Manuskrypt Chopina

Okładka książki Manuskrypt Chopina Lee Child, David Corbett, Jeffery Deaver, Joseph Finder, Jim Fusilli, John Gilstrap, James Grady, David Hewson, John Ramsey Miller, P.J. Parrish, Ralph Pezzullo, S. J. Rozan, Lisa Scottoline, Peter Spiegelman, Erica Spindler
Okładka książki Manuskrypt Chopina
Lee ChildDavid Corbett Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Harry Middleton (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Harry Middleton (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Chopin Manuscript
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2009-01-13
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-13
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389325778
Tłumacz:
Łukasz Praski
Tagi:
manuskrypt chopina jeffery deaver
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
219 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
14

Na półkach:

Książka eksperyment, więc trzeba było do tego podejść z pewnym dystansem. Ogólnie bardzo długo ją męczyłem zważywszy na jej niewielką objętość. Zależnie który autor pisał dany rozdział to albo czyta się dobrze, albo się ciągnie. Także na prawdę trudno o jednoznaczną opinię, bo to tak jak by wydać jeden werdykt dla zbioru opowiadań różnych autorów. W efekcie moja ocena to pewne uśrednienie z całości. Ogólnie myślę, że mogę polecić, choć fani klasycznego Deaver'a na pewno muszą wziąć pewną poprawkę.

Książka eksperyment, więc trzeba było do tego podejść z pewnym dystansem. Ogólnie bardzo długo ją męczyłem zważywszy na jej niewielką objętość. Zależnie który autor pisał dany rozdział to albo czyta się dobrze, albo się ciągnie. Także na prawdę trudno o jednoznaczną opinię, bo to tak jak by wydać jeden werdykt dla zbioru opowiadań różnych autorów. W efekcie moja ocena to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
222

Na półkach:

Książka ma aż 15 autorów - każdy, poza Deaverem, napisał jeden rozdział. Jest to równie ciekawe co niespotykane, a co najważniejsze: arcytrudne do zrobienia! Każdy z pisarzy ma przecież inny styl, inne doświadczenia, inną wyobraźnię. Jestem pewna, że o ile ta sama historia napisana przez każdego z nich w wersji solowej byłaby co najmniej dobra, o tyle wydanie takiego misz-maszu jest okrutnym niewypałem.

Mimo, iż wszyscy, którzy dołożyli tu własną cegiełkę szczycą się popularnością wśród autorów kryminałów, ja znam nazwiska zaledwie kilku. Wierzę jednak, że ego kazało każdemu z nich rzucić jakąś bombą, zwrotem akcji, takim "łał", żeby czytelnik zapamiętał dobrze jego rozdział. Spowodowało to niestety chaos, niespójność, natłok zbędnych informacji.

Mam wrażenie, że choć pomysł stanowił świetną zabawę dla pisarzy, a także intrygujące zadanie dla Deavera, który całość musiał ostatecznie spiąć, by wszystko miało ręce i nogi, to jednak zapomniano o czytelniku - i uczynieniu z historii Middletona, głównego bohatera, rozrywki w postaci dociekania kto i dlaczego. Jedyne co zaoferowano to wielowątkowy miks wszystkiego, powiedziałabym nawet, że danie jednogarnkowe doprawiane przez 15 kucharzy. Wyszło byle jakie, przesolone i ciężkostrawne. Jedyna zaleta to długość - niecałe 200 stron.

Książka ma aż 15 autorów - każdy, poza Deaverem, napisał jeden rozdział. Jest to równie ciekawe co niespotykane, a co najważniejsze: arcytrudne do zrobienia! Każdy z pisarzy ma przecież inny styl, inne doświadczenia, inną wyobraźnię. Jestem pewna, że o ile ta sama historia napisana przez każdego z nich w wersji solowej byłaby co najmniej dobra, o tyle wydanie takiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
686

Na półkach:

Mordercza partytura

Miłośnicy thrillerów oraz powieści sensacyjnych lubią być zaskakiwani. Moment zdziwienia rysujący się na twarzy w chwili uświadomienia, że dany autor wywiódł czytelnika w pole sprawia, że zaczyna on oczywiście doceniać taką powieść, ale również oczekiwać podobnego momentu od innych powieści. Jednym słowem czytelnicy powieści kryminalnych spragnieni są chwil zaskoczeń, co przyczynia się do tego, że przychylnym okiem patrzą na wszelkie nowinki w tym i tak nie łatwym gatunku. Widząc na księgarnianych lub bibliotecznych półkach książki, które sygnowane są wieloma nazwiskami zazwyczaj zapala się lampka, że do czynienia mamy z jakimś zbiorem opowiadań o podobnej tematyce. W większości przypadków tak jest, lecz „Manuskrypt Chopina” należy do nielicznej grupy bardzo nowatorskich projektów, pokazujących, że wielu może stworzyć coś jednego.

Na pierwszy rzut oka „Manuskrypt Chopina” wydaje się kolejnym zbiorem opowiadań, lecz w rzeczywistości jest książką napisaną w nietypowy sposób. Jednym słowem jest to powieść o jednej linii fabularnej, lecz napisanej przez piętnastu autorów. Pomysłodawcą tego innowacyjnego pomysłu jest Jeffery Deaver, znany czytelnikom z wciągających i błyskotliwych thrillerów. Stworzył on pierwszy oraz dwa ostatnie rozdziały stanowiące ramy w obrębie, których porusza się pozostała czternastka autorów. „Manuskrypt Chopina” zarazem jest oryginalnym dziełem, bo próżno szukać takiego drugiego, ale również ryzykownym, ponieważ mieszanka stylów może okazać się zbyt wybuchowa.

Głównym bohaterem powieści jest Harold Middleton – były pracownik wywiadu wojskowego. To właśnie w jego ręce trafia rękopis nieznanej partytury Chopina. Niedługo potem zostaje zamordowany człowiek, który przekazał Middeltonowi manuskrypt, a jego samego próbują złapać nieznani sprawcy. Harry przekonuje się, że ten, kto ich wynajął, zrobi wszystko, aby zdobyć rękopis – zagrozi nawet życiu jego bliskim.

Wspólne pisanie powieści jest bardzo trudną sztuką, zwłaszcza w przypadku autorów o odmiennych stylach, temperamentach, lecz nawet w przypadku tych piszących podobnie można odnaleźć pewne niedociągnięcia. To jeśli w przypadku dwóch autor pojawia się wyzwanie, to co tu można pisać o piętnastu. „Manuskrypt Chopina” emanuje różnorodnością stylów, chociaż należy przyznać, że w przypadku niektórych rozdziałów miały one bardzo podobne brzmienie. W związku z taką różnorodnością wiadomym jest, że znajdziemy fragmenty naprawdę dobre oraz te słabsze, co jedynie pogłębia dysonans jakościowy.

Wiodącym elementem powieści jest dynamiczna fabuła, czasami nawet nazbyt. Czytelnikowi niezwykle trudno jest przewidzieć jak potoczy się fabuła, czy też zakończenie a nawet następny rozdział, gdyż każdy kolejny jest zaproszeniem do odmiennej wyobraźni. Warto zwrócić, uwagę, że autorzy początkowych rozdziałów mieli troszkę ułatwione zadanie. Bez zbytnich ograniczeń mogli w dowolny sposób wprowadzać nowych bohaterów, wtrącać nowe wątki, kończąc w każdym momencie, kiedy chcieli. Autorzy rozdziałów zbliżających się ku końcowi mieli mniejsze pole do własnej interpretacji, gdyż musieli łączyć ze sobą te początkowe niezwiązane rozdziały. Jednak najtrudniejsze zadanie miał Jeffery Deaver, aby zakończyć powieść w logiczny sposób. Trudno stwierdzić, czy to zasługa rzemieślniczej sprawności wszystkich biorących udział w projekcie pisarzy, dobrego planu wyjściowego nakreślonego przez Deavera, czy może pracy redaktorów powieści, lecz udało im się ułożyć wszystko w miarę logiczną całość.

Autorzy „Manuskryptu Chopina” wyraźnie koncentrują się na akcji, na czym cierpi kreacja postaci. Z drugiej strony przy tak dużej liczbie piszących ciężko liczyć na wiarygodny obraz psychologiczny bohatera. Mnogość wprowadzonych wątków nie zawsze służy powieści. Niestety wiele z nich potraktowano po macoszemu, zaniedbano albo pozwolono, by zostały one zakończone w sposób nieprzemyślany. Największe zdziwienie w tym przypadku dotyczy słabości rozdziału napisanego przez tuza światowej powieści sensacyjnej, czyli Lee Childa. Cóż, rozwiązania wątków, które oferuje bardziej pasują do stawiającego pierwsze kroki pisarza, niż autora poczytnych powieści.

W sytuacji, gdy nad powieścią nie pracuje jedna osoba, mogąca starannie zaplanować rozwój fabuły, zwroty akcji i zaskakującą pointę oczekiwanym elementem dostarczającym żywszych zaskoczeń powinno być wywracanie schematu do góry nogami. Cóż, autorzy „Manuskryptu Chopina” podeszli do zadania bardzo asekuracyjnie w pewien sposób podporządkowując się stylowi pierwszego piszącego, czyli Jeffreya Deavera. Autorzy zawarli pakt o nieagresji i żaden z rozdziałów nie kończy się karkołomnym zwrotem akcji, poprzez grzeczność przekazują sobie fabułę w stanie możliwie najłatwiejszym do kontynuacji. Ciekawostką a zarazem plusem zwłaszcza dla polskiego czytelnika są nawiązania do Polski, czy to poprzez miejsce akcji, czy też polskich bohaterów a na tytułowym manuskrypcie kończąc. Zresztą wątek muzyczny odgrywa dużą rolę w powieści i jeśli by istniał gatunek taki jak thriller muzyczny to wówczas „Manuskrypt Chopina” mógłby być jego przedstawicielem. Czyżby ukłon Deavera w stronę wiernych polskich czytelników i liczne nagrody, które otrzymał w naszym kraju?

Podsumowując, nowatorski pomysł w postaci „Manuskryptu Chopina” po głębszym dopracowaniu, mógłby pretendować do niezłego thrillerem, a tak mimo innowacyjności dołączył do grupy przeciętnych powieści, pod którymi uginają się księgarniane półki.

Mordercza partytura

Miłośnicy thrillerów oraz powieści sensacyjnych lubią być zaskakiwani. Moment zdziwienia rysujący się na twarzy w chwili uświadomienia, że dany autor wywiódł czytelnika w pole sprawia, że zaczyna on oczywiście doceniać taką powieść, ale również oczekiwać podobnego momentu od innych powieści. Jednym słowem czytelnicy powieści kryminalnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
103

Na półkach: ,

Jeffery Deaver dokonał czegoś niezwykłego: otóż zebrał piętnastu autorów (w tym siebie),których zadanie polegało na dopisaniu rozdziału tego thrillera tak, aby stworzyć spójną całość. Nie za bardzo wiedziałam czego się spodziewać po tym eksperymencie literackim, ale na pewno nie spodziewałam się świetnej zabawy. Jednak jak zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać od lektury. Są w tej powieści bardzo sympatyczni polscy bohaterowie, są też polskie wątki, ale nie tylko. Akcja rozpoczyna się w Warszawie i pędzi na łeb na szyję przez różne kraje i kontynenty. Otóż to właśnie w Warszawie zostaje w bestialski sposób zamordowany stroiciel fortepianów. Zaraz potem na podkrakowskim lotnisku Balice policja zatrzymuje Amerykanina Harolda Middletona, który jako ostatni widział się ze stroicielem fortepianów. Middleton jest ekspertem od muzyki poważniej i sądzi, że został zatrzymany z powodu manuskryptu utworu muzycznego rzekomego autorstwa samego Fryderyka Chopina. Ma on za zadanie sprawdzić jego autentyczność. W dalszych rozdziałach pojawiają się kolejne wątki związane zarówno z manuskryptem jak i bohaterami tej powieści. Okazuje się, że niekoniecznie są osobami, za które się podają. Na światło dzienne wychodzą liczne mroczne tajemnice. Bohaterowie są postaciami złożonymi, wielowymiarowymi i ciekawymi, a ich działania potrafią być wielce nieprzewidywalne.
Niektórzy mają powiązania bałkańskie z czasu panującego tam konfliktu, jest też motyw dzieł sztuki skradzionych przez Niemców w czasie II wojny i całe mnóstwo innych historii wplecionych do głównego nurtu tej powieści. Ktoś na Harolda Middletona poluje mordując po drodze niewygodnych ludzi. Kto i dlaczego? W co jest uwikłany Middleton? Od pierwszej do ostatniej strony mamy ostrą jazdę bez trzymanki. Manuskrypt Chopina jest prawdziwą gratką nie tylko dla miłośników gatunku. Powieść prezentuje równy poziom, a niewielkie różnice w stylu pisarskim tylko dodają jej uroku i czynią ciekawszą. Eksperyment z wieloma autorami, który wydawał się karkołomny okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak dla mnie bardzo ciekawa, nieprzewidywalna fabuła, trzymający w napięciu thriller, wielowymiarowi bohaterowie i sympatyczne polskie akcenty. Czegóż można więcej wymagać? Polecam nie tylko miłośnikom thrillerów.

Jeffery Deaver dokonał czegoś niezwykłego: otóż zebrał piętnastu autorów (w tym siebie),których zadanie polegało na dopisaniu rozdziału tego thrillera tak, aby stworzyć spójną całość. Nie za bardzo wiedziałam czego się spodziewać po tym eksperymencie literackim, ale na pewno nie spodziewałam się świetnej zabawy. Jednak jak zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1001
1001

Na półkach: , ,

Nie sądziłam, że z 200 stronicową książką można się aż tak męczyć. Strasznie nudny początek. Fakt akcja toczy się jak szalona, ale niektóre wątki są jak dla mnie bardzo naciągane i czasem wręcz niezrozumiałe. Zakończenie warte uwagi, choć nie zdołało zatrzeć złego wrażenia. Jakoś koncepcja książki napisanej przez 15 autorów do mnie nie przemówiła. A szkoda.

Nie sądziłam, że z 200 stronicową książką można się aż tak męczyć. Strasznie nudny początek. Fakt akcja toczy się jak szalona, ale niektóre wątki są jak dla mnie bardzo naciągane i czasem wręcz niezrozumiałe. Zakończenie warte uwagi, choć nie zdołało zatrzeć złego wrażenia. Jakoś koncepcja książki napisanej przez 15 autorów do mnie nie przemówiła. A szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
53
21

Na półkach:

Piętnastu autorów i wspaniała historia opowiedziana niestety w tak krótkiej książce, chciałoby się więcej. Zwroty akcji, zaskakujące wydarzenia, pochłaniająca lektura. Dodatkowo smaczek w postaci polskich akcentów.

Piętnastu autorów i wspaniała historia opowiedziana niestety w tak krótkiej książce, chciałoby się więcej. Zwroty akcji, zaskakujące wydarzenia, pochłaniająca lektura. Dodatkowo smaczek w postaci polskich akcentów.

Pokaż mimo to

avatar
90
80

Na półkach:

Z zaciekawieniem chwyciłem ją do ręki przede wszystkim z powodu wątku polskiego ale niestety niezbyt spójne i styl każdego pisarza inny co powoduje ogólne znudzenie i pod koniec odliczałem tylko strony do końca. Pomysł na książkę i wątek ciekawy ale jakoś mnie nie wciągnęła ta książka, choć polecam każdemu do samodzielnej oceny.

Z zaciekawieniem chwyciłem ją do ręki przede wszystkim z powodu wątku polskiego ale niestety niezbyt spójne i styl każdego pisarza inny co powoduje ogólne znudzenie i pod koniec odliczałem tylko strony do końca. Pomysł na książkę i wątek ciekawy ale jakoś mnie nie wciągnęła ta książka, choć polecam każdemu do samodzielnej oceny.

Pokaż mimo to

avatar
375
100

Na półkach: ,

Książka na samym początku wydawała mi się ciekawa. Im dalej czytałam tym coraz mniej mi się taka wydawała. Niektóre rozwiązania fabularne według mnie były, no... po prostu złe. I ciekawe czy mieli oni limit stron bo pod koniec akcja tak przyspieszyła, że te niektóre rozwiązania wyszły po prostu śmieszne (np. pewna akcja w pewnym hotelu w rozdziale 15 - autentycznie się śmiałam).
Jak dla mnie końcówka zabiła tą książkę.
Ciekawe jaka będzie druga część... :D'

Książka na samym początku wydawała mi się ciekawa. Im dalej czytałam tym coraz mniej mi się taka wydawała. Niektóre rozwiązania fabularne według mnie były, no... po prostu złe. I ciekawe czy mieli oni limit stron bo pod koniec akcja tak przyspieszyła, że te niektóre rozwiązania wyszły po prostu śmieszne (np. pewna akcja w pewnym hotelu w rozdziale 15 - autentycznie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
131

Na półkach:

bardzo fajnie i szybko się czyta:)jak zawsze czeka się w napięciu na kolejny rozdział.POLECAM:):)

bardzo fajnie i szybko się czyta:)jak zawsze czeka się w napięciu na kolejny rozdział.POLECAM:):)

Pokaż mimo to

avatar
367
367

Na półkach:

Książka mocno przeciętna. Odczuwa się styl pisania kilkunastu autorów i niestety nie jest to dobre. Jak by jeden z nich zapisał tą książkę od A do Z, była by o niebo lepsza. Ogólnie omijać, chyba że naprawdę nie mamy nic innego do czytania.

Książka mocno przeciętna. Odczuwa się styl pisania kilkunastu autorów i niestety nie jest to dobre. Jak by jeden z nich zapisał tą książkę od A do Z, była by o niebo lepsza. Ogólnie omijać, chyba że naprawdę nie mamy nic innego do czytania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    310
  • Chcę przeczytać
    305
  • Posiadam
    71
  • Kryminały
    5
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Thriller/sensacja/kryminał
    3
  • Kryminał
    3
  • Z biblioteki
    3
  • 2010
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Manuskrypt Chopina


Podobne książki

Przeczytaj także