rozwińzwiń

Wielki skok Grupy Lazarus

Okładka książki Wielki skok Grupy Lazarus Geoff White
Okładka książki Wielki skok Grupy Lazarus
Geoff White Wydawnictwo: Szczeliny reportaż
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Lazarus Heist: From Hollywood to High Finance: Inside North Korea's Global Cyber War
Wydawnictwo:
Szczeliny
Data wydania:
2024-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-15
Data 1. wydania:
2022-06-09
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381353366
Tłumacz:
Hanna Jankowska
Tagi:
Korea Północna cyberwojna hakerzy
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
23
23

Na półkach:

Ciekawa książka, napisana na podstawie podcastu BBC, która zbiera w jednym miejscu powiązane z Koreą Północną przypadki cyberprzestępstw w XXI wieku. Przeplatane są one historią konfliktu na Półwyspie Koreańskim oraz kondycją obu Korei.
Podczas lektury czuć jednak, że jest to luźniejszy styl i nie jest to klasyczny reportaż jak np. większość książek z Wydawnictwa Czarne.

Ciekawa książka, napisana na podstawie podcastu BBC, która zbiera w jednym miejscu powiązane z Koreą Północną przypadki cyberprzestępstw w XXI wieku. Przeplatane są one historią konfliktu na Półwyspie Koreańskim oraz kondycją obu Korei.
Podczas lektury czuć jednak, że jest to luźniejszy styl i nie jest to klasyczny reportaż jak np. większość książek z Wydawnictwa Czarne.

Pokaż mimo to

avatar
23
3

Na półkach:

Ta książka naprawdę wciąga i myślę, że jest kwestią czasu aż zostanie zekranizowana przez jakąś platformę VOD.

Jest to, de facto, podsumowanie tytanicznej pracy, którą autor oraz inne osoby wykonały, aby udokumentować kulisy opisanych historii. Część z nich zupełnie nieznana, część odbiła się szerokim echem w mediach, ale nawet w tych autor okrywa przed nami nowe, niezwykłe wątki.

Jest to opis jednej z równoległych rzeczywistości, która na co dzień umyka naszej uwadze. Biorąc pod uwagę rozmach i zasięg opisanych operacji aż trudno jest uwierzyć, że dokonali tego ludzie wychowani w najbardziej odizolowanym społeczeństwie świata i że robili to tak kreatywnie.
I na koniec wypada też docenić tło historyczno-geopolityczne, które doprowadziło do sytuacji w jakiej KRLD znajduje się obecnie.

Ta książka naprawdę wciąga i myślę, że jest kwestią czasu aż zostanie zekranizowana przez jakąś platformę VOD.

Jest to, de facto, podsumowanie tytanicznej pracy, którą autor oraz inne osoby wykonały, aby udokumentować kulisy opisanych historii. Część z nich zupełnie nieznana, część odbiła się szerokim echem w mediach, ale nawet w tych autor okrywa przed nami nowe,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1360
843

Na półkach: , ,

Miliard dolarów.
Tyle mniej więcej do dzisiaj ukradli hakerzy z Korei Północnej działający w Grupie Lazarus. Tak, z Korei północnej, kraju, którego nędzny, smutny, totalitarny obraz mamy przed oczami, a na pewno nie kojarzący się z hakerami światowego formatu, uzbrojonymi w najnowocześniejszą technologię i działającymi na zlecenie rządowe.
Ta książka was wciągnie jak najlepszy thriller. Czytanie o grupie hakerów włamujących się do banków, giełdy kryptowalut, do baz służby zdrowia i do hollywoodzkich studiów filmowych, niszczących krytyków reżimu Korei północnej, próbujących destabilizować państwa demokratyczne i niszczyć stabilizację na świecie, wzbudza dreszcze.
"Wywiad ze słońcem narodu" film z 2014 r. był w pojęciu władcy Korei Północnej tak obraźliwy, że Sony Pictures zapłaciło ogromną cenę.
To dzieje się naprawdę, niemal obok nas, każdego z nas może dotknąć, a Geoff White przeprowadził fantastyczne, szczegółowe dziennikarskie śledztwo, którego efekty mrożą krew w żyłach.
Nie straszmy się wojną, bo ona już̇ dawno jest i jest bezwzględna, brutalna i toczy się w sieci a każdy może stać się jej ofiarą. Każdy.
Powinien ją przeczytać każdy, kto korzysta z sieci, płaci online, kupuje, przegląda, wysyła maile, zostawia po sobie ślad. Ta książka otwiera oczy i głowę.

Miliard dolarów.
Tyle mniej więcej do dzisiaj ukradli hakerzy z Korei Północnej działający w Grupie Lazarus. Tak, z Korei północnej, kraju, którego nędzny, smutny, totalitarny obraz mamy przed oczami, a na pewno nie kojarzący się z hakerami światowego formatu, uzbrojonymi w najnowocześniejszą technologię i działającymi na zlecenie rządowe.
Ta książka was wciągnie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach:

Jakie są Wasze skojarzenia, kiedy słyszycie „Korea Północna”? Myślę, że nie będę oryginalna, jeśli powiem: bieda, reżim, izolacja czy atom. Ale czy komuś z Was zaświta w głowie myśl o armii cyberwojowników, elitarnej grupie hakerów, jednej z najgroźniejszych w świecie? Zaintrygowani?

Geoff White, w swoim arcyciekawym reportażu, pochyla się nad dwoma tematami, z których jeden wynika z drugiego.

Po pierwsze, co było dla mnie niezwykle interesujące, zarysowuje tło historyczne, polityczne i społeczne najstarszego, wciąż istniejącego państwa socjalistycznego, jakim jest Korea Północna (KRLD). Z rozmów z osobami, którym udało się uciec z kraju, wyłania się mocno przerażający obraz społeczeństwa odizolowanego od reszty świata i całkowicie poddanego władcom o niemal boskim statusie. Podczas wizyt zagranicznych oficjeli, Koreańczycy mają do odegrania narzucony im odgórnie scenariusz, a wszelkie nieposłuszeństwo, czy próby ucieczki, karane są obozami pracy oraz nadaniem całej rodzinie łatki „wrogów narodu”. Szereg niefortunnych decyzji podejmowanych przez kolejnych władców z dynastii Kimów doprowadził do klęski głodu i postawił Koreę na skraju bankructwa.

I tutaj dochodzimy do drugiego tematu poruszanego w książce. Dla totalitarnego kraju, zafiksowanego na idei samowystarczalności, jedynym sposobem uniknięcia upadłości okazało się… rozpoczęcie działalności przestępczej. Zaczęło się od drukowania i rozprowadzania fałszywej amerykańskiej waluty, nazwanej „superdolarem”, a od momentu, kiedy KRLD odkryła istnienie internetu, ruszyła prawdziwa lawina. Ataki na strony internetowe Korei Południowej, wyprowadzenie milionów dolarów z banków narodowych, atak na hollywoodzkie studio filmowe, kradzieże kryptowalut, to tylko kilka z głośniejszych akcji hakerów nazwanych „Grupą Lazarus”, która według organów ścigania zajmujących się cyberprzestępczością, należy do struktur wojskowych Korei Północnej. Czy po latach śledztwa udało się poznać tożsamość jej członków i postawić ich przed sądem? Tego dowiecie się podczas lektury.

Geoff White wykonał solidną dziennikarską robotę, podróżując śladem skradzionych pieniędzy przez kolejne kraje i kontynenty i przybliżając czytelnikowi kulisy hakerskich ataków i procederu prania brudnych pieniędzy. I zrobił to w świetnym stylu. Jako zupełny laik w obu tematach, nie miałam wrażenia, że za czymś nie nadążam, a dodatkowo akcje Grupy Lazarus były opisywane z taką swadą i lekkością, że momentami czułam się jakbym czytała powieść szpiegowsko-sensacyjną.

Nie sposób też nie docenić waloru edukacyjnego książki. Chociaż zdolności i możliwości hakerów wydają się być przerażające, to jednak większość ataków doszła do skutku, bo w którymś momencie ktoś kliknął w zainfekowany wirusem załącznik. Pamiętajcie, że naszą podstawową bronią przeciwko cyberprzestępcom jest wiedza i zdrowy rozsądek. Ja po lekturze reportażu White’a zastanowię się trzy razy, zanim otworzę jakiegokolwiek maila.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Szczeliny.

Zapraszam na Instagram @zaczytana_farmaceutka

Jakie są Wasze skojarzenia, kiedy słyszycie „Korea Północna”? Myślę, że nie będę oryginalna, jeśli powiem: bieda, reżim, izolacja czy atom. Ale czy komuś z Was zaświta w głowie myśl o armii cyberwojowników, elitarnej grupie hakerów, jednej z najgroźniejszych w świecie? Zaintrygowani?

Geoff White, w swoim arcyciekawym reportażu, pochyla się nad dwoma tematami, z których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
5

Na półkach:

Indie. Kradzież pieniędzy z Cosmos Co-Operative Bank. Hollywood. Atak hakerów na Sony Pictures. Bangladesz. Atak hakerski na bank, kradzież i pranie brudnych pieniędzy na Filipinach, w Sri Lance i Makau. Afera WannaCry, która mocno doświadczyła między innymi NHS - brytyjską służbę zdrowia. Zamieszanie w afery na giełdzie kryptowalut. Brzmi jak dobry scenariusz na film sensacyjny? A co, jeśli Wam powiem, że to nie film, tylko rzeczywistość, i to powiązana z krajem, który wydaje się mieć tak mało do czynienia z technologią, z krajem, o którym się słyszy jedynie przy okazji informacji o kolejnych próbach jądrowych. Mowa oczywiście o Korei Północnej, KRLD. Kraju zamkniętym na zachód, na demokrację, na wolny rynek, na technologię, na wymianę informacji, który, kto by się spodziewał, posiada jednak armię jednych z najlepszych hakerów na świecie, znanych jako grupa Lazarus. Tę grupę wziął na tapet Geoff White, brytyjski dziennikarz śledczy, i zrobił z niej temat swojej książki “Wielki skok Grupy Lazarus”. Przemierza on kraje i kontynenty by poznać schemat działania jednej z najskuteczniejszych grup hakerskich, które uszczupliły konta wielu banków na świecie, i która spędza sen z powiek takim służbom specjalnym, jak chociażby FBI.
Geoff White wykonał kawał solidnej roboty śledczej. Wszedł tam, gdzie nie weszli inni, i napisał o ludziach, o których istnieniu niewielu wiedziało i słyszało, a którzy wywarli chociażby wpływ na świat filmu w USA, czy na służbę zdrowia w UK. I to napisał w sposób niezwykle sprawny i przystępny. Jego książkę “Wielki skok Grupy Lazarus” czyta się jak najlepszy kryminał lub gotowy scenariusz na film sensacyjny, i daje doskonałe podstawy do pogłębiania wiedzy na temat KRLD i świata hakerów. Bierzcie zatem i czytajcie, niewiele jest tak pasjonujących i przystępnych reportaży, które otwierają oczy i umysły. Warto.

Indie. Kradzież pieniędzy z Cosmos Co-Operative Bank. Hollywood. Atak hakerów na Sony Pictures. Bangladesz. Atak hakerski na bank, kradzież i pranie brudnych pieniędzy na Filipinach, w Sri Lance i Makau. Afera WannaCry, która mocno doświadczyła między innymi NHS - brytyjską służbę zdrowia. Zamieszanie w afery na giełdzie kryptowalut. Brzmi jak dobry scenariusz na film...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
271

Na półkach:

Korea Północna przez dekady nie była kojarzona z państwem niebezpiecznym, jeśli już myślano o nim w kategoriach biedy i komunizmu. Geoff White swoim reportażem udowadnia, że ten lekceważony przez wielu kraj jest bardzo niebezpieczny.

W tej książce autor prezentuje śledztwo dotyczące najbardziej niebezpiecznych cyberprzestępców współczesnego świata - Grupy Lazarus. Reportaż rozpoczyna się od historii jednej z najbardziej zuchwałych akcji na bankomaty całego świata, która dla autora jest pretekstem do nakreślenia rysu historycznego. I to nie tylko wyjaśniającego przyczyny utworzenia przez Koreę Północną grupy hakerów siejącej spustoszenie w cyberprzestrzeni, ale również ukazującej dzieje samego państwa i azjatyckiej geopolityki.

W “Wielkim skoku Grupy Lazarus” udało się autorowi zmieścić trochę faktów o współczesnej Korei Północnej, ale jak na literaturę faktu moim zdaniem jest tego zdecydowanie za mało. Ja od tej lektury oczekiwałem więcej smaczków. Jest za to dużo szczegółów dotyczących cyberprzestępczości i muszę przyznać, że widać, iż White w tym temacie czuje się jak ryba w wodzie, bo nawet przez najbardziej skomplikowane szczegóły potrafi bez problemu przeprowadzić czytelnika. Szkoda tylko, że im dalej w las podczas lektury, tym bardziej odczuwa się znużenie. Gdzieś to napięcie z początku ulatuje.

“Wielki skok Grupy Lazarus” bardzo szczegółowo podchodzi do poczynań grupy hakerów z Korei Północnej. Historię działania tej tajnej komórki poznajemy od momentu jej powstania przez najważniejsze akcje. Przy okazji dowiadujemy się o wypracowanym zysku grupy, poznajemy szczegóły, dlaczego hakerzy mimo kontaktu z zewnętrznym światem nadal pracują dla państwa, autor informuje nas również o szokujących powiązaniach Grupy Lazarus ze światowymi organizacjami przestępczymi.

Reportaż White’a jest ostatecznie mocno przerażający przez jeden szczegół. Autor, opisując nam działania organizacji, pokazuje jak niebezpieczny może być internet. Tak naprawdę każdy, kto z niego korzysta, może być zagrożony. I w tym trzeba temu reportażowi oddać, że po jego lekturze będziemy mądrzejsi. Zyskamy wiedzę, jak się bronić.

Korea Północna przez dekady nie była kojarzona z państwem niebezpiecznym, jeśli już myślano o nim w kategoriach biedy i komunizmu. Geoff White swoim reportażem udowadnia, że ten lekceważony przez wielu kraj jest bardzo niebezpieczny.

W tej książce autor prezentuje śledztwo dotyczące najbardziej niebezpiecznych cyberprzestępców współczesnego świata - Grupy Lazarus....

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
100

Na półkach:

Korea Północna – dla przeciętnego człowieka to odizolowana od świata państwo, reżim, który od czasu do czasu daje o sobie znać wypuszczając rakiety i grożąc bronią atomową. Okazuje się, że na swoim terytorium skrywają jeszcze jedną, obecnie niezwykle potężną broń. Jest to nieuchwytna grupa cyberprzestępców, hakerzy znani jako Grupa Lazarus. Działają w ramach służby wojskowej, zasilają budżet reżimu, zastraszają i szantażują wrogów oraz tych, którzy odważą się zakpić z północnokoreańskiej władzy. Ich działalność wziął na tapet Geoff White – brytyjski dziennikarz śledczy zainteresowany w swej pracy właśnie cyberprzestępczością. Przedstawił Grupę Lazarus szerszej publiczności w podcaście, a następnie spisał jej poczynania w reportażu, z którym miałam przyjemność (naprawdę ogromną) się zapoznać.

Opanowana do perfekcji sztuka podrabiania banknotów, atak na hollywoodzkie studio filmowe, paraliż brytyjskich szpitali – to tylko niektóre z „dzieł” północnokoreańskich hakerów. O reszcie nie będę wspominać, bo lepiej odkrywać je samodzielnie podczas lektury. Ja momentami zapominałam, że mam przed sobą reportaż. Czułam się, jakby wrzucono mnie w sam środek fabuły kryminalno-sensacyjnej powieści. Liczba przeczytanych stron rosła w zastraszającym tempie, a z każdym kolejnym rozdziałem miałam ochotę na więcej.

Sposób przedstawienia tematu przez autora jest doskonały. Widać też, jak wiele pracy White włożył w to, by go zgłębić. Każdy z ataków Grupy Lazarus opisuje z wieloma szczegółami, spogląda na nie z perspektywy ofiar, ale też zwycięzcy, czyli Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Kontekst polityczno-historyczny, o który zadbał autor, świetnie ukazuje rozkwit północnokoreańskiego reżimu, problemy z jakimi zmagał się kraj i sytuację zwykłych, a także tych uprzywilejowanych obywateli. Dzięki temu po reportaż mogą sięgnąć również osoby mniej obyte w tematyce Korei Północnej, a lektura rzuci nieco światła na część półwyspu będącą w cieniu południowego sąsiada.

Nie będę ukrywać – jestem pod ogromnym wrażeniem tego reportażu. Podchodziłam do niego bez większych oczekiwań, gdyż tematyka, choć ciekawa, to raczej nie należała do kręgu moich zainteresowań. Jako komputerowy i technologiczny laik trochę się wręcz bałam, że lektura okaże się dla mnie zbyt wymagająca. Okazało się to jednak zupełnie niepotrzebne i Was również niech nie martwi. Warto sięgnąć po „Wielki skok…”, gdyż autor postawił sobie za cel, by wyjaśnić czytającym w jaki sposób działają hakerzy – przybliżając działalność grupy przestępczej, stara się ukazać, jak potężna bronią jest współcześnie cyberprzestępczość i w jak łatwy sposób tak naprawdę każdy z nas może stać się celem ataku hakerów. Jest to wiedza wyjątkowo cenna, warto więc odbyć tę lekcję, mając Grupę Lazarus za doskonały przykład.

Korea Północna – dla przeciętnego człowieka to odizolowana od świata państwo, reżim, który od czasu do czasu daje o sobie znać wypuszczając rakiety i grożąc bronią atomową. Okazuje się, że na swoim terytorium skrywają jeszcze jedną, obecnie niezwykle potężną broń. Jest to nieuchwytna grupa cyberprzestępców, hakerzy znani jako Grupa Lazarus. Działają w ramach służby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
214

Na półkach:

Kiedy spojrzałem na tematykę tej książki, nie napawała mnie szczególnym entuzjazmem. Ciężko zweryfikować autentyczność informacji o Korei Północnej, znajdziemy sporo populistycznych treść, bo dobrze się to kilka. Cyberbezpieczeństwo z kolei to temat, mam wrażenie, wałkowany ostatnio na różne sposoby. Nie miałem racji, to bardzo interesująca i dobra książka.

Geoff White to dziennikarz, który zajmuje się przestępstwami w sieci. Opisuje nam grupę Lazarus, tajemniczy zespół hakerów z tajemniczego kraju. Podaje podstawowe, aczkolwiek ciekawe tło tłumacząc jak działa Państwo północnokoreańskie i dlaczego takie jest, bazując na tym co wiemy na pewno, nie snuje niepotrzebnych domysłów. To początek, który już mnie złapał i sprawiał, że z łapczywością przerzucałem kolejne strony. Dalej dowiadujemy się w prosty sposób jak mniej więcej wyglądają cyberataki i wtedy uzbrojeni w niezbędną wiedzę, czytamy o skokach grupy Lazarus. To bardzo skuteczna struktura.

Pamiętam film „Wywiad ze słońcem narodu” i pamiętam też atak hakerski na Sony, jakoś nie połączyłem faktu, że studio, które wypuściło film, w którym przywódca północnokoreański pokazany jest w nienajlepszym świetle, chwilę później zostaje zaatakowane przez hakerów. W pewien sposób ten reportaż pozwala poukładać sobie klocki w głowie.

A słyszeliście o superdolarach, o skokach na bank w Bangladeszu, o ataku na instytucje publiczne? Tutaj się o tym dowiecie w formie jak z dobrego thrillera. Zasiewa ziarno refleksji do tego jakim realnie zagrożeniem jest Korea Północna oraz jakie znaczenie ma cyberbezpieczeństwo. Polecam Wam przeczytać.

Szczeliny kolejny raz zaskakują ciekawą książką, stwierdzam, że czas przestać się zaskakiwać. Po prostu mają nosa do dobrych pozycji, a my dzięki temu poznajemy świat z nieznanej strony.

Instagram: Mateusz o książkach

.

Kiedy spojrzałem na tematykę tej książki, nie napawała mnie szczególnym entuzjazmem. Ciężko zweryfikować autentyczność informacji o Korei Północnej, znajdziemy sporo populistycznych treść, bo dobrze się to kilka. Cyberbezpieczeństwo z kolei to temat, mam wrażenie, wałkowany ostatnio na różne sposoby. Nie miałem racji, to bardzo interesująca i dobra książka.

Geoff White to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
4

Na półkach:

Blockchain, malware, ransomware, elxploid, phishing - to wszystko słowa nie do końca z mojego świata, nie operuję nimi tak jak nie znam się na cyberprzestepczości, co wydaje się być moją słabą stroną, niestety jest Nas więcej... Zestawienie kraju w którym dostęp do internetu mają nieliczni, gdzie podróżowanie między miastami odbywa się przy pomocy wiz, a telefony komórkowe nie posiadają portu USB, tak by nie można było wgrać żadnego oprogramowania z wyspecjalizowana grupą hakerów, która odważyła się wykonać skok na kwotę bliską miliarda dolarów nie jest oczywiste, przy dużej dozie fantazji nadal nie jest proste. Jednak Grupa Lazarus, bo o niej mowa wywodzi się z Korei Północnej, to właśnie o jej "dokonaniach" traktuje książka Geoffa Whitea, dokonania nie byle jakie, bo zhakowanie komputerów firmy Sony , próba obrabowania banku Bangladeszu do której przygotowania trwały ponad rok, atak na placówki medyczne w Wielkiej Brytanii, lista przestępstw jest długa, a w rubryce "skradzione pieniądze" widnieje kwota bliska 1.3 mld dolarów! Oprócz tropienia samych hakerów i ich metod White przybliża czytelnikowi sporo informacji o samej Korei Północnej, o jej społeczeństwie i ograniczeniach jakie na nie nakładają autorytarne rządy Kom Dzong Una.

Bardzo ciekawa pozycja, od początku wciągająca jak dobry film akcji gdzie toczy się odwieczna pogoń policjantów i złodziei, momentami stopień zawiłości i mnogość aktorów może przyprawić o zawroty głowy, ale finalnie to rzecz, która skutecznie otwiera oczy na zagrożenia płynące z cyberprzestrzeni.

Blockchain, malware, ransomware, elxploid, phishing - to wszystko słowa nie do końca z mojego świata, nie operuję nimi tak jak nie znam się na cyberprzestepczości, co wydaje się być moją słabą stroną, niestety jest Nas więcej... Zestawienie kraju w którym dostęp do internetu mają nieliczni, gdzie podróżowanie między miastami odbywa się przy pomocy wiz, a telefony komórkowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
505

Na półkach: , ,

Reportaż czyta się, a właściwie POCHŁANIA, niczym dobrze skonstruowaną książkę szpiegowską, która udanie splata w jedno literaturę grozy, kryminał, a miejscami nawet powieść przygodową. Autor demaskuje i bezlitośnie obnaża tajemnice hakerów. Obawiałam się, że jako zwykły użytkownik Internetu, z powierzchowną wiedzą na temat bezpieczeństwa w sieci, bez totalnej znajomości podstaw programowania, czy szyfrowania, będę miała problemy ze zrozumieniem hackerskich zawisłości. Autor postarał się jednak, aby opowiadana historia była zrozumiała i, co ważne, ZAJMUJĄCA, dla przeciętnego czytelnika, nieobeznanego z hackerskimi technikami i pomocna w zrozumieniu sposobów funkcjonowania tego procederu.

Reportaż skupia się na przedstawieniu najbardziej spektakularnych akcji przypisywanych gangowi cyfrowych oszustów, pracujących dla rządu Korei Północnej. Grupa Lazarus działa w ramach struktur wojskowych tego kraju i pozostaje pod jego nadzorem. Wspiera reżim tego skrajnie totalitarnego państwa i udziela mu pomocy w zbieraniu funduszy na rozwój programów wojskowych, w tym… arsenału nuklearnego. Zaangażowana była nie tylko w szpiegowskie kampanie wojskowe, ale też sabotaż działalności instytucji finansowych (banki w wielu miastach świata, giełdy kryptowalut),stacji medialnych (np. Sony Pictures) oraz fabryk, manufaktur i szpitali.
Przerażające: państwo rozumiane jako „forma organizacji społeczeństwa mającego na celu stanowienie i wykonywanie PRAWA na określonym terytorium”, sankcjonuje przestępczość!

Przyznam, że najbardziej zajmujące w reportażu były dla mnie treści traktujące o funkcjonowaniu zwykłych obywateli w tym absurdalnym kraju. Na przykładzie kilku uciekinierów z reżimu Kingów, autor pokazuje dominację państwa autorytarnego nad prywatnym życiem mieszkańców. Przybliża np. w jaki sposób urzędnicy przygotowują się do zagranicznych wizyt – wybrani obywatele mają (nawet pod groźbą utraty życia, a na pewno długoletniego i ciężkiego więzienia) działać według ścisłych instrukcji, tak, aby goście otrzymali wizerunek idealnie działającego państwa. Znany nam obraz ściśle sterowanego i monitorowanego środowiska. My wiemy, że to fałsz, ale czy obywatele koreańscy też?

Zdawałoby się, że Korea Północna to zacofane państwo odizolowane od reszty świata, któremu obce są nowoczesne technologie. Nic bardziej mylnego – owszem przytłaczająca większość Koreańczyków z KRLD nie ma dostępu do Internetu, ba! nie maja nawet możliwości swobodnego korzystania z komputera, czy telefonu komórkowego. Oprócz warstw związanych z aparatem władzy. I to tylko na najwyższych szczeblach. Książka uświadamia, jak niebezpieczne stają się nowoczesne technologie w służbie nieobliczalnych przywódców, którzy w swoim skrajnie izolacjonistycznym nastawieniu, posuwają się do przestępstw, aby odciąć własnych obywateli od wiedzy, w jak w bardzo zacofanym kraju żyją.

Warto po nią sięgnąć, chociażby po to, aby zrozumieć, że przestępczość internetowa to nie tyle ryzyko dla jednostek (bo czyż sami nie zabiegamy o bezpieczeństwo swoich danych bankowych, czy chociażby poczty e-mail?),ale potężna broń, która w dobie cyfryzacji niemalże każdej dziedziny życia współczesnego społeczeństwa, jest zagrożeniem w skali globalnej.

Książka jest bogato zaopatrzona w przypisy źródłowe oraz indeks rzeczowy, co pozwala zainteresowanym tematem na poszerzenie wiedzy.

No i jeszcze jedno: po jej lekturze, na pewno nie będziecie bagatelizowali swojego własnego bezpieczeństwa w sieci :)

Za zaproszenie do przedpremierowej lektury bardzo dziękuję Wydawnictwu @szczeliny_

W kategorii reportażu daję bardzo mocną 8!

Reportaż czyta się, a właściwie POCHŁANIA, niczym dobrze skonstruowaną książkę szpiegowską, która udanie splata w jedno literaturę grozy, kryminał, a miejscami nawet powieść przygodową. Autor demaskuje i bezlitośnie obnaża tajemnice hakerów. Obawiałam się, że jako zwykły użytkownik Internetu, z powierzchowną wiedzą na temat bezpieczeństwa w sieci, bez totalnej znajomości...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    185
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    15
  • 2024
    9
  • Reportaż
    7
  • Polityka
    2
  • Współpraca
    2
  • Przeczytane w 2024
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • E-book
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wielki skok Grupy Lazarus


Podobne książki

Przeczytaj także