Na północ jedzie się, by umrzeć
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Norrut åker man för att dö
- Wydawnictwo:
- Lokator
- Data wydania:
- 2017-05-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-16
- Liczba stron:
- 196
- Czas czytania
- 3 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363056377
- Tłumacz:
- Justyna Czechowska
Miejsce akcji – północna Szwecja. Bohaterowie – kobieta i mężczyzna, którzy jeżdżą po okolicy starym Volvo. Na stacji benzynowej zastrzelą chłopaka w kasie. Będzie on pierwszą ofiarą ich morderczego turnee. Ktoś będzie musiał wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekł, by pochować młodszego brata. Ktoś inny będzie niesłusznie podejrzany. Ktoś trzeci na marne będzie czekał, aż mąż wróci do domu.
Na północ jedzie się, by umrzeć może być powieścią o zbrodni, ale niekoniecznie o tej, o której się początkowo myśli. Może to być powieść o północy Szwecji, o tym, co dziedziczymy i jaki ma to na nas wpływ. Może to być również szwedzki przekład albumu „Nebraska” Bruce’a Springsteena. A może nowa powieść Idy Linde jest miejscem, w którym rządzi strach?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 112
- 32
- 14
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Trzeba wybaczyć czasowi, że płynie zbyt szybko. Że płynie zbyt wolno. Że niemiłosiernie robi rzeczy nieodwracalne i trwałe. Trzeba wybaczyć czasowi, bo jest jedynym warunkiem życia.
Opinia
Lokator to wydawnictwo z misją. A jest nią zniechęcić czytelnika do fenomenalnej prozy poprzez nafaszerowanie jej kolczastym drutem koszmarnych błędów. Czegóż to tym razem nie było: „powstanietylko” i „zwy miotować”, „wywarza drzwi”, „bierze się łosia, kiedy jedzie do teściów”, „zrobiła się z tego jasnoróżowa mieszkanka”, „jeśli często myśli się o śmieci”... Plus to, co zawsze: pomylone przypadki, skopana gramatyka, brakujące przyimki, literówki, a wszystko to w ofercie all you can eat. Tak to testuje mnie już po raz trzeci ów Lokator, o ile baboli dam radę potknąć się i nie wywrócić.
Zaciskam zęby i mrużę powieki, i czytam, bo Linde snuje swoje opowieści w sposób tak nieoczywisty, a jednocześnie tak wciągający, że żaden Lokator mnie nie przekona, że nie warto. Tym razem stworzyła powieść domino, którą zaczęła od morderczego minitournée (tu filmowe skojarzenie z „Dochodzeniem” Jennifer Lynch), skondensowanego do jednego kamienia, a potem dokładała kolejne, dopasowane oczkami zbliżeń, podwiewów i półcieni, łącznikami sąsiednich egzystencji, pokruszonych dramatów, w dokonanych i niedokonanych czasach; doskonale wiedząc, czego dopowiadać nie trzeba i kiedy można zdjąć buty.
Ta północ nie jest radosna, o nie. To świat przesycony nieodwracalnością i utratą, i właściwie nie ma tu nic, czego by się chciało doświadczyć poza lekturą. Raz tylko, w króciutkim akapicie, kilka linijek pod „odziedziczoną pogardą” z poprzedniego i kilka nad „milczącym szaleństwem” w następnym, przydarzyło się coś demonstracyjnie ładnego. Coś, co wygląda jak inwentaryzowany śnieg. Dobrze, że choć tego Lokator nie spieprzył jakimś poważniejszym uchybieniem niż brak kółeczka nad „a” w „Kungsträdgården”.
Lokator to wydawnictwo z misją. A jest nią zniechęcić czytelnika do fenomenalnej prozy poprzez nafaszerowanie jej kolczastym drutem koszmarnych błędów. Czegóż to tym razem nie było: „powstanietylko” i „zwy miotować”, „wywarza drzwi”, „bierze się łosia, kiedy jedzie do teściów”, „zrobiła się z tego jasnoróżowa mieszkanka”, „jeśli często myśli się o śmieci”... Plus to, co...
więcej Pokaż mimo to