Przez pomyłkę

Od samego początku w książce panuje spory chaos. Duża liczba bohaterów, przeskakiwanie z jednego bohatera na drugiego, z teraźniejszości w przeszłość sprawiało, że trudno było się połapać we wszystkim. A jak już wszystko zaczęło się stabilizować, zorientowałam się kto był mordercą a byłam dopiero w połowie książki. Była to moja pierwsza pozycja autorki i powiem szczerze, że ciężko mi się będzie zabrać za pozostałe tytuły.

Od samego początku w książce panuje spory chaos. Duża liczba bohaterów, przeskakiwanie z jednego bohatera na drugiego, z teraźniejszości w przeszłość sprawiało, że trudno było się połapać we wszystkim. A jak już wszystko zaczęło się stabilizować, zorientowałam się kto był mordercą a byłam dopiero w połowie książki. Była to moja pierwsza pozycja autorki i powiem szczerze, że...

Uwielbiam klimat spotkania po latach! 🤩

Sama historia faktycznie jak z zeszytu piątoklasisty.

Uwielbiam klimat spotkania po latach! 🤩

Sama historia faktycznie jak z zeszytu piątoklasisty.

Taki sobie kryminał.

Taki sobie kryminał.

Jest ok. Bez szału, ale przyjemne do słuchania.
Zagadkę rozwiązałam w połowie powieści. I to byłoby ok, gdyby na końcu autorka tak łopatologicznie nie wyłożyła kawy na ławę tłumacząc dokładnie każdy element układanki. Odniosłam wrażenie, jakby traktowała mnie jak głupka.
Drugi OGROMNY minus, to opis książki. Kto to licha go wymyślał? Spoleruje 3/4 powieści i mimochodem rozwiązanie zagadki.

Jest ok. Bez szału, ale przyjemne do słuchania.
Zagadkę rozwiązałam w połowie powieści. I to byłoby ok, gdyby na końcu autorka tak łopatologicznie nie wyłożyła kawy na ławę tłumacząc dokładnie każdy element układanki. Odniosłam wrażenie, jakby traktowała mnie jak głupka.
Drugi OGROMNY minus, to opis książki. Kto to licha go wymyślał? Spoleruje 3/4 powieści i mimochodem...

Może nie jest to wybitne, ale jako podcast na spacery z psami sprawdza się idealnie. Na plus, że finał był do rozwiązania, że mieliśmy wskazówki, sygnały, bardzo często zdarza się, że końcówka jest totalnie nie do przewidzenia, bo np na koniec wprowadzona jest nowa postać, albo jest tak nielogiczne (pozdrawiam Pana Gorzke ;)),a tutaj można było samemu zabawić się w detektywa ;) na minus, że rozwiązanie było może za łatwe do odkrycia - nie dogodzisz ;)

Może nie jest to wybitne, ale jako podcast na spacery z psami sprawdza się idealnie. Na plus, że finał był do rozwiązania, że mieliśmy wskazówki, sygnały, bardzo często zdarza się, że końcówka jest totalnie nie do przewidzenia, bo np na koniec wprowadzona jest nowa postać, albo jest tak nielogiczne (pozdrawiam Pana Gorzke ;)),a tutaj można było samemu zabawić się w...

Super!wartka akcja,dużo wątków, wciagajaca❤️

Super!wartka akcja,dużo wątków, wciagajaca❤️

"Przez pomyłkę" Agnieszka Peszek

Pierwsza część tej serii kryminalnej to debiutancka odsłona autorki w gatunku kryminału. Dla mnie to nie był taki rasowy kryminał, a pewna wprawka, poznanie głównej bohaterki i jej otoczenia, przeszłości, bo dla mnie ten wątek był tu wiodący.

Było dość tajemniczo, dużo bohaterów, może nawet wdarło się trochę chaosu, ale wybaczam, bo to był dopiero wstęp do tego co przeczytałam w ostatniej części "Gen zabójcy". Tak. Przeczytałam już całą serię i z książki na książkę było coraz lepiej, a dwie ostatnie to już coś co znam z serii ONA.

Ale wracając do pierwszej części...

Dawno temu w małej społeczności pod Poznaniem doszło do tragicznego wypadku. Impreza licealistów z niewinnej zabawy zmieniła się niespodziewanie w niebezpieczną grę.

Mijał czas...

Znajomi z liceum rozjechali się po świecie, aż tu niespodziewanie dostają zaproszenie na spotkanie klasowe.
Wątek retrospekcji i skomplikowane relacje pomiędzy bohaterami podobały mi się, choć widziałam "głosy", że niektórym czytelnikom to przeszkadzało, wprowadzało chaos.

Intryga może nie była zbyt skomplikowana i w wątku kryminalnym można było na dość wczesnym etapie domyślić się kto za tym wszystkim stoi. Ci, którzy lubią do samego końca nie znać prawdziwego sprawcy na pewno mogą poczuć się rozczarowani. Ja się w ogóle tym nie przejmowałam. Chyba ważniejsza była dla mnie warstwa obyczajowa i poznanie bohaterów serii. I to się udało.

Niestety korekta tekstu była tu słaba, co zakłócało odbiór tej historii. Można jednak sięgnąć po audiobooka, a książkę czyta Filip Kosior, więc... sami wiecie...

Był to dla mnie dobry wstęp do serii z Dorotą Czerwińską i będę jeszcze pisać o kolejnych częściach tego cyklu. Może i Wy dacie się namówić.

"Przez pomyłkę" Agnieszka Peszek

Pierwsza część tej serii kryminalnej to debiutancka odsłona autorki w gatunku kryminału. Dla mnie to nie był taki rasowy kryminał, a pewna wprawka, poznanie głównej bohaterki i jej otoczenia, przeszłości, bo dla mnie ten wątek był tu wiodący.

Było dość tajemniczo, dużo bohaterów, może nawet wdarło się trochę chaosu, ale wybaczam, bo to był...

Gdybym rozpoczął poznawać twórczość autorki od tej pozycji, to pewnie bym na tym zakończył.
Aż nie wiem od czego zacząć. To było tak złe, że aż w pewnym momencie urocze. Przede wszystkim miałem wrażenie jakbym czytał rozbudowane wypracowanie licealistki. W najlepszym przypadku konspekt powieści. Pomijam fakt, że wszystko opisane jest w sposób, który pozwala domyślić się rozwiązania zagadki w zasadzie od razu, gdy padają pierwsze trupy. Miałem odczucie jak gdyby autorka próbowała tłumaczyć czytelnikowi co miała na myśli, bo może przypadkiem nie nadąży za jej tokiem myślenia. Efektem tego jest odkrycie wszystkich kart na samym początku, co w przypadku kryminału raczej nie jest cechą pożądaną. Poza tym cała historia jest mocno wyssana z palca. Kolejna rzecz, która w moich oczach dyskwalifikuje tę powieść, to brak oddania realiów pracy policji. Szeregowa funkcjonariuszka, po zamknięciu dawnych śledztw, nagle doznaje olśnienia "bo coś jej nie pasowało", podważając tym samym pracę swoich kolegów, którzy to koledzy z uśmiechem na ustach jej pomagają, wierząc w przeczucie. A to wszystko przy zgodzie przełożonych. No błagam... To moja pierwsza tak niska ocena. To było tak złe, że naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ktoś zdecydował się to wydać. Ale! Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo seria autorki pt. "Ona" jest bardzo dobra, a pewnie nie powstałaby gdyby pierwszą powieść wydawca spuścił na drzewo. I w związku z tym bardzo jestem też ciekaw kolejnych tomów serii o Dorocie Cz. bo warsztat pisarski autorki zdecydowanie zmienił się na plus. Dlatego podejdę do 2 tomu, ale wyłącznie z ciekawości czy będzie równie słaby co ten.

Gdybym rozpoczął poznawać twórczość autorki od tej pozycji, to pewnie bym na tym zakończył.
Aż nie wiem od czego zacząć. To było tak złe, że aż w pewnym momencie urocze. Przede wszystkim miałem wrażenie jakbym czytał rozbudowane wypracowanie licealistki. W najlepszym przypadku konspekt powieści. Pomijam fakt, że wszystko opisane jest w sposób, który pozwala domyślić się...

Książka napisana bardzo chaotycznie. Przy takiej ilości bohaterów ciężko się połapać kto, z kim, kiedy i jak.
Nie zachwyciła mnie ta pozycja.

Książka napisana bardzo chaotycznie. Przy takiej ilości bohaterów ciężko się połapać kto, z kim, kiedy i jak.
Nie zachwyciła mnie ta pozycja.

Bardzo dobry debiut. Akcja wciągająca i zagmatwana, intryga poprowadzona sprawnie, dopiero w końcówce ją przejrzałam i zdążyłam poprawnie wytypować sprawcę:)
Początkowo miałam wrażenie pewnego chaosu, zbyt dużo bohaterów i przeskakiwanie narracyjne pomiędzy nimi. Potem zaczęłam traktować poszczególne obrazy jak puzzle i nagle wszystko zaczęło się układać.
Szybko sięgam po kolejny tom cyklu:)

Bardzo dobry debiut. Akcja wciągająca i zagmatwana, intryga poprowadzona sprawnie, dopiero w końcówce ją przejrzałam i zdążyłam poprawnie wytypować sprawcę:)
Początkowo miałam wrażenie pewnego chaosu, zbyt dużo bohaterów i przeskakiwanie narracyjne pomiędzy nimi. Potem zaczęłam traktować poszczególne obrazy jak puzzle i nagle wszystko zaczęło się układać.
Szybko sięgam po...