminale było już wszystko. Trafić na coś świeżego, odkrywczego, wyznaczającego nowe kierunki to jak wygrać szóstkę w Totolotka. Pozostaje wiec cieszyć się kolejną składanką z recyglingowanych, już użytych pomysłów i liczyć, że autor złoży to w fajną, strawną całość o pozorach...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Chcę przeczytać
    75
  • Posiadam
    24
  • 2021
    8
  • 2022
    5
  • Audiobook
    5
  • Ulubione
    4
  • Literatura polska
    3
  • Ebook
    3
  • 2016
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nieukarani


Podobne książki

Przeczytaj także