rozwiń zwiń

Ludzie Julya

Okładka książki Ludzie Julya
Nadine Gordimer Wydawnictwo: Wydawnictwo M literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
July's People
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2013-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375955255
Tłumacz:
Dariusz Żukowski
Tagi:
zamieszki psychologia Afryka
Średnia ocen

                5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
183
121

Na półkach:

Po powieść "Ludzie Julya" sięgnęłam ponieważ zaciekawiła mnie jej fabuła - RPA, czasy apartheidu, z powodu zbrojnych zamieszek, biała rodzina z trójką dzieci ucieka z Soweto wraz ze swoim wieloletnim służącym do jego rodzinnej wioski położonej w głębi afrykańskiego buszu. Spodziewałam się także odnaleźć w niej jakąś szczególną egzotykę albo wyjątkowy klimat.

Dawno nie czułam się tak rozczarowana lekturą. Dawno nie czytałam tak płaskiej książki z jednostajną akcją, liniową fabułą i manekinami w miejsce bohaterów.

Wojna? Coś tam o niej słyszymy, ale nie wiem dokładnie co, bo albo nie można złapać stacji, albo coś trzeszczy w radiu. Do wioski jeszcze nie dotarła, więc wszyscy śpią spokojnie.

Głód? Niekoniecznie, raczej zmiana diety ze "sklepowej" przetworzonej na swojską i naturalną. O dziwo, dzieci nie marudzą, nie dopada ich niestrawność ani inne sensacje, a biały człowiek bierze strzelbę i idzie (sam!) upolować guźca, a nawet dwa. Czarny człowiek jedzie jego samochodem kilkadziesiąt kilometrów po zakupy do hindusa i wraca z prawie pełnymi siatami.

Dzieci? Po dwóch tygodniach w buszu rodzice już ich nie pilnują, bo świetnie zintegrowały się z miejscowymi małolatami, które nie mówią ani słowa po angielsku, a najmłodsze już samodzielnie podciera sobie pupę kamieniem.

Małżonkowie? Nie mają niczego oprócz samochodu. Dają radę w lepiance z gliny i gówna, z przeciekającą strzechą, bez łazienki, ubrań na zmianę i podpasek. Prawie ze sobą nie rozmawiają, stają się sobie niemal obcy i obojętni - nie wierzę w to, że dorośli ludzie w podobnej sytuacji tak się zachowują! Można mieć napady lęku, agresji, histerii, 'doła' , załamanie, ale nie takie zobojętnienie! Ktoś ukradł strzelbę? O cholera, to może pójdę z dzieciakami na ryby?

Zakończenia nie zrozumiałam, więc je powtórnie przeczytałam. Wciąż chyba nie do końca rozumiem, ale go nie przyjmuję. Nie! Kobiety tak nie robią.

Pomyślałam sobie, że skoro taka ze mnie 'cienka w barach' czytelniczka, to może chociaż Wikipedia rozjaśni mi co nieco twórczość noblistki i wskaże coś, czego ja nie dostrzegam. I dowiedziałam się, że Gordimer jest twórczynią nowoczesnej powieści tendencyjnej, dla której charakterystyczne jest schematyczne przedstawianie postaci kontrastowych, dobrych i złych, przy czym narrator, zawsze pozytywny, kieruje się  filantropią i etycznym nastawieniem wobec społeczeństwa. Z tego powodu w powieści tendencyjnej rezygnowano z pogłębionych portretów psychologicznych bohaterów, którzy " byli nieskomplikowani, sprowadzani do właściwie jednej cechy (tzw. „papierowi bohaterowie”). Tendencyjny charakter sprowadzający funkcję literatury do realizacji celów propagandowych obniżał jednak wartość artystyczną utworów." To by się nawet zgadzało, ale.
Jeśli "Ludzie Julya" to powieść tendencyjna z fabułą opartą na walce dobra ze złem, to tej walki tu nie ma, a przynajmniej nie na pierwszym planie. Mamy dobrych białych i dobrego czarnego bohatera. Z czasem okazuje się, że może nie do końca wszyscy są tacy wspaniali jak by się wydawało, ale to ich powolne obnażanie też napisane jest płasko i z grubsza, i zamiast pokazu fajerwerków, na który liczymy dostajemy niewypał.

Po powieść "Ludzie Julya" sięgnęłam ponieważ zaciekawiła mnie jej fabuła - RPA, czasy apartheidu, z powodu zbrojnych zamieszek, biała rodzina z trójką dzieci ucieka z Soweto wraz ze swoim wieloletnim służącym do jego rodzinnej wioski położonej w głębi afrykańskiego buszu. Spodziewałam się także odnaleźć w niej jakąś szczególną egzotykę albo wyjątkowy klimat.

Dawno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    72
  • Chcę przeczytać
    66
  • Posiadam
    25
  • 2013
    4
  • Literatura afrykańska
    3
  • E-book
    2
  • Afryka
    2
  • 2018
    2
  • 2014
    2
  • Eboomoje:)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ludzie Julya


Podobne książki

Przeczytaj także