Czekając na Gonza
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Waiting for Gonzo
- Wydawnictwo:
- YA!
- Data wydania:
- 2014-08-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-08-27
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 456327859124X
- Tagi:
- Dave Cousins literatura młodzieżowa
Mistrzowski styl autora 15 dni bez głowy, tytułu gorąco przyjętego przez polskich recenzentów.
Historia młodej dziewczyny, która zachodzi w ciążę. Chłopak znika, zaś główna bohaterka postanawia urodzić dziecko. Młodszy brat wspiera siostrę i nie może doczekać się Gonza. Powieść wzrusza, bawi i zaskakuje. Znakomity język, świetne postaci niezapomniane sceny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdzie jesteś, Gonzo?
Zamieszkanie w pewnej małej miejscowości niedaleko Londynu (czytaj: wymarłej dziurze, w której cywilizacja stoi w miejscu od kilkudziesięciu lat), zamieszkiwanej głównie przez miłe starsze panie ze stadami kotów, z jednym małym sklepem spożywczym na całe miasto, w dodatku kiedy twoimi sąsiadami są miejscowi psychopaci, a w szkole gadać z tobą chce jedynie nieco dziwny chłopak, który w wolnym czasie lubi przebierać się za hobbity i gobliny, nie zajmuje pierwszego miejsca listy marzeń chyba żadnego z nas. Tym bardziej musi być to okropne dla Oza – nastolatka uzależnionego od telefonu i portali społecznościowych, mającego wredną siostrę, nadopiekuńczych rodziców i kumpli, którzy odwracają się od niego przy najbliższej okazji. Jakby tego było mało, Oz ma też niewyobrażalnego pecha. Innymi słowy, jeżeli jakaś szklanka nabiera nagle chęci rozbicia się na drobne kawałeczki, zawsze wybiera ten moment, w którym niedaleko jej stoi Oz (a właściwie Marcus Osbourne, wybitnie utalentowany chłopak, jeżeli chodzi o pakowanie się w tarapaty).
Oza poznajemy w chwili, w której odkrywa sekret swojej starszej siostry i właśnie to wydarzenie rozpoczyna całą lawinę kolejnych. Tajemnica Meg jest bowiem głównym wątkiem książki, wokół którego kręci się cała akcja. Wtedy to również nasz główny bohater zaczyna pisać długi, blisko trzystustronicowy list do Gonza (A kim jest Gonzo? Tego musicie się już sami dowiedzieć…), będący właściwie pamiętnikiem Oza. I właśnie tym listem jest książka „Czekając na Gonza”, wydana pod koniec sierpnia tego roku nakładem wydawnictwa YA!, napisana przez Dave’a Cousinsa, znanego przede wszystkim ze swojej powieści „15 dni bez głowy”.
Muszę przyznać, że lektura tej książki była dla mnie sporym zaskoczeniem. Teraz nie potrafię dokładnie zdefiniować, czego się po niej spodziewałam, ale myślałam, że będzie… poważniejsza? Bardziej poruszająca? Chyba o to chodzi, bo choć dopuszczałam wiele różnych scenariuszy, to na to, że „Czekając na Gonza” okaże się mądrą, zabawną i pełną ciepła bajeczką o perypetiach sympatycznej rodzinki, nie wpadłam. Na szczęście wcale mi to nie przeszkadzało, a co więcej, książka Cousinsa tym bardziej wpisała się w moje gusta, bo kiedy ją czytałam, właśnie takiej lektury potrzebowałam: lekkiej, przyjemnej, wywołującej uśmiech na twarzy. Jeżeli szukacie właśnie takiej książki, mając na uwadze doskonałe pióro autora i jego celny dowcip, „Czekając na Gonza” będzie idealnym wyborem.
W książce zdziwiła mnie jeszcze jedna rzecz: jej nieprzewidywalność. Ta powieść jest bowiem trochę jak pudełko z niespodzianką, z którego po każdej przerzuconej stronie wyskakuje kolejne zaskoczenie i kolejny uśmiech na twarzy. Oczywiście najlepszą rzeczą w tym było to, że za każdym razem wydawało nam się, że wiemy, co wydarzy się dalej, że przechytrzyliśmy autora, że tym razem nas nie zaskoczy. I ten bezcenny wyraz niedowierzania na twarzy, bo okazało się, że ten wątek można rozwiązać jeszcze inaczej. Czytanie „Czekając na Gonza” jest właśnie kilkugodzinnym odpakowywaniem prezentu: czytamy, cały czas nie mogąc się doczekać, co rozpakujemy tym razem, co się stanie. I tylko lektura ostatniej strony była przepełniona żalem, że to już koniec książki. Nie będzie więcej Marcusa ani Meg. Ale tak z drugiej strony… po czym innym rozpoznać naprawdę dobrą powieść, niż po smutku, jaki dopada nas, gdy ją skończymy?
Weronika Wróblewska
Oceny
Książka na półkach
- 239
- 227
- 88
- 10
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Naprawdę świetna książka! Bardzo mi się spodobała.
Polubiłam bohaterów tej książki. Przede wszystkim oczywiście Oza, który nieraz pakował się w kłopoty. Ryan był w porządku i cieszę się, że się pogodzili. Lepiej żeby Oz przyjaźnił się z nim, niż ze znajomymi, którzy bardzo szybko o nim zapomnieli po jego wyprowadzce. Tata Oza również był w porządku, jednak mama zachowywała się trochę niefajnie w stosunku do dzieci, zwłaszcza do Meg. Meg na początku trochę trudno było lubić, jednak im dalej, tym lepsza się stawała i ona, i jej relacja z Ozem. Szkoda, że Kris postanowił uciec. A jeśli chodzi o postać Psycholki to nie lubiłam jej!
Dużo się dzieje w życiu Oza i jest to ciekawe, przyjemnie się to czyta. Nie brakuje wielu emocji. Przede wszystkim nie spodziewałam się, kto jest tym tytułowym Gonzem i gdy się dowiedziałam, naprawdę mnie to urzekło. Piękna historia. Wspaniale się czytało to wszystko, co Oz pisał specjalnie dla małego G. Oz okazał się bardzo dojrzały i odpowiedzialny. Naprawdę cieszę się, że uratował małego G, a raczej małą G.
Polecam wszystkim tę książkę, jest pełna magii i uroku. Mnóstwo emocji - smutku, radości, wzruszenia, śmiechu.
Naprawdę świetna książka! Bardzo mi się spodobała.
więcej Pokaż mimo toPolubiłam bohaterów tej książki. Przede wszystkim oczywiście Oza, który nieraz pakował się w kłopoty. Ryan był w porządku i cieszę się, że się pogodzili. Lepiej żeby Oz przyjaźnił się z nim, niż ze znajomymi, którzy bardzo szybko o nim zapomnieli po jego wyprowadzce. Tata Oza również był w porządku, jednak mama zachowywała...