Ciemna strona miasta
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Bring out the dead
- Wydawnictwo:
- Libros
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 287
- Czas czytania
- 4 godz. 47 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7227-709-5
- Tłumacz:
- Paweł Korombel
- Tagi:
- nicolas cage ekranizacja Martin Scorsese
Nowy Jork, początek lat 90. Pracujący na nocnej zmianie sanitariusz Frank Pierce jest na granicy załamania nerwowego. Każdej nocy, pędząc kartką po ulicach najbardziej mrocznej części Manhattanu - Kuchni Piekła, staje się świadkiem i współuczestnikiem ludzkich tragedii.
Joe Connely, debiutujący Ciemną stroną miasta, pracował przez dziesięć lat w nowojorskim szpitalu św. Klary. Tak mówi o swojej pracy: "Może to być najwspanialsza praca na świecie, może też być najgorsza. Niczego nie da się porównać z ratowaniem życia. To praca, która wciąga jak narkotyk, dzięki niej ciągle jesteś na haju. Widziałem, jak umierali ludzie, byłem świadkiem wielu tragedii, a tego nie da się wymazać z pamięci". Dzięki autentyczności opisów, nasyconych bogactwem przeżyć autora, otrzymaliśmy powieść o niezwykłej sile oddziaływania i intensywności narracji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 70
- 27
- 18
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zapomniana, nigdy należycie doceniona perełka. Nie pomogła jej nawet brawurowa ekranizacja dokonana przez Martina Scorsese, z wybitną kreacją Nicolasa Cage’a (tak, tak, on kiedyś tak grywał). W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, po – niesłusznie – słabiej przyjętym „Kasynie” Scorsese uchodził za matuzalema. Kino miało należeć do Tarantino i dziesiątek jego naśladowców. Szkoda, bo scorsesowska „Ciemna strona miasta” to kawał doskonałej roboty filmowej, zaś jej podstawa literacka jest znakomitym przykładem świetnie napisanego popu, który jest czymś więcej niż tylko popem.
Joe Connelly był przez dziesięć lat ratownikiem medycznym. Jeździł nocami karetką po najbardziej wówczas zakazanej okolicy Nowego Jorku zwanej Hell’s Kitchen. Pracował tam na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy zaludniali ją właściwie już tylko narkomani, prostytutki, dilerzy, chętnie korzystający z ich usług artyści undergroundowi oraz, pamiętający świetność tego kwartału, emeryci, których sytuacja materialna nie pozwalała przenieść się w bezpieczniejsze rejony. Connelly mógł pójść najprostszą drogą i stworzyć wstrząsający, ckliwy reportaż o dramatycznej, wyczerpującej pracy ratownika – coś w stylu kawałków, które zapełniły nasze media w czasie epidemii covid-19. Jednak wybral zupełnie inną drogę.
„Ciemna strona miasta” to z jednej strony opowieść o miejskim ścieku, a drugiej o cienkiej granicy dzielącej tzw. normalne życie od szaleństwa i/lub upadku. Ten miejski ściek można zresztą potraktować dość metaforycznie. Choć autor precyzyjnie wytycza mapę swoich interwencji, malując przerażającą wizję Nowego Jorku jako przedsionka piekła, potrafi wznieść się ponad swoje ulice i bohaterów. Dzięki temu jego książka stała się uniwersalną opowieścią o rynsztokach każdego wielkiego miasta oraz ludzkiej kondycji pod każdą długością i szerokością geograficzną. Wznosi się też ponad łatwą dramaturgię pracy ratownika medycznego. Patrzy na siebie i swoich współpracowników z dystansem i wisielczym humorem. Jasne, jest tu sporo drastyczności, ale sposób ich podania, ten charakterystyczny dla amerykańskich twórców sarkazm i cynizm (który doskonale oddaje oryginalny tytuł – „Bringing Out The Dead”, „Wyprowadzanie umarłych”),sprawia, że czytając „Ciemną stronę miasta” chwilami trudno się nie uśmiechnąć. Zresztą nie tylko dlatego.
Choć Connelly penetruje mroczne rejony wielkiego miasta i ludzkiej duszy, jego powieść jest tchnie optymizmem. To wręcz apoteoza życia – znojnego, pozbawionego wielkich atrakcji, ale jednak życia. Dla głównego bohatera, Franka, najważniejsze jest ratowanie ludzi. Każdy kolejny ocalony to potężny zastrzyk uzależniającego haju. Oczywiście, jak na klasową prozę przystało, tej haj ma też swoją mroczną stronę. Gdy nie udaje się kogoś uratować zaczynają się problemy. No i pojawia się kompleks Boga – pana życia i śmierci.
W Stanach Zjednoczonych powieść Connelly’ego była bestsellerem. I to jeszcze zanim została zekranizowana. W Polsce przeszła, podobnie jak film, praktycznie bez echa. Dziś można ją kupić za grosze w antykwariatach. Warto. I to nie tylko z powodu ceny. To kawał otrzeźwiającej i ożywiającej prozy, pokazującej co jest w życiu ważne i jak powinno się o tym pisać. Większość naszych pisarzy, może z wyjątkiem Szczepana Twardocha, nie ma o tym pojęcia. Woli ckliwy melodramatyzm. Tu tego nie znajdziecie. Dostaniecie za to dużo więcej.
Zapomniana, nigdy należycie doceniona perełka. Nie pomogła jej nawet brawurowa ekranizacja dokonana przez Martina Scorsese, z wybitną kreacją Nicolasa Cage’a (tak, tak, on kiedyś tak grywał). W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, po – niesłusznie – słabiej przyjętym „Kasynie” Scorsese uchodził za matuzalema. Kino miało należeć do Tarantino i dziesiątek jego...
więcej Pokaż mimo toWarto przeczytać aby poznać trudny świat ratowników medycznych wielkich miast. Poza tym ani akcja ani opisy nie wciskają w fotel.
Warto przeczytać aby poznać trudny świat ratowników medycznych wielkich miast. Poza tym ani akcja ani opisy nie wciskają w fotel.
Pokaż mimo toW sumie to dobrze się czyta, ale nie wciągnęła mnie aż tak bardzo... Niemniej to ciekawy temat, również ze względu na dylematy i rozterki głównego bohatera. Zaciekawiła mnie na tyle, że obejrzę film, który podobno powstał na podstawie tej książki.
W sumie to dobrze się czyta, ale nie wciągnęła mnie aż tak bardzo... Niemniej to ciekawy temat, również ze względu na dylematy i rozterki głównego bohatera. Zaciekawiła mnie na tyle, że obejrzę film, który podobno powstał na podstawie tej książki.
Pokaż mimo to