rozwińzwiń

Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią

Okładka książki Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią Arnhild Lauveng
Okładka książki Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią
Arnhild Lauveng Wydawnictwo: Smak Słowa Seria: Seria z kluczem biografia, autobiografia, pamiętnik
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Seria z kluczem
Tytuł oryginału:
I morgen var jeg alltid en love
Wydawnictwo:
Smak Słowa
Data wydania:
2007-11-28
Data 1. wyd. pol.:
2007-11-28
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392589723
Tłumacz:
Ewa M. Bilińska
Tagi:
pamiętniki norweskie schizofrenicy schizofrenia psychologia psychiatria choroby psychiczne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
303 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
221
64

Na półkach:

Zapraszam na krótką recenzję książki:
https://youtube.com/shorts/3Z_pgjMdjIA?si=UsmydnjaFXm-8WY_

Zapraszam na krótką recenzję książki:
https://youtube.com/shorts/3Z_pgjMdjIA?si=UsmydnjaFXm-8WY_

Pokaż mimo to

avatar
120
112

Na półkach:

Nie doczytałam, może to ciekawe dla zainteresowanych, jak dla mnie za bardzo szczegółowe opisy wszystkiego, a widziałam to, a rysowałam to, a śniło mi się tamto.

Nie doczytałam, może to ciekawe dla zainteresowanych, jak dla mnie za bardzo szczegółowe opisy wszystkiego, a widziałam to, a rysowałam to, a śniło mi się tamto.

Pokaż mimo to

avatar
29
27

Na półkach:

Uff! Skończyłam. Bardzo, bardzo trudny przypadek kliniczny, trudna lektura dla czytelnika. Zapewne dlatego, że książka pisana przez samą pacjentkę.
Autorka podzieliła treść na kilka znaczących rozdziałów. To byłoby dość dobre posunięcie, gdyby nie chaos informacyjny i powtórzenia. To zdecydowanie wpływało na odbiór, bo konstrukcja książki jest ciekawa. Dowiadujemy się w pierwszych rozdziałach o objawach, aż do zatracenia własnego "ja", ale za nic nie wiemy o ile symptomy wyprzedzały diagnozę. Diagnozę autorka podała w pierwszych wersach książki. To tylko przykład, ale obrazuje, że w książce totalnie brakuje chronologii, a same wydarzenia w rozwoju choroby i stosowanym leczeniu mają charakter jedynie epizodyczny. Mimo tego, są bardzo interesujące.
Neuroleptyki i system norweskiej opieki w kolejnym rozdziale. Ok, książka pisana dwadzieścia lat temu, myślę, że nie różnił się tak bardzo od polskich standardów. Ale znowu brak spójności w treści. Raz autorka znajduje się w ośrodku pomocy socjalnej, innym razem w szpitalu. Dlaczego w ośrodku? Co kwalifikuje do ośrodka, co do szpitala? Dużo pytań się nasuwa, na które czytelnik sam sobie nie odpowie, a w treści nie znajdzie odpowiedzi.
W końcu najważniejsze. Co my możemy wynieść z książki i przenieść na swoje podwórko oraz wykorzystać, jeśli w swym otoczeniu znajdziemy osobę dotkniętą podobnym schorzeniem. Ano nie powinniśmy stronić od rozmów i stygmatyzować chorych. Arnhild była zdolną, nieśmiałą dziewczynką, w szkole podstawowej wyszydzaną, której dotkliwie dokuczano. Nie skarżyła się, urazy chowała w sobie. A rozmowy są ważne, postawa otwarta jest ważna, ważne są "dobre ręce" i "dobre oczy". I spokój. I zapewnienie, że nic niebezpiecznego się nie wydarzy. Mimo trudności w odbiorze - polecam. Nawet nie wiecie, jak bardzo polecam.

Uff! Skończyłam. Bardzo, bardzo trudny przypadek kliniczny, trudna lektura dla czytelnika. Zapewne dlatego, że książka pisana przez samą pacjentkę.
Autorka podzieliła treść na kilka znaczących rozdziałów. To byłoby dość dobre posunięcie, gdyby nie chaos informacyjny i powtórzenia. To zdecydowanie wpływało na odbiór, bo konstrukcja książki jest ciekawa. Dowiadujemy się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3489
803

Na półkach: ,

Dla mnie była to książka trudna w odbiorze. Fakt, że pisana przez osobę, która wyszła ze schizofrenii, jak sama twierdzi, nie do końca jest dla mnie przekonywujący, ale może tak było w rzeczywistości, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc nie mnie oceniać. Jeśli jednak rzeczywiście tak było, to duże uznanie dla autorki.

Choroby psychiczne nadal są dla wielu tabu, jest to też wstydliwy czy niechciany temat, dla wielu kompletnie niezrozumiały. Może moje porównanie będzie trochę naiwne, ale tak jak każdy z nas inaczej przechodzi różne choroby, typu ospa, grypa czy przeziębienie, tak i w przypadku chorób związanych z naszą psychiką jest podobnie. Schizofrenik nie równy jest innemu schizofrenikowi.

Duży wpływ na odbiór choroby ma też środowisko w jakim znajduje się dany człowiek, podejście lekarzy, szybkość reakcji na niepokojące objawy. Kiedy mamy do czynienia z fachowcami w swojej dziedzinie, z tzw. otwartym sercem i umysłem oraz z chęcią leczenia się przez samego chorego możemy spodziewać się konkretnych, pozytywnych rezultatów, tak jak mamy tutaj tego przykład. Ale nie każdy ma takie szczęście.

Książka jest niewielka objętościowo, ale sposób prowadzenia narracji, niestety bardzo męczący i specyficzny, aczkolwiek nie można zaprzeczyć, że tematyka ważna.

Dla mnie była to książka trudna w odbiorze. Fakt, że pisana przez osobę, która wyszła ze schizofrenii, jak sama twierdzi, nie do końca jest dla mnie przekonywujący, ale może tak było w rzeczywistości, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie więc nie mnie oceniać. Jeśli jednak rzeczywiście tak było, to duże uznanie dla autorki.

Choroby psychiczne nadal są dla wielu tabu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
2

Na półkach:

Bardzo potrzebna książka dająca nadzieję chorym na schizofrenię, rodzinom, a także poszerzająca wiedzę specjalistów. Oby więcej takich historii miało miejsce i było opisywanych.

Bardzo potrzebna książka dająca nadzieję chorym na schizofrenię, rodzinom, a także poszerzająca wiedzę specjalistów. Oby więcej takich historii miało miejsce i było opisywanych.

Pokaż mimo to

avatar
193
81

Na półkach:

Jeśli ktoś spodziewa się naukowych wywodów to może się zawieść. Książka jest piękna, przynosząca nadzieję osobom zmagającym się nie tylko ze schizofrenią ale i z innymi kryzysami psychicznymi. To pozycja również dla rodzin, bliskich oraz dla wszystkich, którzy interesują się tematyką zdrowia psychicznego.

Jeśli ktoś spodziewa się naukowych wywodów to może się zawieść. Książka jest piękna, przynosząca nadzieję osobom zmagającym się nie tylko ze schizofrenią ale i z innymi kryzysami psychicznymi. To pozycja również dla rodzin, bliskich oraz dla wszystkich, którzy interesują się tematyką zdrowia psychicznego.

Pokaż mimo to

avatar
71
60

Na półkach:

Sam mam schizofrenię, a książkę dała mi moja mama, abym przeczytał coś o schizofrenii. Bardzo ciekawa pozycja pokazuje jak może wyglądać ta choroba. Jak może wyglądać, ponieważ z osobistych doświadczeń wiem, że jest to zawsze coś osobistego, ponieważ umysł każdego chorego jest inny. Jest to historia uniwersalna, która Inspiruje, aby się nie poddawać w trudnych chwilach i walczyć mimo niepowodzeń.

Sam mam schizofrenię, a książkę dała mi moja mama, abym przeczytał coś o schizofrenii. Bardzo ciekawa pozycja pokazuje jak może wyglądać ta choroba. Jak może wyglądać, ponieważ z osobistych doświadczeń wiem, że jest to zawsze coś osobistego, ponieważ umysł każdego chorego jest inny. Jest to historia uniwersalna, która Inspiruje, aby się nie poddawać w trudnych chwilach i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
52

Na półkach:

Warto przeczytać choćby dlatego że można poznać świat oczami chorej na schizofrenie kobiety, która przeszła w życiu nie mało a w końcu wygrała walkę i spełniła marzenia o których lekarze mówili że są nierealne.

Warto przeczytać choćby dlatego że można poznać świat oczami chorej na schizofrenie kobiety, która przeszła w życiu nie mało a w końcu wygrała walkę i spełniła marzenia o których lekarze mówili że są nierealne.

Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Schizofrenia - choroba, o której wiedziałam niewele. Książka, po którą sięgnęłam przypadkowo otworzyła mi oczy na problem chorych i ich rodzin. Opieka medyczna nad pacjentami pozostawia wiele do życzenia, a akcja tej książki toczy się w skandynawskim kraju. Wyobrażam sobie, jak kiepsko to musi działać w Polsce. Autorka sama była przez wiele lat chora na schizofrenię, ale wyleczyła się (to rzadkość),skończyła psychologię, więc jej opowieść nie jest wyssana z palca. Przeczytałam jednym tchem. Wstrząsające. Co czują chorzy, co im siedzi w głowie, jak cierpią i panicznie się boją i jak niewielu zdrowych jest w stanie ich zrozumieć, a przede wszystkim im pomóc, często wystarczy drobny gest, ale trzeba o tym wiedzieć.
„Byłam po drugiej stronie lustra..." pozwala oswoić tę straszną chorobę, której my - ludzie zdrowi najczęściej się boimy. I choroby, i chorych.

Książka napisana jest trochę chaotycznie i w nie najpiękniejszym stylu. Ale przecież ani to powieść, ani praca naukowa, a autorem jest dziewczyna, która nie ma ambicji być literatem, tylko po prostu wyszła z choroby i spisała swoje doświadczenia. Więc wcale mi to nie przeszkadzało, a wręcz dodało książce wiarygodności. Nie wiem, czy jest na polskim rynku księgarskim inna tego typu pozycja. Jestem zachwycona, że na tę trafiłam.

Schizofrenia - choroba, o której wiedziałam niewele. Książka, po którą sięgnęłam przypadkowo otworzyła mi oczy na problem chorych i ich rodzin. Opieka medyczna nad pacjentami pozostawia wiele do życzenia, a akcja tej książki toczy się w skandynawskim kraju. Wyobrażam sobie, jak kiepsko to musi działać w Polsce. Autorka sama była przez wiele lat chora na schizofrenię, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
337

Na półkach:

Opowieść o własnej historii życiowej.

Chora na schizofrenię Norweżka (rozchorowała się jako nastolatka) po około 10 latach wychodzi z choroby, zdrowieje, kończy studia psychologiczne i pracuje w zawodzie.

Ciekawe, warte przeczytania, niosące nadzieję, choć czegoś mi w tym brakuje... (??)

Opowieść o własnej historii życiowej.

Chora na schizofrenię Norweżka (rozchorowała się jako nastolatka) po około 10 latach wychodzi z choroby, zdrowieje, kończy studia psychologiczne i pracuje w zawodzie.

Ciekawe, warte przeczytania, niosące nadzieję, choć czegoś mi w tym brakuje... (??)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 670
  • Przeczytane
    745
  • Posiadam
    166
  • Teraz czytam
    30
  • Psychologia
    29
  • Ulubione
    28
  • Chcę w prezencie
    14
  • 2018
    11
  • 2014
    9
  • 2011
    8

Cytaty

Więcej
Arnhild Lauveng Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią Zobacz więcej
Arnhild Lauveng Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią Zobacz więcej
Arnhild Lauveng Byłam po drugiej stronie lustra. Wygrana walka ze schizofrenią Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także