Goniący za słońcem

152 str. 2 godz. 32 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Fantazja, Przygoda, Rozrywka
- Wydawnictwo:
- Krajowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1983-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1983-01-01
- Liczba stron:
- 152
- Czas czytania
- 2 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8303001574
- Tagi:
- Nidecka Goniący za słońcem
Opowiadania:
1. Co to jest?
2. Megalomania
3. Sny o rozumie
4. Wilki na wyspie
5. Taśmy prawdy
6. Biotechnika
7. Kwiaty w bukiecie
8. Solidarność
9. Goniący za słońcem
10. Wagary
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 53
- 38
- 28
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Dobre tylko opowiadanie "Wilki na wyspie". Resztę można pominąć.
Dobre tylko opowiadanie "Wilki na wyspie". Resztę można pominąć.
Pokaż mimo toPrzeczytajcie sobie obecnie, w 2020r, opowiadanie "Biotechnika"... Brzmi znajomo?
Przeczytajcie sobie obecnie, w 2020r, opowiadanie "Biotechnika"... Brzmi znajomo?
Pokaż mimo toZbiór chciałbym porównać do garści kolorowych szkiełek, o różnej wielkości i zabarwieniu. Niezwykła fantazja autorki podrzuca nam pomysły z których większość można by rozbudować do wielotomowych powieści. Cechą literatury SF jest to, ze autor może nam zostawić możliwość uruchomienia naszej wizji. Weźmy do reki każde szkiełko i popatrzmy na nasz świat przez pryzmat problemów zamkniętych w nim przez autorkę. Książka leżała na mojej półce całe wieki, nieprzeczytana!. Kupiłem ją w czasach, gdy książka była cennym rarytasem. Album, kryminał czy książka kucharska schodziła "na pniu". SF można było upolować, bo to książki nie dla wszystkich. Największe wrażenie wywarła na mnie nowelka "Wilki na wyspie", czyż nie poddani jesteśmy manipulacji psychospołecznej. Żyjemy w dziwnym świecie fałszu, hipokryzji, iluzji i zwykłej nieprawdy.
Zbiór chciałbym porównać do garści kolorowych szkiełek, o różnej wielkości i zabarwieniu. Niezwykła fantazja autorki podrzuca nam pomysły z których większość można by rozbudować do wielotomowych powieści. Cechą literatury SF jest to, ze autor może nam zostawić możliwość uruchomienia naszej wizji. Weźmy do reki każde szkiełko i popatrzmy na nasz świat przez pryzmat problemów...
więcej Pokaż mimo toTo jest jedna z tych książek, o których jest ciężko cokolwiek powiedzieć. Dwa opowiadania nawet miały potencjał na rozwinięcie, ale reszta to takie gnioty, że zastanawiałam się: "co ja czytam?!". W opowiadaniach chodzi przede wszystkim o wizję ludzkości, życia we wszechświecie za lat kilka. Praktycznie każda historia mówiła o człowieku, jako o pladze, która tam gdzie się pojawi, to niszczy słabszą formę życia. W sumie to nie jest też ciężko z tym się nie zgodzić.
To jest jedna z tych książek, o których jest ciężko cokolwiek powiedzieć. Dwa opowiadania nawet miały potencjał na rozwinięcie, ale reszta to takie gnioty, że zastanawiałam się: "co ja czytam?!". W opowiadaniach chodzi przede wszystkim o wizję ludzkości, życia we wszechświecie za lat kilka. Praktycznie każda historia mówiła o człowieku, jako o pladze, która tam gdzie się...
więcej Pokaż mimo toFatalnie nierówny zbiór opowiadań. Prócz dwóch świetnych, rzeczywiście przemyślanych i interesująco domkniętych tekstów jest osiem bądź nijakich, bądź wręcz niezrozumiałych - zarówno pod względem zawartości, jak i motywacji autorki, która po coś chyba jednak sięgała po to pióro.
Te dwa dobre opowiadania, które mogę z czystym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi sf, to "Megalomania", klasycznie przewrotny tekst postapokaliptyczny (jest ładnie napisany i ma oryginalną puentę, troszeczkę trącącą Simakiem),oraz najdłuższe w zbiorze "Wilki na wyspie", również poruszające dzieje ludzkości, tyle że tym razem zdegenerowanej i zamkniętej w gigantycznym mieście. Są tutaj i rozpoznawalni bohaterowie, i wciągająca intryga, i w końcu frapujący świat, chodzący później po głowie.
Reszta niestety kuleje. Otwierające książkę "Co to jest?" (jakiś dureń kąpie się w jeziorze na obcej planecie, a gdy pojawia się różowa mgła, nie widzi nie tylko złożonego na brzegu kombinezonu, ale i swoich nóg) może i wywołuje z czasem uśmiech, ale w finale nic nie wyjaśnia. "Sny o rozumie" (rozważania o tym, czy stworzenia hodowane dla keratyny są rozumne, czy jednak nie) nie dość, że donikąd nie prowadzą, to jeszcze mają paskudnie durną, prostacką puentę. "Taśmy prawdy" (dochodzenie przyczyn katastrofy pierwszej wyprawy nadświetlnej) są bliskie bełkotu, bo ze "śledztwa" absolutnie nic nie wynika, a finał opowiadania jest autentycznie urwany, jakby autorka straciła wątek, wyjęła kartkę z maszyny, a potem z zapomnienia wysłała ogryzek tekstu do wydawnictwa. "Biotechnika" (sztuczne białko atakuje ludzkość) jest marnującym czas czytelnika zapisem pogrążania się ludzkości w chaosie - marnującym, bo opowiadanie nie ma żadnej końcowej klamry. Podobnie "Kwiaty w bukiecie" (kobieta ze skolonizowanego świata przylatuje na Ziemię i ogląda jakieś zakonserwowane w stanie zniszczenia miasto),biegnące sobie dla samego biegnięcia, a kończące się taką konkluzją, że - za przeproszeniem - już lepiej kozy pasać niż pisać takie zbuki. A przecież jeszcze jest podobnie "zamknięta" "Solidarność" (przemycanie do kraju mrówek tylko po to, żeby na złość zrobić władzom je tępiącym),równie nijako zakończony, tytułowy "Goniący za słońcem" (sierżant z Ziemi ma rozwiązać problem zwierząt niszczących ziemskie instalacje na terraformowanej planecie) oraz "Wagary" (wizyta na Ziemi dwóch obcych uczniaków, którzy nie mogą uwierzyć, że istnieje życie oparte na węglu),jako tako spuentowane, ale też napisane nie do końca wiadomo, po co.
Lektura książki jest więc tak naprawdę dość frustrującym przeżyciem i znacznie zdrowiej jest po prostu ograniczyć się do przeczytania tylko tych dwóch wyszczególnionych na początku opowiadań. Resztę można sobie darować.
Fatalnie nierówny zbiór opowiadań. Prócz dwóch świetnych, rzeczywiście przemyślanych i interesująco domkniętych tekstów jest osiem bądź nijakich, bądź wręcz niezrozumiałych - zarówno pod względem zawartości, jak i motywacji autorki, która po coś chyba jednak sięgała po to pióro.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTe dwa dobre opowiadania, które mogę z czystym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi sf, to...
szału nie ma, raczej marna "powiastka", nie polecam ogólnie.
szału nie ma, raczej marna "powiastka", nie polecam ogólnie.
Pokaż mimo toKiedy się sięga po utarte motywy, trzeba mieć oryginalny pomysł na ich wykorzystanie. W tych opowiadaniach oryginalności zabrakło...
Dłużej niż czas trwania lektury zaprzątnęły moją uwagę tylko "Wilki na wyspie" - rzecz o systemie społecznym, wyrzucającym poza swój nawias jednostki nie mieszczące się w określonym spektrum. I już.
Kiedy się sięga po utarte motywy, trzeba mieć oryginalny pomysł na ich wykorzystanie. W tych opowiadaniach oryginalności zabrakło...
Pokaż mimo toDłużej niż czas trwania lektury zaprzątnęły moją uwagę tylko "Wilki na wyspie" - rzecz o systemie społecznym, wyrzucającym poza swój nawias jednostki nie mieszczące się w określonym spektrum. I już.
Po co czytać coś, co wyjątkowe nie jest? Nie oferuje niczego, czego byśmy nie znali wcześniej? Po co oglądać wakacyjne powtórki znanych na pamięć seriali? No właśnie…
Książka ukazała się w 1983 roku. Zbiera 10 opowiadań, które zbudowano na gruncie typowych, konwencjonalnych chwytów od zawsze obecnych w literaturze fantastycznonaukowej. Mamy więc Inną Planetę, której „uczłowieczaniem” zajmują się niegodziwi ludzie. Mamy sprawozdanie z epidemii, jaka dziesiątkuje świat za sprawą błędu naukowców. Mamy ponadto wizję ewolucji człowieka, którą obserwujemy z punktu widzenia odległej przyszłości.
W najlepszej odsłonie Nidecka nadgryza formułę dystopii, tworząc wizję świata, w którym nauka szkolna staje się kluczem do kariery, a wszelkie odstępstwa od edukacyjnej normy spychają dzieciaka w odmęty patologicznych nizin społecznych. „Wilki na wyspie”, bo o tym opowiadaniu mowa, brzmią wciąż świeżo i oferują dość wiarygodnie brzmiącą podstawę „ideologiczna” istnienia takiego mechanizmu społecznego.
Dużo tu trochę biologii potraktowanej jednak lekko i elegancko. Garść humoru w opowiadaniu o Obcych-wagarowiczach, którzy postanowili urwać się ze szkoły i spędzić miły dzień w okolicznym rezerwacie, czyli na… planecie Ziemia. Mamy… to w sumie wszystko, co mamy.
Skromny to i spokojny tomik opowiadań. Pozbawiony zadęcia, większych ambicji do bycia czymkolwiek przełomowym, wyjątkowym i niepowtarzalnym. Odwrotnie – Nidecka doskonale wtapia się w towarzystwo autorów polskiej fantastyki naukowej tworzących, jak sądzę, z potrzeby serca (pompatycznie, no nie?.
„Goniący za słońcem” ma więc urok czarno-białych produkcji z heroicznych czasów telewizji, gdy wycięty z bristolu marsjański krajobraz zaludniali aktorzy pocący się w gumowych kostiumach. To szlachetna ramota, użytkowy antyk, którego z sentymentu nie jesteśmy w stanie wynieść na strych lub, segregując śmieci, w końcu wyrzucić.
Na pewno się kiedyś jeszcze przyda, powtarzamy, na pewno...
Po co czytać coś, co wyjątkowe nie jest? Nie oferuje niczego, czego byśmy nie znali wcześniej? Po co oglądać wakacyjne powtórki znanych na pamięć seriali? No właśnie…
więcej Pokaż mimo toKsiążka ukazała się w 1983 roku. Zbiera 10 opowiadań, które zbudowano na gruncie typowych, konwencjonalnych chwytów od zawsze obecnych w literaturze fantastycznonaukowej. Mamy więc Inną Planetę, której...