Equilibrium Game

Okładka książki Equilibrium Game
Szymon Salski Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379421398
Tagi:
uzależnienie heroina świat obłęd
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1124
577

Na półkach: , ,

Ostatnio trafiają w moje ręce książki trudne, które od samego początku nie zachęcają do lektury, z czasem jednak ukazują swoją wartość w pełniej krasie. Dobrze że mam w sobie sporo samozaparcia i rzadko odkładam książki w połowie, bo również „Equilibrium game” okazało się naprawdę ciekawym tekstem, mimo że na początku zupełnie się na to nie zapowiadało.

Opowieść jest historią Victora, wykładowcy Uniwersytetu Harvarda, a swego czasu genialnego studenta trzech kierunków. Mężczyzna żyje nieskomplikowanie – gardzi ludźmi, używa ile może, kobiety traktuje skrajnie przedmiotowo, studentów zresztą też. Szarość codzienności ubarwia sobie przygodnym seksem nie dającym satysfakcji i sporadycznymi działkami różnorodnych narkotyków. Właściwie nie wiadomo po co je bierze, bo wizje, które go nawiedzają, nie należą bynajmniej do przyjemnych. Są zbitką bolesnych wspomnień i strasznych obrazów, pozostawiających bohatera w jeszcze większym rozbiciu niż wcześniej.

Właściwie tekst jest mieszanką opisów codzienności Victora, a także wizji, które są jego udziałem po zażyciu psychoaktywnych substancji. Oprócz tego akcja dzieje się na trzeciej płaszczyźnie, którą jest dyskusja Boga i Szatana. Autor wykorzystał tutaj dość znany motyw, w którym obaj „panowie” zakładają się o ludzką duszę i rozpoczynają grę, w której Zły otrzymuje wolną rękę i może poddawać człowieka dowolnym próbom. W miarę postępu tekstu dwa pierwsze motywy przenikają się coraz bardziej, a sama opowieść balansuje na granicy snu i jawy. Zdarza się, że nie mamy pewności, czy dana sytuacja miała miejsce naprawdę, ani jaki może być jej prawdopodobny finał. To duża zaleta, bo wiele spraw nie ma wyjaśnienia do samego, w pełni satysfakcjonującego końca.

Tym, co kłuje w oczy, jest bardzo małe prawdopodobieństwo życiowe opisywanych zdarzeń. Uczelnia, gdzie studenci mają ten sam rozkład zajęć każdego dnia; studentka, która, wyrzucona z domu, zamiast szukać pomocy u koleżanek tak po prostu stwierdza „no tak, nie mam gdzie iść, przenocuję u wykładowcy…”. Również to, że Victor wstrzykuje sobie heroinę, wciąga kokę i zaprawia to wszystko metamfetaminą i nigdy nie czuje narkotykowego głodu… Ciężko jest przejść obojętnie nad tym, że codzienność bohatera jest dużo bardziej nieprawdopodobna niż jego narkotyczne wizje – te ostatnie mają przynajmniej jakieś uzasadnienie.

Mimo tych wszystkich mankamentów przeczytałam tę powieść raptem w kilka godzin. Dlaczego? Otóż powodem jest akcja, która gna do przodu i choć na początku zdaje się zmierzać donikąd, z czasem okazuje się dobrze zaplanowaną opowieścią.

Jeśli lubicie książki niejasne, oniryczne, w których fikcja miesza się z rzeczywistością, to polecam Wam tekst Szymona Salskiego z całego serca. Co prawda w pięknie opisu dziwacznych wizji brak mu sporo do języka choćby Jerzego Pilcha, ale pomysły ma dobre i potrafi wcielać je w literackie życie. Z wielką chęcią sięgnęłabym po kolejny tekst autora, gdyby taki powstał. Liczę, że będzie on oparty na równie ciekawym studium przypadku jak tu – niestety nie mogę zdradzić, co tak naprawdę Victorowi jest, nie chciałabym psuć nikomu zabawy.

------------------------------------------
http://czworgiem-oczu.blogspot.com/2014/06/szymon-salski-equilibrium-game.html

Ostatnio trafiają w moje ręce książki trudne, które od samego początku nie zachęcają do lektury, z czasem jednak ukazują swoją wartość w pełniej krasie. Dobrze że mam w sobie sporo samozaparcia i rzadko odkładam książki w połowie, bo również „Equilibrium game” okazało się naprawdę ciekawym tekstem, mimo że na początku zupełnie się na to nie zapowiadało.

Opowieść jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    15
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    5
  • Projekt '52 książki' [2014]
    1
  • PILNE
    1
  • Drag !
    1
  • Zrecenzowane
    1
  • Egzemplarze recenzenckie
    1
  • 🎭 Utwór dramatyczny
    1
  • 📌 Inne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Equilibrium Game


Podobne książki

Przeczytaj także