Czekając na Gonza Dave Cousins 7,1
ocenił(a) na 106 lata temu Naprawdę świetna książka! Bardzo mi się spodobała.
Polubiłam bohaterów tej książki. Przede wszystkim oczywiście Oza, który nieraz pakował się w kłopoty. Ryan był w porządku i cieszę się, że się pogodzili. Lepiej żeby Oz przyjaźnił się z nim, niż ze znajomymi, którzy bardzo szybko o nim zapomnieli po jego wyprowadzce. Tata Oza również był w porządku, jednak mama zachowywała się trochę niefajnie w stosunku do dzieci, zwłaszcza do Meg. Meg na początku trochę trudno było lubić, jednak im dalej, tym lepsza się stawała i ona, i jej relacja z Ozem. Szkoda, że Kris postanowił uciec. A jeśli chodzi o postać Psycholki to nie lubiłam jej!
Dużo się dzieje w życiu Oza i jest to ciekawe, przyjemnie się to czyta. Nie brakuje wielu emocji. Przede wszystkim nie spodziewałam się, kto jest tym tytułowym Gonzem i gdy się dowiedziałam, naprawdę mnie to urzekło. Piękna historia. Wspaniale się czytało to wszystko, co Oz pisał specjalnie dla małego G. Oz okazał się bardzo dojrzały i odpowiedzialny. Naprawdę cieszę się, że uratował małego G, a raczej małą G.
Polecam wszystkim tę książkę, jest pełna magii i uroku. Mnóstwo emocji - smutku, radości, wzruszenia, śmiechu.