rozwińzwiń

Matka. Gołoborze. Tom 2

Okładka książki Matka. Gołoborze. Tom 2 Aleksandra Seliga
Okładka książki Matka. Gołoborze. Tom 2
Aleksandra Seliga Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Gołoborze (tom 2) powieść historyczna
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Gołoborze (tom 2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383212999
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
98 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
372
200

Na półkach: , , ,

Mnisi prowadzą klasztor, który jest miejscem niezliczonej ilości pielgrzymek. Jednak stara wiara nie zniknęła, nadal są jej wyznawcy, nadal są ci, którzy pamiętają Łysą Górę jako miejsce spotkań czarownic, bez klasztornych murów. Jednak wyznawcy Chrystusa i Welesa nie potrafią żyć razem i szykują się na wojnę...
Gołoborze Matka to powieść składająca się jakby z dwóch części. Pierwsza mówi o Brygidzie, która jest matką, żoną i chrześcijanką, gorąco modlącą się do Matki Bożej nawet kiedy przypomniała sobie swoje poprzednie wcielenie. Druga część, opowiada o Barbarze, jej oddaniu Welesowi i szykowaniu się do wojny z zakonem.
Nie chcę zdradzać nic więcej, aby nikomu nie zabierać przyjemności z odkrywania tego jak wszystko zostało tu przedstawione, a przyznam szczerze, że bardzo mi się podoba jak autorka przedstawiła i klasztor i obie religie i obie strony. Pierwszy tom Panna mnie zachwycił, oczarował i naprawdę długo miałam go w pamięci. Tutaj było tak samo - tom drugi Matka jest niezwykle wciągający i przyznam szczerze, że nie mogę się doczekać, aż wezmę się za tom trzeci czyli Staruchę.

Mnisi prowadzą klasztor, który jest miejscem niezliczonej ilości pielgrzymek. Jednak stara wiara nie zniknęła, nadal są jej wyznawcy, nadal są ci, którzy pamiętają Łysą Górę jako miejsce spotkań czarownic, bez klasztornych murów. Jednak wyznawcy Chrystusa i Welesa nie potrafią żyć razem i szykują się na wojnę...
Gołoborze Matka to powieść składająca się jakby z dwóch...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1283
321

Na półkach:

Drugi tom Gołoborza to przeskok o 300 lat, gdzie w pierwszej części poznajemy kolejne wcielenie Nawojki - Brygidę, a w drugiej jej córkę Barbarę.
Obie przedstawione jako matka, matka która dla własnego dziecko bez różnicy jakie ono jest, zrobi i poświęci wszystko.
Dalej trwa konflikt pomiędzy starą wiarą a chrześcijaństwem.
Niestety ta część również mnie nie porwałam, wręcz druga jej część pozostawiła niesmak i postanowienie, że po trzecią część nie sięgnę.
Oczywiście wielki szacunek dla autorki za przygotowanie się do tematu, tak jak i w pierwszy tomie, ogrom wykonanej pracy aby osadzić powieść w realiach historycznych.
Przeczytaj i sam wyrób sobie opinię.

Drugi tom Gołoborza to przeskok o 300 lat, gdzie w pierwszej części poznajemy kolejne wcielenie Nawojki - Brygidę, a w drugiej jej córkę Barbarę.
Obie przedstawione jako matka, matka która dla własnego dziecko bez różnicy jakie ono jest, zrobi i poświęci wszystko.
Dalej trwa konflikt pomiędzy starą wiarą a chrześcijaństwem.
Niestety ta część również mnie nie porwałam, wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
106

Na półkach:

„Matka” to trochę dwie powieści w jednej. Pierwsza część opowiada o Brygidzie. Szlachciance, która zostaje odesłana do klasztoru Świętego Krzyża, podczas wyprawy wojennej męża. Ma potulnie modlić się o męskiego potomka, po cichu tęskniąc za córką, którą zostawiła w rodzinnym zamku. W czasie wizyty Brygida poznaje zaskakującą prawdę o przeszłości i o sobie samej. To zmienia jej życie. Tak jak Nawojka wcześniej, tak i ona nie do końca chce się poddać woli Bogów i przeznaczeniu, które na nią zesłali. Część druga traktuje o jej córce Barbarze, która staje się Królową Czarownic i przewodzi sabatom. Jej misją jest zemsta oraz wyzwolenie ludu spod jarzma chrześcijan. Z pomocą swojego syna Lela planuje odzyskać Łysą Górę, burząc zakon, który na niej wybudowano i przywrócić wolność wyznania starej wiary.
Kolejny raz byłam pod wrażeniem dialogów, które dosłownie przeniosły mnie do minionych czasów. Sposób wypowiadania się bohaterów, dawno nieużywane słowa hamowały tempo czytania, ale za to wnosiły niepowtarzalną atmosferę. Podziwiam autorkę za pracę, którą włożyła w tworzenie wypowiedzi.
„Matka” ma też wyraźny przekaz teologiczny. Aleksandra Seliga przedstawia starą i nową wiarę w opozycji do siebie, by w końcu doprowadzić czytelnika do wniosku, że nie liczy forma, którą Bóg przyjmuje, ale sama wiara. Łysa Góra to miejsce kultu i w zasadzie nieistotne jakiego, ważne, żeby nim była. Jest to istotny problem do rozważenia, a może w przypadku niektórych - do dyskusji.
„Matka” to świetnie napisana powieść historyczna, która stanowi istny wehikuł czasu. Pozwala spojrzeć na poprzednie czasy z różnych perspektyw, wyciągnąć wnioski albo chociaż zastanowić się nad pewnymi sprawami, o których do tej pory nie myśleliśmy. Przy okazji dostajemy niezłą dawkę przygody.
Polecam wielbicielom mitologii słowiańskiej oraz wczesnej historii Polski.
Uwaga – Tom 2 Gołoborza można czytać niezależnie. Wiadomo, ciekawiej jest poznać obydwa po kolei, ale gdy patrzę na to obiektywnie, „Matkę” można spokojnie przeczytać indywidualnie. Bez trudu we wszystkim się połapiecie.

„Matka” to trochę dwie powieści w jednej. Pierwsza część opowiada o Brygidzie. Szlachciance, która zostaje odesłana do klasztoru Świętego Krzyża, podczas wyprawy wojennej męża. Ma potulnie modlić się o męskiego potomka, po cichu tęskniąc za córką, którą zostawiła w rodzinnym zamku. W czasie wizyty Brygida poznaje zaskakującą prawdę o przeszłości i o sobie samej. To zmienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
96

Na półkach: ,

Pierwszy tom cyklu - „Panna. Gołoborze” od @anna.seliga zachwycił mnie! XII wiek, pełen wierzeń słowiańskich, ale również z napierającym chrześcijaństwem na terenach Polski. Cieszyłam się, że powstał drugi tom, który niestety trochę czekał na swój czas. Ale w końcu nadszedł ten moment! Sięgnęłam, zaczęłam czytać i … przepadłam!
W „Matka. Gołoborze” przenosimy się do XV wieku. Czas pełen niepokoju, gdzie pewne są zmiany granic, władz i obyczajów. W Mokrsku, zimnym i mrocznym zamku, mieszka Brygida – bogata szlachcianka, żona zasłużonego w walkach rycerza. Pozornie wiedze szczęśliwe życie, ale… no właśnie – nie dała mężowi męskiego potomka. Na czas kolejnej wojny, mąż zostawia ją w Opactwie na Świętym Krzyżu. A tam Brygida odkrywa tajemnice związane z Łysą Górą insłowiańskimi wierzeniami. Czy mimo wiary chrześcijańskiej, zrozumie kim jest i jaką rolę otrzymała od przeznaczenia?
Wiele lat później poznajemy lepiej jej córkę, Barbarę, która wierzy w pradawnych bogów i pragnie ich powrotu na polską ziemię.
Brygida była taką kobietą, jaką oczekiwano, aby była. Wierna, uległa mężowi, bez własnego zdania. Jednak coś w jej środku chciało z tym walczyć, postawić się. Byłam ciekawa, czy faktycznie uwierzy i jeśli tak, to co wtedy zrobi. Barbara natomiast miała o wiele mocniejszy, wyraźniejszy charakter. Silniejszą osobowość od swojej matki. Dwie tak różne, a jednocześnie mimo wszystko podobne bohaterki.
Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść. Dwie linie czasowe, ale przedstawione chronologicznie. Wyraziści bohaterowie, mroczne zamki, średniowieczne realia. I w tym wszystkim gdzieś tam, wśród lasów, nie iskierka, a ogień mitycznych wierzeń. Czy zapłonie od nich nowo zbudowany świat?
W moim odczuciu – idealna książka dla osób zainteresowanych słowiańskimi wierzeniami, legendami i średniowieczem.
I tak, już nie mogę doczekać się kontynuacji. Bo będzie, prawda? Prawda?
Dziękuję za egzemplarz do recenzji @wydawnictwo.kobiece

Pierwszy tom cyklu - „Panna. Gołoborze” od @anna.seliga zachwycił mnie! XII wiek, pełen wierzeń słowiańskich, ale również z napierającym chrześcijaństwem na terenach Polski. Cieszyłam się, że powstał drugi tom, który niestety trochę czekał na swój czas. Ale w końcu nadszedł ten moment! Sięgnęłam, zaczęłam czytać i … przepadłam!
W „Matka. Gołoborze” przenosimy się do XV...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
340

Na półkach:

"Gołoborze. Matka" to drugi tom serii, którego wprost nie mogłam się doczekać! Pierwszy mnie urzekł i z niecierpliwością chciałam poznać dalsze losy bohaterów! Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że autorka zastosowała przeskok w czasie... I to o 300 lat...

Przyznaję, byłam wkurzona 😅 no jak tak można?! Na szczęście później dostałam swoje odpowiedzi i sporo się wyjaśniło, ale trochę musiałam na nie poczekać. I jak już się oswoiłam z tą dużą zmianą, to dałam się porwać historii z tej części.

Podobnie jak poprzednia jest niezwykle klimatyczna! Bardzo słowiańska, osadzona w realiach, do których kreacji autorka mocno się przyłożyła i widać ile pracy włożyła w pisanie powieści z tłem historycznym.

Nie zabrakło też wątku fantastycznego, słowiańskich wierzeń, emocji i czarownic! Nie urzekły mnie może w tym samym stopniu co w pierwszym tomie, ale również bardzo dobrze czytało mi się tę część serii.

Autorka potrafi zaangażować mnie w tworzone przez siebie historie, czytałam je z dużym zainteresowaniem i przeżywałam to, co działo się z bohaterami. Ich kreacje ponownie przypadły mi do gustu, choć tęsknota za tymi z pierwszej części mocno się przebijała przy czytaniu o nowych postaciach.

Brzemię, los i symbolika matki mocno wybrzmiewa w tej książce i myślę, że może się ona spodobać fanom sag rodzinnych 😁

Ta seria na długo i pozytywnie zapisze się w mojej pamięci, a myślę też, że będę do niej wracać. Klimat Słowian i czarownic to coś, co kocham 😍

Mam nadzieję, że będzie powstawać więcej takich książek! Ogromnie polecam tym, którzy lubią takie klimaty, lecz bądźcie świadomi ogromnego przeskoku czasowego 😁 a w zasadzie dwóch, ale ten drugi to już nie był taki duży 😅

Podobało mi się, polecam, czekam na kolejną część!🥰

"Gołoborze. Matka" to drugi tom serii, którego wprost nie mogłam się doczekać! Pierwszy mnie urzekł i z niecierpliwością chciałam poznać dalsze losy bohaterów! Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że autorka zastosowała przeskok w czasie... I to o 300 lat...

Przyznaję, byłam wkurzona 😅 no jak tak można?! Na szczęście później dostałam swoje odpowiedzi i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
202

Na półkach:

Aleksandra Seliga
⚜️ GOŁOBORZE MATKA ⚜️

Matka to drugi tom cyklu Gołoborze. Pierwszy tom podobał mi się bardzo, wprost wpadłam między Mamuny i przepadłam. Jak myślicie czy "Matka" była równie wspaniała?

💫 Zgodnie z zamiarem autorki lądujemy 300 lat później, po wydarzeniach z Panny...tak 300 lat! Tyle minęło od akcji z poprzedniego tomu, a postacie obecne Brygida, Hubert, oraz Krisztian mają bardzo duże powiązania z Nawojką, Wojciechem, czy też Sieciechem. I choć postacie różnią się nie tylko nowym wyglądem, wcieleniem czy zachowaniem to wprowadzają do historii całkiem nowy świeży powiew akcji. Nowi bohaterowie i nowe historie, przynaje, że nie którzy byli dla mnie wkurzający, ale ktoś taki musi być w opowieści prawda?

💫 Historia podzielona jest na dwa etapy, pierwszy to historia Brygidy - poszukiwanie własnego ja, oraz historia Barbary - córki Brygidy oraz jej syna Lelka i wzniecenia powstania wyznaniowego, czyli obalenia klasztoru.
Historia jest pełna starej gwary, ale można się szybko przyzwyczaić do tej mowy. Gorzej miałam z przejściem na mowę z obcego języka jakim jest rosyjski, nie mogłam się tam przestawić i słabo rozumiałam tok myślenia tych osób.
Opowieść odnosi się do paru rzeczywistych wydarzeń, i widać, że autorka zrobiła tu dobry research podczas pisania, a styl pisania jest prosty mimo czasami ciężkich sytuacji, wydarzeń do opisania. Znajdziemy tu również łacińskie modlitwy, pieśni, czy zaklęcia. Wszystko dzieje się wolno, a akcja ma swoje tempo. Klimat książki, jest nie tylko magiczny, ale też lekko mroczny, nie jest tu tylko bajkowo i sielankowo.

Jeśli wy chcecie poznać tę opowieść to zachecam was serdecznie, a na koniec autorka zostawia nam niespodziankę w postaci pewnego spisu miejsc, które może zechcecie odwiedzić?

Aleksandra Seliga
⚜️ GOŁOBORZE MATKA ⚜️

Matka to drugi tom cyklu Gołoborze. Pierwszy tom podobał mi się bardzo, wprost wpadłam między Mamuny i przepadłam. Jak myślicie czy "Matka" była równie wspaniała?

💫 Zgodnie z zamiarem autorki lądujemy 300 lat później, po wydarzeniach z Panny...tak 300 lat! Tyle minęło od akcji z poprzedniego tomu, a postacie obecne Brygida, Hubert,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
81

Na półkach: ,

Nie ukrywam - słowiańskość jest mi bardzo bliska, a dawne słowiańskie wierzenia związane są ze mną tak mocno, że już nie pamiętam, kiedy nie zaliczałam sie do grona wiedźm. Czytam książki o tej tematyce bardzo często - trafiają się lepsze, gorsze, ale i takie, które sprawiając, że czuję jak moc lasu płynie w moim żyłach, a Perun, Weles i Świętowit przemawiają do mnie z kart powieści. Stanowczo książki Aleksandry Seligi to literatura, która otwiera we mnie trzecie oko i pozwala poczuć więź z przodkami.

Autorka w drugiej części Gołoborza pokusiła się o ciekawy i dość ryzykowny zabieg. Ryzykowny ze względu na to, jak zakończyła "Pannę". Seliga, kończąc poprzednią część porządnym cliffhangerem, rzuca nas o trzysta lat w przód, by rozpocząć akcję zupełnie innymi postaciami. Jednak postacie te, jak szybko się okaże, mają ścisły związek z akcją "Panny" i nawet cliffhanger z poprzedniej części zostaje wyjaśniony.

Brygida, którą Seliga zastępuje Nawojkę, jest do gruntu chrześcijańską damą. Dobrą żoną, kochającą matką, która daje się prowadzić za rękę przez całe swoje życie. Pozwala mężczyznom decydować o swoim losie bez mrugnięcia okiem. Jednak gdy przybywa na Łysą Górę, miejsce, które upodobały sobie czarownice i ich bogowie, zaczynają jej się otwierać oczy - na świat, na chrześcijaństwo, na swoją rolę w kole życia. Jednak nie tylko Brigida jest główną bohaterką powieści - jej córka, Barbara, także będzie miała coś do powiedzenia, a będzie to opowieść tak brutalna, jak i piękna,

Aleksandra Seliga ma prawdziwy dar. Potrafi namalować słowem dawne wierzenia tak, jak utalentowany malarz za pomocą farb maluje tajemniczy fresk. Czytając "Matkę", czujesz chłód murów klasztornych, zapach lasu i ogniska. Średniowiecze przedstawione przez autorkę, to nie tylko modlitwy, rządy mężczyzn, wieczna walka wielkich o władze i niepewność jutra. To także ukryte po domach duchy, ciepło matczynej miłości i dzikość starej wiary. Wszystko opisane jest z - ponieważ nie znajduję innego słowa - duszą. To dusza dawnych dni unosi się nad powieścią, piękną, bo pokazującą coś, czego już nie ma, a do czego serce rwie się niczym ptak pragnący wyrwać się z klatki.
Seliga nie szczędzi historycznych mrugnięć okiem do czytelnika - w książce zamieszczone są prawdziwe wydarzenia, pieśni religijne, poematy, a niektóre postaci są inspirowane rzeczywistymi osobami - tak, jak na przykład Barbara i jej historia opierają się na prawdziwej rozbójniczce z Gór Świętokrzyskich, grasującej po traktach i lasach w XV wieku.

Muszę przyznać, że druga część Gołoborza podoba mi się jeszcze bardziej niż pierwsza. "Panna" działa się odrobinę za szybko, podczas gdy "Matka" to niespieszna droga do celu, powolne odkrywanie tajemnic - tak Łysej Góry jak i własnego serca. Jest głębia w tej książce, poruszająca czułe struny. Myślę, że każda osoba związana w jakikolwiek sposób z dawnymi wierzeniami, ze słowiańskim dziedzictwem, też to poczuje, tę nić łącząca go poprzez "Matkę" z czasami przodków. I muszę powiedzieć, że czułam się tak po raz pierwszy, czytając powieść.

Widzę teraz wyraźnie co autorka od początku zamierzała stworzyć i przedstawić za pomocą Gołoborza. I nie mogę doczekać się kolejnej części... która być może będzie miała tytuł "Starucha"... a być może nie. Wszystko w rękach Welesa, jego duchów... i wiedźm.

Nie ukrywam - słowiańskość jest mi bardzo bliska, a dawne słowiańskie wierzenia związane są ze mną tak mocno, że już nie pamiętam, kiedy nie zaliczałam sie do grona wiedźm. Czytam książki o tej tematyce bardzo często - trafiają się lepsze, gorsze, ale i takie, które sprawiając, że czuję jak moc lasu płynie w moim żyłach, a Perun, Weles i Świętowit przemawiają do mnie z kart...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , ,

Dawno żadnej recenzji nie pisało mi się tak ciężko. Po pierwsze: ze względu na to, że mam bardzo mieszane uczucia na temat ,,Gołoborza. Matki” i trudno mi powiedzieć, czy mi się podoba, czy nie, może ze względu na to, że po zakończeniu pierwszego tomu miałam wysokie oczekiwania. Po drugie: zarówno niektórzy patroni tej książki, jak i osoby, które krytykowały pierwszą część, podkreślały, że można ten cykl interpretować w kontekście nauczania o rodzimowierstwie lub komentowania działania kościołów chrześcijańskich. Natomiast ja nie chcę, żeby to konto poruszało takie tematy, nie czuję się z tym komfortowo i podczas recenzowania bardzo chciałabym się odciąć od wszelkich kwestii światopoglądowych, co nie wiem, czy mi się uda, ale spróbuję.

Akcja nie zaczyna się po zakończeniu ,,Panny”, ale kilka wieków później, w Polsce za panowania Władysława Jagiełły. Brygida jest żoną rycerza i matką małej Barbary, rodzina bardzo naciska, by w końcu wydała na świat syna. Z kolei jej młodszy brat Hubert okazuje się dzieckiem chorowitym i delikatnym, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei, dlatego ojciec postanawia odesłać go do klasztoru. Ponieważ zbliża się kolejna wojna, Brygida jedzie z nim i trafia do klasztoru żeńskiego, gdzie ma modlić się o poczęcie syna. Tam zaczynają ją dręczyć dziwne wizje.

Jako że będzie tu trochę krytyki, to zacznę od pozytywów. Jak przy pierwszym tomie, widać, że autorka po prostu umie pisać, ma dobry warsztat, wypracowany styl, umie kreować ten mroczny, średniowieczny klimat. Nie można odmówić jej researchu i naprawdę podziwiam za wiedzę, za szczegółowe opisanie życia w zamku czy klasztorze, za ogrom aluzji do legend, mitologii, tekstów religijnych. Przy recenzji ,,Panny” wspominałam, że ja pochodzę z okolic, gdzie rozgrywa się akcja tej historii, więc naprawdę przyjemnie jest czytać o legendach, o których słuchało się w szkole, nawet o sąsiednich miejscowościach. W porównaniu do poprzedniej części widać też, że bohaterowie zostali dużo lepiej zarysowani i mają bardziej wyraziste osobowości, szczególnie te postacie, które są najbardziej rozdarte i nie wiedzą, jak należy postępować typu Brygida, Hubert, Krisztian czy Jerzy. Akcja jest też naprawdę bardzo ciekawa i wartka, wiele tu zwrotów fabularnych i czytelnik chce wiedzieć, co będzie dalej, jaką drogę obiorą bohaterowie. Tytułowy motyw macierzyństwa wypadł naprawdę dobrze, mocno wybrzmiało ukazanie, jak bycie matką jest wymagające psychicznie i że kobieta jest w stanie naprawdę znieść wszystko dla swojego dziecka, nawet jeśli ono na to nie zasługuje. Warto mieć świadomość, że ta powieść nie jest podręcznikiem na temat mitologii słowiańskiej, część pojawiających się tu bóstw nie jest do końca potwierdzona przez badaczy, Seliga wrzuca też motywy znane z mitologii celtyckiej, nordyckiej czy nawet legend Dalekiego Wschodu (a przynajmniej mi stosowany przez nią motyw reinkarnacji daje silny vibe legendy o czerwonej nici przeznaczenia),ale mi to nie przeszkadza, w tym wypadku akceptuję ten synkretyzm, tak samo jak akceptuję mocne mieszanie magii z historią.

Niestety, o ile po pierwszym tomie liczyłam, że pewne zgrzyty, jakie miałam, znikną, tak niestety nadal one występowały, i były dla mnie o wiele bardziej problematyczne. Przede wszystkim główny wątek konfliktu między chrześcijańskimi mnichami a czcicielami bóstw, którzy chcą przejąć klasztor na Łysej Górze – jak mówiłam, odcinam się tu od mojego światopoglądu czy tego wygłaszanego przy okazji promocji ,,Matki” przez niektórych patronów (oczywiście mają do tego prawo, ale zaznaczam, że jednak sugeruje to pewien klucz czytania),od tego, że ten motyw występuje w większości historical fantasy i zazwyczaj jest ogrywany tak samo, skupiam się na czystej fabule. I przyznam, że nie wiem, czy emocje, których doświadczałam podczas czytania, działają na korzyść książki czy nie. Z jednej strony pojawiają się teksty, że wszyscy bogowie są jednym, że nienawiść i fanatyzm szkodzą każdemu, a kluczem do ,,zwycięstwa” jest zaakceptowanie wolnej drogi innych, szczególnie pod koniec, kilka momentów było wzruszających i nawet łzy napłynęły mi do oczu. Jednocześnie jest też wiele fragmentów sugerujących, że powinniśmy oburzać się postawami zakonników i współczuć poganom, problem jest taki że ich zachowania kompletnie do tego nie przystają. Hubert, Krisztian czy Jerzy nie robią nic złego, przyznają się do nagannego moralnie nawracania na siłę, chcą naprawiać błędy i otworzyć się na drugą stronę, której działania (zwłaszcza w drugim tomie) są przerażające i sprawiają, że ja sama uciekłabym od nich najszybciej jak się da. Barbara twierdzi, że walczy o równość, ale jej zwolennicy nie mają nic przeciwko manipulacji umysłami, wykorzystywaniu innych, a nawet skazywaniu na śmierć czy gwałcenie każdego, kto myśli inaczej, kobiety mają prawa, o ile podporządkują się Welesowi i zgodzą się na jego życzenia. O ile jeszcze początkowo próbowałam zrozumieć tych bohaterów, tak pod koniec już w ogóle z nimi nie sympatyzowałam i nie widziałam żadnego powodu, by ich usprawiedliwić. Lelek był kompletnym psychopatą, a Barbara miała potężny vibe ,,pick me girl”. Jeśli te sceny miały oburzać, udało się, jeśli jednak czytelnik miał żałować czcicieli Welesa, to ja niestety nie umiałam. Z kolei zakończenie tego sporu wypadło dla mnie trochę cukierkowo, brakowało mi wyważenia w każdym momencie. Nadal nie przekonuje mnie też główny wątek miłosny, nie dziwię się, że Wojciech i Nawojka oraz ich nowe wcielenia nigdy nie potrafią się zejść, skoro mają zero szacunku do zdania i godności drugiej osoby.

Nie wiem, jak podsumować tę książkę. Ma ona wiele świetnych elementów i myślę, że obiektywnie jest dobrze napisana i warta przeczytania, z drugiej podczas czytania często czułam irytację i nie znosiłam z założenia głównych bohaterów. To, co okazało się przy końcu, zasadniczo jest dla mnie dobre i satysfakcjonujące, ale wolałabym, żeby zostało pokazane w inny sposób, bardziej subtelny. Chyba to jedna z tych pozycji, które po prostu trzeba ocenić samemu.

,, (…) sam już nie wiedział, czy w tym ułomnym świecie istnieją prawdziwie dobrzy i źli ludzie, istnieją strony, które można obrać, po których można stanąć.”

Dawno żadnej recenzji nie pisało mi się tak ciężko. Po pierwsze: ze względu na to, że mam bardzo mieszane uczucia na temat ,,Gołoborza. Matki” i trudno mi powiedzieć, czy mi się podoba, czy nie, może ze względu na to, że po zakończeniu pierwszego tomu miałam wysokie oczekiwania. Po drugie: zarówno niektórzy patroni tej książki, jak i osoby, które krytykowały pierwszą część,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
37

Na półkach:

Co tak naprawdę kryją chłodne mury zakonu na Łysej Górze?

Drugi tom serii #gołoborze przenosi nas do roku 1422. Tym razem poznajemy smutną rzeczywistość bogatej szlachcianki Brygidy, żony zasłużonego rycerza Henryka i matki małej Barbary.

Brygida jest bardzo nieszczęśliwa w swoim małżeństwie. Jej mąż wciąż domaga się od niej upragnionego syna, a ojciec dobitnie upomina się o wnuka. Niestety mimo starań się to nie udaje. Szybko zauważamy, że kobieta jest pozbawiona wszelkich praw i na każdym kroku spotykają ją upokarzenia. Jedyną ulgę w cierpieniu odnajduje w modlitwie i w spełnieniu płynącym z miłości do córki.

Pewnego dnia w obliczu zbliżającej się wojny decyzją męża, Brygida zostaje odesłana do klasztoru, by wymodlić mu upragnionego potomka.

W podróż wyrusza wraz ze swoim bratem, który pragnie zostać klasztornym skrybą. Oboje niosą na barkach trudny los pełny cudzych oczekiwań, niezrozumienia i przeszywającej samotności.

W Opactwie na Świętym Krzyżu Brygida zaczyna odkrywać tajemnice Łysej Góry sprzed trzystu lat. Okazuje się, że te wiekowe mury kryją przeszłość, którą zakonnicy od lat starają się ukryć.
Jakie jest jej prawdziwe przeznaczenie? Czy wola Welesa zostanie wypełniona?

Jest to historia o kobietach i ich pragnieniach, sile, miłości i przeznaczeniu. To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnich latach. Jest nieoczywista i nieprzewidywalna.

Ta książka wielokrotnie odnosi się do faktycznych wydarzeń, literatury czy nawet średniowiecznej gwary.
Głęboka symbolika, jaka została tutaj wykorzystana dodatkowo pogłębia odczucia podczas czytania. Zdecydowanie należy docenić trud jaki autorka włożyła w imponujący research.

Bardzo doceniam również ostatnią część książki, dzięki której aż chce się odwiedzić miejsca które pojawiają się w opowieści. Bardzo pobudza ciekawość i apetyt na więcej ❤️

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Bardzo chciałabym móc odkryć ją znów po raz pierwszy...

Niecierpliwie czekam na kolejny tom ❤️

Co tak naprawdę kryją chłodne mury zakonu na Łysej Górze?

Drugi tom serii #gołoborze przenosi nas do roku 1422. Tym razem poznajemy smutną rzeczywistość bogatej szlachcianki Brygidy, żony zasłużonego rycerza Henryka i matki małej Barbary.

Brygida jest bardzo nieszczęśliwa w swoim małżeństwie. Jej mąż wciąż domaga się od niej upragnionego syna, a ojciec dobitnie upomina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
5

Na półkach:

Druga część nadal zaskakuje. Jest nudniejsza niż pierwsza, jednak wciąż trzyma w napięciu. Widać, że autorka przygotowała się do niej przed pisaniem. Czekam na cześć trzecią.

Druga część nadal zaskakuje. Jest nudniejsza niż pierwsza, jednak wciąż trzyma w napięciu. Widać, że autorka przygotowała się do niej przed pisaniem. Czekam na cześć trzecią.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    159
  • Przeczytane
    116
  • Posiadam
    24
  • 2023
    16
  • Teraz czytam
    9
  • 2024
    5
  • Ulubione
    3
  • Ebook
    2
  • Slavicbooks
    1
  • Polskich autorów
    1

Cytaty

Więcej
Aleksandra Seliga Matka. Gołoborze. Tom 2 Zobacz więcej
Aleksandra Seliga Matka. Gołoborze. Tom 2 Zobacz więcej
Aleksandra Seliga Matka. Gołoborze. Tom 2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także