rozwińzwiń

Hermes 9:10

Okładka książki Hermes 9:10 Ewa Karwan-Jastrzębska
Okładka książki Hermes 9:10
Ewa Karwan-Jastrzębska Wydawnictwo: literatura dziecięca
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Data wydania:
2008-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-10-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323778288
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
345
300

Na półkach:

Najtrudniej jest pisać o sprawach najprostszych.
Większości ludzi wydaje się, że praca z Dzieckiem jest najłatwiejszym zajęciem na świecie. To samo tyczy się książek, programów telewizyjnych, audycji radiowych, spektakli teatralnych. Cóż trudnego jest w sklekoceniu kilku słów, aby powstała powiasteczka dla najmłodszych, wyjściu na scenę i „powygłupianiu się” przez kilkanaście minut?
Co jest skomplikowanego w pracy z przedszkolakiem, czy Dzieckiem w wieku wczesnoszkolnym?
Nic??
Będąc na studiach miałam niewątpliwy zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w wykładach z zakresu edukacji przedszkonej (Uniwersytet Śląski, Wydział Pedagogiki i Psychologii, lata dziewięćdziesiąte ubiegłego stulecia..) .
Usłyszałam wtedy, że szczególną troską powinniśmy otaczać edukację najmłodszych, aby w każdym Dziecku nie tylko jak najszybciej odkryć tkwiący w nim potencjał, ale i rozwijać jego poczucie piękna, estetyki, zdolność szerokiego postrzegania świata. Dać szansę, aby każdy mały człowiek chociaż przez moment stał się prawdziwym odkrywcą, artystą, kimkolwiek tylko zechce...Aby wiedział, którą drogą pójść w przyszłości..
Z punktu widzenia dwudziestolatki, którą wtedy byłam, stwierdzenia te wydawały mi się odległe. Jak to?
Jakość „bajeczek” dla Maluszków jest taka ważna? Przecież te książeczki wystarczą tylko na kilka tygodni/miesięcy...
Tekst napisany piękną polszczyzną dla kilkunastomiesięcznego bobasa? Ilustracje wprost z pracowni malarskiej, w dodatku bez tony różu i słodkich królewien na każdym rogu?
Czy to nie jest przesada?
Dzisiaj nie tylko wiem, ale także i ROZUMIEM, że moja wykładowczyni miała absolutną rację. Jeśli od początku edukacji (a ta zaczyna się wkrótce po narodzinach, nie w szkole..) będziemy dostarczać naszym Dzieciom tylko wybitne wzorce, one przyswoją je w sposób naturalny i uznaja za swoje.
Przepraszam za tak rozbudowany wstęp, ale chciałabym drogi Czytelniku, abyś dobrze zrozumiał moje intencje, którymi kieruję się wybierając dla Państwa literaturę dla najmłodszych.
„Hermes 9:10” autorstwa Ewy Karwan- Jastrzębskiej jest baśnią skierowaną zarówno do dorosłego jak i młodego odbiorcy. To bardzo ambitne i trudne założenie, jednak uważam, że zamierzony cel został osiągnięty. Najpiękniejsza w historii mówiącej o dniu urodzin chłopca imieniem Feliks jest jej wielowymiarowość. Ile uda ci się wyciągnąć z tej przygody zależy od tego, w którym momecie życia właśnie jesteś.
Baza to napisana pięknym, bogatym (przepraszam, ale właśnie to słowo najlepiej pasuje do stylu Autorki) i wielobarwnym językiem historia, która ma w naszym ludzkim wymiarze tylko jeden dzień. Spotkanie z magicznymi kotami, obdarzonymi niezwykłymi darami Dziećmi, ukrytym Światem Semaforów spodoba się młodszemu odbiorcy. Czytając tę książkę opiekun nie poczuje jednak znurzenia, czy znudzenia. Droga z „Hermesem 9:10” jest bowiem o wiele bardziej złożona.
Dokąd zmierzasz, ile razy wątpisz i tracisz nadzieję? Czy mrok dopada Cię w najmniej spodziewanym momencie życia? Jak sobie z tym radzisz?
Jeśli Twoje Dziecko przeżywa jakiś trudny moment, możesz wspomóc się tą bąśnią. Feliks i jego przyjaciele mogą być zalążkiem do podjęcia trudnych rozmów, na które nie masz pomysłu. Dobra literatura, napisana najlepszym językiem. Dokładnie tak jak chciała moja ukochana wykładowczyni.
Pewnie powinnam w tym momencie skończyć swoją recenzję, jednak jako mama Dziecka kochającego sztukę, nie mogę postawić kropki. Pozwólcie, że ostatni fragment poświęcę ilustratorce tej niezwykłej baśni. Pani Dorota Kobiela, której wybitne osiągnięcia są powszechnie znane (bo kto nie słyszał o twórczyni „Twojego Vincenta??) pochyliła się nad tekstem swojej przyjaciółki i tak oto powstała seria ilustracji do „Hermesa 9:10”. Utrzymane w takim samym jak tekst baśniowym, ciepłym klimacie dopełniają dzieła. Podkreślmy jednak, że praca żadnej z Autorek nie dominuje. Opowieści te (obraz i tekst) nie tylko się uzupełniają , ale i stapiają się w idealną całość. Aby namalować fontannę (s.17) Pani Kobiela przemierzyła pół Polski do miejsca które ujrzała wiele lat wcześniej. Mogę jeszcze dodać, że pojawiający się w baśni kot Ferdynand obdarzony umiejętnością porozumiewania się ze swoim właścicielem Feliksem, miał swój pierwowzór wizualny w postaci kota Profana- zwierzątka Artystki.
W tej książce bije serce.
Serce przyjaźni i magii.

Dziękuję serdecznie Pani Ewie Karwan-Jastrzębskiej za poświęcony czas za rozmowę o „Hermesie” i za piękne zdjęcia, które otrzymałam do wykonania kolażu. Te chwile były dla mnie wyjątkowe! Kolejny raz mogę powiedzieć- jestem dumna, że jestem Polką. Mamy wybitnych Artystów. Dziękuję i już czekam na kolejną!!!

Najtrudniej jest pisać o sprawach najprostszych.
Większości ludzi wydaje się, że praca z Dzieckiem jest najłatwiejszym zajęciem na świecie. To samo tyczy się książek, programów telewizyjnych, audycji radiowych, spektakli teatralnych. Cóż trudnego jest w sklekoceniu kilku słów, aby powstała powiasteczka dla najmłodszych, wyjściu na scenę i „powygłupianiu się” przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Czasami wiedza sprawia, że stajemy w miejscu".


Czy chcielibyście wyruszyć w nieznane? W podróż pełną niespodzianek, w której nic nie jest pewne, a przygody czyhają na każdym kroku? Będąc dzieckiem z pewnością łatwiej o takie marzenia, gdyż niestety dorosłość pozbawia nas przeświadczenia, że wszystko może się wydarzyć. Na szczęście powstają takie książki jak ta – familijne i wielowymiarowe, pełne pięknych ilustracji, w których się zakochałam.

Ewa Karwan-Jastrzębska to pisarka mająca w swoim dorobku kilkanaście powieści dla dzieci i młodzieży, w tym "Przygody Feliksa Szczęśliwego i kota Ferdynanda", "Hermes 9:10", "Duchy w teatrze", czy też cykl czterech powieści "Ekspedycja o czarodziejkach W.I.T.C.H.". Zadebiutowała baśnią pt. "Miś Fantazy", która doczekała się ekranizacji i jako seria trzynastu filmów animowanych, zdobyła wiele międzynarodowych nagród.

Feliks w dniu swoich urodzin otrzymuje szansę przeniesienia się do zupełnie innej rzeczywistości, w której wraz z gadającym kotem Ferdynandem, próbują ocalić pewną dziewczynkę Matyldę. Zadanie to nie jest łatwe, gdyż aby je zrealizować, bohater musi wyzbyć się Wątpliwości, Strachu i pokonać Wielki Mrok.

Ewa Karwan-Jastrzębska dzięki swojej wyobraźni, a Dorota Kobiela swoimi niezwykle klimatycznymi ilustracjami, zabrały mnie w niezwykłą podróż - poznałam oto bowiem ukryty świat Semaforów, przybyłam na Stację Bez Powrotu, zachwyciłam się Doliną Maków. Poznałam także nietuzinkowe postacie - Dróżniczkę Starej Stacji, czy gadającego kota Pina. Wraz z bohaterami walczyłam także z Wielkim Mrokiem. I pomimo tego, że nie jestem już dzieckiem od dawna, to w baśni autorki, w której zastana rzeczywistość jest zupełnie inna od tej, którą znamy, odnalazłam się w pełni, kibicując bohaterom w ich potyczkach oraz zgłębiając przesłanie, jakie historia ta ze sobą niewątpliwie niesie.

"Hermes 9:10" to bowiem książka, która oprócz wymiaru stricte rozrywkowego, zawiera ważne, uniwersalne myśli, które w mniejszym bądź większym stopniu, zrozumie zarówno młodszy czytelnik, jak i starszy. Autorka stara się przekazać, że obecne w naszym życiu wszelakie wątpliwości i zwątpienia, jesteśmy w stanie zwalczyć, aby iść do przodu. I tylko od nas zależy, czy pochłonie nas mrok, czy jednak opanuje radość i duma. Swoista symbolika pewnych pojęć jest w tej baśni niezwykle widoczna. Czytając tę książkę nie można także nie nie zwrócić uwagi na jej newralgiczną część, czyli na ilustracje Doroty Kobieli. Rysunki te nasycone barwami są niezwykle urzekające.

Każdy z nas, w pewnych życiowych momentach, znajduje się na swoistej Stacji Bez Powrotu. I tylko od nas zależy, czy wsiądziemy do pociągu, który zawiezie nas ku nowemu. "Hermes 9:10" to mądra i wciągająca baśń dla czytelników w każdym wieku.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Czasami wiedza sprawia, że stajemy w miejscu".


Czy chcielibyście wyruszyć w nieznane? W podróż pełną niespodzianek, w której nic nie jest pewne, a przygody czyhają na każdym kroku? Będąc dzieckiem z pewnością łatwiej o takie marzenia, gdyż niestety dorosłość pozbawia nas przeświadczenia, że wszystko może się wydarzyć. Na szczęście powstają takie książki jak ta –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
78

Na półkach:

recenzja: https://bookbooshka.blogspot.com/

Jest kilka dni w roku, które bez wątpienia zaliczyć należałoby do wyjątkowych. Mowa tutaj oczywiście o Gwiazdce, dniu w który po raz pierwszy spadnie śnieg, ostatnim dniu szkoły, pierwszym dniu wiosny itp. Każdy z nas ma jednak dzień, który w pełni przypisać może wyłącznie sobie. To naturalnie dzień, w którym świętujemy nasze urodziny. I choć z biegiem lat magia tego wyjątkowego czasu przemija pod natłokiem zmartwień uciekającego czasu, to dobrze pamiętamy dziecięcą radość na myśl o nadchodzących urodzinach.

Co jednak, gdyby okazało się, że ten dzień faktycznie jest magiczny? Że w ciągu dwudziestu czterech godzin mogą wydarzyć się rzeczy wspaniałe? Możecie mi nie wierzyć, ale Feliksowi właśnie w dzień jego dziesiątych urodzin przytrafiły się rzeczy niemożliwe.

Feliks Szczęśliwy - bo tak brzmi pełne imię i nazwisko naszego głównego bohatera, to chłopiec, któremu co roku w dzień urodzin przytrafiają się wyjątkowe przygody. Zazwyczaj sprawcą tychże wspaniałości jest wielki, rudy kot. Kot Ferdynand bowiem w urodziny Feliksa przemawia ludzkim głosem i zabiera chłopca do szczególnych miejsc. W tym roku nie tylko przeniósł ich oboje na magiczną stację kolejową, ale również dopilnował tego, by młodzieniec dowiedział się o misji, którą ma do wykonania. Drużniczka Starej Stacji zamierza prosić Feliksa o pomoc w odnalezieniu dziewczynki o imieniu Matylda, która niezmiennie służąc uśmiechem i pomocą innym zaginęła w miejscu mrocznych i smutnym.

Feliks wraz z Ferdynandem ruszają na akcję ratunkową, wyjeżdżając ze Starej Stacji niezwykłym pociągiem, któremu nadano imię Hermes. Hermes za każdym razem wyjeżdża o tej samej godzinie - 9:10 przed południem i wiezie swoich towarzyszy do miejsc, które im się marzą. Chłopiec wraz ze swym pięknym rudym kotem kierują się jednak w zgoła inne miejsce. Kto bowiem chciałby podróżować do Stacji Bez Powrotu? Nie należą oni jednak do ludzi, którzy boją się byle czego i rzucają słowa na wiatr! Dotrą do miejsca docelowego i przywiozą Matyldę z powrotem do Starej Stacji Światu Semaforów. Czy uda im się utrzeć nosa Wielkiemu Mrokowi? Z pewnością, byle tylko nie dopadły ich Wątpliwości...

Wiele wątków powieści zdecydowanie chwyciło mnie za serce. Przypomniałam sobie jak wspaniale jest być dzieckiem, dać się ponieść wyobraźni, odkrywać świat dopisując własną teorię powstania, kierunku i celu. Jako przykład mogę podać chociażby sam pociąg. Nie powiecie mi chyba, że podróż tym środkiem transportu sama w sobie nie jest wyjątkowa? Ja doskonale pamiętam długie podróże pociągami do dziadków. Obrazy uciekające za oknem, odgłos szyn, gwizd ogłaszający start dalszej trasy. Dziś podróż pendolino może nieco straciła na atrakcyjności, ale nadal marzy mi się wędrówka koleją transsyberyjską.

Jeśli miałabym tę historię porównać do innej książki, znanej szerszej grupie czytelników, wybrałabym "Akademię Pana Kleksa". Jest w niej tyle samo tajemniczości, nieco niepokoju, uhonorowanie odwagi, rozhulana wyobraźnia i wszechobecna nadzieja. Jako odwieczna fanka Pana z wąsem i sztucznymi piegami jestem zachwycona!

Podsumowując. Czy polecam "Hermesa 9:10"? Bardzo! I to nie tylko tej najmłodszej grupie czytelników. Uważam nawet, że książka ta jest bardziej dla starszych, niż dla dzieciaków. Bo to nam powinno się przypominać, że każda historia może mieć szczęśliwe zakończenie. To my potrzebujemy niegasnącej nadziei, która w dzieciach wydaje mi się czymś całkiem naturalnym. Dobrze znamy uczucie zagubienia i słowa otuchy wydają się momentami niezbędne, a tej otuchy w Hermesie jest całej mnóstwo, zapewniam.

Poza tym szata graficzna! O raju! Jestem zakochana, szczególnie w grafice przedstawiającej Zosię. Pragnęłabym jeden taki rysunek na swojej ścianie w sypialni, gdzie zbieram podobne perełki. Dorota Kobiela, to prawdziwa mistrzyni. W malunkach oddała każdą najmniejszą nawet cechę niezwykłej historii. Magię, urok, tajemnice. CUDO!

recenzja: https://bookbooshka.blogspot.com/

Jest kilka dni w roku, które bez wątpienia zaliczyć należałoby do wyjątkowych. Mowa tutaj oczywiście o Gwiazdce, dniu w który po raz pierwszy spadnie śnieg, ostatnim dniu szkoły, pierwszym dniu wiosny itp. Każdy z nas ma jednak dzień, który w pełni przypisać może wyłącznie sobie. To naturalnie dzień, w którym świętujemy nasze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
87

Na półkach: ,

dokładnie to nie pamiętam tej książki, ale wiem, że strasznie mi się podobała. Myślę, że z miłą chęcią powróce do tej jakże wspaniałej lektury. Wspaniałe też były ilustracje. :)
Gorąco polecam

dokładnie to nie pamiętam tej książki, ale wiem, że strasznie mi się podobała. Myślę, że z miłą chęcią powróce do tej jakże wspaniałej lektury. Wspaniałe też były ilustracje. :)
Gorąco polecam

Pokaż mimo to

avatar
205
30

Na półkach: , , ,

Dowód na to, że polska literatura posiada wyjątki, które zachwycą zarówno dziecko jak i rodzica :)

Dowód na to, że polska literatura posiada wyjątki, które zachwycą zarówno dziecko jak i rodzica :)

Pokaż mimo to

avatar
698
101

Na półkach:

Niby ładny język, niby dużo niezwykłych zdarzeń, ale... Nie mogłam nie odczuć pretensjonalności tej powieści...

Niby ładny język, niby dużo niezwykłych zdarzeń, ale... Nie mogłam nie odczuć pretensjonalności tej powieści...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    4
  • ♡ ulubione ♡
    1
  • Przeczytane w 2019
    1
  • 👪 czytamy dzieciom
    1
  • 📚 posiadam
    1
  • Poszło w świat
    1
  • Fantastycznie/mitycznie/baśniowo
    1
  • Stosik 2012-01÷06
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hermes 9:10


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,0
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także