Piętnastoletnia Evelyn, w środku nocy przyłapuje jednego z gości na wychodzeniu po cichaczu z nieswojej sypialni i na tej podstawie wnioskuje, że to kochanek wymykający się po upojnej nocy spędzonej z mężatką. A więc bez wątpienia musi być kobieciarzem i uwodzicielem. W taki oto sposób poznaje Justina Powella, niepozornego młodego mężczyznę, który w zamian za milczenie dziewczyny, zaciąga u niej dług. Oczywiście na piśmie. Wątpię, żeby spodziewał się, że dziewczyna po dziesięciu latach włamie się do jego domu i upomni się o dług. A jednak.

Książka pełna jest humoru i absurdalnych rozmów utrzymywanych w poważnym tonie, co chyba najbardziej mnie bawiło. Czasami miałam wrażenie, że Evelyn wszystko łyka jak bocian żabę i jest kompletną naiwniaczką, ale... kilkakrotnie udowodniła, że nią nie jest. Intryga wywiadowcza w tle tylko dodała smaczku całej akcji, a choć koniec nie był zupełnym zaskoczeniem, to jednak okazał się świetnym zwieńczeniem całości równie absurdalnym jak reszta.

Piętnastoletnia Evelyn, w środku nocy przyłapuje jednego z gości na wychodzeniu po cichaczu z nieswojej sypialni i na tej podstawie wnioskuje, że to kochanek wymykający się po upojnej nocy spędzonej z mężatką. A więc bez wątpienia musi być kobieciarzem i uwodzicielem. W taki oto sposób poznaje Justina Powella, niepozornego młodego mężczyznę, który w zamian za milczenie...

Bohaterka postanawia pomóc nieobecnej ciotce w urządzaniu wesela. Do tego upatrzyła sobie posiadłość pewnego lorda, w której zamierza urządzić uroczystość. Wartka akcja, do której wkraczają międzynarodowi szpiedzy, dużo humoru i jak na romans przesyało - miłości. Nie sposób się tutaj nudzić.

Bohaterka postanawia pomóc nieobecnej ciotce w urządzaniu wesela. Do tego upatrzyła sobie posiadłość pewnego lorda, w której zamierza urządzić uroczystość. Wartka akcja, do której wkraczają międzynarodowi szpiedzy, dużo humoru i jak na romans przesyało - miłości. Nie sposób się tutaj nudzić.

Drugi tom "Sezon na Panny Młode" autorstwa Connie Brockway.
Po dłuższej przerwie wróciłam do romansów historycznych. Tak więc, sięgnełam po "Kaprys panny młodej", przeczytałam a teraz napiszę co myślę o książce.

Evelyn Cummings White jest brzydkim kaczątkiem, które ma talent do organizowania imprez weselnych. Po ucieczce jej ciotki Agathy, Evelyn bierze rodzinną firmę pod swoje kierownictwo. Niestety wesela okazują się być jedną wielką klapą, wtedy Evelyn postanawia zasięgnąć spłaty długu od pewnego donżuana...

Justin Powell, uważany przez elitę za hulaka i rozpustnika, w rzeczywistości ma do zadania wykonanie pewnej misji - musi odebrać tajną przesyłkę i zostać przynętą dla innego tajnego agenta. Pewnego dnia, przez jego okno wchodzi do domu młoda dama, prosząca go o przysługę...

Evelyn przekonuje Justina do wynajęcia starej rudery jego dziadka w której przyszła panna młoda chce wyprawić wesele. Justin choć niechętnie zgadza się na przekształcenie "starej rudery" w weselny bankiet.

Gdy Evelyn przyjeżdża do North Cross Abbey, poznaje Blumfielda, o którego Justin jest zazdrosny i podejrzewa, że to on jest tajnym agentem. Tymczasem do North Cross Abbey zjeżdżają się goście co utrudnia odnalezienie wrogiego agenta wywiadu...

UWAGA: Moi drodzy ten romans historyczny należy do lekkich, banalnych. Jeżeli szukać szybkiej akcji i wytrawnego romansu - to ostrzegam tutaj tego nie znajdziecie.

Bohaterowie są prości, komiczni, niezdecydowani. Nie ma tu dużo scen romantycznych, akcja nabiera tempa dopiero pod koniec.

MOJA RADA: Jeżeli chcecie się pośmiać, mieliście ciężki dzień, chcecie się wyluzować w weekend to ta pozycja jest jak najbardziej odpowiednia.

P.S Pierwsza część miała w sobie więcej dramatu.

Drugi tom "Sezon na Panny Młode" autorstwa Connie Brockway.
Po dłuższej przerwie wróciłam do romansów historycznych. Tak więc, sięgnełam po "Kaprys panny młodej", przeczytałam a teraz napiszę co myślę o książce.

Evelyn Cummings White jest brzydkim kaczątkiem, które ma talent do organizowania imprez weselnych. Po ucieczce jej ciotki Agathy, Evelyn bierze rodzinną firmę...

Romans historyczny? - Nie tak w 100%, ponieważ czegoś mi brakowało. Bohaterowie "obudzili się" pod koniec.
Z kolei wątek z agentami był jak dla mnie zbyt chaotycznie przedstawiony, gubiłam się w tej zawiłej intrydze, która okazała się mało ciekawa :(
Szybko się czytało, były momenty zabawne, ale czegoś zabrakło. Szkoda.

Romans historyczny? - Nie tak w 100%, ponieważ czegoś mi brakowało. Bohaterowie "obudzili się" pod koniec.
Z kolei wątek z agentami był jak dla mnie zbyt chaotycznie przedstawiony, gubiłam się w tej zawiłej intrydze, która okazała się mało ciekawa :(
Szybko się czytało, były momenty zabawne, ale czegoś zabrakło. Szkoda.

/KAPRYSY PANNY MŁODEJ/to kontynuacja a właściwie nawiązanie wątku do /SEZON NA PANNY MŁODE/Evelyn cudownie spada z górki dając możliwość śmiania się podczas czytania totalnie na głos co jest rzadkością.Romans,niezwykle realnie opisywane kolory i przedmioty tak charakterystycznie dla autorki że czytając wszystko widać oczami wyobraźni jak film.

/KAPRYSY PANNY MŁODEJ/to kontynuacja a właściwie nawiązanie wątku do /SEZON NA PANNY MŁODE/Evelyn cudownie spada z górki dając możliwość śmiania się podczas czytania totalnie na głos co jest rzadkością.Romans,niezwykle realnie opisywane kolory i przedmioty tak charakterystycznie dla autorki że czytając wszystko widać oczami wyobraźni jak film.

Akcja dość długo się "rozkręca", fabuła specjalnie nie wciąga i opis: "romans historyczny" jest znacznie przesadzony. Mimo to da się czytać ;)

Akcja dość długo się "rozkręca", fabuła specjalnie nie wciąga i opis: "romans historyczny" jest znacznie przesadzony. Mimo to da się czytać ;)

Czytałam lepsze dużo lepsze, mam niedosyt za dużo chcę nie mogę i główna bohaterka czasami mnie wręcz denerwowała. Motyw szpiegowski to chyba jedyne co ratowało tą książkę.

Czytałam lepsze dużo lepsze, mam niedosyt za dużo chcę nie mogę i główna bohaterka czasami mnie wręcz denerwowała. Motyw szpiegowski to chyba jedyne co ratowało tą książkę.

Humor i jeszcze raz humor. Polecam w te gorsze dni. :)

Humor i jeszcze raz humor. Polecam w te gorsze dni. :)

Książka zabawna, końcówka wręcz komiczna.
Żadna ambitna literatura, raczej książka na poprawę humoru.

Książka zabawna, końcówka wręcz komiczna.
Żadna ambitna literatura, raczej książka na poprawę humoru.

Bardzo przyjemna książka. Miejscami dosyć śmieszna. Akcja toczy się niespiesznie i nie wiem czy to wada czy zaleta. Przeczytałam po trochu przez kilka dni.

Bardzo przyjemna książka. Miejscami dosyć śmieszna. Akcja toczy się niespiesznie i nie wiem czy to wada czy zaleta. Przeczytałam po trochu przez kilka dni.