Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać54Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki z cyklu „Pięć królestw“ Brandona Mulla!LubimyCzytać3Artykuły
Władza i pieniądze zawsze będą nas podniecać – mówi Aleksandra TroszczyńskaBarbaraDorosz1Artykuły
Twarz innej. „Yellowface” Rebekki KuangBartek Czartoryski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kamila Denis

Źródło: http://www.gs24.pl/turystyka/aktualnosci/a/kryminalna-zagadka-miasta-w-ksiazce-mlodej-stargardzianki,10016948/
1
6,9/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie w Szczecinie i Poznaniu. Na co dzień, od 2014 r., pracuje jako urzędniczka starostwa powiatowego w Stargardzie. Zajmuje się działem promocji,a "Nieukarani" to jej debiut literacki.
6,9/10średnia ocena książek autora
124 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieukarani Kamila Denis 
6,9

Bardzo udany debiut.
Akcja dzieje się w Stargardzie Szczecińskim. Rasowy kryminał ze śledczym - policjantem Janem Berentem oraz kilku osobom, które mu pomagają. Jan Berent rok wcześniej brał udział w nieudanej policyjnej interwencji, w której zginął jego partner. Choć sam przeżył to jednak degradują go i odsyłają z pionu śledczego do tamtejszego archiwum X. A tymczasem w mieście ktoś zaczyna obdzierać kobiety ze skóry. Jedna z nich umiera a drugiej udaje się przeżyć ale nic nie pamięta. Okazuje się, że blisko 30 lat wcześniej już takie zbrodnie były w Stargardzie a milicji nie udało się odnaleźć sprawcy. Czy teraz powrócił ? Czy to jego naśladowca ?
Smaczku historii dodaje fakt, że śledczym prowadzącym wcześniej sprawę był ojciec Jana.
Wątek główny sięga II wojny światowej a jedną z ról odegra Ilse Koch - czyli Czarownica z Buchenwaldu
Nieukarani Kamila Denis 
6,9

Kryminał poniżej przeciętnej. A po pierwszych stronach zapowiadało się tak dobrze, niestety, im dalej w las, tym coraz nudniej i coraz bardziej przewidywalnie. Wartkiej akcji jak na lekarstwo, miałem wrażenie, że końcówka miała na siłę wykrzesać trochę dramaturgii. Poważna tematyka w tle i dylematy moralne mogły zostać lepiej wykorzystane, koniec końców wyszło dosyć płytko. Podobnie z bohaterami, do bólu jednowymiarowi, żadnemu nie szło kibicować, żadnego też nie szło nienawidzić - nie wywoływali żadnych emocji, napisani w zasadzie pod dyktando jednej cechy, która miała zlepić postać w całość. Ach, i dialogi - momentami sztuczne i próbujące na siłę wpleść jak najwięcej informacji, których nie zdołał przekazać narrator. Pozycja tzw. "do odpuszczenia".