Powiedz wilkom, że jestem w domu

387 str. 6 godz. 27 min.
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Tell the Wolves I'm Home
- Wydawnictwo:
- YA!
- Data wydania:
- 2015-01-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-14
- Data 1. wydania:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 387
- Czas czytania
- 6 godz. 27 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9781447218531
- Tłumacz:
- Marcin Sieduszewski
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura młodzieżowa.
Mistrzowska, wzruszająca opowieść o stracie i nadziei. Wielka odwaga autorki w mierzeniu się z bólem młodej bohaterki. Obie wychodzą z tej próby zwycięsko.
June, bohaterka powieści, wrażliwa nastolatka przyjaźni się z wujem Finem. Gdy wuj umiera, wraz z nim odchodzi cały świat. Powieść pokazuje przejście ze świata dzieciństwa do dorosłości, uczy jak na nowo budować samego siebie, jak odnaleźć się w sytuacji straty. Problem AIDS, społeczne wykluczanie, bezsilność a jednocześnie nadzieja tworzą niezwykłą emocjonalną kompozycję, która sprawia, że wzruszony czytelnik uzna tę powieść za ważny głos w dyskusji o psychologii okresu dojrzewania.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 667
- 800
- 331
- 107
- 29
- 28
- 17
- 15
- 12
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
„Powiedz wilkom, że jestem w domu” to moja pierwsza książka autorki Carol Rifka Brunt. Zachwycił mnie nie tylko tytuł, ale też dobre opinie jakie mieli o niej zagraniczni booktuberzy, więc musiałam po nią sięgnąć, mimo że, książka została wydana w Polsce w 2015 roku. Niestety jak wiedzą moi znajomi, ze mną jest schemat, kupuję książkę, a później leży ona na stosie innych przez jakiś (bardzo długi) czas, zanim zostanę natchniona, by ją przeczytać. Tak było i teraz, i tak jak zawsze pluję sobie w brodę, że tak długo odwlekałam przeczytanie tej książki.
„Powiedz wilkom, że jestem w domu” opowiada historię czternastoletniej June, której wujek umiera na AIDS. Łączą ich nie tylko więzy krwi, ale i głęboka przyjaźń, Finn jako artysta jest jedyną osobą, która rozumie wrażliwą June. Po śmierci Finna, June odkrywa jego prawdziwe życie oraz sekrety, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
„Powiedz wilkom, że jestem w domu” to debiutancka powieść Carol Rifki Brunt. Pisarka jako tło historyczne wybrała lata 80 XX wieku, kiedy AIDS kosiło żniwa w gejowskiej społeczności. Przybliża nam tylko jedną z wielu tragedii jakie dotknęły młodych gejów i ich rodziny. Jak radzić sobie z tą nieznaną chorobą i nieuchronną śmiercią. A jednak, mimo że pisarka wybrała takie tło historyczne, to nie skupia się tylko na tym. Głównym motywem książki są relacje rodzinne i partnerskie; sekrety trzymane w ukryciu i to, co się dzieje, kiedy w końcu wyjdą na jaw; rodzaje miłości, od romantycznych do platonicznych, aż po te, które ktoś mógłby uważać za niewłaściwe.
Szczerze mówiąc nie mam tej książce nic do zarzucenia. Styl pisania był prosty, ale nie infantylny; postacie zdecydowanie dobrze wykreowane; dialogi nie brzmiały sztucznie. Ten mały zwrot akcji na końcu być do przewidzenia, choć uważam, że June powinna wyznać swojej mamie TEN sekret. Może jednak niektóre sekrety powinny zostać niewypowiedziane na głos. Prawda nie zawsze ma znaczenie.
Jest to książka, którą zachowam w swojej bibliotece, bo nawet jeśli sama nie przeczytam jej ponownie, to zdecydowanie polecę ją znajomym i rodzinie, i będę mieć fizyczną kopię, by im ją pożyczyć.
„Powiedz wilkom, że jestem w domu” to moja pierwsza książka autorki Carol Rifka Brunt. Zachwycił mnie nie tylko tytuł, ale też dobre opinie jakie mieli o niej zagraniczni booktuberzy, więc musiałam po nią sięgnąć, mimo że, książka została wydana w Polsce w 2015 roku. Niestety jak wiedzą moi znajomi, ze mną jest schemat, kupuję książkę, a później leży ona na stosie innych...
więcej Pokaż mimo toW końcu trafiłam na na coś oryginalnego, ile można czytać o chłopaku i dziewczynie czy szkole. Historia przedstawiona tutaj, tak bardzo mi się spodobała, że brakuje mi słów na jej opisanie. Dostałam wiele twistów, po których serce i mózg nie mogą dojść do siebie. Od każdego z bohaterów bije wielka miłość i każdy okazywał ją inaczej. Słowa przez nich wypowiedziane mogłam zaznaczać co kartkę, bo wszystkie były takie trafne, takie prawdziwe. Jestem pewna, że książka zostanie mi w głowie przez dłuższy czas, cóż więcej mogę napisać.
W końcu trafiłam na na coś oryginalnego, ile można czytać o chłopaku i dziewczynie czy szkole. Historia przedstawiona tutaj, tak bardzo mi się spodobała, że brakuje mi słów na jej opisanie. Dostałam wiele twistów, po których serce i mózg nie mogą dojść do siebie. Od każdego z bohaterów bije wielka miłość i każdy okazywał ją inaczej. Słowa przez nich wypowiedziane mogłam...
więcej Pokaż mimo toDługo czekałam na to, by jakaś książka znów mnie do siebie wessała. Żeby mnie pochłonęła, kazała się czytać w każdej wolnej chwili, a po lekturze wciąż tkwiła w głowie. Dziękuję, pani Brunt. Potrzebowałam tej książki, trafiła do mnie w idealnym momencie.
Temat żałoby w kolejnych wybieranych w tym roku lekturach ciągnie się za mną nieustannie, co jest z jednej strony zabawne, bo to naprawdę wychodzi zupełnie przypadkowo. Punktem zapalnym całej fabuły jest śmierć chorującego na AIDS ulubionego wujka głównej bohaterki (June) – znanego w szerszym gronie artysty. Tytuł powieści jest jednocześnie tytułem jego ostatniego obrazu – portretu June i jej siostry.
Akcja toczy się w latach osiemdziesiątych, w Stanach. Pojawiają się tutaj niezdefiniowane uczucia (czyli coś, co bardzo lubię),skomplikowane relacje okołoromantyczne i rodzinne, sztuka dorastania, homoseksualizm i pojęcie artysty (głównie w temacie malarstwa). Ten zbiór motywów okazuje się mieszanką idealną, która łapie czytelnika i ani myśli puścić.
Już zdążyłam zapomnieć, jakie to fantastyczne uczucie. Być tak pochłoniętym. Wciągnęło mnie od samego początku i trzymało przy sobie aż do ostatniej strony. To było niesamowite. Trochę jak literatura Jacqueline Wilson swego czasu. Taka dojrzalsza jej wersja. Idealnej długości rozdziały, które można było połknąć po kilka/kilkanaście naraz, przynosiły kolejne, świeże fabularnie elementy, nadające historii coraz to nowy wyraz. Każdy obrót sytuacji szalenie mnie ciekawił, podobnie jak każda przedstawiona w powieści postać.
Miewałam skojarzenia z moim tegorocznym faworytem, o którym Wam trąbie na prawo i lewo, 𝘚ł𝘰𝘯𝘦𝘤𝘻𝘯𝘪𝘬𝘰𝘸𝘢̨ 𝘻𝘪𝘮𝘢̨. Między tymi powieściami jest mnóstwo podobieństw. Klimat i temat się pokrywają, a główne bohaterki z pewnością by się ze sobą dogadały. Ta książka jest trochę bardziej dosłowna i mniej ulotna. Więcej się tu dzieje i bardziej skupiona jest na akcji niż na epizodach. Ale te różnice nie wyłaniają zwycięzcy. Uwielbiam obydwie powieści i w tym momencie nie potrafię wybrać, która z nich powinna zgarnąć tytuł mojego ulubieńca roku.
Długo czekałam na to, by jakaś książka znów mnie do siebie wessała. Żeby mnie pochłonęła, kazała się czytać w każdej wolnej chwili, a po lekturze wciąż tkwiła w głowie. Dziękuję, pani Brunt. Potrzebowałam tej książki, trafiła do mnie w idealnym momencie.
więcej Pokaż mimo toTemat żałoby w kolejnych wybieranych w tym roku lekturach ciągnie się za mną nieustannie, co jest z jednej strony...
Dobrnąłem do końca, ale czy sprawiło Mi to przyjemności?. raczej nie ( i nie chodzi o tematykę),po prostu było pare rzeczy, które tutaj irytowały: bohaterowie (nikt nie przypadł mi do gustu) czy styl jakim została napisana ta książka.
Dobrnąłem do końca, ale czy sprawiło Mi to przyjemności?. raczej nie ( i nie chodzi o tematykę),po prostu było pare rzeczy, które tutaj irytowały: bohaterowie (nikt nie przypadł mi do gustu) czy styl jakim została napisana ta książka.
Pokaż mimo toByć może przegapiłam "szał" na tę książkę w Polsce, ale uważam, że zasługuje ona na znacznie więcej rozgłosu w naszym kraju. Poważne tematy, świetnie wykreowani bohaterowie i bardzo charakterystyczny sposób narracji, który pasuje do całości. To bardzo melancholijna, emocjonalna pozycja. Trochę o przyjaźni, trochę o śmierci i przemijaniu, trochę o dorastaniu i jeszcze trochę o trudnej relacji między rodzeństwem: każdy znajdzie dla siebie w "Wilkach" temat, który go zainteresuje, ale może to być też wada tej książki. Niektóre wątki jednak są jak na mój gust nieco zbyt "rozgrzebane", a innych jest zdecydowanie za mało, ja na przykład bym chętnie przeczytała coś więcej o Grecie albo Benie ;) Ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli się wahacie, mocno polecam.
Być może przegapiłam "szał" na tę książkę w Polsce, ale uważam, że zasługuje ona na znacznie więcej rozgłosu w naszym kraju. Poważne tematy, świetnie wykreowani bohaterowie i bardzo charakterystyczny sposób narracji, który pasuje do całości. To bardzo melancholijna, emocjonalna pozycja. Trochę o przyjaźni, trochę o śmierci i przemijaniu, trochę o dorastaniu i jeszcze trochę...
więcej Pokaż mimo to„Powiedz wilkom, że jestem w domu” zaintrygowało mnie swoim tytułem, dlatego sięgnęłam po nią ze sklepowej półki. Uwielbiam wilki i wszystko, co z nimi związane, dlatego liczyłam na jakieś zwierzęce klimaty – nic bardziej mylnego! Na 400 stronach możemy czytać o wielu problemach nastoletniej June: o przyjaźni z homoseksualnym wujkiem Finnem, który umiera na AIDS – choroby, która jest dla całej rodziny wielkim piętnem (akcja dzieje się w latach 80.) . Jest to słodko-gorzka opowieść o stracie, zatraceniu i wkraczaniu w dorosłość. June orientuje się, że nie była jedyną bliską osobą dla Finna – jest to dla niej ciosem prosto w serce, ponieważ dziewczyna traktowała wujka jako najważniejszego człowieka na świecie i miała wrażenie, że Finn myśli podobnie. To odkrycie powoduje, że świat nastolatki całkowicie się zawalił. Możemy obserwować melancholijną mądrość, która kiełkuje w dziewczynie, a zarazem jak wypełnia ją zazdrość, żal, gniew, niezrozumienie, utrata i wciąż żywe wspomnienie śmierci wujka.
Brunt tworzy wielowymiarowych, nieprzerysowanych, dopracowanych bohaterów, dzięki czemu z łatwością można utożsamić się z umierającym Finnem pochłanianym przez AIDS, niczym płatki śniegu topniejące na słońcu, oraz z pękniętym sercem June, dla którego jedynym plastrem może być podarek pozostawiony przez Finna.
Polecam tę książkę każdemu, kto lubi zatracić się w lekturze i odczuwać silne emocje – od złości i zbulwersowania po mocne wzruszenie.
Więcej na: https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/
„Powiedz wilkom, że jestem w domu” zaintrygowało mnie swoim tytułem, dlatego sięgnęłam po nią ze sklepowej półki. Uwielbiam wilki i wszystko, co z nimi związane, dlatego liczyłam na jakieś zwierzęce klimaty – nic bardziej mylnego! Na 400 stronach możemy czytać o wielu problemach nastoletniej June: o przyjaźni z homoseksualnym wujkiem Finnem, który umiera na AIDS – choroby,...
więcej Pokaż mimo toKsiążka piękna, ale trudna w odbiorze. Nie potrafiłam czytać jej ciągiem, chociaż uważałam ją za interesującą. Temat AIDS okazał się dla mnie wyzwaniem, gdyż ta wzruszająca opowieść chwytała za serce i potrzebowałam chwili na zastanowienie się nad jej treścią i przekazem, by móc kontynuować zagłębianie się w jej treść.
Jest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać.
Książka piękna, ale trudna w odbiorze. Nie potrafiłam czytać jej ciągiem, chociaż uważałam ją za interesującą. Temat AIDS okazał się dla mnie wyzwaniem, gdyż ta wzruszająca opowieść chwytała za serce i potrzebowałam chwili na zastanowienie się nad jej treścią i przekazem, by móc kontynuować zagłębianie się w jej treść.
Pokaż mimo toJest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać.
Piękna książka. Czytając nie chciałam żeby się skończyła. Bohaterowie pięknie wykreowani. Historia bardzo poruszająca- dużo płakałam. Wywarła na mnie ogromny wpływ i czuję, że zostanie w moim sercu do końca życia
Piękna książka. Czytając nie chciałam żeby się skończyła. Bohaterowie pięknie wykreowani. Historia bardzo poruszająca- dużo płakałam. Wywarła na mnie ogromny wpływ i czuję, że zostanie w moim sercu do końca życia
Pokaż mimo toJune najchętniej spędzałaby każdą najmniejszą chwilkę z Finnem - niespokojnym duchem o dobrym sercu i ogromnym talencie artystycznym. Wspólnie potrafią godzinami rozmyślać o średniowieczu, rozmawiać o wszystkim i o niczym oraz patrzeć na świat z dziwnych perspektyw, by dostrzec więcej spośród jego tajemnic. Jednak Finn, nie dość, że nie odwzajemnia jej uczuć, to jeszcze umiera... June musi walczyć o to, by nie zabrał ze sobą do grobu jej szczęścia, marzeń i poczucia, że w ogóle coś znaczy w tym świecie.
Jest to kolejna pozycja, którą wybrałam ze względu na zadziwiajacy tytuł - mam do takich ogromną słabość! Na szczęście okazało się, że powieść była równie niezwykła także w środku!
Książka jest skierowana do młodszej młodzieży, gdyż cała akcja przedstawiona jest oczami czternastoletniej June, zakochanej we własnym wujku. Bohaterka jednak nie jest typową postacią spotykaną w książkach młodzieżowych, gdyż znacznie chętniej daje ponosić się swym fantazjom - lubi wyobrażać sobie, że jest jakąś średniowieczną postacią, szuka fałdek czasu, by zbadać przeszłość i dzieli się często tak inteligentymi oraz niezwykle kreatywnie i pięknie sformułowanymi refleksjami, że nic, tylko czytać!
Jeśli zaś chodzi o pozostałych bohaterów, to są oni moim zdaniem nieco przerysowani - siostra June jest niezwykle toksyczna i kapryśna do bólu tylko po to, by zmienić się w mgnieniu oka, a Finn i Toby są z kolei tak dobrymi i kochanymi postaciami, że prędzej możnaby było szukać ich wśród świętych niż pomiędzy zwykłymi ludźmi.
Bohaterowie nie do końca zrobili na mnie pozytywne wrażenie, za to tematy, które porusza powieść, są bardzo cenne. Książka dzieje się w czasach, gdy o AIDS praktycznie nic nie było wiadomo i plotki o tym, że wystarczy oddychać tym samym powietrzem, by sie zarazić i umrzeć były czymś na porządku dziennym. Nie dość, że już osoby z wirusem byłu dyskryminowane, to dodatkowo stosunek do ludzi nieheteronotmatywnych również był nieciekawy, a niestety nasi bohaterowie należeli do obu źle postrzeganych grup, dzięki czemu możemy zobaczyć z ich punktu widzenia, z czym muszą zmagać się ofiary wszelkich deyskryminacji. Bardzo ważny i równie aktualny temat!
Ciekawy był równiez pogląd autorki na śmierć, jako coś, co przerażać może jedynie ludzi zgorzkniałych i nieszczęśliwych, którzy uważają, że należy im się więcej czasu, choć i tak nie zrobiliby z nim nic wartościowego. Książka pokazuje piękno motta "carpe diem" i życia chwilą oraz opieki nad ukochaną osobą jako najwyższym poziomem dojrzałości, który można osiągnąć.
Choć trochę opornie mi szło, cieszę się, że miałam do czynienia z ów lekturą i polecam tym wszystkim, którzy czują, że bedą w stanie utożsamić się z June lub szukają czegoś nowego i zaskakującego na swoją półkę z książkami - stanowi to klucz do sukcesu!
June najchętniej spędzałaby każdą najmniejszą chwilkę z Finnem - niespokojnym duchem o dobrym sercu i ogromnym talencie artystycznym. Wspólnie potrafią godzinami rozmyślać o średniowieczu, rozmawiać o wszystkim i o niczym oraz patrzeć na świat z dziwnych perspektyw, by dostrzec więcej spośród jego tajemnic. Jednak Finn, nie dość, że nie odwzajemnia jej uczuć, to jeszcze...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam. To nie jest lekka lektura na nudne popołudnie. Nie dostarczy ona nam pożądanej rozrywki po trudnym dniu, o nie... jeżeli tego oczekujesz, nie sięgaj po nią.
AIDS w latach 80'
Wielowymiarowa miłość.
Zazdrość.
Niedopowiedzenia.
Przyjaźń.
Utrata.
Żal.
Ból.
Śmierć.
Warto przeczytać :)
Przeczytałam. To nie jest lekka lektura na nudne popołudnie. Nie dostarczy ona nam pożądanej rozrywki po trudnym dniu, o nie... jeżeli tego oczekujesz, nie sięgaj po nią.
Pokaż mimo toAIDS w latach 80'
Wielowymiarowa miłość.
Zazdrość.
Niedopowiedzenia.
Przyjaźń.
Utrata.
Żal.
Ból.
Śmierć.
Warto przeczytać :)