Tristram Shandy

616 str. 10 godz. 16 min.
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- Klasyka Powieści
- Tytuł oryginału:
- The Life and Opinions of Tristam Shandy, Gentleman
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 1995-12-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 1958-01-01
- Data 1. wydania:
- 1987-01-01
- Liczba stron:
- 616
- Czas czytania
- 10 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8386669187
- Tłumacz:
- Krystyna Tarnowska
- Tagi:
- powieść angielska XVIIIw.
- Inne
Nie spodziewaj się, młody Czytelniku, że niniejsza książka dostarczy Ci prostej fabuły, że na końcu bohater zdobędzie fortunę, tuląc do szerokiej piersi dziewczę przecudnej urody.
Gdy ta mistrzowska, napisana jędrnym, dowcipnym językiem powieść ukazała się po raz pierwszy w 1760 roku, wywołała skandal, jej autor zaś okrzyknięty został Rabelais'em Anglii. Misternie skonstruowany ciąg dygresji, aluzji, anegdot i dykteryjek, bezczelnie udający autobiografię, nie unika bynajmniej prowokacji obyczajowej i wciąga jak najprzedniejsza zabawa. Oszałamiające anarchistyczną swobodą dzieło Sterne'a stało się inspiracją dla wielu twórców powieści nowoczesnej.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 569
- 182
- 57
- 8
- 7
- 7
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
„Dygresje są bezspornie ciepłym promieniem słońca (…) Wyrzućcie je na przykład z tej książki - ach, moglibyście równie dobrze wyrzucić z nimi całą książkę” - mówi nam tytułowy bohater na jednej z kart powieści świetnie recenzując utwór swojego twórcy. „Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy’ego” są bowiem jedną wielką dygresją/przypisem/anegdotą podaną w dość przewrotnej formie strumienia świadomości. Nie jest to jednak Ulisses czy inny Finneganów tren, ale bardziej luźna, rabelaisowska forma choć i przy lekturze „Tristrama” warto się skupić bo chwila nieuwagi momentalnie prowadzi do zagubienia sensu i spójności utworu. Powieść jest miejscami zaskakująco współczesna w swojej formie, ale lwia cześć to odwołania czy parafrazy (plagiaty wg krytyków niechętnych autorowi) oraz dosłowne cytaty np. Z „Anatomii Melancholii” Burtona. Konkludując, nie jest to lektura łatwa, ale napewno przyjemna.
„Dygresje są bezspornie ciepłym promieniem słońca (…) Wyrzućcie je na przykład z tej książki - ach, moglibyście równie dobrze wyrzucić z nimi całą książkę” - mówi nam tytułowy bohater na jednej z kart powieści świetnie recenzując utwór swojego twórcy. „Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy’ego” są bowiem jedną wielką dygresją/przypisem/anegdotą podaną w dość przewrotnej...
więcej Pokaż mimo toPanie, toć jam takiego bełkotu od czasu "Ulissesa" nie czytała!
Panie, toć jam takiego bełkotu od czasu "Ulissesa" nie czytała!
Pokaż mimo toszturm na półkę moich ulubionych książek. Więcej nie piszę, bo i tak nie zrozumiecie.
szturm na półkę moich ulubionych książek. Więcej nie piszę, bo i tak nie zrozumiecie.
Pokaż mimo toNie można napisać pełnej autobiografii na serio. Powieściowy traktat filozoficzny o tym, jakie okoliczności zadecydują o naszym najważniejszym momencie w życiu. Mimo humorystycznego tonu, powieść zmaga się z problemem porządkowania hierarchii zdarzeń tonących w istnym grzęzawisku erudycyjnych dygresji.
Nie można napisać pełnej autobiografii na serio. Powieściowy traktat filozoficzny o tym, jakie okoliczności zadecydują o naszym najważniejszym momencie w życiu. Mimo humorystycznego tonu, powieść zmaga się z problemem porządkowania hierarchii zdarzeń tonących w istnym grzęzawisku erudycyjnych dygresji.
Pokaż mimo toNadstawcie dobrze uszu, bo będę Wam pięknie mówił o ładnej księdze. Nie na darmo czytałem Arystotelesa, Lukrecjusza i Slawkoniusza. Zwłaszcza ten ostatni smakował mi wybornie, jako że mało łykowaty i miękki po bokach.
Bo też kto to słyszał, żeby pisarz był kościsty jak, nie przymierzając, jakiś zając. Sztuka uwodzenia czytelnika jest sztuką wymagającą również zaangażowania anatomii: i brzuchem trzeba zatańczyć, i śmigłem zakręcić. Czerwienisz się, Pani? Tym lepiej, karminowe lico na pewno nie ujmuje Ci krasy; ale Twoją guwernantkę należałoby oćwiczyć.
Gdy człek pragnie pisać ku pożytkowi bliźnich, nie powinien się spodziewać nagrody na tym świecie, a i na tamtym nagroda może być mu nie w smak.
– Bardzo bym sobie życzył – rzecze Paweł – żeby mniej się poświęcali, a lepiej pisali. Albowiem–
Lecz zostawmy te próżne rozhowory krytykom, którzy muszą jakoś zarobić na swoje spodnie, choć gdyby to ode mnie zależało, chodziliby z gołą d…, nie masz bowiem istot mniej pożytecznych.
– A komary? – Otóż komary o tyle są pożyteczniejsze, że mogą ciąć krytyków, inaczej doprawdy nie byłoby komu chłostać tych darmozjadów.
Zgubiłem jednak wątek, a niczego w zamian nie znalazłem. Dalibóg, przecież zbaczania (z tematu) wystrzegam się równie stanowczo, co bajdurzenia! Kiedy byłem ministrem, wniosłem nawet projekt rozporządzenia–
Ale to nie należy do rzeczy, zresztą prędzej nos bym sobie usiekł, niż począł się przechwalać. Zaprawdę, cnoty aż mnie rozsadzają od środka i czuję, że muszę którejś dać ujście, jeśli nie chcę żywcem dostąpić wniebowstąpienia, zanim zyskam na tej ziemi uznanie należne memu geniuszowi.
– Czy gdy mówisz o daniu ujścia cnocie – wyrywa się Paweł – dokonujesz podstawienia rzeczy za rzecz, jak mistrz Goethe, i masz na myśli co innego?
Widzę, że śmiały ten młodzieniec cały kipi wewnętrznie i turbuję się tym wielce. Paracelsus zaleciłby okłady z miłorzębu w szczególnie gorejącym miejscu. Zresztą do diabła z Paracelsusem, dość mam kłopotów ze swoim lekarzem, który znacznie lepiej włada dowcipem niż lancetem. A już na chorobach duszy zupełnie się nie wyznaje, co każe mi znowu szukać pociechy w pismach starożytnych; bez nich byłbym zgubiony, bo współcześni cokolwiek są miałcy.
Miałcy też coś pod drzwiami: racz Pani unieść swe wdzięki i wpuścić kota. Ale niestety! Przypominam sobie, że odeszłaś. W pustym łożu najszybciej marzną stopy; poruszam jeszcze palcami, nim zasnę.
Nadstawcie dobrze uszu, bo będę Wam pięknie mówił o ładnej księdze. Nie na darmo czytałem Arystotelesa, Lukrecjusza i Slawkoniusza. Zwłaszcza ten ostatni smakował mi wybornie, jako że mało łykowaty i miękki po bokach.
więcej Pokaż mimo toBo też kto to słyszał, żeby pisarz był kościsty jak, nie przymierzając, jakiś zając. Sztuka uwodzenia czytelnika jest sztuką wymagającą również zaangażowania...
TO po prostu trzeba przeczytać.
Błyskotliwość, erudycja, humor, mądrość, spostrzegawczość, świeżość myśli i przede wszystkim tak wielka, nieokiełznana fantazja! Lekkość pióra (nie mylić z infantylnością),łatwość pisania pozwala autorowi za tą fantazją podążać i nie ograniczać się w żaden sposób. Fabuła? Nie ma większego znaczenia. Choć ja ją uwielbiam, dlatego np. chyba jeszcze lepiej niż Sterne'a czytało mi się Fieldinga. Dlatego też, ostatnie strony, opis amorów stryjaszka Toby'ego czytało mi się najlepiej.
Przygoda na dłuższy czas, radziłbym się Tristramem delektować, nie pędzić. Początkowo chyba brakowało mi subtelności, by połapać się w inteligentnym dowcipie autora. Zmysły miałem spaczone memami. Stopniowo rozsmakowałem się w lekturze i nie mogę wyjść z podziwu z jakim wdziękiem można (o ile się potrafi!) opisać najbardziej śmiałe sytuacje damsko - męskie, bez zubażającej dosłowności. Uśmiech często gościł na mojej twarzy.
I Trismegistos... aż mnie korci, by kiedyś oznajmić to imię w USC i ujrzeć minę urzędników ;-)
TO po prostu trzeba przeczytać.
więcej Pokaż mimo toBłyskotliwość, erudycja, humor, mądrość, spostrzegawczość, świeżość myśli i przede wszystkim tak wielka, nieokiełznana fantazja! Lekkość pióra (nie mylić z infantylnością),łatwość pisania pozwala autorowi za tą fantazją podążać i nie ograniczać się w żaden sposób. Fabuła? Nie ma większego znaczenia. Choć ja ją uwielbiam, dlatego np. chyba...
UWAGA!! KSIĄŻKA ZNANA TAKŻE POD SKRÓCONYM TYTUŁEM „TRISTRAM SHANDY”
Dość frywolna, humorystyczna, swobodnie napisana powieść. Pod tym względem można doszukiwać się porównań z „Dekameronem” Boccaccia , choć uczciwie trzeba przyznać, że brakuje tu tej finezji, artyzmu, subtelności, wyrafinowania, jakim charakteryzuje się wspomniane arcydzieło Giovanni Boccaccia.
Właściwie to duże lepszym zestawieniem byłoby umieszczenie „Życie i myśli JW Tristrama Shandy” obok „Gargantuy i Pantagruela” François Rabelais'go. Mamy tu mnóstwo satyry, groteski, humoru np. rodzinny defekt nosa, co jest bezpośrednim nawiązaniem do „Gargantuy...”. Sam autor, Laurence Sterne nie kryje zafascynowania tą powieścią, wprost określa Rabelais'go swoim mistrzem. Książka jest przepełniona prześmiewczym stylem – jednemu z bohaterów jest żal samego szatana, za to że diabeł jest „przeklęty na wieki”...
Jednak nie samą komedia jest zapełniony „Tristram Shandy”. Mamy tu sporo odniesień religijnych. Sterne negatywnie ocenia dwulicowość części chrześcijan, którzy na zewnątrz okazują wrażenie pobożnych, a w życiu prywatnym są fałszywi, nieuczciwi. Pisarz krytykuje także kościelną inkwizycje, parodiuje starotestamentowe przekleństwa, czy też dość żartobliwie odnosi się do tragedii biblijnego Hioba.
Nie brakuje także filozofii. O śmierci, która jest „lepsza w bitwie niż na łożu”, czy miłości która zaludnia ziemię, w przeciwieństwie do dziewictwa, które zaludnia raj, natomiast namiętność czyni ludźmi podobnymi do zwierząt.
Na minus trzeba przyznać, iż całość zawiera także nużące przestoje. Dugi tom wydawał mi się słabszy, choć właściwie i w pierwszej i drugiej części mamy do czynienia z różnorodnością, co nie zawsze wychodzi na dobre.
UWAGA!! KSIĄŻKA ZNANA TAKŻE POD SKRÓCONYM TYTUŁEM „TRISTRAM SHANDY”
więcej Pokaż mimo toDość frywolna, humorystyczna, swobodnie napisana powieść. Pod tym względem można doszukiwać się porównań z „Dekameronem” Boccaccia , choć uczciwie trzeba przyznać, że brakuje tu tej finezji, artyzmu, subtelności, wyrafinowania, jakim charakteryzuje się wspomniane arcydzieło Giovanni Boccaccia.
Właściwie...
Zupełnie szalone i zupełnie wspaniałe.
Zupełnie szalone i zupełnie wspaniałe.
Pokaż mimo to💣💣💣💣💣💣💣💣
💣💣💣💣💣💣💣💣
Pokaż mimo toPo przeczytania tego wielkiego dzieła, wiem że tylko w ojczyźnie Sterna mógł powstać Latający Cyrk Monty Pythona. Absurdalne poczucie humoru,pozorny chaos, kpina, wolność i oryginalność.Arcydzielo.
Po przeczytania tego wielkiego dzieła, wiem że tylko w ojczyźnie Sterna mógł powstać Latający Cyrk Monty Pythona. Absurdalne poczucie humoru,pozorny chaos, kpina, wolność i oryginalność.Arcydzielo.
Pokaż mimo to