Klitajmestra Costanza Casati 7,8
ocenił(a) na 536 tyg. temu Dzisiaj lecimy z mitologia grecką, a tak dokładniej to z sylwetką Klitajmestry, czyli żony Agamemnona, albo jak ktoś nie wiem to siostry Heleny (ᴛᴇᴊ ᴏᴅ ᴘᴀʀʏsᴀ ᴊᴀᴋ ᴄᴏś).
Przyznam, że byłam bardzo szczęśliwa, gdy zobaczyłam ten tytuł, ʙᴏ ᴡɪᴇᴄɪᴇ ᴊᴀᴋ ᴊᴇsᴛ. Troja, Sparta, Grecja i tak dalej... Myślałam, że ta książka mnie poniesie i poczuje coś więcej niż u Parandowskiego czy w podręczniku od historii, a się pomyliłam.
Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa. ᴡ ᴋᴏɴ́ᴄᴜ ᴛᴏ ᴍɪᴛᴏʟᴏɢɪᴀ ɢʀᴇᴄᴋᴀ. Jednak została tak bezuczuciowo napisana, że ciężko mi to aż opisać. Spotkamy się z suchym przedstawieniem zdarzeń, które (według mnie) nie wywołują u Czytelnika żadnych emocji. Nawet wyrządzana krzywda/morderstwo były dla mnie takie ʟᴜᴢ́ɴᴇ, nijakie. Niestety, ale pióro Autorki jest dla mnie za lekkie, a może i nawet zbyt poprawne. Chociaż nie zdziwiłabym się gdyby była to wina tłumaczenia, ale raczej nie sprawdzę tego. W oryginale ilość stron mogłaby mnie przytłoczyć, ale nie martwcie się. Polskie wydanie można machnąć na ᴅᴡᴀ ᴘᴏsɪᴇᴅᴢᴇɴɪᴀ.
Jeśli chodzi o samą Klitajmestre (ɴɪᴇɴᴀᴡɪᴅᴢᴇ̨ ᴘɪsᴀᴄ́/ᴍᴏ́ᴡɪᴄ́ ᴊᴇᴊ ɪᴍɪᴇɴɪᴀ) to jest taką prawdziwą, nieustraszoną Spartanką, która zawsze idzie po swoje. Co prawda jej charakter jest sprzeczny z tym, co mężczyźni pożądali w starożytności, jednak nadal pozostawała sobą. Żądną zemsty kobietą o psychice ze stali.
W sumie tylko przez pryzmat tego nie dałam tej książce jednej ★. Sama postać Klitajmestry kusiła mnie, aby dotrwać do końca. Przewracałam strony z myślą o niej, jej losie.
Jednak ɪᴍ ᴅᴀʟᴇᴊ ᴡ ʟᴀs ᴛʏᴍ ʙʏᴌᴏ ɢᴏʀᴢᴇᴊ. Zakończenie tej książki zostało totalnie potrakowane pomacoszemu. Napisano je na kolanie tylko po to, aby
było. Takich akcji to ja nie lubię 😐