Paddington daje sobie radę

Paddington z każdego kłopotu wychodzi obronną łapą.

Paddington z każdego kłopotu wychodzi obronną łapą.

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Och ten Paddington, zawsze wpada w kłopoty. Miś ma jednak tyle szczęścia, że zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Sytuacje, które mu się przytrafiają są naprawdę przezabawne, a sam miś nie zawsze zdaje sobie sprawę, jaką gafę popełnił. No nic tylko czytać i uśmiechać się pod nosem.

Och ten Paddington, zawsze wpada w kłopoty. Miś ma jednak tyle szczęścia, że zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Sytuacje, które mu się przytrafiają są naprawdę przezabawne, a sam miś nie zawsze zdaje sobie sprawę, jaką gafę popełnił. No nic tylko czytać i uśmiechać się pod nosem.

Ostatnie dni upłynęły nam baardzo szybko. Dlaczego? Ponieważ z ulubionym niedźwiadkiem! Oto kolejna część przygód naszego ukochanego Paddingtona, który oczarował nas kilka lat temu i wciąż chętnie go czytamy/ oglądamy i wspólnie z nim rozwiązujemy różne zadania.

Dziś mam dla Was chyba najbardziej zabawną część z całej serii - ,,Paddington daje sobie radę" od @znakemotikon.

Jesteście ciekawi w jakie tarapaty wpakował się tym razem ten słodziak? Wyobraźcie sobie, że najpierw prawie zgubił swój ukochany kapelusz w rzece! Poruszenie było wielkie a ileż osób zaangażowanych w poszukiwania! Następnie stawiał swoje pierwsze kroki w domu aukcyjnym, kupując nieświadomie zestaw narzędzi, który póżniej CAŁE SZCZĘŚCIE mógł wykorzystać podczas drobnych prac u swojego sąsiada.

Paddington pierwszy raz wybrał się wreszcie do kina oraz do pralni a także pierwszy raz został sam na posterunku w domu, dbając o swoich przyjaciół i serwując im same NAJWIĘKSZE pyszności.

Kochamy Paddingtona, więc każda część jest dla nas świetna ale ta chyba wyjątkowo zapadnie nam w pamięć bo śmiechu przy niej było mnóstwo!

Ostatnie dni upłynęły nam baardzo szybko. Dlaczego? Ponieważ z ulubionym niedźwiadkiem! Oto kolejna część przygód naszego ukochanego Paddingtona, który oczarował nas kilka lat temu i wciąż chętnie go czytamy/ oglądamy i wspólnie z nim rozwiązujemy różne zadania.

Dziś mam dla Was chyba najbardziej zabawną część z całej serii - ,,Paddington daje sobie radę" od...

"Paddington daje sobie radę" to tytuł świetnie pasujący do naszego ulubionego niedźwiadka. Paddington bowiem ma niesamowity talent do pakowania się w kłopoty, lecz, jednocześnie, zawsze wychodzi z nich obronną ręką i spada na cztery łapy.

Mamy okazję przetestować to czytając kolejny zbiór jego przygód.

Tym razem poczytamy historię pikniku nad rzeką, na który wybrała się rodzina Brownów, a także opowieść o niezwykłym nosie Paddingtona do okazji i wizycie na aukcji antyków.

Uśmiejemy się do rozpuku czytając jak niedźwiadek usiłował samodzielnie zrobić stojak na gazety czy jak uratował wielką galę w kinie.

Dowiemy się jak poradził sobie z opieką nad chorymi Brownami oraz podczas wizyty w pralni, a także wspólnie wybierzemy się na do restauracji z okazji urodzin Paddingtona (które obchodzi on dwa razy w roku).

To jak? Przekonałam Was w końcu, by sięgnąć po przygody tego sympatycznego niedźwiedzia?

Warto!

"Paddington daje sobie radę" to tytuł świetnie pasujący do naszego ulubionego niedźwiadka. Paddington bowiem ma niesamowity talent do pakowania się w kłopoty, lecz, jednocześnie, zawsze wychodzi z nich obronną ręką i spada na cztery łapy.

Mamy okazję przetestować to czytając kolejny zbiór jego przygód.

Tym razem poczytamy historię pikniku nad rzeką, na który wybrała się...

Książkę z historyjkami o misiu Paddingtonie uwielbiają zarówno moje dzieci, jak i ja :) Też tak macie, że lubicie te same książki co Wasze dzieci? Jeśli tak, to super!!!
A co w tej trzeciej części ciekawego na czytelnika czeka? No więc jak zwykle dużo i na wesoło :) Między innymi jest opowiadanko, jak to Brownowie zabrali misia na piknik na rzece. Później pan Gruber zabrał go na aukcje. Szkoda tylko, że nie zdążył uprzedzić misia, jak dokładnie licytuje się na tych aukcjach. No cóż. Błędy kosztują! A tutaj obaj czegoś się nauczyli! Paddington zabrał się też za majsterkowanie i oczywiście znów nawywijał trochę u pana Currego. Potem było też spektakularne wyjście do kina. Choroba pani i pana Browna. A skoro oboje byli chorzy, a gosposia i dzieci byli wyjechani, to misiowi przypadła funkcja opieki nad choruskami. I zajął się państwem Brown najlepiej jak umiał! Potem wybrał się do pralni. Już sama podróż do niej była w wyjątkowym misiowym wydaniu! A to, że przez czysty przypadek wyprał w za wysokiej temperaturze swetry sąsiada, to wyszło tylko na same plusy! I jeszcze rodzinny pobyt w bardzo eleganckiej restauracji, gdzie pierwszy raz mieli przyjemność obsługiwać niedźwiadka! NO! To było wyzwanie dla wszystkich z obsługi restauracji!

Paddington jak zwykle śmieszy, rozwesela, ale i dzięki jego przygodom dzieci widzą plusy. Bo niedźwiadek chętnie pomaga innym, próbuje nowych rzeczy, nie zraża się, kiedy coś mu nie wychodzi za pierwszym razem, próbuje rozwiązywać problemy. Historyjki tego ponad 60 dziesięcioletniego bohatera bawią nas i nasze dzieci. I to jest piękne! Czy Wy też lubicie przygody tego niesfornego wielbiciela marmolady?

Książkę z historyjkami o misiu Paddingtonie uwielbiają zarówno moje dzieci, jak i ja :) Też tak macie, że lubicie te same książki co Wasze dzieci? Jeśli tak, to super!!!
A co w tej trzeciej części ciekawego na czytelnika czeka? No więc jak zwykle dużo i na wesoło :) Między innymi jest opowiadanko, jak to Brownowie zabrali misia na piknik na rzece. Później pan Gruber...

Nareszcie przyszła pora na trzecią część przygód naszego ulubionego, niezdarnego misia Paddingtona. "Paddington daje sobie radę" to kolejny zbiór przygód, w którym wspólnie wybieramy się do kina, restauracji czy też pralni. Z pozoru proste, codzienne czynności w wykonaniu Paddingtona są jednak nie lada wyczynem.

Paddington jest trochę jak małe dziecko, które uczy się odnajdywać i funkcjonować w świecie pełnym zasad, nakazów i zakazów i choć nie jest Mu łatwo i często sprawia przy tym sporo kłopotów to nigdy nikomu nie zrobił przy tym krzywdy. Jego nauka jest zabawna i pokazuje, że nigdy nie należy się poddawać tym bardziej gdy się ma wsparcie przyjaciół.

Paddington to jeden z naszych ulubieńców, a jego perypetie są bardzo pouczające. Książka jest ciepła i urocza, pisana językiem idealnym dla małego czytelnika ale nie tylko. Z pewnością poprawi humor podczas czytania dlatego polecam każdemu - dorosłemu i dziecku. Czytajcie i bawcie się dobrze!

Nareszcie przyszła pora na trzecią część przygód naszego ulubionego, niezdarnego misia Paddingtona. "Paddington daje sobie radę" to kolejny zbiór przygód, w którym wspólnie wybieramy się do kina, restauracji czy też pralni. Z pozoru proste, codzienne czynności w wykonaniu Paddingtona są jednak nie lada wyczynem.

Paddington jest trochę jak małe dziecko, które uczy się...

Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2021/12/paddington-daje-sobie-rade.html

Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2021/12/paddington-daje-sobie-rade.html

Miś Paddington jest niedźwiadkiem, który wyglądem przypomina bardziej pluszaka niż zwierze. Ponad sześćdziesiąt lat temu Michael Bond stworzył tę postać, zainspirowany maskotką, która leżała samotnie na półce jednego z londyńskich sklepów, a którą to podarował swojej żonie.

Paddington podróżował z Peru do Londynu na gapę. Przy sobie miał jedynie walizkę ze słoikiem marmolady oraz sfatygowany, stary kapelusz. Państwo Brown znaleźli go na stacji kolejowej, po której otrzymał on imię. Po krótkiej rozmowie Henry i Mary postanowili przygarnąć go. Razem z nimi i ich dziećmi czekała na niego cała masa przygód.

Nasz tytułowy miś jest uroczym, głupiutkim i rozczulającym stworzeniem. Bez przerwy ładuje się w tarapaty, ale zawsze udaje mu się jakoś spać na cztery łapy i uniknąć problemu. Zapewne przyczyną tego stanu rzeczy jest jego niewątpliwy urok osobisty. Choć gdy Paddington chce pomagać, a wychodzi z tego wielki bałagan lub gdy przy prostych czynnościach, sprawia problemy, bez przerwy się gubi oraz niczego nie rozumie, to wszyscy wybaczają mu błędy i bardzo go kochają.

Tak naprawdę myślę, że Misia Paddingtona nie trzeba Wam przedstawiać, każdy kiedyś zetknął się z tą postacią, albo chociażby o niej słyszał. Książka, którą Wam prezentuje, jest zbiorem ciekawych opowieści z życia Państwa Brown. Czytelnik może z niej między innymi dowiedzieć się, jakie rzeczy przytrafiły się niedźwiadkowi na pikniku, co wylicytował na aukcji, jak powstała gigantyczna kluska oraz jak świętował swoje urodziny. Historyjki są krótkie, ale wciągające, zabawne i pouczające. Jeśli macie dzieci, to ta przepięknie wydana książeczka będzie dla nich odpowiednim prezentem. Prócz treści w pozycji tej znajdziemy ciekawe ilustracje autorstwa Peggy Fortnum, które ucieszą oczy małych milusińskich.

„Miś zwany Paddington”, to klasyka w nowym wydaniu. Takimi książkami warto szerzyć czytelnictwo wśród dzieci. Zachęcam do sięgnięcia po nią i jako ciekawostkę dodam jeszcze, że o tej postaci powstały dwa filmy w reżyserii Paula Kinga.

Miś Paddington jest niedźwiadkiem, który wyglądem przypomina bardziej pluszaka niż zwierze. Ponad sześćdziesiąt lat temu Michael Bond stworzył tę postać, zainspirowany maskotką, która leżała samotnie na półce jednego z londyńskich sklepów, a którą to podarował swojej żonie.

Paddington podróżował z Peru do Londynu na gapę. Przy sobie miał jedynie walizkę ze słoikiem...

Na wieczorne czytanie jest ok. Choć język czasem zbyt zawiły dla kilkulatka.

Na wieczorne czytanie jest ok. Choć język czasem zbyt zawiły dla kilkulatka.