Łowca. Sprawa Trynkiewicza
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2018-07-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-07-30
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324048649
- Tagi:
- Trynkiewicz morderca umysł
Opowieść o mrocznych zakamarkach umysłu mordercy.
O tym, że zrobił coś strasznego, przypomniała mu krew za paznokciem, którą zauważył, jedząc obiad u rodziców. Pamiętał, ile zapłacił za zakupy w sklepie, a nie był w stanie przypomnieć sobie, w jaki sposób chłopcy znaleźli się niego w domu. A może było zupełnie inaczej? Wszystko pamiętał, tylko taką wersję, pełną sprzeczności i niedomówień, przedstawił w czasie przesłuchań?
Trynkiewicz, choć minęło tak wiele lat, nadal budzi grozę, a najczęściej używanym wobec niego określeniem jest bestia. Historia nieśmiałego nauczyciela z Piotrkowa pokazuje, jak rodzi się zło i co się dzieje w umyśle psychopatycznego zabójcy.
Dla Ewy Żarskiej Trynkiewicz jest paskudnym wspomnieniem z dzieciństwa. Kiedy w Piotrkowie polował na swoje ofiary, ona bawiła się na sąsiednich podwórkach. Żarska próbuje w gąszczu zeznań, tropów, sprzecznych opinii i manipulacji znaleźć odpowiedź na ważne pytania. Jak się rodzi morderca? Jak wybiera ofiary? Jak poluje? Dlaczego tak długo pozostaje niezauważony?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Po co?
Każda seria musi się skończyć i nie piję tu wcale do eksterminatorów cudzych egzystencji. Mowa tu o czytelniczej pomyślności, jaka spotykała mnie w ostatnim czasie w dziedzinie reportaży. „Czas krwawego księżyca” czy „Wściekły pies” okazały się prawdziwą ucztą dla fanów znakomitych, choć wcale nie lekkostrawnych historii, do tego doskonale napisanych. Pozycja, o której będzie mowa, miała stanowić kolejne danie o niezwykłym smaku.
No właśnie, miała, bo okazuje się, że nie wszystko złoto, co się świeci. Musicie wybaczyć mi ten truizm, ale spoglądając na „Łowcę. Sprawę Trynkiewicza”, pomyślałem, że będzie to podobna książka. Największy hałas wokół słynnego pedofila wybrzmiał i zdawało się, że jest to odpowiedni moment, by przyjrzeć się sprawie z dystansu, pod innym kątem. Szybko jednak miałem dojść do przekonania, że dałem się omamić blaskowi kruszcu, nie znajdując pod jego powierzchnią wyczekiwanej formy.
Pozornie mamy tu wszystko, co dobry reportaż zawierać powinien. Mnogość perspektyw, pieczołowite nakreślenie sprawy, prześwietlenie głównego bohatera i przyjrzenie się jego motywom (a może ich brakowi). Problem w tym, że mimo poprawności struktury nie ma w tej publikacji poszukiwań wykraczających poza dobrze znane ramy. Ewa Żarska robi wszystko pod linijkę i niewiele z tego wynika.
Jeżeli komuś wydawało się, że książka powie w tym temacie coś innego, a może rzuci nowe światło na pewne szczegóły, to srogo się zawiedzie. Wszystko jest tu poprawne, klasyczne, pozbawione reporterskiego żaru i błysku. Nie znajdziemy tu zabawy formą, próby ożywienia skostniałej struktury, czegoś, co sprawiłoby, że jest to pozycja, której warto poświęcić czas. Chwilami trudno nie odnieść wrażenia, że to na siłę wydłużony artykuł, który ma ambicje stać się lepszą lub gorszą, ale jednak książką.
Zarówno matka Mariusza Trynkiewicza, jak i sam oprawca wielokrotnie w przekazach autorki powtarzali, że nie widzą sensu powstania tej publikacji, i ja się z nimi w stu procentach zgadzam. Nie mam wrażenia, że ofiary lub ich bliscy dostali szansę szerszego zabrania głosu, że dowiedziałem się czegoś nowego albo że ujrzałem w przestępcy kogoś innego niż pedofila, który powinien spędzić życie za kratkami. „Łowca. Sprawa Trynkiewicza” nic do tematu nie wnosi, nie cechuje go sugestywność, pomysł czy wartka realizacja. To pozycja pisana na autopilocie, która nie oferuje niczego ponad chwytliwy tytuł z celebryckim zbrodniarzem na czele.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 653
- 453
- 167
- 36
- 24
- 16
- 12
- 10
- 10
- 9
Cytaty
Jeśli dane ci jest chodzić po cienkim lodzie współczesnego życia, ciągnąc za sobą milczące wyrzuty miliona załzawionych oczów, nie bądź zdziwiony, gdy szczelina w lodzie pojawi się pod twoimi nogami.
Opinia
To w ogóle nie jest „opowieść o mrocznych zakamarkach umysłu mordercy”, ponieważ autorce nie udało się dotrzeć tak głęboko. Odgrzebała sprawę, o której było już w innych reportażach i która została szeroko omówiona w prasie, a z pracy własnej nie wynikło wiele.
Szczegółowe i chronologiczne zrelacjonowanie tego, co się wydarzyło, na podstawie dostępnych danych, nie dało czytelnikom nowej perspektywy, nie odkryło niezbadanych wcześniej ścieżek, a jedyny wniosek, który autorka sama nam podetknęła, jest taki, że Trynkiewicz żyje w Gostyninie jak pączuś w maśle, podczas gdy rodziny ofiar zostały olane i nigdy nie doszły do siebie. I że to be. Na to wpadłam bez lektury „Łowcy”.
Książka teoretycznie może być interesująca dla tych, którzy jakimś cudem o Trynkiewiczu wcześniej nie słyszeli, ale pewnie nawet w takim scenariuszu wyda się przegadana i niespecjalnie wartościowa. Ewie Żarskiej nie udało się porozmawiać z tymi, z którymi wywiady byłyby najciekawsze, a tam, gdzie historia mogła pójść w interesującym kierunku, na końcu była rozczarowująca pustka.
To nie jest dobry reportaż i nie mogę go polecić. W ostatnim czasie przeczytałam za to inne, trzymające w napięciu i dobrze napisane fabularyzowane historie o podobnych (a może nawet – choć wiem, jak to brzmi – ciekawszych) zwyrodnialcach: „Zimnego chirurga” Maxa Czornyja (o Eugeniuszu Kolanowskim) i „Bestię” Magdy Omilianowicz (o „wampirze z Bytowa”). A jeśli macie ochotę na dobry reportaż, który sięga głębiej w psychikę nieciekawych społecznie jednostek, polecam „Był sobie chłopczyk” Ewy Winnickiej o równie głośnej sprawie Szymonka z Będzina i jego patorodziców.
To w ogóle nie jest „opowieść o mrocznych zakamarkach umysłu mordercy”, ponieważ autorce nie udało się dotrzeć tak głęboko. Odgrzebała sprawę, o której było już w innych reportażach i która została szeroko omówiona w prasie, a z pracy własnej nie wynikło wiele.
więcej Pokaż mimo toSzczegółowe i chronologiczne zrelacjonowanie tego, co się wydarzyło, na podstawie dostępnych danych, nie dało...