O, ulubiona w dzieciństwie, zaczytana jeszcze bardziej niż ta na zdjęciu i wciąż gdzieś ją mam. Jak mogłam o niej zapomnieć! :)

O, ulubiona w dzieciństwie, zaczytana jeszcze bardziej niż ta na zdjęciu i wciąż gdzieś ją mam. Jak mogłam o niej zapomnieć! :)

moje życie składa się z książek, które mnie ominęły. okazuje się jednak, że roczniki 70'te czytały Edith Nesbit w PRL i wspominają ją z sentymentem. na szczęście (czyżby?) rodzicom dzieci dany jest powrót do przeszłości. powtarzamy, nadrabiamy, ugruntowujemy. i żałujemy, bo w PRL "Ród Ardenów" musiał olśniewać drobiazgowym opisem strojów, klejnotów, wnętrz. mnie natomiast dziś zdumiewa, że już w 1908 r. autorka wymyśliła przygodowo historyczno fantastyczną fabułę z podróżami w czasie, która ma prawie wszystkie składniki dzisiejszych chwytliwych tytułów dla dzieciaków. do aktualności tej prozy przyczynia się tłumaczenie Ireny Tuwim i jej pierwsze, polskie wydanie dopiero z 1978 r. dopuszczone zapewne dzięki podbitym fragmentom o doli angielskiego chłopa czy potępiającym feudalizm i kapitalizm. jednak nie nachalnie zbytnio. cieszę się więc, że zdąrzyłam jeszcze z moim dwunastolatkiem ucieszyć się tą historią, poznać Białego Kreta i usłyszeć gruchanie gołębi. kto wie, ten wie.

moje życie składa się z książek, które mnie ominęły. okazuje się jednak, że roczniki 70'te czytały Edith Nesbit w PRL i wspominają ją z sentymentem. na szczęście (czyżby?) rodzicom dzieci dany jest powrót do przeszłości. powtarzamy, nadrabiamy, ugruntowujemy. i żałujemy, bo w PRL "Ród Ardenów" musiał olśniewać drobiazgowym opisem strojów, klejnotów, wnętrz. mnie natomiast...

Klasyczna powieść przygodowa. I wcale nie jest to tylko literatura dziecięca, gdyż napisana jest w sposób bardzo ciekawy i nie-infantylny, więc przyjemnie się czyta taką książkę będąc również dorosłym. Bo kto nie marzył o znalezieniu skarbu, jak dwoje głównych bohaterów? Oprócz ciekawych postaci (również historycznych, ale historia jest tu pokazana "lekkim piórem") są też ciekawe przygody i interesująca fabuła. A skarb na końcu też oczywiście udało się znaleźć, choć nie dokładnie taki, jak planowano ;).

Klasyczna powieść przygodowa. I wcale nie jest to tylko literatura dziecięca, gdyż napisana jest w sposób bardzo ciekawy i nie-infantylny, więc przyjemnie się czyta taką książkę będąc również dorosłym. Bo kto nie marzył o znalezieniu skarbu, jak dwoje głównych bohaterów? Oprócz ciekawych postaci (również historycznych, ale historia jest tu pokazana "lekkim piórem") są...

Wszelkie opisy miejsc są niesamowite, aż miło się czyta. Polecam!

Wszelkie opisy miejsc są niesamowite, aż miło się czyta. Polecam!