House of Striking Oaths

Okładka książki House of Striking Oaths Olivia Wildenstein
Okładka książki House of Striking Oaths
Olivia Wildenstein Wydawnictwo: Kindle Edition Cykl: Królestwo Wron (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Królestwo Wron (tom 3)
Tytuł oryginału:
House of Striking Oaths
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2023-06-29
Data 1. wydania:
2023-06-29
Język:
angielski
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
37
16

Na półkach:

Początek książki był obiecujący, Fallon, która znalazła się z dala od Lore'a okazała się całkiem spoko babką. W poprzednich tomach częściej mnie irytowała swoim zachowaniem, ale tutaj widać sporą poprawę. Mamy też ogromną ilość plot twistów do przetrawienia i całkiem dużo nowych informacji. Później już akcja trochę zwalnia i w niektórych momentach robi się wręcz nudno. I wtedy właśnie wkraczają coraz to "ciekawsze" sceny erotyczne, które nie do końca przypadły mi do gustu. Ogólnie wolę Lore'a i Fallon, kiedy są oddzielnie🤣 Oczywiście mają swoje dobre momenty i lubię ich wymiany zdań, ale ich "więź" wydaje się być czysto fizyczna.

Oczywiście muszę wspomnieć o postaci, która podnosi ciśnienie bardziej niż spora dawka kofeiny... Dante, w niektórych momentach jego zachowanie wręcz mnie bawiło. I trzeba przyznać, że stwarzając tę postać, autorka odwaliła kawał dobrej roboty.
Co do zakończenia, jak już wspomniałam nie za bardzo mnie ono kupiło. Jest to dobre domknięcie całej serii, jednak mi zabrakło fajerwerków. A nowelka, która jest dodatkiem do książki opisująca początki relacji rodziców Fallon, jest moim zdaniem totalnie zbędna i nic nie wniosła do mojego życia.
Ogólnie jako całość polecam tę historię, wywołała we mnie wiele emocji i na pewno zostanie w mojej pamięci na dłużej. Współpraca reklamowa z @wydawnictwonowestrony

Początek książki był obiecujący, Fallon, która znalazła się z dala od Lore'a okazała się całkiem spoko babką. W poprzednich tomach częściej mnie irytowała swoim zachowaniem, ale tutaj widać sporą poprawę. Mamy też ogromną ilość plot twistów do przetrawienia i całkiem dużo nowych informacji. Później już akcja trochę zwalnia i w niektórych momentach robi się wręcz nudno. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
174

Na półkach: ,

Czas poznać finał historii o dziewczynie, która myślała, że szuka miłości podczas gdy uwolniła potwora, który zapragnął jej jak i korony.

Początek tego tomu pokazał jak bardzo Fallon zmieniła się od momentu gdy pierwszy raz ją poznaliśmy. Już w drugim tomie chciała przejąć ster i zacząć rozstawiać pionki niż być jednym z nich ale wystawienie na próbę, jakie czekało ją w trzecim tomie, sprawiło, że w końcu mogła się wykazać w knuciu, spiskowaniu by przesuwać swoją granicę moralności. Jednak przy tym wszystkim, nie traci swojego lekkiego charakteru, tego specyficznego poczucia humoru i niekonwencjonalnych pomysłów przez które czytelnik uśmiecha się pod nosem.
Lepszego zakończenia tej historii nie mogłam sobie wyobrazić. Wszystkie tribiki wskoczyły na swoje miejsce gdy poznaliśmy osobiście postacie, które wspominane były w poprzednich tomach. W zorientowaniu się jakie koneksje łączą bohaterów pomaga nam drzewo genealogiczne na początku książki oraz słowniczek. Powtórzę to trzeci raz: uwielbiam różnice kulturalne 3 nacji, które wytworzyła autorka i to jak one ze sobą współgrają.
Lore i Fallon tak świetnie do siebie pasują, szczególnie w tej części czuć było ich więź przeznaczenia, tęsknotę, uczucie i to ile dla siebie oboje znaczą. Przeszli przez cały kalejdoskop wyzwań i emocji. Ogromnie podobała mi się scena gdy Fallon akceptuje to, kim się stała i gdzie miłość do Lore ją zaprowadziła.
Nie mogę uwierzyć, że to koniec! Krótka nowelka na końcu osłodzi wam smutki, a nam pozostaje liczyć, że Lore i Fallon pojawią się w kolejnej części, już dedykowanej innemu bohaterowi.

Czas poznać finał historii o dziewczynie, która myślała, że szuka miłości podczas gdy uwolniła potwora, który zapragnął jej jak i korony.

Początek tego tomu pokazał jak bardzo Fallon zmieniła się od momentu gdy pierwszy raz ją poznaliśmy. Już w drugim tomie chciała przejąć ster i zacząć rozstawiać pionki niż być jednym z nich ale wystawienie na próbę, jakie czekało ją w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
50

Na półkach:

Trzeci tom się dłuży. Irytowało mnie prawie wszystko. Niepotrzebne sceny erotyczne - czasami mam wrażenie, że autor dostaje więcej, jeśli napisze więcej słów, jak to w XIX wieku. Irytowało mnie ciągle powtarzanie "przeznaczony/przeznaczona". Miało być przerażająco, ale tak się nie czułam - czy to z braku empatii, czy to z braku strasznych rzeczy, które miały się dziać.

Trzeci tom się dłuży. Irytowało mnie prawie wszystko. Niepotrzebne sceny erotyczne - czasami mam wrażenie, że autor dostaje więcej, jeśli napisze więcej słów, jak to w XIX wieku. Irytowało mnie ciągle powtarzanie "przeznaczony/przeznaczona". Miało być przerażająco, ale tak się nie czułam - czy to z braku empatii, czy to z braku strasznych rzeczy, które miały się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
17

Na półkach:

Absolutnie uwielbiam tę serie i będę do niej wracać. Dwa pierwsze tomy czytałam już kilka razy, ten finałowy trylogii na razie pierwszy raz.
Bardzo mi się podoba rozwój Fallon. Tak, jest irytująco naiwna w pierwszym tomie, a pod koniec tego jest już pokorna, silna w swojej słabości, naprawdę mocna i zaradna. Bardzo realistyczna seria, w której bohaterka nie jest jakimś nadczłowiekiem (chociaż takie też lubię),coś nowego i przyjemnego jeśli się potraktuje z dystansem nieporadność Fallon na początku jej historii.
Uwielbiam lekkość, humor, opis emocji, relację głównych bohaterów, zwroty akcji.
Jedyne czego mi zabrakło to więcej więcej więcej opowieści ale nastawiam się na to w kolejnym tomie. Chodzi mi o nonne, Syb i Antonia, ale też wielu innych bohaterów których dalsze losy chciałabym jeszcze poznać.

Absolutnie uwielbiam tę serie i będę do niej wracać. Dwa pierwsze tomy czytałam już kilka razy, ten finałowy trylogii na razie pierwszy raz.
Bardzo mi się podoba rozwój Fallon. Tak, jest irytująco naiwna w pierwszym tomie, a pod koniec tego jest już pokorna, silna w swojej słabości, naprawdę mocna i zaradna. Bardzo realistyczna seria, w której bohaterka nie jest jakimś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
59

Na półkach:

Idealna klamra, domknięcie historii niepokornej Fallon i zaborczego Lore. Opowieści o miłości, przeznaczeniu i walce z własnymi słabościami.

Drugi tom zakończył się tak mocnym cliffhangerem, że wprost przebierałam nogami w oczekiwaniu na finał tej historii! Nie zawiodłam się, bo wprost uwielbiam energię Fallon i jej przeznaczonego, rozwój ich intymnej relacji oraz sposób odkrywania przez dziewczynę jej pochodzenia.

Akcja w tym tomie mknie z prędkością światła, a sytuacja Fallon jest conajmniej słaba. Dziewczyna jednak nadal się nie poddaje, walczy i pokazuje zęby, pomimo iż rozwaga nie stanowi jej mocnej strony. Nie zawsze myśli, zanim wykona ruch, ale właśnie taki jest urok Fallon. Toczy bitwy w imieniu swoim oraz królestwa, które uznała za swoje. Dzięki temu możemy poznać prawdziwą naturę Fallon, tajemnice związane z przeszłością jej oraz jej rodziny.

Długo wyczekiwane pojawienie się mrocznego przeznaczonego, sprawiło że moje serce zabiło mocniej. Lore jest jeszcze bardziej zaborczy, tajemniczy i zatracony w miłości do kobiety, która uratowała jego lud. Uwielbiam ich relacje, to jak wroni król pozwala swojej przeznaczonej odkrywać swoją siłę i daje jej wolność, jakiej ta potrzebowała.

Fallon wypełniła przepowiednie, zmierzyła się ze swoimi słabościami i odkryła, że Lore jest źródłem jej siły. Dostaniecie tutaj wszystko, a nawet więcej - na końcu pojawia się nowelka z historią poznania rodziców dziewczyny. Wszystko to zostało zamknięte w przepięknym wydaniu, które chwyta za serce.

Idealna klamra, domknięcie historii niepokornej Fallon i zaborczego Lore. Opowieści o miłości, przeznaczeniu i walce z własnymi słabościami.

Drugi tom zakończył się tak mocnym cliffhangerem, że wprost przebierałam nogami w oczekiwaniu na finał tej historii! Nie zawiodłam się, bo wprost uwielbiam energię Fallon i jej przeznaczonego, rozwój ich intymnej relacji oraz sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
213

Na półkach: ,

Kto by pomyślał, że gdy w ubiegłym roku od niechcenia sięgałam po pierwszy tom tej historii, nie mając wobec niej żadnych oczekiwań, cała seria stanie się jedną z moich ulubionych pozycji romantasy.

Trzeci tom oceniam dokładnie jak dwa poprzednie, nie jest to majstersztyk literatury, ale świetna, lekka rozrywka zarówno dla fanów gatunku jak i osób, które chciałby się wkręcić w romantasy.

Przez pierwsze 250 stron zamknięcia Fallon jesteśmy zasypywani akcją, nowymi informacjami i plot twistami i całe szczęście, że w książce jest drzewo genealogiczne, by ułatwiło rozeznanie w tych zawiłych relacjach i lekkim chaosie z tego wynikającym - to mój największy zarzut, bo myślę, że ekspozycja na te wydarzenia mogła pójść sprawniej.

Przyznam, że przedłużające się odseparowanie głównych bohaterów powodowało od dwusetnej strony moją frustrację, ale za to ponowne spotkanie było tym słodsze i warte czekania.

Fallon wciąż jest sobą, wciąż pełno w niej optymizmu mimo czasami bardzo trudnej sytuacji, ale widać, że nabyte doświadczenia czegoś ją nauczyły, a gdy naprawdę wie czego chce to po to sięga. Mimo że często jest określana jako irytująca, mam do niej jakąś wytłumaczalną słabość.

Lorcan to książkowy mąż, nie ważne pod jaką postacią się akurat znajduje. Mogłabym pisać osobny tekst o samej jego zaborczości i zdolnościach z zakresu pościelowej gadki. Nie było jednej akcji, która podważałaby moją dobrą opinie o tym bohaterze.

Choć cieszę się, ze historia Fallon została zamknięta w trzech książkach i nie będzie przedłużana to tak samo cieszę się na zapowiedź perypetii kolejnych bohaterów tego świata, których przedsmak poznaliśmy w nowelce na koniec.

Kto by pomyślał, że gdy w ubiegłym roku od niechcenia sięgałam po pierwszy tom tej historii, nie mając wobec niej żadnych oczekiwań, cała seria stanie się jedną z moich ulubionych pozycji romantasy.

Trzeci tom oceniam dokładnie jak dwa poprzednie, nie jest to majstersztyk literatury, ale świetna, lekka rozrywka zarówno dla fanów gatunku jak i osób, które chciałby się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
180

Na półkach:

Chyba nawet zawyżam swoją ocenę, ponieważ dla mnie ta książka była po prostu słaba. A to tym większe rozczarowanie, bo pierwsza część naprawdę trafiła w moje gusta. Może nie było idealnie ale czułam potencjał. Druga część była oceniona niżej niż pierwsza, jednak nadal uważałam ją za dobrą książkę. Tutaj było źle. Było nudno, mimo, że wiele się działo. Wkurzały mnie wszystkie postacie. Miałam wrażenie, że autorka tak bardzo chciała wielkiego zaskoczenia, że zrobiła wszystko na siłę, wciskając za dużo w jedną historię. Miało być wow. No jak dla mnie nie było. Wielka szkoda.

Chyba nawet zawyżam swoją ocenę, ponieważ dla mnie ta książka była po prostu słaba. A to tym większe rozczarowanie, bo pierwsza część naprawdę trafiła w moje gusta. Może nie było idealnie ale czułam potencjał. Druga część była oceniona niżej niż pierwsza, jednak nadal uważałam ją za dobrą książkę. Tutaj było źle. Było nudno, mimo, że wiele się działo. Wkurzały mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

“Dom składanych obietnic” to ostatni tom historii Fallon i Lorcana oraz jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku, z racji, że poprzednie dwie części oceniłam bardzo wysoko i całkowicie zakochałam się w Królestwie Wron.

Trzeci tom Królestwa podzieliłam sobie na dwie części, ponieważ mam wrażenie, że istnieje między nimi wielka przepaść i najchętniej oceniłabym je osobno. Pierwsza połowa książki mnie zachwyciła. Dużo akcji, silny charakter Fallon (który osobiście bardzo lubię),mnóstwo nowych informacji, kolejni wrogowie i niespodziewani sojusznicy. Autorka tworzy plot twist za plot twistem i w pewnym momencie czułam, że tego wszystkiego było naprawdę za dużo jak na tak niewiele stron. Dodatkowo, trzeba naprawdę dobrze sobie przypomnieć kto jest kim, jak się nazywa i z jakiej rodziny pochodzi... W książce jest coś na zasadzie “brat ojca wujka od babci cioci brata siostry mamy” i nigdy nie byłam bardziej wdzięczna za rozrysowane drzewo genealogiczne na początku książki (naprawdę świetny pomysł!). Dzieje się dużo i maksimum skupienia wymagane.

Natomiast druga połowa “Domu składanych obietnic” okazała się dla mnie rozczarowaniem. Nie wiem czy to wina tego, że poprzednie rozdziały były wręcz naszpikowane zaskakującymi informacjami, ale w dalszej części książki zaczęło mi wiać nudą. Fallon spuściła z tonu, Lore wyjątkowo mi nie przypadł do gustu, a sceny erotyczne, których było całkiem sporo (w porównaniu do innych romantasy, które czytałam do tej pory) pojawiały się w fatalnych momentach i szczerze, czytałam je raczej pobieżnie. Ponadto, niektóre wątki zostały zupełnie pominięte i podałabym Wam przykłady, ale musiałabym zaspoilerować książkę, a tego nie zamierzam zrobić.

Ze wszystkich bohaterów wyróżnił się Dante, które stał się dla mnie najbardziej irytującą postacią ever i w porównaniu z nim Adam z “Dotknij Mnie” oraz Chaol ze “Szklanego Tronu” nagle wydają się całkiem znośni... Fae wzbudzał we mnie same negatywne emocje i powinnam pogratulować Olivii za postać, która aż tak potrafiła na mnie wpłynąć. Wystarczy poczytać przez pięć minut jego wypowiedzi i macie gwarantowane podwyższone ciśnienie na cały dzień.

Zakończenie książki pozostawiło spory niedosyt. Nie jestem z niego zadowolona i zawiodłam się na relacji Fallon i Lorcana, w której nie potrafiłam dostrzec żadnych uczuć, jedynie pociąg fizyczny. Nie tak sobie wyobrażałam zwieńczenie tej trylogii.

Ostatnie strony “Domu składanych obietnic” oraz sama wypowiedź Autorki wskazują, że to jeszcze nie koniec Wron i czuję się tym faktem mocno zaintrygowana. Natomiast jako bonus, na końcu książki znajduje się nowelka pt. “Dom ruchomych piasków”, która opowiada o tym jak Cathal poznał Zendayę. Ciekawie było poznać perspektywę Dayi, ale nie uważam, że jest to coś, co musicie przeczytać i nie wywołało u mnie motyli w brzuchu.

I tak przyszło mi się pożegnać z Królestwem Wron. Były to książki, które z pewnością zachwyciły mnie świetnie skonstruowanym światem, niekiedy nawet bardzo skomplikowanym. Pokochałam Wrony - społeczność jedyną w swoim rodzaju, stworzenia, których nie spotkałam w żadnej innej historii. Spędziłam z nimi świetny czas, nawet jeśli ostatni tom nie do końca sprostał moim oczekiwaniom. Jestem bardzo ciekawa co jeszcze zaplanowała dla nas Olivia.

[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Nowe Strony]

“Dom składanych obietnic” to ostatni tom historii Fallon i Lorcana oraz jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tego roku, z racji, że poprzednie dwie części oceniłam bardzo wysoko i całkowicie zakochałam się w Królestwie Wron.

Trzeci tom Królestwa podzieliłam sobie na dwie części, ponieważ mam wrażenie, że istnieje między nimi wielka przepaść i najchętniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
320

Na półkach:

Trzeci tom “Królestwa Wron” to książka, której wyczekiwałam z utęsknieniem. Teraz, po przeczytaniu, moje myśli dzielą się na dwie frakcje: wyczekujące tomu czwartego i chcące czytać całą serię od początku.

[współpraca reklamowa z @wydawnictwonowestrony]

Krótko mówiąc: nie mogłam się od niej odkleić. Ciągle coś się dzieje, akcja jest dynamiczna, a niektóre sytuacje – wstrząsające lub zakręcające łzę w oku. Parę postaci niezmiennie wywołuje chęć mørdu, za to inne zaskakują, niespodziewanie stając się sojusznikami lub wrogami. Skończyłam czytać, a moją głowę wypełniła donośna myśl: “Ja chcę jeszcze raz!”.

A teraz mówiąc nieco dłużej… Wydarzenia z tego i poprzedniego tomu sprawiają, że Lorcan Ríhbiadh ze swoją ostrożnością – oczywiście podszytą zaborczością – wkracza na jeszcze wyższy poziom. Poza tym widać wyraźnie, jak wielką drogę od pierwszego tomu przebyła Fallon. Po tej momentami frustrującej bohaterce z “Domu trzepoczących skrzydeł” nie ma już śladu. Jak coś sobie zaplanuje, to z zawziętością dąży do celu, ale jest przy tym dojrzalsza i nie daje sobie wejść na głowę. Świetnie mi się czytało o niej i Lore'u.

“Ja i ten mój wieczny optymizm. Ale patrząc na to pod innym kątem, bez niego zostałaby mi tylko rozpacz. A ja nie będę kobietą, która lamentuje nad swoim losem”.

Co prawda, jak na moje oko, rozwiązanie najważniejszej kwestii potoczyło się bardzo szybko. Nie do końca zdążyłam załapać, co się dzieje, i już było po sprawie, ale… wiecie, w ogólnym rozrachunku nawet mi to jakoś mocno nie przeszkadza. W gruncie rzeczy nie był to jedyny istotny wątek, a jego zamknięcie wcale nie oznacza, że wszystko magicznie się prostuje.

W tym tomie następuje kulminacja, ale to wciąż nie jest koniec wronich przygód. Choć trylogia o Fallon i Lorcanie została zakończona, inni bohaterowie mają też własną historię do opowiedzenia. Mały wgląd w to, czego możemy się po niej spodziewać, otrzymujemy już w tym tomie – za pośrednictwem toczącej się w nim akcji i dzięki znajdującemu się na jego końcu dodatkowi. “Dom wznoszących się piasków” to krótka nowelka, będąca ciekawym uzupełnieniem do całości, które tylko wzmogło mój apetyt na więcej.

Zmierzając ku końcowi, nie mogę nie docenić, jak ta książka została dopracowana graficznie. To już “nie tylko” mapa i piękne pierwsze strony rozdziałów, ale i drzewo genealogiczne oraz cudowne arty głównych bohaterów. Bardzo cieszą oko.

“Dom składanych obietnic” wylądował u mnie na szczycie podium, jeśli chodzi o tę serię. Ten tom obfitował i w napięcie, i w emocje, i w zwroty akcji, a w niektórych momentach robiło się naprawdę zmysłowo (na Cauldrona, Lore…). Zdecydowanie warto poznać tę historię i nie zrażać się, jeśli pierwszy tom nie zagra Wam w 100%. Moim zdaniem, im dalej, tym lepiej.

Ocena: 4,5/5 🥃

– Magda

Trzeci tom “Królestwa Wron” to książka, której wyczekiwałam z utęsknieniem. Teraz, po przeczytaniu, moje myśli dzielą się na dwie frakcje: wyczekujące tomu czwartego i chcące czytać całą serię od początku.

[współpraca reklamowa z @wydawnictwonowestrony]

Krótko mówiąc: nie mogłam się od niej odkleić. Ciągle coś się dzieje, akcja jest dynamiczna, a niektóre sytuacje –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
31

Na półkach:

Naprawdę ? To już koniec przygód Fallon ? Koniec tak świetnego humoru i cudownych bohaterów ? Jest mi bardzo przykro, będę tęsknić...!
Szczególnie za tym dreszczykiem emocji gdy Fallon, w trakcie jakieś bitwy, woła " Lore, Lore, LORE!" a Król Podniebnego Królestwa długo nie odpowiada...:')
No ok ok, muszę dodać że to trochę słaba część serii, czegoś brakowało ale.. CO Z TEGO?! To wciąż nasi ulubieni bohaterowie, to dalej ten sam cudowny świat.

Naprawdę ? To już koniec przygód Fallon ? Koniec tak świetnego humoru i cudownych bohaterów ? Jest mi bardzo przykro, będę tęsknić...!
Szczególnie za tym dreszczykiem emocji gdy Fallon, w trakcie jakieś bitwy, woła " Lore, Lore, LORE!" a Król Podniebnego Królestwa długo nie odpowiada...:')
No ok ok, muszę dodać że to trochę słaba część serii, czegoś brakowało ale.. CO Z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    227
  • Przeczytane
    108
  • Teraz czytam
    24
  • Posiadam
    14
  • 2024
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • Fantasy
    6
  • Legimi
    5
  • Do kupienia
    3
  • Przeczytane 2024
    3

Cytaty

Więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom składanych obietnic Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także