Krzyk dzikiej czajki

Okładka książki Krzyk dzikiej czajki Zuzanna Śliwa
Okładka książki Krzyk dzikiej czajki
Zuzanna Śliwa Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Seria: Do Torebki literatura piękna
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Do Torebki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324585946
Tagi:
obyczajowa
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Autostopem przez tęczę Adrianna Buczek, Jakub Chilimończyk, Rafał Cywicki, Dalia Grodzka, Lena Kuran, Maciek Kwietniewski, Joanna Przygodzka, E. Raj, Zuzanna Śliwa, A. Szydlik, Wiktoria Szydłowska, Ewa Tomaszewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,3
Autostopem prz... Adrianna Buczek, Ja...
Okładka książki Tęczowe i fantastyczne: antologia queerowej fantastyki Mira Bór, Krystyna Chodorowska, Loë Fjorsigviss, Albert Jan Górecki, Gabriela Kasprzyk, Aleksandra Klęczar, Justyna Kulisa, Katarzyna Laba, Anna Łagan, Magdalena Lisiecka, Zofia Lubińska, Weronika Mamuna, Ewan Mrozek, Olga Viviana Nauthiz Szynkaruk, Ginny Nawrocka, Ole Niełacne, Olga Niziołek, Artur Nowrot, Michał Ochnik, Kaja Piaścik, Joanna Krystyna Radosz, M.J. Rambert, Paulina Rezanowicz, Dominik Simlat, Zuzanna Śliwa, Agnieszka Szmatoła, Anna Szumacher, A. Szydlik, Mateusz Tokarski, Paweł Wójcik, Julia Fatima Zagórska, Agnieszka Żak
Ocena 5,8
Tęczowe i fant... Mira Bór, Krystyna ...
Okładka książki Fenix Antologia 5 (1/2019) Ewa Białołęcka, Paulina Braiter-Ziemkiewicz, Agnieszka Hałas, Aleksandra Janusz, Aleksandra Klęczar, Magdalena Kucenty, Anna Łagan, Marta Magdalena Lasik, Megan Lindholm, Marek Oramus, Katarzyna Rogińska, Zuzanna Śliwa
Ocena 9,0
Fenix Antologi... Ewa Białołęcka, Pau...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
677
75

Na półkach:

Pomimo, że na początku główna bohaterka wciągnęła mnie w swój świat i rozbudziła ochotę na odkrycie jej rodzinnych tajemnic, bardzo szybko się znudziłam... Jedyną drzazgą w tym gładkim dziele była postać Zeobii, którą i tak później zagłaskano. Stopniowo zasypał mnie cukier, zalał miód, melasa i lukier. Mdli mnie trochę, muszę przeczytać coś strasznego lub brutalnego dla równowagi.

Pomimo, że na początku główna bohaterka wciągnęła mnie w swój świat i rozbudziła ochotę na odkrycie jej rodzinnych tajemnic, bardzo szybko się znudziłam... Jedyną drzazgą w tym gładkim dziele była postać Zeobii, którą i tak później zagłaskano. Stopniowo zasypał mnie cukier, zalał miód, melasa i lukier. Mdli mnie trochę, muszę przeczytać coś strasznego lub brutalnego dla...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4392
4207

Na półkach: , , , ,

Dwudziestotrzyletnia Mieczysławę Kosaciec jest studentką Akademii Sztuk Pięknych czyli czajką wychowuje od dziecka ukochana, najlepsza babcia, która skrywa przed swoją kochaną wnuczką tajemnicę rodzinną i nie chce jej wyjawić.
Matka Zenobia odrzuciła swoją córkę, gdy była małą dziewczynką założyła już własną rodzinę i była zbędnym elementem jej rodziny do, której nie pasowała.
Ojca nie znała, nie wie kim jest naprawdę, po studiach Dziekańskich w Trójmieście chce kontynuować dalsze studia w Trójmieście, a zarazem wyruszyć na koniec świata w poszukiwaniu swojego biologicznego ojca poznać go, dowiedzieć się dlaczego ją zostawił i się nie odzywał do niej.
Chce poznać całą tajemnicę skrywaną przez swą babcię. Nagły splot nieoczekiwanych wydarzeń poprzez poznanie swojego rówieśnika Pawła Szafrańca,pomaga bohaterce w zidentyfikowaniu swojego ojca.
Rozwiązania zagadki szuka nie tylko w Sopocie, czy w Gdańsku, gdzie maluje zajmuje się malarstwem i studiuje na ASP. Tropy zaczną prowadzić też do pięknej, słonecznej Italii do Włoch, tam zapoznaje Włocha w, którym zakochuje się bez pamięci w Grzegorzu Szarym, tworzą udaną parę, później biorą ślub żyją bardzo szczęśliwie.
Powieść osnuta częściowo na autentycznych wydarzeniach, historia prawdziwa, z życia wzięta.
Fabuła dobra, akcja nabiera tempa, a książka trzyma w świetnym napięciu.
Umiliłam sobie miłe chwile przy tej lekturze, spędziłam dobry wieczór.
Wciągnięta byłam w tą powieść, bez reszty wciąga, porusza i chwyta bardzo za serce.
"Krzyk dzikiej czajki" to ciekawa,pogodna i wciągająca powieść dostarczyła mi wzruszeń,emocji niezwykłych, wzruszyła całkiem mnie.

Dwudziestotrzyletnia Mieczysławę Kosaciec jest studentką Akademii Sztuk Pięknych czyli czajką wychowuje od dziecka ukochana, najlepsza babcia, która skrywa przed swoją kochaną wnuczką tajemnicę rodzinną i nie chce jej wyjawić.
Matka Zenobia odrzuciła swoją córkę, gdy była małą dziewczynką założyła już własną rodzinę i była zbędnym elementem jej rodziny do, której nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1288
1288

Na półkach: ,

Początek rokował ciekawą literaturę dla kobiet , a może i nie tylko dla nich wszak nie tylko one , kobiety , poszukują siebie , swoich korzeni i swojego miejsca w coraz bardziej przeludnionym świecie . Niestety rokowania nie sprawdziły się zupełnie . Zdecydowanie zmarnowany temat i jego potencjał . Mało ciekawie i usypiająco by nie powiedzieć , totalnie nudno . Dialogi wymuszone , jakieś takie mocno silące się na oryginalność i pretendujące do dowcipnych ? Nie wiem , dla mnie ta książka to po prostu porażka , można przeczytać, ale tylko wtedy kiedy nie mamy już do czytania nic , nawet przysłowiowej książki telefonicznej . No i to zakończenie , jak już słusznie zauważyli czytelnicy opiniujący przede mną , wylukrowane do obrzydliwości .

Początek rokował ciekawą literaturę dla kobiet , a może i nie tylko dla nich wszak nie tylko one , kobiety , poszukują siebie , swoich korzeni i swojego miejsca w coraz bardziej przeludnionym świecie . Niestety rokowania nie sprawdziły się zupełnie . Zdecydowanie zmarnowany temat i jego potencjał . Mało ciekawie i usypiająco by nie powiedzieć , totalnie nudno . Dialogi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
979
68

Na półkach: , ,

Opowieść bardzo przewidywalna, specyficzny styl pełen krótkich zdań, który momentami mnie denerwował. Jeden ze zwrot akcji całkiem ciekawy, już myślałam, że wciągnę się bez reszty, niestety tak się nie stało. Historia trochę zbyt przesłodzona jak na mój gust.

Opowieść bardzo przewidywalna, specyficzny styl pełen krótkich zdań, który momentami mnie denerwował. Jeden ze zwrot akcji całkiem ciekawy, już myślałam, że wciągnę się bez reszty, niestety tak się nie stało. Historia trochę zbyt przesłodzona jak na mój gust.

Pokaż mimo to

avatar
9
5

Na półkach:

Nie spodziewałam się zbyt wiele po tej książce, liczyłam na jakąś w miarę składną historię idealną na wakacje. Początek mnie zaskoczył. Czytało się bardzo dobrze. Wszystko było takie realistyczne. Chociaż nigdy nie przeżyłam czego podobnego, to utożsamiałam się z główną bohaterką. Imponowała mi jej wytrwałość w dążeniu do celu. Wreszcie tego dokonała - poznała swojego ojca oraz zaczęła mieć lepsze kontakty ze swoją przyrodnią siostrą Tunią. Moim zdaniem dokładnie w tym momencie książka powinna była się zakończyć. Natomiast czytelnik dostał w ogromnej ilości dalsze losy przesiąknięte hurraoptymizmem, nirealistycznymi zdarzeniami. Wszystko, zaczynając od dobrego ojca, który zapłacił dużo pieniędzy za remont mieszkania Sewci, przyjął nieznaną wcześniej mu dziewczynę do swojej rodziny bez żadnych podejrzeń i badań DNA oraz w przeciągu kilku dni ożenił się z dawną miłością, a kończąc na ich wyjeździe do Włoch, gdzie (a jakby inaczej) Mietka została przyjęta z otwartymi rękoma, dom jej się spodobał, pokój także, nie miała żadnych problemów komunikacyjnych w języku włoskim, rodzina nigdy się ze sobą nie kłóciła, a na przyjazd do Arezzo zgodzili się wszyscy znajomi głownej bohaterki, było bardzo naciągane, zakłamane, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Nie spodziewałam się zbyt wiele po tej książce, liczyłam na jakąś w miarę składną historię idealną na wakacje. Początek mnie zaskoczył. Czytało się bardzo dobrze. Wszystko było takie realistyczne. Chociaż nigdy nie przeżyłam czego podobnego, to utożsamiałam się z główną bohaterką. Imponowała mi jej wytrwałość w dążeniu do celu. Wreszcie tego dokonała - poznała swojego ojca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Nikt i nic nie jest znikąd. Każda drobina otaczającej nas rzeczywistości ma jakiś początek i jakiś kres. Współzależymy od siebie. Nawet jeśli sternikiem okazuje się przypadek."


Z serią książek "Do torebki" spotkałam się już przy okazji powieści "Dom na zakręcie" Kornelii Stepan. Seria zaciekawiła mnie do tego stopnia, że postanowiłam zapoznać się z kolejną powieścią. Poza tym, pasjonuje mnie odkrywanie współczesnych polskich pisarzy, gdyż to właśnie nasza rodzima literatura stanowi centrum moich zainteresowań literackich.

Zuzanna Śliwa pochodzi z małej wsi Tuczempy, znajdującej się koło Jarosławia i już jako dziecko tworzyła swoje pierwsze utwory. Autorka z wykształcenia jest historykiem oraz dziennikarzem. Pasjonuje się legendami i zagadkami dotyczącymi dziejów naszego kraju i na ten temat właśnie temat możecie znaleźć artykuły i książki jej autorstwa. "Krzyk dzikiej czajki" jest powieścią współczesną, po części opartą na autentycznych wydarzeniach.

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego czajka krzyczy? Jeśli nie interesujecie się ptakami, to z pewnością takie pytanie nie przyszło wam nigdy do głowy. Czajka krzyczy, gdy szuka swojej ptasiej rodziny. I taką właśnie czajką jest dwudziestotrzyletnia studentka Akademii Sztuk Pięknych, Mieczysława Kosaciec. Od dziecka wychowywana przez ukochaną babcię, nie zna swojego prawdziwego ojca. Matka Zenobia interesuje się wyłącznie swoją nową rodziną, mając córkę za niepotrzebny element swojej przeszłości. Mietka ze względu na swoją babcię, postanawia po urlopie dziekańskim kontynuować studia w Trójmieście. Splot nieoczekiwanych wydarzeń poprzez poznanie swojego rówieśnika Pawła Szafrańca, dopomaga bohaterce w zidentyfikowaniu swojego ojca. Mietka poznaje poplątaną historię swojego urodzenia i postanawia odnaleźć człowieka, który nie wie o jej istnieniu. Tropy wiodą do słonecznych Włoch...

"Nie da się wyciąć i zniszczyć swojego pierwszego miejsca na ziemi tylko dlatego, że znajdujemy sobie inne."

Powieść jest dość nierówna. Podzieliłabym ją na dwie części, których granicą byłoby odnalezienie ojca Mietki. Pierwsza część przesiąknięta jest wspomnieniami bohaterki z dzieciństwa oraz uzasadnionym żalem do matki za porzucenie własnego dziecka. I to właśnie ta część stworzyła we mnie przekonanie, że czytam naprawdę dobrą książkę. Niestety od odnalezienia ojca cała fabuła w nieprawdopodobny pomysł zmierza ku upadkowi. Wszystko nagle staje cudowne, wszyscy się kochają, szczęście otacza wszystkich bohaterów. Można dosłownie umrzeć z nadmiaru szczęścia. A bajkowe zakończenie wywołało we mnie zażenowanie i konsternację. Za słodko, za pięknie, dlaczego? Nie szukałam utopii, lecz prawdziwego życia.

Za niewiarygodne uznałam również kilka faktów wplątanych w fabułę powieści. Aby nie odkrywać całej historii napiszę tylko krótko: remont mieszkania babci sfinansowany przez ojca Mietki, idealny profesor załatwiający szybką obronę pracy dyplomowej głównej bohaterki czy kwestia stypendium naukowego. Te wątki znacznie odbiegają od prawdziwego życia. Wyróżniającą się postacią na tle innych jest Grześ Szary i jego śmieszny, uroczy styl bycia. To jedyna postać, która wydała mi się autentyczna. Nie przesłodzona, po prostu prawdziwa.

Nie wiem dlaczego autorka zaczęła tak dobrze, aby w połowie zniechęcić czytelnika do wiary w prawdopodobieństwo opisanych wydarzeń. Powieść początkowo zapowiadała się dobrze, niestety jej dalsze wykonanie mnie rozczarowało.

"Każdemu tli się w przestrzeni jego historia. Od pierwszego zapamiętanego dnia, słowa, klapsa."

http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/

"Nikt i nic nie jest znikąd. Każda drobina otaczającej nas rzeczywistości ma jakiś początek i jakiś kres. Współzależymy od siebie. Nawet jeśli sternikiem okazuje się przypadek."


Z serią książek "Do torebki" spotkałam się już przy okazji powieści "Dom na zakręcie" Kornelii Stepan. Seria zaciekawiła mnie do tego stopnia, że postanowiłam zapoznać się z kolejną powieścią....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1208
1155

Na półkach: ,

Odrzuciła ją własna matka. Ojca nigdy nie poznała. Kim był? - na to pytanie nikt nie chce Mietce odpowiedzieć.

Tajemnicy pilnie strzeże nawet wychowująca ją ukochana babcia. Może i ona nie zna prawdy.. Kiedy dziewczyna wyrusza ze swego miasteczka w świat, nie wie, że zaskakujący splot zdarzeń każe jej raz jeszcze zmierzyć się z tajemnicą pochodzenia oraz z obudzonymi na nowo tęsknotami i uczuciami. Powieść osnuta częściowo na autentycznych wydarzeniach.

Odrzuciła ją własna matka. Ojca nigdy nie poznała. Kim był? - na to pytanie nikt nie chce Mietce odpowiedzieć.

Tajemnicy pilnie strzeże nawet wychowująca ją ukochana babcia. Może i ona nie zna prawdy.. Kiedy dziewczyna wyrusza ze swego miasteczka w świat, nie wie, że zaskakujący splot zdarzeń każe jej raz jeszcze zmierzyć się z tajemnicą pochodzenia oraz z obudzonymi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
262

Na półkach:

Za słodka nawet jak na literaturę kobiecą. Pod koniec powieści miałam ochotę pozabijać wszystkich bohaterów. Albo choćby jednego, po to tylko, by przerwać potok lejącego się miodu. Już dawno nie spotkałam się z czymś tak wydumanym i przerysowanym.

Za słodka nawet jak na literaturę kobiecą. Pod koniec powieści miałam ochotę pozabijać wszystkich bohaterów. Albo choćby jednego, po to tylko, by przerwać potok lejącego się miodu. Już dawno nie spotkałam się z czymś tak wydumanym i przerysowanym.

Pokaż mimo to

avatar
1184
164

Na półkach:

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co czuje człowiek, który nie zna swoich rodziców, albo przynajmniej jednego z nich? Taki ktoś nie wie, jakie geny odziedziczył. Patrzy w lustro i zastanawia się, czyje rysy twarzy widzi przed sobą. Czasami nawet czuje strach, bo nie wie do czego może być zdolny pod wpływem emocji. A co, jeśli jego ojciec, czy matka są lub byli kryminalistami. Może on też ma do tego skłonności, pomimo iż nie wyobraża sobie, że mógłby świadomie skrzywdzić drugą osobę? A co z gestami, które bezwiednie wykonuje podczas rozmaitych codziennych sytuacji? Od kogo pochodzą? Czy tak samo gestykulował ojciec? A może matka?

Te i podobne pytania z pewnością mogłaby zadawać sobie główna bohaterka powieści Zuzanny Śliwy, prawie dwudziestotrzyletnia Mieczysława Kosaciec, której największym marzeniem jest odnalezienie biologicznego ojca. Dziewczyna nie może zrozumieć, dlaczego nikt nie chce powiedzieć jej prawdy. Matka odrzuciła ją tuż po urodzeniu, a w sprawie jej ojca wciąż kłamie, mówiąc, że nie żyje. Jednak Mietka w to nie wierzy. Ukochana babcia, która ją wychowała, również nie chce zdradzić jej tej tajemnicy. Po jakimś czasie wygląda na to, że starsza pani także nie zna prawdy. Ale Mietki to nie zraża i rozpoczyna poszukiwania na własną rękę z pomocą oddanych przyjaciół. Przypadkowo odkrywa, że kobieta, u której mieszka, znała kiedyś jej matkę, a z mężczyzną, który teoretycznie mógłby być jej ojcem, łączyło Irenę wielkie uczucie, które zostało brutalnie przerwane przez intrygę, jaką wymyśliła Zenobia Kosaciec, czyli matka Mietki.

Mietka wyjeżdżając na studia do Trójmiasta nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo odmieni się teraz jej życie. To tam poznaje Pawła Szafrańca, który jednocześnie jest synem przyjaciela jej rodziców oraz Ireny. W kwestii tego, co czuje do Pawła, dziewczyna nie może się zdecydować, ale to nie przeszkadza jej prowadzić poszukiwań ojca. Poszukiwań nie zawiesza nawet wtedy, kiedy obsesyjnie zakochana w Pawle dziewczyna usiłuje ją zabić. Najpierw szuka ojca w Toruniu, ale ostatecznie odnajduje go w dalekiej Italii i w ten sposób otrzymuje od losu nową rodzinę i miłość chłopca o imieniu Marco. Z Pawłem rozstaje się na dobre, gdyż odkrywa jak bardzo chłopak ją oszukał.
Książka teoretycznie należy do tych z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, ale nie dla mnie. Sięgnęłam po nią zupełnie przypadkowo, zresztą jak po większość moich lektur. Nigdy nie wybieram książek z rozmysłem. Po prostu biorę i zastanawiam się, czym mnie zaskoczy. W tym przypadku trochę zaważył fakt, że Zuzanna Śliwa pochodzi z terenów bardzo mi bliskich. Choćbym nie wiadomo gdzie wyemigrowała, to jednak Podkarpacie zawsze pozostanie w mojej pamięci, jako miejsce mojego dzieciństwa i dorastania.

Przyznam szczerze, że polskie pisarstwo jakoś mnie nie zachwyca. Dlaczego? Otóż, kiedy porównuję styl pisania autorów zachodnich z rodzimymi, widzę ogromną różnicę. Jak dla mnie istnieje kolosalna przepaść pomiędzy nimi. Moim zdaniem zachodnich literatów czyta się znacznie płynniej niż naszych. A dodatkowo ich pomysły na fabułę powieści są znacznie bardziej urozmaicone i twórcze. Dlatego też od pewnego czasu przestałam sięgać po polskich pisarzy. Mam nadzieję, że Zuzanna Śliwa przełamie tę moją niechęć do literatury polskiej i od tej pory będę czytać więcej polskich pozycji. Jednak, mimo tego nie mogę stwierdzić, że jej powieść w jakiś szczególny sposób mnie zachwyciła. Na okładce książki przeczytałam, że historia Mietki jest częściowo oparta na autentycznych wydarzeniach. Być może. W końcu takie rzeczy się zdarzają. Przecież ludzie rozpaczliwie szukają osób, które dały im życie i nie ma w tym nic dziwnego. Niemniej jednak, fabuła zbyt przesłodzona. Szczególnie ta końcówka, kiedy wszyscy niemalże „zjadają się nawzajem” ze szczęścia. Jak dla mnie jest to za bardzo cukierkowe. Poza tym, tekst czytało mi się bardzo ciężko. Nie było w tym płynności.

Niemniej jednak, nie wszystko było takie złe. Autorka zaskoczyła mnie nieprzeciętnym poczuciem humoru, wkładając w usta Grzesia Szarego teksty, które naprawdę mogą ubawić. Tak też było i ze mną. Choć powieść momentami czytało mi się ciężko, to kwestie Grześka rekompensowały mi ten nieznaczny mankament.

Podoba mi się też dobór tytułu. Do dzisiejszego dnia nie miałam pojęcia, że kiedy czajka szuka rodziny to wydaje z siebie przeraźliwy krzyk. To porównanie posłużyło autorce w kwestii dobrania tytułu powieści. Zuzanna Śliwa utożsamiła Mietkę właśnie z czajką, gdyż dziewczyna podobnie jak ptak, niestrudzenie szukała rodziny i tym samym swojego miejsca na świecie.

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co czuje człowiek, który nie zna swoich rodziców, albo przynajmniej jednego z nich? Taki ktoś nie wie, jakie geny odziedziczył. Patrzy w lustro i zastanawia się, czyje rysy twarzy widzi przed sobą. Czasami nawet czuje strach, bo nie wie do czego może być zdolny pod wpływem emocji. A co, jeśli jego ojciec, czy matka są lub byli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1049
16

Na półkach:

Początek ciekawy, środek coraz bardziej, a przy końcu tnie słodkością, aż mdli.

Początek ciekawy, środek coraz bardziej, a przy końcu tnie słodkością, aż mdli.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    80
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    8
  • 2011
    2
  • Prawdziwe Historie
    1
  • Młodzieżowe
    1
  • Czas relaksu
    1
  • Bardzo chcę mieć.../Przygarnę...
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2010
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krzyk dzikiej czajki


Podobne książki

Przeczytaj także