Mam wrażenie, że autorka usunęła połowę powieści. Zbyt wiele wątków jest jakby niedokończonych, przez co czytelnik pozostaje z uczuciem niedosytu. Wątek brata tytułowej Amelii został potraktowany mocno po macoszemu. Nie wiem, w jakim celu w ogóle się pojawił. Po lekturze jestem zła na główną bohaterkę. Rozumiem, że wiele kobiet z miłości robi dziwne rzeczy, ale tutaj dziewczyna, która najpierw ukrywa swój charakter przed agresywnym ojcem, poddaje się jego woli, po jego śmierci zachowuje się jak idiotka. Kiedy już nie musi uginać się do niczyjej woli, angażuje się w romans z mężczyzną, który przyczynił się do jej nieszczęścia. Amelia, przedstawiana w opisie jako silna kobieta, zmuszona do uległości, w rzeczywistości okazuje się istotą niepotrafiącą żyć bez dominującego mężczyzny. Nie sięgnę powtórnie po te książkę.

Mam wrażenie, że autorka usunęła połowę powieści. Zbyt wiele wątków jest jakby niedokończonych, przez co czytelnik pozostaje z uczuciem niedosytu. Wątek brata tytułowej Amelii został potraktowany mocno po macoszemu. Nie wiem, w jakim celu w ogóle się pojawił. Po lekturze jestem zła na główną bohaterkę. Rozumiem, że wiele kobiet z miłości robi dziwne rzeczy, ale tutaj...

Ta książka to...."głupie głupoty" jak mawia Ferdynand Kiepski.
NIE POLECAM!

Ta książka to...."głupie głupoty" jak mawia Ferdynand Kiepski.
NIE POLECAM!

„Amelia” to romans historyczny, którego główną bohaterką jest tytułowa Amelia. Dziewczyna wiecznie udaje ciepłe kluchy, aby nie rozdrażnić swojego chorego ojca. King zaś nie cierpi Amelii w jej flegmatycznym wydaniu. Dwie osoby, jedno uczucie, to brzmi jak przepis na katastrofę, a jednak staje się początkiem czegoś zupełnie innego.

„Amelia” to romans historyczny, którego główną bohaterką jest tytułowa Amelia. Dziewczyna wiecznie udaje ciepłe kluchy, aby nie rozdrażnić swojego chorego ojca. King zaś nie cierpi Amelii w jej flegmatycznym wydaniu. Dwie osoby, jedno uczucie, to brzmi jak przepis na katastrofę, a jednak staje się początkiem czegoś zupełnie innego.

Bardzo przyjemna opowiastka, napisana przyjemnym językiem. Czyta się szybko i przyjemnie. Amelia trochę wkurzająca na początku - tak ugrzeczniona i w ogóle, ale później wychodzi na jaw jej prawdziwa natura. Książka bardzo schematyczna, ale i tak polecam.

Bardzo przyjemna opowiastka, napisana przyjemnym językiem. Czyta się szybko i przyjemnie. Amelia trochę wkurzająca na początku - tak ugrzeczniona i w ogóle, ale później wychodzi na jaw jej prawdziwa natura. Książka bardzo schematyczna, ale i tak polecam.

Nie mogę ocenić jej inaczej :) Romans inny od pozostałych choć tytułowa Amelia lekko schematyczna. Swoją uległością wobec ojca doprowadza do szału, zwłaszcza Kinga, jednak nic bardziej mylnego. Amelia to temperamentna, inteligentna i młoda dziewczyna ciężko doświadczona przez los, dla której największą wartość ma rodzina i miłość do mężczyzny, który nie może znieść jej służalczej postawy i łagodności. Ciężko przyjdzie mu zapłacić za swoje intrygi. Mimo wszystko książka jest bardzo porywająca, lekko się ją czyta, a w niektórych momentach trudno powstrzymać się od płaczu. Cała Diana :)

Nie mogę ocenić jej inaczej :) Romans inny od pozostałych choć tytułowa Amelia lekko schematyczna. Swoją uległością wobec ojca doprowadza do szału, zwłaszcza Kinga, jednak nic bardziej mylnego. Amelia to temperamentna, inteligentna i młoda dziewczyna ciężko doświadczona przez los, dla której największą wartość ma rodzina i miłość do mężczyzny, który nie może znieść jej...

Amelia Howard, to dwudziestoletnia dziewczyna, która na co dzień musi mierzyć się z chorobą ojca i jego wybuchami złości. Bojąc się o własne życie znosi podłe traktowanie, jest ślepo posłuszna i wykonuje rozkazy bez mruknięcia okiem. Jej ojciec planuje wydać ją za mąż za Alana. Jednakże dziewczynie w cale się to małżeństwo nie uśmiecha, gdyż pod pozorem niechęci darzy uczuciem jego starszego brata - Kinga, który ma o dziewczynie najgorsze zdanie i zrobi wszystko by nie dopuścić do aranżowanego małżeństwa. A wszystko to dzieje się na tle Dzikiego Zachodu.

Tytułowa bohaterka zdaje się być życiową ciapą. Grzeczną, dobrze ułożoną, posłuszną. Jednakże pod ta tarczą kryje się ogromny temperament. Temperament, którego nie dostrzega King. Twierdzi, że dziewczyna jest nijaka, płochliwa i nazbyt ułożona, co czyni ja strasznie nudną. Uważa także, że pomysł z małżeństwem jest tylko przykrywką by dorwać się do majątku rodziny. Uważa, że dziewczyna nie zasługuje na to aby być żoną jego młodszego brata. Zrobi wszytko by zapobiec temu niedorzecznemu małżeństwu. Postępuje wobec niej haniebnie co prowadzi do tragedii, która odmienia Amelię, Kinga i ich życie.

Jest to typowy, lekki i przyjemny, romans. Przy czym przedstawia niesamowity wachlarz uczuć, ludzkich zachowań i postrzegania świata. Pokazuje także, że pozory bardzo mogą mylić i niekoniecznie musi być tak jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka. Najlepszym tego przykładem jest właśnie King. Same postacie zostały zgrabnie i ciekawie przedstawione. Uroku książce dodaje miejsce i czas akcji. Gorący romans na Dzikim Zachodzie może brzmi może nieco dziwnie, ale jeśli wszystko ma w nim sens, stanowi to interesująca mieszankę. Z czystym sumieniem polecam, wszystkim tym, którzy lubią romanse, Dziki Zachód i dobrze kończące się historie :)

Amelia Howard, to dwudziestoletnia dziewczyna, która na co dzień musi mierzyć się z chorobą ojca i jego wybuchami złości. Bojąc się o własne życie znosi podłe traktowanie, jest ślepo posłuszna i wykonuje rozkazy bez mruknięcia okiem. Jej ojciec planuje wydać ją za mąż za Alana. Jednakże dziewczynie w cale się to małżeństwo nie uśmiecha, gdyż pod pozorem niechęci darzy...

Kolejna książka w klimacie Dzikiego Zachodu, inne czasy, obyczaje... Amelia Howard jest niewolnicą swojego ojca, który zmienia się co raz bardziej w tyrana i nieraz posuwa się do przemocy względem córki. Ona dzielnie, to znosi, stara się go nie prowokować, przez, to jest postrzegana przez innych jako cicha, szara myszka, nie zdolna do własnego zdania. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy w jakim piekle przyszło jej żyć. Jej ojciec upatrzył sobie, dla niej na męża, bogatego, łagodnego: Alana Culhane'a, nie podejrzewając nawet, że córka wzdycha do starszego z braci: Kinga. Jednak ten zdaję się jej nie znosić, gardzić nią, nie zwraca na nią uwagi choć wewnętrznie pragnie jej całym sobą. Ich znajomość jest bardzo burzliwa i wręcz nie lubię Kinga, bo, to wyniosły gbur. Jednak nasza główna bohaterka kocha go mimo krzywd z jego strony. Jest tu też wpleciona historia jej brata Quinna, która zaczyna się bardzo nie typowo.
Ogólnie książka nie zachwyca, specjalnie jakoś też mnie nie wciągnęła, jak już zaczęłam czytać, to skończyłam, lecz znów jak, to po przeczytaniu ksiażki Diany Palmer mam mieszane odczucia.

Kolejna książka w klimacie Dzikiego Zachodu, inne czasy, obyczaje... Amelia Howard jest niewolnicą swojego ojca, który zmienia się co raz bardziej w tyrana i nieraz posuwa się do przemocy względem córki. Ona dzielnie, to znosi, stara się go nie prowokować, przez, to jest postrzegana przez innych jako cicha, szara myszka, nie zdolna do własnego zdania. Nikt jednak nie zdaje...

Amelia trochę nieporadna, sztuczna, zwłaszcza na początku. Dramatyzm jednak jest, miłość jest aż skry się sypią. Dla każdej romantyczki - polecam.

Amelia trochę nieporadna, sztuczna, zwłaszcza na początku. Dramatyzm jednak jest, miłość jest aż skry się sypią. Dla każdej romantyczki - polecam.

Typowa opowiastka o miłości..., którą czyta się w miarę dobrze...Nie wiem czy jest na tyle charakterystyczna, że sprawi, iż zostanie mi w pamięci...nie wiem tego, czas pokaże.
Zaskoczyła mnie natomiast mnogość i niezwykła szczegółowość uniesień namiętności głównych bohaterów. To z jaką precyzją autorka opisuje takie książkowe wydarzenia nasuwa przypuszczenia, iż jej doświadczenia w tym zakresie są niezwykle bogate...chyba, że się mylę i jej wyobraźnia potrafi być tak natchniona...a zaskoczyło mnie właśnie to, ponieważ sądziłem, że będzie to opowieść, w której zdecydowany nacisk zostanie nałożony na kwestię uczuć, emocji...to, co z człowiekiem dzieje się podczas tak niepohamowanych, pełnych pasji relacji...emocjonalne sinusoidy bohaterów zostały uwzględnione, lecz opisy erotycznych igraszek zdecydowanie usunęły je w cień...
To na co jeszcze chciałbym zwrócić uwagę, dotyczy tego jak wiele irracjonalnych zachowań unaocznia się, gdy stan błogiego uczucia dopada człowieka. Ta książka, ta historia pokazuje, że namiętność między dwojgiem ludzi musi być poprzedzona jakąś skazą, strasznym w swych konsekwencjach wydarzeniom...daje również dowód na to, jak ślepa potrafi być miłość, jak wiele potrafi wybaczyć, na jak wiele pozwala...relacje głównej pary były tak toksyczne, że nie potrafiłem sobie wyobrazić sensu trwania w takich uczuciach...ile razy można skrzywdzić drugą osobę na tyle, by nas porzuciła...? Według autorki ta liczba nie ma końca...!!! Czy mężczyzna może mieć taką władzę nad kobietą, która wobec jego obecności i bliskości jest bezbronna...? Odpowiedzi na to pytanie nie da zgeneralizować...Jak wiele jest ludzi, tak wiele jest różnych zachowań w tego typu sytuacjach.
Książkę warto przeczytać...wzbudza ciekawość i nie pozwala odłożyć jej na półkę zanim nie przewrócimy ostatniej strony...!!!
Choć dobrze napisałem o tej książce, ale jednak pod względem literackim wypada tak średnio. Nie wali w czytelnika swoją potęgą i fabularną mocą, ale jakieś emocje potrafi poruszyć. Być może znajdzie się ktoś, kto dostanie od niej większą moc emocji, więc niech nikt do końca nie sugeruje się moją oceną i opinią, bo jako facet być nie dostrzegam w niej to, co powinienem...

Typowa opowiastka o miłości..., którą czyta się w miarę dobrze...Nie wiem czy jest na tyle charakterystyczna, że sprawi, iż zostanie mi w pamięci...nie wiem tego, czas pokaże.
Zaskoczyła mnie natomiast mnogość i niezwykła szczegółowość uniesień namiętności głównych bohaterów. To z jaką precyzją autorka opisuje takie książkowe wydarzenia nasuwa przypuszczenia, iż jej...

Całkiem niezły romans - trochę ciężko przebrnąć przez początek i męczyła mnie tylko narracja, bo widzimy sytuacje oczami wszystkich bohaterów i czasami można się zgubić, co kto myśli. Niektóre zdania są powtarzane w kółko, co momentami nudzi. Taki trochę harlequin ;)

Wielki plus za klimat Dzikiego Zachodu!

Całkiem niezły romans - trochę ciężko przebrnąć przez początek i męczyła mnie tylko narracja, bo widzimy sytuacje oczami wszystkich bohaterów i czasami można się zgubić, co kto myśli. Niektóre zdania są powtarzane w kółko, co momentami nudzi. Taki trochę harlequin ;)

Wielki plus za klimat Dzikiego Zachodu!