Po latach wróciłam do książek Pani Mirek.
To powrót udany i sympatyczny.
Spotykamy się znów z Igą i Wiktorem ,oraz ich przyjacielem Jankiem.
Lektura ciekawa i wciągająca.

Po latach wróciłam do książek Pani Mirek.
To powrót udany i sympatyczny.
Spotykamy się znów z Igą i Wiktorem ,oraz ich przyjacielem Jankiem.
Lektura ciekawa i wciągająca.

Jest to trzecia część cyklu „Iga i Wiktor” Krystyny Mirek. Dwie pierwsze części przeczytałam w 2018 roku, więc już trochę czasu minęło. Tym niemniej miło było ponownie zagościć w domach bohaterów. Bohaterami tej opowieści są dwie party: Iga i Wiktor oraz Amelia i Janek. Minęło już pierwsze zauroczenie, a zaczęło się zwykłe życie. Iga i Wiktor mają dwóch synów, lecz ich szczęście przez cały czas zakłóca będący alkoholikiem ojciec Igi. Mężczyzna wykorzystuje każdą okazję aby wyłudzić od córki pieniądze, co staje się powodem kolejnych kłótni pomiędzy Igą i Wiktorem.
Z kolei Janek czuje się jak młoda mama. Prowadząca prywatną praktykę stomatologiczną Amelia cały czas zajęta jest pracą, a na głowie Janka jest zajmowanie się domem i dziećmi. Mimo, iż nie jest ich biologicznym ojcem bardzo mu na nich zależy i nie wyobraża sobie bez nich swojego życia. Amelii prawie nigdy nie ma w domu i prawie ze sobą nie rozmawiają.
Czy obie pary poradzą sobie z zawirowaniami i czy uda im się porozumieć?

Książkę czyta się dobrze, choć moim zdaniem szału nie ma. Gdy pierwsze motylki opadną przychodzi zwykła codzienność i budowanie relacji. Nic nie jest dane nam na zawsze a miłość trzeba pielęgnować. Wszystkie nieporozumienia pomiędzy bohaterami są wynikiem braku rozmowy. Iga nie wszystko mówi Wiktorowi, ten zaś jest niezadowolony gdy dowiaduje się o pewnych rzeczach przez przypadek. Z kolei Amelia pracuje coraz ciężej nie chcąc być obciążeniem dla Janka. Jednak jej nieobecność w codziennym życiu rodziny jest nie do zaakceptowania. W ten sposób z małych problemów rodzą się wielkie problemy, które w porę nierozwiązane mogą stać się początkiem końca.
Książkę oceniam na niepełne 7 pkt.

Jest to trzecia część cyklu „Iga i Wiktor” Krystyny Mirek. Dwie pierwsze części przeczytałam w 2018 roku, więc już trochę czasu minęło. Tym niemniej miło było ponownie zagościć w domach bohaterów. Bohaterami tej opowieści są dwie party: Iga i Wiktor oraz Amelia i Janek. Minęło już pierwsze zauroczenie, a zaczęło się zwykłe życie. Iga i Wiktor mają dwóch synów, lecz ich...

Ebook Świetna seria :) Nie mogła się oderwać Polecam :)

Ebook Świetna seria :) Nie mogła się oderwać Polecam :)

Wszystkie części czyta się bardzo dobrze. Książki zawierają duży ładunek emocjonalny. Pewnie, cała historia przewidywalna, nie mniej jednak dobra na długie wieczory.

Wszystkie części czyta się bardzo dobrze. Książki zawierają duży ładunek emocjonalny. Pewnie, cała historia przewidywalna, nie mniej jednak dobra na długie wieczory.

Książka przywędrowała do mnie jako nagroda w konkursie. Okładka - dla mnie na nie, opis na okładce - nie zachęcał, ale jako, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby to postanowiłam przeczytać. I tu zaskoczenie, bo zawartość całkiem zgrabna. W moim odczuciu idealna książka na letni wieczór, treść lekka, ale nie głupia i nawet z przesłaniem 😉

Książka przywędrowała do mnie jako nagroda w konkursie. Okładka - dla mnie na nie, opis na okładce - nie zachęcał, ale jako, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby to postanowiłam przeczytać. I tu zaskoczenie, bo zawartość całkiem zgrabna. W moim odczuciu idealna książka na letni wieczór, treść lekka, ale nie głupia i nawet z przesłaniem 😉

Przyjemnie się czyta, ale szału nie ma. Czytałam poprzednie części, ale szczerze nic z nich nie pamiętam, za duża przerwa miedzy tomami a i autorka nie za bardzo naprowadza -powraca do poprzednich wydarzeń a mnie szkoda było czasu żeby teraz czytać poprzednie części i sumie jak ktoś nie czytał to nie za bardzo musi to robić ,można śmiało to przeczytać jako osobną pozycję. Zakończenie niby jest ,ale podejrzewam,że będzie ciąg dalszy ? jeśli to będzie znowu po tak długim czasie to daruję sobie i nie skuszę się więcej i cały cykl zakończę na tej książce.

Przyjemnie się czyta, ale szału nie ma. Czytałam poprzednie części, ale szczerze nic z nich nie pamiętam, za duża przerwa miedzy tomami a i autorka nie za bardzo naprowadza -powraca do poprzednich wydarzeń a mnie szkoda było czasu żeby teraz czytać poprzednie części i sumie jak ktoś nie czytał to nie za bardzo musi to robić ,można śmiało to przeczytać jako osobną pozycję....

,,Dziewczyna z mojego nieba" Krystyna Mirek

Wypełniona codziennością, okraszona trudami rodzinnymi, z jednoczesną masą niedomówień
jak i szczerych rozmów.

Krystyna Mirek w 3 tomie książki ponownie wraca do dobrze poznanych bohaterów. Iga I Wiktor ponownie muszą zmierzyć się z przeszłością. Z kolei u Amelii I Janka również nie jest zbyt kolorowo. Niedopowiedzenia, życie codzienne, brak rozmowy I domysły sprawią, że ich związek będzie ,,wisiał na włosku".
Czy wszystkie problemy można rozwiązać?
Czy pomoc przyjaciół okaże się pomocna?

Krystyna Mirek kolejny raz na kartach swojej powieści zwraca uwagę na codzienne troski i problemy zwykłych ludzi, którzy po prostu się pogubili i wydaje im się, że nic już nigdy nie będzie tak jak było.
Osobiście wątek byłej narzeczonej Wiktora był dla mnie niepotrzebny i nie wnosił nic nowego do fabuły.
Podsumowując ,,Dziewczyna z mojego nieba" to powieść bardzo życiowa pokazująca jak radzić sobie z niedopowiedzeniami i kryzysami w związku. Co ciekawe autorka pokazała również jak niekiedy ważna jest pomoc osób trzecich, które są w stanie nie stawać po żadnej ze stron, tylko obiektywnie podejść do sytuacji. Czy zatem książka skończyła się happy endem? O tym musicie już przekonać się sami.

,,Dziewczyna z mojego nieba" Krystyna Mirek

Wypełniona codziennością, okraszona trudami rodzinnymi, z jednoczesną masą niedomówień
jak i szczerych rozmów.

Krystyna Mirek w 3 tomie książki ponownie wraca do dobrze poznanych bohaterów. Iga I Wiktor ponownie muszą zmierzyć się z przeszłością. Z kolei u Amelii I Janka również nie jest zbyt kolorowo. Niedopowiedzenia, życie...

Największym minusem - długaśna przerwa między tomami. Gdzieś tam coś dzwoni, ale w jakim kościele🤔 sama treść kojarzy mi się z ogrzewanymi kotletami - jeszcze cis można dopisać... W ten sposób powstaje swoistą telenowela, w końcu bohaterowie są stosunkowo młodzi, w życiu różnie się wiedzie, jest Natalia, Kasia, Agnieszka, zaczynają dorastać dzieci, tak, że ten ,- tomów może powstać mnogo a mnogo!

Największym minusem - długaśna przerwa między tomami. Gdzieś tam coś dzwoni, ale w jakim kościele🤔 sama treść kojarzy mi się z ogrzewanymi kotletami - jeszcze cis można dopisać... W ten sposób powstaje swoistą telenowela, w końcu bohaterowie są stosunkowo młodzi, w życiu różnie się wiedzie, jest Natalia, Kasia, Agnieszka, zaczynają dorastać dzieci, tak, że ten ,- tomów może...

Po kilku latach, za sprawą Pani Krystyny Mirek, wróciłam do Krakowa, aby odwiedzić znajomych. Igę, Wiktora, Amelię, Janka i Kasię, oraz ich bliskich. Szczerze mówiąc nie podejrzewałam, że to się wydarzy. Przez tyle miesięcy sądziłam, że ich historia pozostanie już zamknięta w dwóch tomach, które wypuściło Wydawnictwo Znak. Czy tom trzeci wydany przez Wydawnictwo Lekkie to dobry pomysł?


Iga i Wiktor tworzą rodzinę. Gdyby nie fakt, że kobieta nie potrafi przestać pomagać swojemu ojcu mającemu problem alkoholowy, byliby idealni. Mężczyzna bez żadnych skrupułów manipuluje córką tak, aby wciąż służyła mu pomocą. To zachowanie nie podoba się Wiktorowi i generuje ono kłótnie. Iga niby wie kto jest dla niej najważniejszy. Zdaje sobie też sprawę z tego, że mąż ma rację próbując hamować jej zapędy do pomagania ojcu. Jednak jej działanie nie odzwierciedla trzeźwego spojrzenia na sytuację.

Amelia bardzo się stara, żeby nie być ciężarem dla męża. By go odciążyć zamyka się w zawodowym świecie niesamowicie szczelnie. Ta para całkowicie zapomina, że rozmowa i otwarcie na drugiego człowieka jest kluczem do osiągnięcia harmonii. Zamiast samodzielnie zakładać, iż wiemy co sądzi współmałżonek lub partner, naprawdę – lepiej zapytać. W innym przypadku można się mocno zdziwić, co doskonale widać na przykładzie bohaterów.

Jest też Kasia i pewien list... ale to musicie sami doczytać.


Ogólnie uważam, że jak wszystko co wyszło spod pióra Pani Krystyny Mirek, jest dobre. I potrzebne. Bo w zabieganiu, jakie na co dzień prawie wszystkim towarzyszy, umówmy się, o pogubienie niezwykle łatwo. Autorka w swoich powieściach przypomina, że proste rzeczy są najważniejsze, że rozmowa może uratować związek, że przed zamknięciem się w swoim „bo ja wiem lepiej” należy się mocno strzec. Bo rodzi konflikty.


W tym miejscu serdecznie dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz a Autorce, że jest taką przypominaczką i strażniczką ważnych wartości.

Po kilku latach, za sprawą Pani Krystyny Mirek, wróciłam do Krakowa, aby odwiedzić znajomych. Igę, Wiktora, Amelię, Janka i Kasię, oraz ich bliskich. Szczerze mówiąc nie podejrzewałam, że to się wydarzy. Przez tyle miesięcy sądziłam, że ich historia pozostanie już zamknięta w dwóch tomach, które wypuściło Wydawnictwo Znak. Czy tom trzeci wydany przez Wydawnictwo Lekkie to...

O patchworkowej rodzinie, o milczeniu, które może prowadzić do problemów i o miłości do dzieci, nawet jeśli nie łączą nas z nimi więzy krwi - "Dziewczyna z mojego nieba" Krystyny Mirek to ciepła, ale i momentami trudna opowieść, która pozwoli Wam spędzić miłe popołudnie.

To kolejna część opowieści o spotykających się w różnych momentach życia ludziach, często pokiereszowanych, którzy próbują budować coś od nowa. Nie czytałam pierwszej części, ale bez problemu da się tu złapać wszystkie wątki.

Dwa związki, dwie patchworkowe rodziny, a w tle ojciec alkoholik i... tajemnica z przeszłości, która wraca z postaci pożółkłego, zapomnianego listu.

Książkę czyta się bardzo szybko, napisana jest zrozumiałym, prostym językiem. Prosta - taka jest ta książka. Nie ma tutaj wyjątkowych suspensów, zagadek. Główną linią narracyjną jest brak umiejętności komunikacji między małżonkami: ona myśli, że on żałuję małżeństwa z nią, on myśli, że ona już go nie kocha - ale żadne z nich tego nie komunikuje i w tej sposób dochodzi do eskalacji konfliktu. Miałam tu poczucie lekkiej naiwności i sporego uproszczenia konfliktu między dwojgiem ludzi.

Jeśli szukacie dobrego prezentu dla mamy lub teściowej, takiego w sama raz na leniwe, letnie popołudnie - ta książka to dobry kierunek.

O patchworkowej rodzinie, o milczeniu, które może prowadzić do problemów i o miłości do dzieci, nawet jeśli nie łączą nas z nimi więzy krwi - "Dziewczyna z mojego nieba" Krystyny Mirek to ciepła, ale i momentami trudna opowieść, która pozwoli Wam spędzić miłe popołudnie.

To kolejna część opowieści o spotykających się w różnych momentach życia ludziach, często...