Another

Na początku pragnę ostrzec przed tym, że „Another” jest bardziej powieścią z dreszczykiem, nie horrorem wbrew pozorom. Poza tym nie brakuje momentami bardzo brutalnych scen m.in. śmierci bohaterów, dlatego jeśli macie wrażliwe żołądki, to radzę wam jeszcze raz przemyśleć przeczytanie tej książki. Poza tym książkę czytało się naprawdę dobrze, bardzo mnie ona wciągnęła. Jedyne do czego mam zarzuty to tłumaczenie w którym znalazłam liczne błędy, oraz druga połowa tej powieści, która była zdecydowanie mniej angażująca niż myślałam. Nie ukrywam jednak, że mogę „Another” polecić każdemu fanowi opowieści z dreszczykiem, chętnie bym się zapoznała z pozostałymi adaptacjami tej light noveli.

Na początku pragnę ostrzec przed tym, że „Another” jest bardziej powieścią z dreszczykiem, nie horrorem wbrew pozorom. Poza tym nie brakuje momentami bardzo brutalnych scen m.in. śmierci bohaterów, dlatego jeśli macie wrażliwe żołądki, to radzę wam jeszcze raz przemyśleć przeczytanie tej książki. Poza tym książkę czytało się naprawdę dobrze, bardzo mnie ona wciągnęła....

❗TW: brutalne śmierci

Pierwszy raz z ,,Another" zetknęłam się w formie anime i ta historia od razu trafiła do moich ulubieńców za sprawą niepokojącego klimatu, i to tak naprawdę niepokojącego (co potęgowała jeszcze muzyka). Dlatego gdy usłyszałam o premierze nowelki, wiedziałam, że ją przeczytam i oto przychodzę już po jej skończeniu.

Poznawanie tej historii w formie książki było zupełnie innym doświadczeniem. Chociaż wiadomo, że nie wciągnęła mnie tak, jak za pierwszym razem, to nadal miejscami odczuwałam ten sam strach i oglądałam się za siebie z myślą, że ktoś za mną stoi. Bo sposób, w jaki była napisana - to, że ani my, ani bohaterowie nie wiedzieliśmy do końca, co się dzieje - sprawiał, że nie dało się nie czuć panującej wokół aury tajemniczości i chęci odkrycia rozwiązania. A postać Misaki zdecydowanie przyczyniła się swoją nietypowością do tego dziwnego klimatu, bo była jak duch - pojawiała się, znikała, nikt poza Koichim jej nie widział, a co więcej, pierwszą ofiarą 3C była osoba z takim samym imieniem. A może faktycznie była duchem?

Nie szczędzono tu też śmierci, w końcu na tym polegała klątwa. A niektóre z nich były mocno brutalne - może ktoś kojarzy scenę z parasolką przebijającą gardło? Tak, to właśnie stąd ona pochodzi.

Zakończenie było może lekko naciągane i czytelnik raczej sam nie mógł dojść do rozwiązania z powodu zatajenia przez autora pewnego faktu, o którym wspomniane było dopiero na samym końcu i o ile mi to nie przeszkadzało, tak ostrzegam, bo wiem, że niektórzy tego nie lubią.

Ale żeby nie było tak pięknie, niestety korekta.. nawet nie wiem, jak to skomentować. Masa błędów, powtórzeń i zdań bez logicznego sensu. Ale jak widać, nie wpłynęło to znacząco na moją ocenę.

❗TW: brutalne śmierci

Pierwszy raz z ,,Another" zetknęłam się w formie anime i ta historia od razu trafiła do moich ulubieńców za sprawą niepokojącego klimatu, i to tak naprawdę niepokojącego (co potęgowała jeszcze muzyka). Dlatego gdy usłyszałam o premierze nowelki, wiedziałam, że ją przeczytam i oto przychodzę już po jej skończeniu.

Poznawanie tej historii w formie...

Zapraszam na Instagrama: https://www.instagram.com/p/C8urkNMNayS/


Hej,
Miałam Wam opowiedzieć o drugiej książce z serii #powieściwaneko - tylko że czuję się po prostu wkurzona tym, jakiej jakości produkt kupiłam. Miało być o gościu z odmą płucną, o dziewczynie z przepaską na oku i o szkolnych legendach. Miał być horror. Ale nie taki, jaki zastałam.
Dostałam tekst kulawy, czyta się go tragicznie. Zdania konstruowane są tak, jakby dziecko z podstawówki pisało wypracowanie - nadmierne nagromadzenie zaimków osobowych, błędna odmiana wyrazów, losowe wielkie litery, urwany przypis. I rytm tekstu totalnie nieczytalny, męczący. Takie atrakcje do 42 strony, bo wtedy zwątpiłam, dalej czytać nie będę.
Ja serio chcę konsumować książki z @wydawnictwowaneko bez wykształcania u siebie syndromu sztokholmskiego. Płacę kasę jak za produkt pełnowartościowy, dostaję niedoróbkę. Dlatego mam nadzieję, że wydawca zatrudni redaktorów i korektorów z prawdziwego zdarzenia: którzy mają doświadczenie z tekstem literackim i którzy dowiozą produkt, przy lekturze którego nikt nie będzie narzekał na stratę czasu. Nawet jeśli będzie trzeba na publikację dłużej poczekać, warto.
A tymczasem idę sobie przy akompaniamencie smutnych dźwięków ziemniaczanych.

Zapraszam na Instagrama: https://www.instagram.com/p/C8urkNMNayS/


Hej,
Miałam Wam opowiedzieć o drugiej książce z serii #powieściwaneko - tylko że czuję się po prostu wkurzona tym, jakiej jakości produkt kupiłam. Miało być o gościu z odmą płucną, o dziewczynie z przepaską na oku i o szkolnych legendach. Miał być horror. Ale nie taki, jaki zastałam.
Dostałam tekst kulawy,...

Czy tylko mnie razi ŻENUJĄCO niski poziom korekty tekstu? W pierwszych trzydziestu stronach przynajmniej trzy babole od których oczy krwawią [brakujące słowa jak, czy cały koniec zdania jak w przypisie ³ ze strony 10, czy dosłownie słońCE które również się do strony 30 pojawiło].
No i oczywiście formuowanie zdań "Niewątpliwie ciotka to dostrzegła i postanowiła mi to wszystko opowiedzieć, a przypatrując się widokowi za oknem, doszła do wniosku, że to świetna ku temu okazja" - tylko w moich oczach te ciągłe powtórzenia tak kolą?
"Z natury jestem nieśmiały, więc takie sytuacje od zawsze były dla mnie niekomfortowe" - bo powiedzenie, że nigdy nie były komfortowe byłoby zbyt trudne

No więc drogie Waneko - nie powiem byście zatrudnili korektora, ale zwolnijcie przynajmniej tego kto obecnie go udaje, bo obecnie już AI lepiej daje sobie radę i wypada naturalniej

Czy tylko mnie razi ŻENUJĄCO niski poziom korekty tekstu? W pierwszych trzydziestu stronach przynajmniej trzy babole od których oczy krwawią [brakujące słowa jak, czy cały koniec zdania jak w przypisie ³ ze strony 10, czy dosłownie słońCE które również się do strony 30 pojawiło].
No i oczywiście formuowanie zdań "Niewątpliwie ciotka to dostrzegła i postanowiła mi to...

Tym co najbardziej przyciąga mnie w horrorach jest umiejętność zmieniania zwyczajnych, przyziemnych sytuacji w przerażające, trzymające w napięciu historie. Z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia w powieści wydawnictwa Waneko zatytułowanej Another.

Autorem Another jest Yukito Ayatsuji. Piszę o tym nie bez powodu, gdyż Japończyk jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych pisarzy horrorów, którego początki kariery sięgają drugiej połowy lat 80. XX wieku. Od tego czasu napisał kilkadziesiąt utworów, a jednym z najciekawszych jest właśnie najnowsza powieść, która ukazała się w naszym kraju nakładem wydawnictwa Waneko.

Bohaterem powieści, której akcja rozgrywa się w latach 90. jest Koichi Sakakibara. Jego ojciec pracuje jako naukowiec, przebywając na kontrakcie w Indiach. Niestety jego matka zmarła, a sam chłopak zmaga się z problemami zdrowotnymi. W związku z tym przeniósł się do rodziny swojej mamy i właśnie ma rozpocząć nowy rok szkolny w zupełnie nowym otoczeniu. Nie wie jeszcze, że prowincjonalna Yomiyama rządzi się swoimi specyficznymi prawami.

W szkole, do której chłopak zaczyna uczęszczać miała przed laty miejsce tragedia. Od jej momentu przez wiele kolejnych semestrów w dziwnych okolicznościach ginęli uczniowie klasy 3C i tak się składa, że Koichi zostaje jej uczniem. Tylko czy w szkole faktycznie istnieje jakaś klątwa? Czy w grę wchodzą nadprzyrodzone moce? A może to wszystko ma jakiejś głębsze podłoże? Odpowiedzi na te pytania dostajemy, oddając się lekturze Another.

Akcja powieści rozwija się w bardzo powolnym tempie. Autor spokojnie snuje sieć wątków i tajemnic, dając nam czas poznać bohaterów, zrozumieć tragedię, która miała miejsce w przeszłości oraz to jak wpływa ona na współczesne Koichiemu i pozostałym uczniom czasy. W ten sposób jesteśmy trzymani w napięciu, aż do finałowych rozdziałów książki.

Another charakteryzuje się niezwykłym, gęstym klimatem. Z pozoru mogłoby się wydawać, że nie dzieje się tu zbyt wiele. Jednakże, bardzo szybko angażujemy się w historię klątwy, która ma ciążyć na klasie 3C i równie mocno jak bohaterowie chcemy odkryć jej wszystkie tajemnice. Zresztą, jedną z zalet tej historii jest właśnie fakt, że w trakcie jej rozwoju sami poszukujemy wskazówek i snujemy odpowiedzi na rodzące się w naszych głowach pytania, które później możemy porównać z pomysłami autora.

Bohaterowie są istotnym elementem fabuły, ale nie są wyjątkowo oryginalni, charyzmatyczni czy zapadający w pamięć. Koichi sprawia wrażenie zupełnie przeciętnego nastolatka. Znacznie ciekawiej prezentuje się jego koleżanka Mei Misaki, Przede wszystkim ze względu na fakt, że nie jesteśmy przez większość czasu przekonani, czy traktowana niczym duch przez pozostałych uczniów dziewczyna w ogóle istnieje i żyje! To jeden z tych dopracowanych w najmniejszych szczegółach wątków, które składają się na niesamowitą historię przedstawioną w Another.

Spokojne tempo fabuły przeplatane jest mocnymi, mrożącymi krew w żyłach, a nawet brutalnymi scenami. Autor potrafi nas zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Nie zdziwcie się jeśli w trakcie lektury nagle podskoczycie z siedzenia, czytając o krwawej, okrutnej śmierci jaką ponosi nagle jeden z uczniów. Chyba najbardziej przerażający jest fakt, że ma się wrażenie jakby taka historia mogła wydarzyć się w rzeczywistości, nawet biorąc pod uwagę wspomnianą klątwę.

Choć jest to jedna z wielu powieści w dorobku Yukito Ayatsuji, był to mój pierwszy horror jego autorstwa z jakim miałem styczność. Dlatego też, nie mając porównania z innymi jego utworami moja ocena automatycznie skacze w górę. Another wciągnęło mnie na całego. Zaangażowałem się na tyle, że za każdym razem gdy sięgałem po książkę i czytałem jej kolejny rozdział z marszu zadawałem sobie wiele pytań na temat fabuły, wątków, bohaterów. Gdybym miał więcej czasów pewnie nawet bym to sobie rozpisywał. Powieść naprawdę angażuje, jest napisana w sposób bardzo czytelny i łatwy w odbiorze, i choć o samych postaciach nie możemy wypowiadać się w superlatywach to historia jest na tyle niesamowita, że po prostu musicie ją poznać.

Tym co najbardziej przyciąga mnie w horrorach jest umiejętność zmieniania zwyczajnych, przyziemnych sytuacji w przerażające, trzymające w napięciu historie. Z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia w powieści wydawnictwa Waneko zatytułowanej Another.

Autorem Another jest Yukito Ayatsuji. Piszę o tym nie bez powodu, gdyż Japończyk jest jednym z najbardziej...

Another to bardzo popularna powieść autorstwa Yukito Ayatsuji, która opublikowana została w Japonii w 2009 roku. Tytuł bardzo szybko doczekał się mangi i adaptacji anime, która była hitem. Później pojawił się także film typu live action i kolejne książki należące do cyklu. Mowa więc o ciepło przyjętej pozycji. W Polsce Another trafia w ręce miłośników dobrego horroru dzięki wydawnictwu Waneko. Tytuł jest drugą książką wydaną w ramach serii Powieści Waneko. Podobnie jak w przypadku poprzedniej powieści-Lato, fajerwerki i moje zwłoki, mamy do czynienia z kawałkiem solidnej literatury.

Głównym bohaterem tytułu jest młody chłopak o imieniu Koichi. Nastolatek przeprowadza się z Tokio w rodzinne strony swojej zmarłej mamy. Wynika to z tego, że jego ojciec prowadzi projekt badawczy w Indiach i podrzucił dziecko dalszej rodzinie pod opiekę. Koichi nie ma szczęścia, bo już od przybycia ma poważne problemy zdrowotne i trafia do szpitala. Z tego powodu chłopak dołącza do swojej klasy w gimnazjum z niezłym opóźnieniem. Nowi koledzy wydają się dosyć dziwni, w klasie jest sporo tematów tamu i pewna tajemnicza Mei Misaki z opaską na oku jest ignorowana przez resztę klasy.

Na dokładkę w miasteczku panuje legenda o tajemniczej zmarłej dziewczynie, która nazywa się dokładnie tak samo jak koleżanka z opaską na oku. Bohater jako fan grozy i tajemnic zostaje wciągnięty w naprawdę niezwykłą sprawę. Tylko czy uda mu się przetrwać kontakt ze zjawiskami paranormalnymi?

https://operacjapanda.pl/2024/recenzja-ksiazki-another-czyli-szkolny-horror-wprost-z-japonii

Another to bardzo popularna powieść autorstwa Yukito Ayatsuji, która opublikowana została w Japonii w 2009 roku. Tytuł bardzo szybko doczekał się mangi i adaptacji anime, która była hitem. Później pojawił się także film typu live action i kolejne książki należące do cyklu. Mowa więc o ciepło przyjętej pozycji. W Polsce Another trafia w ręce miłośników dobrego horroru dzięki...