Nudziłam się słuchając jej ale mega podoba mi się zestawienie nazwiska i imienia autorki z tytułem

Nudziłam się słuchając jej ale mega podoba mi się zestawienie nazwiska i imienia autorki z tytułem

Liczyłam na więcej nawiązań do kultury rdzennych mieszkańców Ameryki. Ostatecznie okazała się bardziej powieścią rodzinną.

Liczyłam na więcej nawiązań do kultury rdzennych mieszkańców Ameryki. Ostatecznie okazała się bardziej powieścią rodzinną.

Z początku historia, która jest pisana bardzo melancholijnie, wydawała się trochę nudna...

Ale później mimo utrzymania tempa oraz zastosowania zmiennej narracji, książka była pełna emocji.

Mimo fikcji literackiej, znając historię wiemy, że takie traktowanie rdzennej ludności Ameryki było na porządku dziennym, przez co jeszcze bardziej czytelnik wiąże się z Marii i jej rodziną.

Z początku historia, która jest pisana bardzo melancholijnie, wydawała się trochę nudna...

Ale później mimo utrzymania tempa oraz zastosowania zmiennej narracji, książka była pełna emocji.

Mimo fikcji literackiej, znając historię wiemy, że takie traktowanie rdzennej ludności Ameryki było na porządku dziennym, przez co jeszcze bardziej czytelnik wiąże się z Marii i jej...

Przeczytana na fali fascynacji indiańskimi klimatami. Nie zrobiła na mnie jakoś ogromnego wrażenia, ale czytało się dobrze. Taka trochę odnosząca się do historii i pierwszych francuskich osadników w Kanadzie i o zetknięciu ich kultury z kulturą rdzennych mieszkańców tych terenów.
W ciekawy sposób ujęto tu proces chrystianizacji tych terenów pod płaszczykiem ochrony przed wrogimi plemionami

Przeczytana na fali fascynacji indiańskimi klimatami. Nie zrobiła na mnie jakoś ogromnego wrażenia, ale czytało się dobrze. Taka trochę odnosząca się do historii i pierwszych francuskich osadników w Kanadzie i o zetknięciu ich kultury z kulturą rdzennych mieszkańców tych terenów.
W ciekawy sposób ujęto tu proces chrystianizacji tych terenów pod płaszczykiem ochrony przed...

Specyficzna tematyka. Fikcyjna historia Indian ukazująca jaki wpływ na nich wywarli francuscy kolonizatorzy. Fabuła skupia się na indiańskich kobietach zmuszonych do wyjścia za mąż za francuzów.

Specyficzna tematyka. Fikcyjna historia Indian ukazująca jaki wpływ na nich wywarli francuscy kolonizatorzy. Fabuła skupia się na indiańskich kobietach zmuszonych do wyjścia za mąż za francuzów.

"Córki klanu jeleni" Danielle Daniel to jedna z powieści, które warto poznać
i o których warto mówić.
Przenosimy się do XVII wieku w Nowej Francji, Terytorium Kanady podbitym przez kolonizatorów.
Marie jest rdzenną mieszkanką, uzdrowicielką Klanu Jeleni. Przeszła wiele, straciła własną rodzinę w walce z plemieniem Irokezów. Osadnicy mieli zapewnić bezpieczeństwo przed kolejnym atakiem, jednak cena jaką musi za to zapłacić jej plemię jest wysokie. Życie w rytmie natury, ich kultura i wierzenia zostają siłą wyparte przez kolonizatorów. Kobiety zostają zmuszane do poślubienia Francuzów i przyjęcia wiary chrześcijańskiej.
Marie dla dobra swojego ludu poślubia zakochanego w niej Pierre'a. Nie odwzajemnia jego uczuć, ale stara się wywiązać z zadania. Przy pierwszej ciąży dowiaduje się, że jej córkę czeka straszny los. Wkrótce okazuje się, że ich córka nie wpisuje się w oczekiwania nowej wiary. Nie ma też zamiaru się poddać i uciszyć głosu serca.
Taka postawa przyniesie poważne kłopoty.

Autorka w piękny i poruszający sposób opisuje walkę o siebie, miłość i przetrwanie. Skłania do refleksji, zostaje w głowie na długo.
Bohaterki to silne, odważne kobiety po przejściach. Z ciężkim sercem czyta się
o przemocy, tłamszeniu i dyskryminacji.
O głupocie i próżności kolonizatorów.
Jeszcze ciężej po poznaniu ich historii odbiera się zakończenie.
Niech was to nie zniechęca.
Tę powieść napisaną z perspektywy kobiet czyta się dobrze, a płynna narracja pomaga przejść przez kolejne strony.

"Córki klanu jeleni" Danielle Daniel to jedna z powieści, które warto poznać
i o których warto mówić.
Przenosimy się do XVII wieku w Nowej Francji, Terytorium Kanady podbitym przez kolonizatorów.
Marie jest rdzenną mieszkanką, uzdrowicielką Klanu Jeleni. Przeszła wiele, straciła własną rodzinę w walce z plemieniem Irokezów. Osadnicy mieli zapewnić bezpieczeństwo przed...

Napisana bardzo oszczędnym językiem powieść o rdzennych mieszkańcach Kanady i kolonialistach.
Zabrakło mi rozwinięcia pewnych scen, opisów przyrody.

Napisana bardzo oszczędnym językiem powieść o rdzennych mieszkańcach Kanady i kolonialistach.
Zabrakło mi rozwinięcia pewnych scen, opisów przyrody.

Prawdopodobnie sile pierwszych wrażeń należy przypisać, że przeczytani we wczesnej młodości "Pielgrzymi puszczy" Grey Owla zostawiły w pamięci niezatarty ślad. Zapamiętane z tamtej lektury obrazy jak palimpsest nakładały się na sytuacje opisywane w powieści "Córki Klanu Jeleni" Danielle Daniel mimo, że akcję obu dzieliło dwa i pół stulecia. Rozmijanie się wierzeń, mentalności, kultury rdzennych mieszkańców i napływowych osadników uważam za najważniejszy problem podjęty przez autorów. D. Daniel poprzez swe bohaterki Marie i Jeanne zaakcentowała silnie problemy feministyczne i tożsamości płciowej, ale chyba z nazbyt współczesnej perspektywy.
Moją wrażliwość bardziej poruszył "malowany" Indianin Grey Owl.

Prawdopodobnie sile pierwszych wrażeń należy przypisać, że przeczytani we wczesnej młodości "Pielgrzymi puszczy" Grey Owla zostawiły w pamięci niezatarty ślad. Zapamiętane z tamtej lektury obrazy jak palimpsest nakładały się na sytuacje opisywane w powieści "Córki Klanu Jeleni" Danielle Daniel mimo, że akcję obu dzieliło dwa i pół stulecia. Rozmijanie się wierzeń,...

Bardzo dobre opinie mnie zachęciły, ale zgadzam się raczej z tymi średnimi ocenami. Książka o bardzo ciekawej tematyce, ale napisana w taki sposób, ze prawdopodobnie za tydzień nie będę pamiętała, o co w niej chodziło. Myślę, że tego typu historie mają większy potencjał.

Bardzo dobre opinie mnie zachęciły, ale zgadzam się raczej z tymi średnimi ocenami. Książka o bardzo ciekawej tematyce, ale napisana w taki sposób, ze prawdopodobnie za tydzień nie będę pamiętała, o co w niej chodziło. Myślę, że tego typu historie mają większy potencjał.

Piękna historia o miłości. I tej rodzicielskiej i nieszczęśliwym romantycznym uczuciu. Ale też o miłości okazywanej poprzez oddanie, troskę i poświęcenie. Z ciekawością zapoznałam się z tą opowieścią o całkowicie obcej mi kulturze kolonizowanych przez Francuzów Indian z terenów Kanady.

Piękna historia o miłości. I tej rodzicielskiej i nieszczęśliwym romantycznym uczuciu. Ale też o miłości okazywanej poprzez oddanie, troskę i poświęcenie. Z ciekawością zapoznałam się z tą opowieścią o całkowicie obcej mi kulturze kolonizowanych przez Francuzów Indian z terenów Kanady.