Never Yours

Okładka książki Never Yours Aleksandra Banaszek
Okładka książki Never Yours
Aleksandra Banaszek Wydawnictwo: Amare literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Amare
Data wydania:
2023-11-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-15
Język:
polski
ISBN:
9788383137094
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
110
110

Na półkach:

Sięgacie czasem po debiuty?
Mnie rzadko to się zdarza. Ale dziś chcę wam opowiedzieć o jednym z tych, który przyciągnął moją uwagę i pozytywnie zaskoczył.
Never yours to historia dziewczyny, która została skrzywdzona przez pewnego chłopaka. Pomimo tego, że Mari jest już dorosła, krzywda, której doznała, wciąż w niej siedzi. Los stawia jej na drodze oprawcę, z którym ma ona przeprowadzić wywiad. Przy okazji wpada na genialny pomysł, by zemścić się na młodym biznesmenie, który jej nie poznał, za to wszystko, co jej kiedyś zrobił.
Ta historia była ciekawa i intrygująca. Spodobał mi się i pomysł na fabułę, i sama realizacja. Aleksandra Banaszek pisze lekko, całkowicie wciągając czytelnika w swój wyimaginowany świat, świat, w którym pomiędzy nienawiścią a miłością granica jest bardzo bardzo cienka.
Każda decyzja w naszym życiu ma swoje powody i swoje konsekwencje, a autorka doskonale pokazała to na przykładzie bohaterów. Przeszłości, która odcisnęła piętno i na Janie, i na Mari, nie można zmienić, ale można ją zaakceptować i nauczyć się z nią żyć.
Ta przeszłość ich ukształtowała, określiła ich.
Powieść tę zakwalifikuje raczej do tych łagodnych. Nie było w niej jakiś oszałamiających zwrotów akcji, choć tajemnice skrywane przez bohaterów mocno mnie zaintrygowały i spowodowały, że bardzo chciałam je poznać. Ta historia była dobrze wyważona i kompletna. Wszystko tu było w sam raz.
Nie mogę nie zwrócić uwagi na okładkę, delikatną, zmysłową, piękną, która idealnie oddaje to, co znajdziemy w środku.
Jeżeli macie ochotę na przyjemną nietuzinkową historię, polecam!

Sięgacie czasem po debiuty?
Mnie rzadko to się zdarza. Ale dziś chcę wam opowiedzieć o jednym z tych, który przyciągnął moją uwagę i pozytywnie zaskoczył.
Never yours to historia dziewczyny, która została skrzywdzona przez pewnego chłopaka. Pomimo tego, że Mari jest już dorosła, krzywda, której doznała, wciąż w niej siedzi. Los stawia jej na drodze oprawcę, z którym ma ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
630
597

Na półkach:

„Z nim nic nie było łatwe. Ani niechęć, którą czułam, ani przyciąganie, które pojawiało się za każdym razem, gdy był obok”.

„Never Yours” to debiut autorski Aleksandry Banaszek. Autorka pokusiła się o napisanie historii, w której rządzi motyw zemsty. Na drodze Marietty po latach pojawia się mężczyzna z przeszłości, który wyrządził jej ogromną krzywdę. Kobieta, aby przybliżyć się do wymarzonego awansu, musi przeprowadzić z nim wywiad. Oczywistym jest fakt, że nie cieszy jej ten stan rzeczy, jednakże w jej głowie rodzi się pewien pomysł..

Przyznam szczerze, że początek tej książki był bardzo obiecujący, zachwycił mnie pomysł na fabułę, klimat, który unosił się w powietrzu oraz intrygująca kreacja bohaterów. Marietta i Jan mają wspólną skomplikowaną i bolesną przeszłość, a wszystko wskazuje na to, że będą mieli również i teraźniejszość. Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam tajemniczą naturę Jana. Pokusiłabym się o małe stwierdzenie, że ta historia rozpoczyna się od relacji hate – love. A z pewnością mamy tutaj wzajemny dystans, który owocuje w to, iż klimat książki jest bardzo przyjemny w odbiorze.

Jednak im dalej w las, tym bardziej pojawiła się monotonia. Niestety, nie znalazłam tutaj dynamicznej fabuły, która płynęła by w równym, ciekawym tempie. Bliżej połowy mamy taki zjazd emocjonalny, a właściwie zjazd napięcia. Nie dzieje się nic szczególnego, przez co osobiście troszkę się nudziłam. I choć nadal pojawiała się ta nutka tajemniczości, tak mi zabrakło tej iskierki, która pojawiła się na początku.

Natomiast jeśli chodzi o zakończenie i to jak autorka do niego podeszła, mam wrażenie, że jest to niewykorzystany potencjał. Oczywiście, było przyjemne, jednakże ponownie nie miało tego „czegoś” co zachwyciło mnie na początku książki. Mam wrażenie, że pojawiła się pewnego rodzaju schematyczność, a sami bohaterowie gubili się w tym kto zawinił, i kto powinien przepraszać.

„Never Yours” mimo wszystko, uważam za udany debiut. Tak, nie wszystko mi tutaj zagrało, ale wierzę, że kolejne książki autorki będą jeszcze bardziej interesujące. Aleksandra Banaszek ma ciekawy i przede wszystkim lekki styl. Wplotła do tej historii nie tylko humor, uszczypliwości, zazdrość i namiętność, ale także i prawdziwe uczucia. Czytelnicy tej książki znajdą w środku podwójną perspektywę, ciekawych bohaterów i prawdziwą przyjaźń.

„Z nim nic nie było łatwe. Ani niechęć, którą czułam, ani przyciąganie, które pojawiało się za każdym razem, gdy był obok”.

„Never Yours” to debiut autorski Aleksandry Banaszek. Autorka pokusiła się o napisanie historii, w której rządzi motyw zemsty. Na drodze Marietty po latach pojawia się mężczyzna z przeszłości, który wyrządził jej ogromną krzywdę. Kobieta, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1036
900

Na półkach: , , , ,

„Najprostszym rozwiązaniem jest po prostu rozmowa”.

Czas szkoły, liceum, czy w ogóle nauki z reguły kojarzy się nam pozytywnie, mamy miłe wspomnienia, z nostalgią wracamy do tamtych dni. Jednak nie zawsze tak jest. Być może znacie kogoś, ktoś nie kojarzy się Wam dobrze. Tak zdarzyło się w życiu bohaterki powieści „Never Yours” czyli „Nigdy twoja”, co doskonale oddaje sens tej powieści, ponieważ wokół tego wątku toczy się przede wszystkim akcja.

Nie raz bowiem bywa tak, że znamy kogoś z wcześniejszych wybryków, nieprzyjemnego charakteru, nieodpowiedniego zachowania, chamstwa, czy agresji i wyrabiamy sobie o nim zdanie, które zapada w pamięć i zawsze postrzegamy tego kogoś poprzez pryzmat tej pierwszej opinii czy wrażenia. Nawet po wielu latach.

Doskonale wie o tym Marietta Szafrańska, gdyż w pierwszej klasie liceum dręczono ją tylko dlatego, że była wycofaną, spokojną, cichą dziewczyną z nadwagą. Nikt nie wysilił się wówczas, by poznać ją lepiej. Ten stan utrwalił się u niej tak mocno, że teraz, gdy jest już dorosła i nie przypomina dawnej siebie, wspomnienia nadal są u niej bolesne.

Jan Walter także jest przez wszystkich oceniany powierzchownie jako niedostępny, gburowaty biznesmen, właściciel firmy zajmującej się budownictwem, ogromnymi inwestycjami i nieruchomościami, co zajmuje mu większość dnia. Nie ma czasu na nic. Z zaangażowaniem poświęca się pracy, nie mając czasu na nic więcej. W jego osobie autorka zamieściła cechy typowe dla pracoholika, który nie ma życia prywatnego, a wszystko kręci się wokół prowadzenia intratnych interesów. Trudno z nim nawiązać jakikolwiek kontakt, umówić się na choćby krótką rozmową, nie mówiąc już o wywiadzie, który Mari planuje z nim przeprowadzić. Jednak najpierw musi przebić się przez mur, jaki wokół siebie zbudował Jan Walter.

Nie jest to proste, ale ona tak szybko nie odpuszcza. Używając fortelu i sprytu udaje jej się w końcu przedrzeć do jego gabinetu. Tym samym nabiera pewności, że Jan Walter jest jej koszmarem sprzed kilkunastu lat. Jednak on jej nie poznaje, gdyż Mari nie jest już zahukaną grubaską, lecz atrakcyjną, pewną siebie kobietą, a do tego potrafi powiedzieć to, co myśli. Nikt nie wie, że on także przybiera określoną maskę, buduje wokół siebie barierę i skrywa za swoją butną postawą dręczyciela wszystko to, czego doświadczał w domu rodzinnym. Obecnie jest już innym człowiekiem, wydoroślał, zmienił się całkowicie, odcinając się od przeszłości tak bardzo, że nie rozpoznał w Mariecie dziewczyny sprzed lat. Ona to postanawia wykorzystać.

Biorąc do ręki tę powieść nie spodziewałam się, że jest to debiut, gdyż pani Aleksandra Banaszek napisała swoją pierwszą powieść w stylu, dzięki któremu pochłonęła ona moją uwagę. Wprawdzie fabuła jest wypełniona zbyt szczegółowymi opisami strojenia się, ubioru, czy nadmiernego analizowania tego samego problemu i powtarzalności niektórych zwrotów, ale fabuła została zgrabnie napisana, przemyślana i doprowadzona do końca. Autorka stworzyła ciekawą historię, która mnie w niektórych sytuacjach zaskoczyła, czasami zdenerwowała, nie raz wywołała uśmiech, ale w żadnym przypadku nie znudziła. Nie jest to typowy romans, jak można by się spodziewać po opisie zamieszczonym z tyłu okładki, a sceny erotyczne są w bardzo okrojonej ilości. Historia opowiedziana została w dużej części przez Mariettę, ale kilka razy poznaliśmy też punkt widzenia Jana, co doskonale uzupełniło poszczególne epizody i dało szerszy i głębszy obraz sytuacji.

Przede wszystkim w tej historii poruszane są, poza sferą uczuciową, ważne zagadnienia. Na pierwszy plan wysuwa się kwestia nietolerancji i nieakceptowania przez społeczeństwo osób z nadwagą, ale też pokazuje podłoże agresywnych zachowań.

Uświadamia, że często przebywamy w jakimś gronie przez wiele lat, wspólnie chodzimy do tej samej szkoły, czy pracy, ale tak naprawdę nic o sobie nie wiemy. Zbyt łatwo i szybko przypinamy komuś określone łatki, traktujemy powierzchownie, wydajemy opinie, bez wnikania, jaka naprawdę jest dana osoba.

Pani Banaszek stworzyła kilka interesujących postaci, nie tylko głównych, ale też drugoplanowych. doskonale oddała ich emocje, ale też przemianę w ich myśleniu o drugiej osobie. Pokazała, że w każdym z nas jest zarówno dobra, jak i ta negatywna strona, a tym samym, uświadamia, jak bardzo można się pomylić w ocenie człowieka, gdy patrzy się na niego z perspektywy przeszłości. W sugestywny i wyrazisty sposób wnika w osobowość każdej z osób, snując jednocześnie opowieść o tym, że nienawiść i miłość, które są tu doskonale wyczuwalne, to dwa żywioły, które dzieli cienka granica. Walka między tymi dwoma skrajnymi uczuciami, zostaje rozstrzygnięta wówczas, gdy do głosu dochodzi serce.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Amare

„Najprostszym rozwiązaniem jest po prostu rozmowa”.

Czas szkoły, liceum, czy w ogóle nauki z reguły kojarzy się nam pozytywnie, mamy miłe wspomnienia, z nostalgią wracamy do tamtych dni. Jednak nie zawsze tak jest. Być może znacie kogoś, ktoś nie kojarzy się Wam dobrze. Tak zdarzyło się w życiu bohaterki powieści „Never Yours” czyli „Nigdy twoja”, co doskonale oddaje sens...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
227

Na półkach: ,

Marietta w liceum nie miała łatwego życia. Dziewczyna przez całe liceum postanowiła, że poświeci się nauce i zaczęła unikać rówieśników. Stała się głównym punktem drwin swoich rówieśników a szczególności pewnych zielonych oczu które dziewczynie towarzyszą również po zakończonym liceum. Mari przez lata nawiedzały koszmary z tym chłopakiem roli głównej. Minęło bardzo dużo czasu, aby dziewczyna pozbyła się traum z przeszłości co nigdy nie jest łatwe. Dzisiaj Mari jest silną oraz bardzo pewną siebie kobietą i nie zamierza wracać do przeszłości. Jest dziennikarką i ma możliwość wymarzonego awansu, ale mu przeprowadzić wywiad z pewnym bardzo bogatym mężczyzną. Co nie jest łatwym zadaniem, bo biznesmen nie udziela praktycznie wywiadów i umówienie się z nim graniczy z cudem. Mari udaje się pozyskać termin na wywiad, ale to nie będzie łatwe dla dziewczyny, bo ona go poznała i jej wspomnienia, które pożegnała wrócimy w mgnieniu oka.

Jan Walter przez tyle lat się zmienił i zyskał bardzo duży rozgłos oraz miano najbardziej pożądanego kawalera. Dzięki upartości Mari ma szanse na wywiad z nim, ale od razu mężczyzna stawia warunek zero pytań o rodzinę i życie prywatne. Tą cześć chce zachować w kompletnej prywatności jak tylko może. Mari szanuje ten warunek i nie zamierza poruszać tych dwóch kwestii jak mężczyzna tego sobie nie życzy. Tak dziewczyna pozyskuje wywiad i wie ze awans ma zapewniony przez ten wywiad.

Styl Oli jest bardzo przyjemny i przez jej powieść się płynie. Powieść jest podzielona na dwie perspektywy, ale głównie powieść jest przedstawiona oczami Mari, ale również czasami pojawia się oczami Jana. Szczerze mówiąc nie czuć ze to jest debiut Oli. Miałam ochoty odłożyć książki na bok nawet na sekundę i nawet nie zauważyłam, kiedy doszłam do końca książki. Nie było czuć tych prawie 500 stron nie miałam dość historii, którą Ola nam przedstawiła. Jestem bardzo ciekawa co Ola wymyśliła dla nas jeszcze. Mam nadzieje, że nie każę nam długo czekać na kolejną fantastyczną powieść. Gratuluje Oli świetnego debiutu. Bardzo polecam!

Marietta w liceum nie miała łatwego życia. Dziewczyna przez całe liceum postanowiła, że poświeci się nauce i zaczęła unikać rówieśników. Stała się głównym punktem drwin swoich rówieśników a szczególności pewnych zielonych oczu które dziewczynie towarzyszą również po zakończonym liceum. Mari przez lata nawiedzały koszmary z tym chłopakiem roli głównej. Minęło bardzo dużo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
546

Na półkach: ,

🌺 RECENZJA 🌺
"To było tak bardzo w moim stylu... poniżać słabszych i im dokuczać, kiedy sam nie potrafiłem radzić sobie ze wszystkim, co działo się w moim życiu."

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

Dziennikarka Marietta właśnie dostała w pracy zadnie, którego nikomu dotychczas nie udało się sprostać. Ma przeprowadzić wywiad z unikającym rozgłosu, chroniącym swojej prywatności jak najcenniejszego skarbu, biznesmenem Janem Walterem. Udaje jej się dotrzeć do mężczyzny, ale nie od razu kończy się to dla niej wygraną. Nie spodziewała się, że rekin sukcesu, okaże się kimś kogo przed laty bardzo znienawidziła. Chyba sprzyja jej dobra passa, bo mężczyzna zdaje się jej nie pamiętać, i godzi się na udzielenie wywiadu pod pewnymi warunkami. Marietta nie tylko zdobywa szansę na wykonanie powieszonego zadania, ale także będzie próbowała się zemścić za swoje krzywdy. Jest zdeterminowana, lecz nie przeciwdziała, że zakocha się we wrogu.

Zranione osoby długo chowają w sobie urazy. Marietta właśnie dostała szansę na odwet na największym wrogu, łącząc pracę z przyjemnością zemsty. Jan nie wydaje się już być tym potworem z dawnych lat. Teraz to mężczyzna, który twardo stąpa po ziemi, wie czego chce, dąży do sukcesu i strzeże swojej prywatności przed wszelkimi mediami. Ulega urokowi Mari, nie pamiętając jej z przeszłości. Choć kobieta bardzo się broni, urok mężczyzny zaczyna działać na jej niekorzyść, lecz musi pamiętać, że już dawniej zadawał jej wielokrotnie ból, teraz może zrobić tak samo. Nie na długo będzie w stanie utrzymać pożądanie na wodzy, bo Jan wie doskonale, jak zdobywać to, czego się pragnie. Zarówno Marietta jak i Jan w młodości uciekali przed problemami, ona skrywała swoje rozterki i strach w książkach i ukochanym dzienniku, on jako podlotek mścił się na słabszych, nie zważając na wiek ani płeć, w negatywny sposób dając upust frustracji i złości. Dawniej go nienawidziła, teraz jest na granicy zakochania we wrogu, którego chciała pokonać jego własną bronią, zemstą. Nie będzie to idealna historia, ale przepełniona wieloma błędnymi decyzjami niosącymi poważne konsekwencje. Nienawiść od miłości dzieli cienka granica, która z czasem wydaje się zanikać, ustępując miejsca uczuciu, które może na dobre zagościć w ich sercach. Fajna książka, którą przeczytałam w mgnieniu oka. Zachęcam do jej przeczytania.

🌺 RECENZJA 🌺
"To było tak bardzo w moim stylu... poniżać słabszych i im dokuczać, kiedy sam nie potrafiłem radzić sobie ze wszystkim, co działo się w moim życiu."

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

Dziennikarka Marietta właśnie dostała w pracy zadnie, którego nikomu dotychczas nie udało się sprostać. Ma przeprowadzić wywiad z unikającym rozgłosu, chroniącym swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
808
759

Na półkach:

Muszę przyznać, że to całkiem dobry debiut, przy którym miło spędziłam czas.

"Never yours" to tylko z pozoru lekka i zabawna lektura. Tak naprawdę porusza bardzo ważne i trudne tematy. Przemoc szkolna, uzależnienia i trauma to tylko niektóre z nich.

Jest takie stare porzekadło, które mówi, że od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok. Autorzy często się na nim opierają tworząc swoje historie. Może się więc wydawać, że to kolejna, niczym nie zaskakująca opowieść o miłości, nienawiści, zemście i wybaczeniu...

W tym miejscu muszę Was zapewnić, że autorka bardzo się starała i w jej historii czuć powieść świeżości. Fabuła pochłania czytelnika od pierwszych stron. Stopniowo budowane napięcie i zaskakujące zwroty akcji, sprawiają że czytelnik chce jak najszybciej poznać zakończenie.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, bardzo łatwo się z nimi utożsamić, dzięki czemu sama historia staje się bardziej realna. Ich relacje przepełnia namiętność, dzięki której momentami można poczuć motylki w brzuchu.

"Never yours" to historia, która udowadnia, że prawdziwa miłość pokona wszystkie przeszkody. Pokazuje również jak ważne jest wybaczanie innym, ale przede wszystkim sobie samemu. Zachwyca swoją prostotą i naturalnością.

W mojej opinii jest to książka, na którą warto zwrócić uwagę.

Muszę przyznać, że to całkiem dobry debiut, przy którym miło spędziłam czas.

"Never yours" to tylko z pozoru lekka i zabawna lektura. Tak naprawdę porusza bardzo ważne i trudne tematy. Przemoc szkolna, uzależnienia i trauma to tylko niektóre z nich.

Jest takie stare porzekadło, które mówi, że od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok. Autorzy często się na nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
871
868

Na półkach: ,

Przed Mariettą wielka kariera dziennikarska. Ma szansę na awans, ale jest jeden mały warunek. Mały szkopuł. Musi zrobić wywiad ze znanym biznesmenem, który unika mediów. Nigdy nikomu nie udzielił wywiadu. Więc dlaczego miałby zrobić wyjątek dla niej. Wydaje się, że zamiar Mari z góry jest skazany na porażkę. Ale ona nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała. Stosuje swoje sztuczki i odnosi sukces. Jan Walter zgadza się na wywiad. I co się okazuje? To jest ten mężczyzna, przez którego wiele w przeszłości wycierpiała. Był butnym i aroganckim młodzieńcem, krzywdzącym słabszych. Kobieta jednak zachowuje się profesjonalnie i nie daje po sobie poznać, że się znają. A on, widać, nie zapamiętał młodej i pulchnej dziewczyny. I w głowie Mari zrodził się plan zemsty, który nakręca ją do działania. Ale czy zrealizuje swój plan do końca? Czy być może coś lub ktoś stanie na drodze jej zamysłów? Życie często pisze tak nieoczekiwane scenariusze, że trudno wszystko dokładnie i precyzyjnie zaplanować … Czy jest możliwe, aby nawiązała się między nimi nić sympatii, która jak mgła przysłoni kobiecie jej zamiary? Przekonajcie się sami … Jesteście już mały krok od odkrycia prawdziwych intencji bohaterki …
Jak na premierę, to powieść wydaje się całkiem ciekawa. Nie powiem, że mnie zaskoczyła fabuła. Była dość przewidywalna. Ale czytało się szybko i z małymi wypiekami na twarzy. Autorka dość ciekawie zrealizowała swój zamysł, potrafiła sterować emocjami czytelnika. Płynna fabuła, bez wyraźnych i szybkich zwrotów akcji, ale stonowana i taka do delektowania się. Mari została wykreowana realnie, i pazurem i klasą. Można z tą bohaterką się zaprzyjaźnić. Natomiast Jan to zarozumiały snob, który w żadnej mierze nie skradł mojego serca. Taka kompilacja uzupełniających się charakterów sprawia, że lektura jest bardziej emocjonująca i pochłaniająca. Nie jest nudno i jednostajnie.
Uważam, że to dobra powieść na poprawę nastroju, na złe i posępne dni. Ma w sobie małego pazura i sporą dawkę humoru. I dość istotne jest to, że autorka zaoszczędziła nam nachalnych opisów ekscesów seksualnych, ta materia jest przedstawiona ze smakiem i w dobrym tonie. Uważny czytelnik wydobędzie ze stronic tej historii małą naukę na przyszłość, wskazówkę, którą warto mieć na uwadze krocząc przez dorosłe życie. Ciekawe czy ją już dostrzegasz?
Sięgnij po Never Yours i zapomnij na chwilę o smutkach dnia codziennego … Pozwól porwać się frywolnej intrydze i oczekuj na rozwój wydarzeń …

Przed Mariettą wielka kariera dziennikarska. Ma szansę na awans, ale jest jeden mały warunek. Mały szkopuł. Musi zrobić wywiad ze znanym biznesmenem, który unika mediów. Nigdy nikomu nie udzielił wywiadu. Więc dlaczego miałby zrobić wyjątek dla niej. Wydaje się, że zamiar Mari z góry jest skazany na porażkę. Ale ona nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała. Stosuje swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1801
1192

Na półkach: , , , , ,

Zacisniete usta, szczęka, pieści, oczy i co jeszcze? Zaciśnięte wszystko co tylko się dało co kilka stron.
Do tego mega drobiazgowe opisy czynności i ubiorów, które nic nie wnosiły do historii.
Zmęczyłam się....

Zacisniete usta, szczęka, pieści, oczy i co jeszcze? Zaciśnięte wszystko co tylko się dało co kilka stron.
Do tego mega drobiazgowe opisy czynności i ubiorów, które nic nie wnosiły do historii.
Zmęczyłam się....

Pokaż mimo to

avatar
1682
1673

Na półkach:

Po czasach Mari była gnębiona i poniżana pozostały tylko kartki pamiętnika. Dorosła, zmieniła się, stała się dziennikarką śmiało wspinającą się na drabinie kariery. Jej życie stało się stabilne i ułożone, a ona może nazwać się szczęśliwą kobietą sukcesu. W pewnym momencie pojawia się okazja na awans, tylko to nie będzie wcale takie proste. Kobieta musi przeprowadzić wywiad z pewnym biznesmenem, który wywiadów nie udziela. Jednak ona jest uparta i nawet kiedy zostaje odesłana z kwitkiem, nie zamierza się poddać, a wręcz przeciwnie. Zamierza spotkać się z nim osobiście i go namówić, aby tego wywiadu udzielił.
Udaje jej się dostać do budynku, a później ma po prostu szczęście i to niemałe. Okazuje się, że tego dnia mężczyzna przeprowadza rozmowy kwalifikacyjne z kandydatkami do pracy. Tym sposobem udaje im się spotkać, a jej nieszablonowe zachowanie sprawia, że ma otrzymać to, na czym jej tak zależy. Czyżby to koniec? Nic bardziej mylnego. Nie tylko okazuje się, że Mari go zna z lat szkolnych i nie wspomina z uśmiechem na ustach, ale również, że on jej nie poznaje, a na dodatek wpadła mu w oko. Jak potoczy się ta znajomość? Jak Mari to rozegra? Co ich połączy? Czy kobieta dostanie upragniony awans?

Książka nie należy do tych cienkich, a wręcz przeciwnie, ma prawie 500 stron. Tak więc stwierdzenie, że czytałam ją dotąd, aż nie dotarłam do samego końca, doskonale będzie obrazować, jak bardzo mi się podobała. Historia świetna, wciągająca, nieszablonowa. Dzieje się tyle, że ja nie potrafiłam jej odłożyć na jutro, musiałam poznać odpowiedzi na wszystkie pytania.
Akcja dość szybka, pełna zwrotów. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Jest to debiut, moim zdaniem na bardzo wysokim poziomie.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, wywołujący we mnie emocje. Choć znają się z przeszłości, on tego nie wie. Tym razem więcej już o nich nie powiem, musicie odkryć ich sami, a uwierzcie warto.

„Never Yours” to książka, która według mnie jest świetnym debiutem literackim. Z przyjemnością polecam.


Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2024/01/neveryourswydawnictwoamare.html

Po czasach Mari była gnębiona i poniżana pozostały tylko kartki pamiętnika. Dorosła, zmieniła się, stała się dziennikarką śmiało wspinającą się na drabinie kariery. Jej życie stało się stabilne i ułożone, a ona może nazwać się szczęśliwą kobietą sukcesu. W pewnym momencie pojawia się okazja na awans, tylko to nie będzie wcale takie proste. Kobieta musi przeprowadzić wywiad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
339

Na półkach:

🖤 „𝓝𝓮𝓿𝓮𝓻 𝓨𝓸𝓾𝓻𝓼” 𝓐𝓵𝓮𝓴𝓼𝓪𝓷𝓭𝓻𝓪 𝓑𝓪𝓷𝓪𝓼𝔃𝓮𝓴 🖤

•• Karty dziennika Marietty przyjmowały wszystko – historie jej sukcesów i porażek, młodzieńcze fascynacje i wspomnienia przemocy szkolnej, której padła ofiarą. Jednak te czasy to już przeszłość. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Mari jest dziennikarką poczytnego magazynu. Dzielnie wspina się po szczeblach kariery. Kobieta liczy na awans. Jego cena będzie zaskakująco wysoka: przeprowadzenie wywiadu z unikającym mediów biznesmenem, który okazuje się… jej oprawcą z przeszłości. Mari doskonale zdaje sobie sprawę, że mimo buzującej w niej wściekłości musi zachować profesjonalizm. W głowie Marietty rodzi się myśl o zemście na człowieku, który upokorzył ją lata temu. Nie podejrzewa, że wkrótce sytuacja całkowicie wymknie się spod kontroli, a w jej sercu zapanuje zamęt, jakiego wcześniej nie znała…

Przyznam szczerze, że i mnie kupiła ta fabuła. Byłam ciekawa jak autorka poprowadzi całą akcję. Ta historia różni się od powielanych schematów, jakie zazwyczaj pojawiają się w tego typu historiachh. Nie spodziewałam się, że fabuła książki będzie taka rozbudowana. Działo się naprawdę dużo, przez co nie mogłam się oderwać od lektury. A każda sytuacja była świetna. Już dawno, aż tak nie zachwycałam się książką. Ale „Never Yours" naprawdę przypadła mi do gustu. Polubiłam bohaterów, zżyłam się z nimi i nie chciałam opuszczać tego świata. W dodatku autorka posługuje się lekkim językiem, dlatego też książkę czyta się błyskawicznie. Była przewspaniała! Niesamowicie przyjemna i wciągająca.

Bardzo polubiłam bohaterów tej książki, niemalże wszyscy są zostali naprawdę genialnie wykreowani, jednak to główna bohaterka najbardziej zapadła mi w pamięć. Niesamowicie spodobało mi się to, że różni się ona od tak wielu w ostatnim czasie spotykanych przeze mnie postaci literackich.

Z pozoru lekka, ale i wciągająca historia. Debiut Aleksandy Banaszek wciągnie was bez reszty. Ta historia dostarczyła mi wszystko to co potrzebuje uzyskać od książki. Mnóstwo skrajnych emocji, niezapomniane wrażenia i gorące uczucie pomiędzy dwójką ludzi.

🖤 „𝓝𝓮𝓿𝓮𝓻 𝓨𝓸𝓾𝓻𝓼” 𝓐𝓵𝓮𝓴𝓼𝓪𝓷𝓭𝓻𝓪 𝓑𝓪𝓷𝓪𝓼𝔃𝓮𝓴 🖤

•• Karty dziennika Marietty przyjmowały wszystko – historie jej sukcesów i porażek, młodzieńcze fascynacje i wspomnienia przemocy szkolnej, której padła ofiarą. Jednak te czasy to już przeszłość. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Mari jest dziennikarką poczytnego magazynu. Dzielnie wspina się po szczeblach kariery. Kobieta liczy na awans. Jego cena...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    57
  • Chcę przeczytać
    24
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2023
    2
  • Nuda
    1
  • Polecam
    1
  • Nie romans
    1
  • Peszek Agnieszka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Never Yours


Podobne książki

Przeczytaj także