Kryształy

Czytać takie książki, to czysta przyjemność. Połączenie komedii, z jej czarną odsłona, z sensacją i kryminałem - dla mnie złoto. Chociaż ostrzegam, za autorem, że jeśli "masz słabe nerwy lub łatwo ci zgorszyć? Nie bierz tej książki do ręki."! Tak kochani, ta książka potrafi zgorszyć, wywołać pewne zniesmaczenie, siać zamęt, przerazić i wzbudzić wzburzenie przełamaniem obyczajowość i konwenansów społecznych, a jednocześnie wciągnąć czytelnika do reszty. Tak, jak zrobiła to ze mną. Autorowi udało się w naprawdę świetny sposób połączyć te wszystkie wątki fabularne, takie jak przemoc, prostytucja czy narkomania i za pomocą lekkiego pióra, rozśmieszyć czytelnika. Brzmi absurdalnie...i tak poniekąd jest. Jednak to jest duży plus tej powieści. Absurd w tej książce, robi naprawdę duże wrażenie i jednocześnie śmieszy. Jeśli chodzi o głównego bohatera - mamy okazję poznać jego myśli, dążenia, pragnienia, z którymi tak naprawdę możemy się poniekąd utożsamić. I to stanowi o pewnym uniwersalizmie tej powieści. Bo kto z nas nie pragnie odrobiny szaleństwa w życiu, które bywa do bólu przewidywalne? Sceny seksu opisane zostały bez zbędnej górnolotności, w dosyć trywialny i przyziemny sposób...i to też było na plus. Akcja - nieprzewidywalna, przewrotna, zaskakująca (idealnie!). Zakończenie-wow!
(takiego się nie spodziewałam) Dla mnie to prawdziwy (tytułowy) kryształ czytelniczy.... bardzo mi się podobała! Taka inna, nietuzinkowa, oryginalna. To co, zachęciłam was? 💎 Polecam! 💎

Czytać takie książki, to czysta przyjemność. Połączenie komedii, z jej czarną odsłona, z sensacją i kryminałem - dla mnie złoto. Chociaż ostrzegam, za autorem, że jeśli "masz słabe nerwy lub łatwo ci zgorszyć? Nie bierz tej książki do ręki."! Tak kochani, ta książka potrafi zgorszyć, wywołać pewne zniesmaczenie, siać zamęt, przerazić i wzbudzić wzburzenie przełamaniem...

Książka „Kryształy” potrafi wielokrotnie zaskoczyć przewrotnością wydarzeń powodując niedowierzanie a czasem szok.Czarna komedia w idealnym wydaniu,która sprawia,że do ostatniej strony trzyma w napięciu.

Główny bohater Adam jest bardzo ciekawą postacią,który w swym życiu nie miał lekko.Decyzja podjęta w chwili samotności doprowadza do ogromnych zmian.Z jednej strony byłam ciekawa jego wyborów a z drugiej przerażona jego nieprzemyślanymi decyzjami.Chęć zabawy i szybkiego zarobku nie wróży nic dobrego.A później jest linia pochyla do nieodwracalnych zdarzeń.

W tej lekturze mamy nie tylko uchwycenie szaleństwa życia,ale również zmierzenie się z ich konsekwencjami.Pomoc znajomemu,wycieczka,niekontrolowane spotkanie powodują,że nie kontrolujemy sytuacji w której się znaleźliśmy.A potem jest coraz trudniej i trudniej…

Powieść dostarcza również zabawne sytuacje oraz te które przerażają i powodują zamęt w głowie.Jest brutalnie,nieetycznie oraz czasem niesmacznie.Czy to było przyzwoite?Jednokrotnie nie,ale historia wciągnęła mnie bez reszty.Smaczku dodaje zakończenie,które wbiło mnie totalnie w fotel.Powoduje zamęt i niedowierzanie!

Książkę polecam każdemu,kto lubi zaskakującą fabułę oraz historie,która szokuje oraz rozśmiesza.

Autor ostrzega: „Masz słabe nerwy lub łatwo cię zgorszyć?Nie bierz tej książki do ręki”
W pełni się z tym zgadzam!!!

Książka „Kryształy” potrafi wielokrotnie zaskoczyć przewrotnością wydarzeń powodując niedowierzanie a czasem szok.Czarna komedia w idealnym wydaniu,która sprawia,że do ostatniej strony trzyma w napięciu.

Główny bohater Adam jest bardzo ciekawą postacią,który w swym życiu nie miał lekko.Decyzja podjęta w chwili samotności doprowadza do ogromnych zmian.Z jednej strony byłam...

Dawno beletrystyka nie zaskoczyła mnie lekkością pióra, zabawną komedią, trzymając w napięciu do ostatnich akapitów. Czytając przenosimy się nie tylko na inne kontynenty geograficzne, ale wchodzimy do głębi duszy bohatera który często przypomina nas samych. Dla mnie książka opowiada o pragnieniach "pokolenia Ikea", które prowadząc swoje do bólu przewidywalne życie pragnie przeżyć je wedle swoich często skrytych pragnień. Bezpośrednie i bezpruderyjne sceny opisu seksu stanowią doskonały przykład jak ugryźć ten temat nie wdrapując się na szczyt tandety jak przy greyopodobnych "powieściach". Panie Wojciechu dziękuje za noc z kryształami i kilka kolejnych snów z obrazami które ciężko wybić z pamięci. Serdecznie polecam!

Dawno beletrystyka nie zaskoczyła mnie lekkością pióra, zabawną komedią, trzymając w napięciu do ostatnich akapitów. Czytając przenosimy się nie tylko na inne kontynenty geograficzne, ale wchodzimy do głębi duszy bohatera który często przypomina nas samych. Dla mnie książka opowiada o pragnieniach "pokolenia Ikea", które prowadząc swoje do bólu przewidywalne życie pragnie...