To że SF szybko się starzeje, na to nic nie poradzimy i to mogę wybaczyć. Nie mogę wybaczyć autorowi naiwności, totalnych bzdur i potwornych uproszczeń w opisie dystopijnego świata oraz naiwności i zwykłych błędów w konstrukcji fabuły. Najgorszy pierwszy tom. 1984 Orwella już dawno powstało, czyżby Harrison nie przeczytał?

Z trudnością zmęczyłem cały cykl...

To że SF szybko się starzeje, na to nic nie poradzimy i to mogę wybaczyć. Nie mogę wybaczyć autorowi naiwności, totalnych bzdur i potwornych uproszczeń w opisie dystopijnego świata oraz naiwności i zwykłych błędów w konstrukcji fabuły. Najgorszy pierwszy tom. 1984 Orwella już dawno powstało, czyżby Harrison nie przeczytał?

Z trudnością zmęczyłem cały cykl...

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pierwsza książka do której przeczytania musiałem się zmusić.

Pierwsza książka do której przeczytania musiałem się zmusić.

Wciągająca pozycja. Wartka akcja, bohaterowie z krwi i kości.
Modus operandi może dosyć oklepany - lecz ponadczasowy.
Czyta się bardzo przyjemnie, a ze względu na małe gabaryty - szybko.
Jak dla mnie klasyk.
Polecam!

Wciągająca pozycja. Wartka akcja, bohaterowie z krwi i kości.
Modus operandi może dosyć oklepany - lecz ponadczasowy.
Czyta się bardzo przyjemnie, a ze względu na małe gabaryty - szybko.
Jak dla mnie klasyk.
Polecam!

W sumie nic nowego. Koleś sobie jest, żyje w jego mniemaniu w znanym sobie świecie, osnuty kokonem pozornych prawd wije się w jego ciepełku. Nagle, bach, wydarzenie, odkrywa, że coś nie styka jednak w tym obrazku. Oczywiście pojawia się kobieta, nasz bohater kierując się pół na pół rozumem i penisem pogrąża się co raz bardziej aż do bolesnego końca. Nic nowego. Schemat znany i powielany. I myślę, że autor miał tego świadomość. Dlatego tu liczy się kunszt i klimat. Myślę, że autor w zadowalającym stopniu to osiągnął. Można z przyjemnością poczytać.
Tylko utłukłbym tego co dobierał okładkę, bo ni jak nie pasuje do treści i sugeruje całkiem inną zawartość. Co za debil.
Podsumowując polecam jako, no właśnie, nie do końca SF, no polecam jako fajną książkę.

W sumie nic nowego. Koleś sobie jest, żyje w jego mniemaniu w znanym sobie świecie, osnuty kokonem pozornych prawd wije się w jego ciepełku. Nagle, bach, wydarzenie, odkrywa, że coś nie styka jednak w tym obrazku. Oczywiście pojawia się kobieta, nasz bohater kierując się pół na pół rozumem i penisem pogrąża się co raz bardziej aż do bolesnego końca. Nic nowego. Schemat...

Po próbie czytania paru pozycji dla "nastoletnich czytelniczek", sprawiło mi dużą przyjemność przeczytanie książki s-f w starym stylu.
Dla tych co lubią klasykę.
Tom 1 cyklu "Ku gwiazdom".

Po próbie czytania paru pozycji dla "nastoletnich czytelniczek", sprawiło mi dużą przyjemność przeczytanie książki s-f w starym stylu.
Dla tych co lubią klasykę.
Tom 1 cyklu "Ku gwiazdom".

Super !

Super !

Zaskakująco dobra. Jedna z tych książek, których nie wolno oceniać po okładce.

Zaskakująco dobra. Jedna z tych książek, których nie wolno oceniać po okładce.