Muszę odzyskać żonę

Lucy odeszła od Troya, potrzebowała czasu, żeby ułożyć sobie wszystko i pogodzić się z faktem, że umarł je syn, w ciągu kilku miesięcy po narodzinach.
Ten czas się ciągle wydłużał.
Troy żył jak w celibacie. Atrakcyjny, samotny, wspaniały lekarz chirurgii dziecięcej. W końcu postanowił się umówić z koleżanką z pracy, która miała na niego ochotę. Jednak, gdy przyszło co do czego, okazało się, że Troy nie jest w stanie przestać myśleć o Lucy i przepraszając kobietę wyszedł z jej domu. Niestety, romantyczna kolacja nie wyszła...
Troy dostał propozycję lepszej pracy, z tym że musiałby wtedy sprzedać dom, z którym wiąże się tak wiele bolesnych wspomnień i wyjechać na stałe za granicę. W tym celu po prostu musiał spotkać się z Lucy, powiedzieć jej o tym i postawić jej warunek, że albo wróci z nim i on odrzuci tę propozycję, albo sprzeda dom za jej zgodą, oczywiście ona dostanie swoją połowę pieniędzy, a on będzie mógł wyjechać i zacząć życie od nowa.
Troy dowiedział się, że Lucy zatrudniła się w hotelu na pewnej wyspie jako pomoc kuchenna. Postanowił więc pojechać tam i zatrzymać się na tak długo, jak tylko będzie trzeba.
Na początku dziewczyna nie mogła uwierzyć, że go widzi. Była kompletnie przerażona, bo miejsce zarezerwowane było na kogoś innego. Okazało się, że Troy specjalnie zarezerwował miejsce na fikcyjne nazwisko, żeby jego żona nie miała czasu na ucieczkę.

Jak potoczy się ich historia? Czy Lucy pogodzi się ze stratą swojego ukochanego dziecka? Czy będzie w stanie wrócić do normalnego życia? A może Troyowi uda się zamknąć ten rozdział z życia i rozpocznie nową pracę i nowe życie na drugim końcu świata?

Polecam :-)


Ocena: 9/10

Lucy odeszła od Troya, potrzebowała czasu, żeby ułożyć sobie wszystko i pogodzić się z faktem, że umarł je syn, w ciągu kilku miesięcy po narodzinach.
Ten czas się ciągle wydłużał.
Troy żył jak w celibacie. Atrakcyjny, samotny, wspaniały lekarz chirurgii dziecięcej. W końcu postanowił się umówić z koleżanką z pracy, która miała na niego ochotę. Jednak, gdy przyszło co do...