rozwińzwiń

This Could Get Ugly

Okładka książki This Could Get Ugly Natalia Antczak
Okładka książki This Could Get Ugly
Natalia Antczak Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Legacy (Antczak) (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Legacy (Antczak) (tom 1)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-10-04
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-04
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383209234
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
65
65

Na półkach:

,,Dlaczego nikt nie powiedział im wtedy, że szczęście jest tak samo ulotne jak ludzkie życie?”

Już od dłuższego czasu natykałam się na różne fragmenty z tej książki i w końcu zdecydowałam się poznać dwójkę detektywów, dla których podobno traci się głowę. Cóż… ja też ją dla nich straciłam.

Delilah Warren to kobieta, która twardo stąpa po ziemi, jest nieustępliwa, charakterna, a swoim przeszywająco chłodnym spojrzeniem jest w stanie wzbudzić w ludziach dyskomfort. Jednoczenie jest bardzo profesjonalna, a pracę zawsze stawia na pierwszym miejscu. Mimo swojego profesjonalizmu i oddania pracy Delilah jest dość zamknięta w sobie, a uczucia czy przywiązanie są dla niej czymś nowym. Natalia wykreowała ją w bardzo klarowny i ciekawy sposób. Cały czas mam chęć odkrywać jej warstwy i dowiedzieć się tego, co jeszcze skrywa w sobie Delilah Warren.

Z kolei Ian Calloway jest bardzo dobrym detektywem, równie dobrym co Delilah, ale też jego postać jest trochę cieplejsza w odbiorze, ale nadal pozostaje charakterny jak Warren. Bardzo, ale to bardzo podobała mi się czułość i troska Iana oraz małe gesty czy nawet słowa wsparcia/motywacji, które kierował do swojej partnerki w śledztwie. Potrafi być stanowczy, odważny i zachowuje zimną krew w niebezpieczeństwie tak jak Delilah.

Relacja głowach bohaterów lekko mówiąc, była trudna i wyboista. Słownym przepychankom, docinkom i kłótniom nie było końca. Zarówno Ian, jak i Delilah mają silne charaktery, a kiedy działają razem przy śledztwie, stają się całkiem zgranym duetem. Osobiście uwielbiam te ich potyczki słowne i nie raz mnie one bawiły. Przez to, że oboje skupiali się tylko i wyłącznie na pracy i to właśnie ona była dla nich priorytetem, uczucia, które gdzieś zaczynały kiełkować, stanowiły nie mały problem. Między tymi kłótniami i docinkami powoli dostrzegali w sobie rzeczy, które przyprawiały ich o szybsze bicie serca. Co prawda mamy tutaj mały slow burn, ale jaki dobry!

Śledztwo prowadzone przez detektywów od samego początku mnie wciągnęło, a towarzyszące przy tym problemy, tajemnice i komplikacje sprawiły, że to napięcie i niewiedza trzymały mnie w niepewności niemal do samego końca. Jedyny minus, jaki według mnie się pojawił, dotyczył samego zabójcy, bo był dla mnie trochę przewidywalny, a raczej zachowanie tej osoby jasno dało mi do zrozumienia, że to ta postać za tym stała. Nie jest to coś, co odebrało mi radość z czytania tej książki, czy popsuło finalny efekt, więc ten minus można traktować z przymrużeniem oka.

,,This Could Get Ugly” czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko, a przede wszystkim mogę powiedzieć, że ani trochę nie nudziłam się na tej historii i sama chętnie uczestniczyłam w prowadzonym śledztwie. Ian i Delilah to duet, który zdecydowanie warto poznać.

,,Dlaczego nikt nie powiedział im wtedy, że szczęście jest tak samo ulotne jak ludzkie życie?”

Już od dłuższego czasu natykałam się na różne fragmenty z tej książki i w końcu zdecydowałam się poznać dwójkę detektywów, dla których podobno traci się głowę. Cóż… ja też ją dla nich straciłam.

Delilah Warren to kobieta, która twardo stąpa po ziemi, jest nieustępliwa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2012
1418

Na półkach: , , ,

Nie rozumiem tych ochów i achów, wysokich ocen i pochlebnych opini.
Dla mnie to bardzo przeciętna powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym a nie żaden kryminał.
Bardzo denerwował mnie styl pisania autorki, która zamiast imion ciągle używała włosów jako znak rozpoznawczy....kręconowłosy, ciemnowłosy, brunetka, blondynka....to mnie doprowadzało do szewskiej pasji i za to ogromny minus.
Do tego maniera w postaci chrypiącego głosu, którym posługiwali się bohaterowie na każdym kroku.
Nie polubiłam się z Delilah, arogancką i jędzowata panią detektyw, do tego upartą, która nie potrafiła znieść myśli, że ktoś może być lepszy od niej.
Jej ciągłe słowne utarczki z Ianem po pewnym czasie wcale nie bawią tylko męczą. Do tego prowadzone są na poziomie małych dzieci.
Strasznie słabe śledztwo w sprawie morderstwa żony prawnika, które polegało na kolejnych przesłuchaniach tych samych osób i czytaniu dokumentów....po prostu nuda.
Więcej w tej powieści wątku obyczajowego niż sensacji, trochę scen zbliżeń, żadnych emocji, mało konkretnej akcji.
Dopiero końcówka jest ciekawa.
To chyba debiut co widać po stylu pisania, więc mam nadzieję, że kolejna część będzie lepsza i bardziej ciekawa.

Nie rozumiem tych ochów i achów, wysokich ocen i pochlebnych opini.
Dla mnie to bardzo przeciętna powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym a nie żaden kryminał.
Bardzo denerwował mnie styl pisania autorki, która zamiast imion ciągle używała włosów jako znak rozpoznawczy....kręconowłosy, ciemnowłosy, brunetka, blondynka....to mnie doprowadzało do szewskiej pasji i za to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
124

Na półkach:

ZŁE OZNACZENIE WIEKOWE! Książka jest niby "16+", a jest w niej scena gwałtu i 3 smuty. No kurwa mac

Nie chce mi się pisać tej recenzji. Ta książka czasami udawała, że ma sens. [Spoilery]

Potem obrażenia postaci znikały po rozdziale. Przykładowo X jest poobijana, została skrzywdzona na różne sposoby, by następnie ktoś powiedział "nic jej nie jest".

Niby kiedy morderca "był blisko" Dlaczego nie podejrzewali mordercy? Pojęcia nie mam. Po prostu założyli, że to nie on. Ponadto to tworzenie atmosfery jakimś gadaniem "był blisko", "mącił w sprawie blabla" kiedy to nie miało miejsca. Po co?

Nie mam siły pisać dalej. Wniosek? Intuicja Deliliah jebie ją ze wszystkich stron.

ZŁE OZNACZENIE WIEKOWE! Książka jest niby "16+", a jest w niej scena gwałtu i 3 smuty. No kurwa mac

Nie chce mi się pisać tej recenzji. Ta książka czasami udawała, że ma sens. [Spoilery]

Potem obrażenia postaci znikały po rozdziale. Przykładowo X jest poobijana, została skrzywdzona na różne sposoby, by następnie ktoś powiedział "nic jej nie jest".

Niby kiedy morderca...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
195
173

Na półkach:

Jestem wielbicielką łączenia wątku romantycznego z kryminalnym. I w tej książce to otrzymałam.
Na początku ciężko było mi się wgryźć w tą historię, a to za sprawą autorki, która w trzeciej osobie opisuje przygody bohaterów. Oraz na początku nie polubiłam siè z Delilah.
Ale im więcej stron przeczytanych tym bardziej nie mogłam oderwać się od książki.
Z niecierpliwością sięgam po drugą część...

Jestem wielbicielką łączenia wątku romantycznego z kryminalnym. I w tej książce to otrzymałam.
Na początku ciężko było mi się wgryźć w tą historię, a to za sprawą autorki, która w trzeciej osobie opisuje przygody bohaterów. Oraz na początku nie polubiłam siè z Delilah.
Ale im więcej stron przeczytanych tym bardziej nie mogłam oderwać się od książki.
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
46

Na półkach:

O tej książce słyszałam tak strasznie dużo i zdecydowanie nie żałuję, że w końcu mam ją za sobą. Zacznę najpierw od rzeczy, które nie podobały mi się w tej książce, bo ich było o wiele mniej. Przede wszystkim nic nie wnoszące opisy. Przyznam szczerze, że do mniej więcej 100 strony ciężko mi było się wkręcić i co chwilę odkładałam, przez to, że było za dużo opisów zbędnych czynności, co jedynie wydłużało mi czytanie, a nic nie wnosiło do fabuły. Pod koniec książki też zdarzały się takie momenty, lecz zdecydowanie rzadziej niż na samym początku, przez co mój finalny odbiór jest dosć wysoki.

Przechodząc już do samych bohaterów, to o matko byli genialnie wykreowani i szybko skradli moje serducho. Zwłaszcza Ian, który jest totalnie golden retriver boy, a jeśli mnie choć trochę znacie, to wiecie, że mam do nich słabość. Od samego początku podobało mi się ich dogryzanie i wzajemne dokuczanie bo jedynie dodawało to uroku ich relacji. Uwielbiam to, jak Ian przebijał się stopniowo przez mur, który pozwoliła Delilah, i pomimo, że ich standardowe dogryzanie zostało na swoim miejscu, to troska wybrzmiewała mocniej.

Delilah jest postacią, która niejednokrotnie wywołała uśmiech na mojej twarzy i z czystym sercem mogę stwierdzić, że zasłużyła na miano ikony tej historii. Często spotykam się w książkach, że damskie postacie są na siłę kreowane jako te ikoniczne, co finalnie ma skutek odwrotny, a w This Could Get Ugly wszystko zostało wyważone i Delilah była ikoniczna, ambitna i okazywała czasami, że nie jest robotem bez uczuć. Była silną damską postacią i wzbudziła mój ogromny podziw, dlatego tym bardziej nie mogę doczekać się kontynuacji.

Sama fabuła była świetna, bo uwielbiam trzymanie w napięciu, a ta pozycja robi to do ostatniej strony. Uważam, że autorka świetnie poradziła sobie z zagadką seryjniaka i choć udało mi się zgadnąć tożsamość tej osoby, to i tak dużym zaskoczeniem był motyw, którym się kierowała. Ogromnie czekam na drugi tom, bo choć początek mi się dłużył, to potem czytałam z wielkim zaciekawieniem i nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić co Natalka zrobi dalej z relacją głównych bohaterów.

Sam styl pisania autorki jest bardzo przyjemny i pomijając początek, to bardzo ułatwiał mi on czytanie. This Could Get Ugly skończyłam w parę dni i był to naprawdę dobrze spędzony czas.

Jeśli szukacie kryminału z wątkiem romantycznym, to ta historia jest dla was. Ta książka zagwarantuje wam masę emocji, ale też uroczych i zabawnych scen, a bohaterowie szybko skradną wasze serca.

O tej książce słyszałam tak strasznie dużo i zdecydowanie nie żałuję, że w końcu mam ją za sobą. Zacznę najpierw od rzeczy, które nie podobały mi się w tej książce, bo ich było o wiele mniej. Przede wszystkim nic nie wnoszące opisy. Przyznam szczerze, że do mniej więcej 100 strony ciężko mi było się wkręcić i co chwilę odkładałam, przez to, że było za dużo opisów zbędnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1118
369

Na półkach: , , , , ,

Patrząc na wszystkie opinie i oceny, to cały czas zastanawiałam się, czy ja czytałam inną książkę. Wątek śledztwa w moim odczuciu średni. Wyglądało, jakby jacyś amatorzy go prowadzili. Nie możliwością, żeby takie oklepane dialogi były prowadzone przez policjantów śledczych. Ponadto irytowało mnie nom stop określenie bohaterów blondynka i czarnowłosy, jakby nie można normalnie napisać ich imiona.

Jedyny plus, że cały czas coś się działo I dlatego z ciekawości dotarłam do końca powieści.

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki I zapewne ostatnie. Nie interesują mnie następne części.

Patrząc na wszystkie opinie i oceny, to cały czas zastanawiałam się, czy ja czytałam inną książkę. Wątek śledztwa w moim odczuciu średni. Wyglądało, jakby jacyś amatorzy go prowadzili. Nie możliwością, żeby takie oklepane dialogi były prowadzone przez policjantów śledczych. Ponadto irytowało mnie nom stop określenie bohaterów blondynka i czarnowłosy, jakby nie można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
3

Na półkach:

Przepraszam, ale nie, nie i jeszcze raz nie. Prowadzenie śledztwa nie trzyma się kupy, dialogi są czasem tak wydumane, że czytając je przewracałam oczami. Poziom "żarcików" i "przekomarzanek" między głównymi bohaterami jak dla mnie na poziomie gimnazjum. Zdecydowanie nie sięgam po kolejną część.

Przepraszam, ale nie, nie i jeszcze raz nie. Prowadzenie śledztwa nie trzyma się kupy, dialogi są czasem tak wydumane, że czytając je przewracałam oczami. Poziom "żarcików" i "przekomarzanek" między głównymi bohaterami jak dla mnie na poziomie gimnazjum. Zdecydowanie nie sięgam po kolejną część.

Pokaż mimo to

avatar
343
343

Na półkach:

Detektyw Delilah dostała właśnie nową sprawę do rozwiązania, musi znaleźć mordercę żony znanego prawnika. Jednak kobieta nie będzie pracowała sama, jej nowym partnerem jest Ian. Współpraca między tą dwójką nie będzie łatwa, bo oboje pałają do siebie niechęcią. Co gorsza, ma to wpływ na przebieg śledztwa, bo zamiast grać do jednej bramki, wciąż tylko rzucają sobie kłody pod nogi. Znalezienie mordercy w takich warunkach z pewnością nie będzie łatwe. Jednak jakimś cudem para posuwa się do przodu. Wkrótce sprawy jeszcze bardziej się komplikują, kiedy między dwójką detektywów, oprócz wzajemnej nienawiści, pojawia się coś nowego, a mianowicie pożądanie. Czy uda im się odkryć kim był morderca? Czy razem są w stanie rozwiązać zagadkę? Co wydarzy się pomiędzy dwójką detektywów?

Debiut autorki niekoniecznie przypadł mi do gustu, jednak postanowiłam że i tak sięgnę po kolejną książkę spod pióra Natalii Antczak. I wcale, a wcale tego nie żałuje. "This Could Get Ugly" zdecydowanie bardziej podobała mi się od pierwszej książki autorki. Jak tylko usiadłam do czytania, tak nie mogłam się od niej oderwać, nawet na moment. Wciągnęłam się w historię Delilah oraz Iana bez opamiętania. Totalnie przepadłam dla tej dwójki. Pióro autorki może jak dla mnie nie jest do końca lekkie, ale za to bardzo przyjemne i wyjątkowe. A sama fabuła jest oryginalna oraz wciągająca. Akcja utrzymana jest w idealnym tempie. Tajemnice, morderstwa, zagadki kryminalne to tylko namiastka tego czego możecie spodziewać się po lekturze. O każdy najmniejszy fragment autorka zadbała, aby wszystko razem tworzyło spójność, zdecydowanie nie znajdziecie tu niewiadomych. Bohaterowie zostali wykrowani świetnie. Od samego początku bardzo polubiłam Iana oraz Delilah. Delilah, to odważna, mądra, silna kobieta, która nie raz mi zaimponowała. Ian to sprytny, mądry oraz pewny siebie mężczyzna, który skradł moje serduszko już na samym początku. Ich relacja początkowo oparta jest na niechęci i nienawiści, aby później przejść w przyciąganie, pożądanie oraz miłość. Jeżeli lubicie romanse pełne wątku kryminalnego to zdecydowanie polecam Wam zapoznać się z historią Iana oraz Delilah.

Moja ocena 8,5/10⭐️

Detektyw Delilah dostała właśnie nową sprawę do rozwiązania, musi znaleźć mordercę żony znanego prawnika. Jednak kobieta nie będzie pracowała sama, jej nowym partnerem jest Ian. Współpraca między tą dwójką nie będzie łatwa, bo oboje pałają do siebie niechęcią. Co gorsza, ma to wpływ na przebieg śledztwa, bo zamiast grać do jednej bramki, wciąż tylko rzucają sobie kłody pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
20

Na półkach:

Pomimo trzecioosobowej narracji która mi przeszkadzała na początku bo nie mogłam się wciągnąć o co chodzi, bardzo mi się podobała a kto był zabójca zgadłam dopiero w połowie 💀
ALE gdzie jest moje szczęśliwe zakończenie dla połączenia enemies to loves z takimi żarcikami 😭🎀

Pomimo trzecioosobowej narracji która mi przeszkadzała na początku bo nie mogłam się wciągnąć o co chodzi, bardzo mi się podobała a kto był zabójca zgadłam dopiero w połowie 💀
ALE gdzie jest moje szczęśliwe zakończenie dla połączenia enemies to loves z takimi żarcikami 😭🎀

Pokaż mimo to

avatar
134
133

Na półkach:

"This could get ugly", Natalia Antczak
@wydawnictwoniezwykle

[współpraca reklamowa]


“Czas był jednak tylko tworem człowieka, a wszystko, co ludzkie, charakteryzowało się skazami, które czasami okazywały się o wiele lepsze od ideału”.


Chciałam na początku tej recenzji napisać, że to najlepszy romans z wątkiem kryminalnym, jaki do tej pory przeczytałam, ale zanim usiadłam do jej pisania, sięgnęłam po drugą część serii “Legacy” i… Nie umiem wybrać!

Delilah Warren, jako wyróżniająca się w swoim mieście detektyw, wie, czym jest widok zamordowanej ofiary. Nie dziwi jej więc ciało żony Williama Crawforda, jednak cała sprawa jest na tyle zagmatwana, że o morderstwo podejrzane są nawet przyszłe ofiary zabójcy.

W śledztwie pomaga jej Ian Calloway, przynajmniej tak twierdzi Delilah. W rzeczywistości oboje nad nią pracują, w równym stopniu. I choć żadne z nich nie podchodzi do tej współpracy zbyt ochoczo, to oboje z czasem niszczą swoje mury. Nie przychodzi im to z łatwością, jednak w efekcie udaje im się celnie trafić do tej samej bramki.

W całym zamieszaniu związanym ze śledztwem, nasi detektywi, poza nienawiścią, zaczynają czuć do siebie pożądanie. Pytanie tylko co lepiej z tym zrobić: tłumić swoje uczucia czy dać się im ponieść?

CHRYSTE PANIE, CO TO BYŁO.

Ten rollercoaster - od pożądania do szukania mordercy naprawdę mnie męczył, ale tak pozytywnie. Choć nie powiem, Natalii nie udało się do jawnego wyjawienia mordercy utrzymać mnie w niewiedzy, bo domyśliłam się już wcześniej. Jednak to, jakie procesy w mojej głowie zachodziły podczas czytania… Nigdy bym nie pomyślała, że jestem zdolna do takiej analizy.

Jeśli chodzi o relację bohaterów, śmiem rzucić stwierdzenie, że to idealne enemies to lovers. Przysięgam wam, że na te kilka(naście) książek z tym motywem, które przeczytałam, tutaj jest to zrobione najlepiej. Nie ma nadmiernego przeciągania, sztucznego udawania, nagłej miłości bez powodu - taki złoty środek, oparty na czasie i stopniowym budowaniu zaufania.

Fakt też faktem, że Natalia stworzyła postaci w swojej głowie, przeniosła ich, razem z charakterem na papier i stopniowo ukazywała burzenie murów. W sumie głównie burzenie muru Delilah, który kobieta stworzyła na potrzeby maski zimnej i nieczułej detektyw.
Choć powiem Wam, że Ian też nie jest łatwą postacią do zdefiniowania i przede wszystkim: jest strasznie uparty. Może nie jak osioł, bo osiołki to często milusie zwierzaki, ale myślę, że możemy go porównać do takiego zawziętego miodożera, który doskonale zdaje sobie sprawę, jak oschła potrafi być Warren, a mimo to ignoruje jej niemiłe zaczepki i w zasadzie to wchodzi do jej życia z buciorami.

Język, jakim Natalia posłużyła się w TCGU totalnie zmiótł mnie z planszy. Zapytacie dlaczego? Śpieszę z odpowiedzią: tak się wczułam dzięki niemu w historię i całe śledztwo, że ciężko było mi się oderwać od książki.

“This could get ugly” to jedna wielka polecajka, jeśli lubicie nieoczywiste sytuacje i zagmatwane relacje między bohaterami - nie szczędźcie pieniędzy i czym prędzej bierzcie się za tę książkę!

asia xx

"This could get ugly", Natalia Antczak
@wydawnictwoniezwykle

[współpraca reklamowa]


“Czas był jednak tylko tworem człowieka, a wszystko, co ludzkie, charakteryzowało się skazami, które czasami okazywały się o wiele lepsze od ideału”.


Chciałam na początku tej recenzji napisać, że to najlepszy romans z wątkiem kryminalnym, jaki do tej pory przeczytałam, ale zanim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    125
  • Przeczytane
    100
  • Legimi
    7
  • 2023
    7
  • Posiadam
    7
  • 2024
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Ebook
    4
  • Audiobook
    3
  • Kryminał
    2

Cytaty

Więcej
Natalia Antczak This Could Get Ugly Zobacz więcej
Natalia Antczak This Could Get Ugly Zobacz więcej
Natalia Antczak This Could Get Ugly Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także