rozwińzwiń

Mroczne imperium

Okładka książki Mroczne imperium Ava Harrison
Okładka książki Mroczne imperium
Ava Harrison Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Zepsute Imperium (tom 2) literatura obyczajowa, romans
373 str. 6 godz. 13 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Zepsute Imperium (tom 2)
Tytuł oryginału:
Tarnished Empire
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-01-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-12
Liczba stron:
373
Czas czytania
6 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383202556
Tagi:
enemies to lovers Wyspa Zemsta Dark romance
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
154 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
357
350

Na półkach:

Sięgając po kolejnym tom z cyklu Zepsute imperium nie miałam wielkich oczekiwań przyznaje jednak, że już najmniej spodziewałam się przygody w stylu Robinsona Crusoe było to jednak niezwykle ciekawe.

Zacznijmy jednak od początku, bo niestety nie mogę przyznać, że nie jest idealnie - sam początkiem jest lekko niedopracowany bo naprawdę jak można się było spodziewać, że Phoenix nie zostanie sprawdzona i uda jej się bez przeszkód wślizgnąć i przeszukać gabinet kogoś takiego jak Alaric Prince. Wszystko jednak co dzieje się potem bardzo mi się podobało a sama historia przedstawiona jest ciekawie.

Wymuszona bliskość z jaką bohaterowie muszą się zmierzyć jest niezwykle przejmująca. Z początku podobnie jak oni nie czułam tego ciężaru, jednak wraz z każdym upływającym dniem coraz mocniej odczuwa się beznadzieje wobec przemijającego losu. I to właśnie wszystko to co dzieje się na tej wyspie jest najlepszym elementem tej historii - początkowa wrogość, stopniowy rozejm a wręcz współpraca aż po ogromne przyciąganie.

Końcówka dość obfitująca w plot twisty i mase wrażeń, wydała mi się jednak zbyt pospieszna. Zabrakło mi nieco uwiarygodnienia pewnych rzeczy i wyjaśnienia dlaczego akurat teraz niemniej jako całość była dość przyjemna. Nie jest to historia, która zostanie ze mną na dłużej ale na jeden czy dwa wieczory dla roźluźnienia będzie idealna.

Sięgając po kolejnym tom z cyklu Zepsute imperium nie miałam wielkich oczekiwań przyznaje jednak, że już najmniej spodziewałam się przygody w stylu Robinsona Crusoe było to jednak niezwykle ciekawe.

Zacznijmy jednak od początku, bo niestety nie mogę przyznać, że nie jest idealnie - sam początkiem jest lekko niedopracowany bo naprawdę jak można się było spodziewać, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
741
696

Na półkach:

Nie spodziewałam się takiej historii. Jestem bardzo mile zaskoczona fabułą. Coś innego, świeżego. Phoenix jest konkretną, odważną, pyskatą młodą kobietą. Nie daje się księciu mafii Alaricowi. Od początku ich do siebie ciągnie ale oboje uparcie nie poddają się swoim uczuciom. Nie ma tu może fajerwerków ale czyta się bardzo przyjemnie.

Nie spodziewałam się takiej historii. Jestem bardzo mile zaskoczona fabułą. Coś innego, świeżego. Phoenix jest konkretną, odważną, pyskatą młodą kobietą. Nie daje się księciu mafii Alaricowi. Od początku ich do siebie ciągnie ale oboje uparcie nie poddają się swoim uczuciom. Nie ma tu może fajerwerków ale czyta się bardzo przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
1101
1018

Na półkach:

Ponownie przywołuje wiosnę, bo chyba gdzieś zbłądziła. Czasem nachodzą mnie już niedopuszczalne myśli i mam już złe przeczucia. Czy jest tu
„Mroczne imperium” Ava Harrison. Drugi tom serii „Zepsute imperium”.
.
Rozpoczynając ten tom nie byłam pozytywnie nastawiona. Pheonix od pierwszych stron pokazała się ze strony naiwnej dziewczynki, która chciała zabłysnąć w wielkim świecie mafii. Nie mogłam zrozumieć, jak „kochający tatuś”, który trzymał ją przez lata w ukryciu. Nagle pozwala na „pomoc”, która nie oszukujemy się, jest wejściem w paszczę lwa. 🤷‍♀️ Nie przekonało mnie to i w sumie odniosłam wrażenie, że autorka nie wiedziała jak zacząć tę historię.
Całe szczęście im dalej, tym lepiej. Alaric jest tym twardo stąpającym po ziemi. Ma głowę do interesu i wszystko przemyślał za wczasu. Domyślił się o uknutej przez Phoenix intrydze i przygotował naszej bohaterce małe powitanie. I wszystko szło zgodnie z planem, bardzo schematycznie, prosto dopóki autorka nie wywróciła całego świata do góry nogami.
.
A tego właściwie nigdy bym się nie spodziewała. Wątek utknięcia na wyspie przez największych wrogów. Powinni się nienawidzić (No przecież uwięził ją na statku),a musza razem współpracować, żeby przeżyć. Ona ma ochotę go zastrzelić, ale wie, że nie da sobie sama rady. Skrajne emocje, uczucia, a zdrowy rozsądek. To było naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie. Zaskakujący zwrot, który zmienił moje odczucia co do historii i punkt widzenia.
.
Polubiłam bohaterów, chyba aż za bardzo. Ich rozmowy, dogryzki z poczuciem humoru. Sytuacja zmusiła ich, aby sobie zaufali, a rozmowa spowodowała, że odnaleźli coś więcej.
.
Nie zostanie ze mną na dłużej, nie zachwyciła mnie, ale wbrew początkowym wrażeniom, będę miło ją wspominać. A Wam polecam jeśli jesteście ciekawi co Pheonix i Alaric mają Wam do zaoferowania. 🤭😋

Ponownie przywołuje wiosnę, bo chyba gdzieś zbłądziła. Czasem nachodzą mnie już niedopuszczalne myśli i mam już złe przeczucia. Czy jest tu
„Mroczne imperium” Ava Harrison. Drugi tom serii „Zepsute imperium”.
.
Rozpoczynając ten tom nie byłam pozytywnie nastawiona. Pheonix od pierwszych stron pokazała się ze strony naiwnej dziewczynki, która chciała zabłysnąć w wielkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
435
435

Na półkach: , ,

Lubię takie historie.

Zacznijmy od kreacji głównych bohaterów. Phoenix to silna kobieta, która wie czego chce. Jej życie nie było bajką, miało jednak jasne momenty. Jednym z nich było przygarnięcie jej przez przybranego ojca – Michaela. To on zapewnił jej wszystko. Teraz jednak dziewczyna decyduje się mu odwdzięczyć i chce po szpiegować u jego największego wroga – tak docieramy do drugiego głównego bohatera – Alerica.
Aleric to władca mrocznego imperium. Jego głównym celem życiowym jest zemsta na Michaelu – człowieku, który doprowadził do śmierci jego brata.
Gdy dowiaduje się, że córka wroga zaczyna węszyć postanawia podjąc się tej gry…

Jak się to rozwinie….

O kurka! Do tego momentu wydawało mi się to dość oklepanym motywem…
Ale akcja…
Rejs ze schwytaną Gołąbeczką…
Atak piratów…
Bezludna wyspa.

Poczuła m prawdziwy szacunek do bohaterów. Dało się ich polubić.
Byli inteligentni, dojrzali i nie działali jak dzikusy. Ich relacja rozwijała się dość powoli i akcja nie skupiała się wyłącznie na wzdychaniu do siebie – co jest częste w takich historiach…

Za to motyw brata Alerica i tego co działo się po ich powrocie do cywilizacji był świetny. Wiele niedomówień.

Książka trzymała w napięciu. Bardzo dobrze się ją czytało.

Polecam!

Lubię takie historie.

Zacznijmy od kreacji głównych bohaterów. Phoenix to silna kobieta, która wie czego chce. Jej życie nie było bajką, miało jednak jasne momenty. Jednym z nich było przygarnięcie jej przez przybranego ojca – Michaela. To on zapewnił jej wszystko. Teraz jednak dziewczyna decyduje się mu odwdzięczyć i chce po szpiegować u jego największego wroga – tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2001
1407

Na półkach: , ,

Dla mnie trochę lepsza od pierwszej części ale prawie pozbawiona akcji.
Duży plus za sam pomysł na powieść ale minus za brak emocji.
Bohaterowie też niezbyt mi się podobali.
Phoenix chce pomóc ojcu i odnaleźć handlarza bronią, który ukradł ich transport i bez żadnego planu idzie na jego jacht, który zaraz potem rusza w rejs. Po pewnym czasie zostaje napadnięty przez piratów a ona i Alaric uciekają pontonem .
Alaric pałą checią zemst na ojcu Pho, za śmierć swojego brata. Dlatego chce go zniszczyć. W ręce sama przez swoją głupotę i pychę wpada mu jego córka.
Teraz razem lądują na bezludnej wyspie, a on musi uczyć jej sztuki przetrwania dopóki ktoś ich nie odnajdzie.
Większa część powieści jest właśnie o ich pobycie na wyspie i zaczyna być coraz bardziej nudno, chociaż między nimi zaczyna iskrzyć a nawet nawiązują namiętny romans.
Dopiero końcówka nabiera tempa, poznajemy tajemnice brata Alarica i tajemnicza chorobę Pho.
Szkoda, że cała powieść nie była tak ciekawa jak końcówka.
Mam nadzieję, że kolejne będa bardziej wciagające, bo autorka ma dobre pomysły, tylko nie potrafi ich w pełni wykorzystać .

Dla mnie trochę lepsza od pierwszej części ale prawie pozbawiona akcji.
Duży plus za sam pomysł na powieść ale minus za brak emocji.
Bohaterowie też niezbyt mi się podobali.
Phoenix chce pomóc ojcu i odnaleźć handlarza bronią, który ukradł ich transport i bez żadnego planu idzie na jego jacht, który zaraz potem rusza w rejs. Po pewnym czasie zostaje napadnięty przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
596
550

Na półkach:

Kto miał okazję poznać poznać książki Avy Harrison z serii "Zepsute imperium"?

"Mroczne imperium" to drugi tom, i choć dałam mu szansę, by wynagrodził mi rozczarowanie pierwszą częścią, to niestety nic z tego nie wyszło, bo i on nie w pasował się w mój gust.

I tutaj mam problem z głównym bohaterem, ten sam zresztą co z jego poprzednikiem. Alcair Prince miał być mężczyzną bezwzględnym, złym i wiecie, taki czarny charakter trochę. Tylko, że opisanie kogoś w taki sposób, to za mało, by czytelnik automatycznie go tak odbierał. Przydałby się jakieś sytuację, które choć trochę pokazałaby tego naszego bohatera jako właśnie takiego niebezpiecznego. Niestety, moim zdaniem autorce nie udało się to ani w tym, ani poprzednim tomie. Za to świetnie wyszła jej kreacja Alcaira na faceta, który nie potrzebował wiele czasu by pokazać się z tej miękkiej strony i że brakuje mu jednak tego bardziej wyrazistego charakteru . Uroda i upartość Phoenix zrobiły swoje, nic nowego 🤷
Phoenix wykazała się odwagą, ale i głupotą zapuszczając się na terytorium wroga, nie mając tak naprawdę żadnego sensownego planu w razie niepowodzenia. I tak samo jak Alcair i ją amor strzelił dość szybko, a pożądanie zaślepiło oczy i mózg. Nie jestem więc zaskoczona całą fabułą ten książki.

Akcji również nie wiele, toteż książka była dla mnie niesamowicie nudna i strasznie mi się ciągnęła, nie mogłam się zaangażować w stworzoną przez autorkę historię. Historię której połowa "akcji" miała miejsce na bezludnej wyspie, gdzie Phoenix i Alcair żyli sobie przez jakiś czas, niczym rozbitkowie. Ucząc się jak przetrwać w takim miejscu, oddając się pożądaniu i poznając swoją przeszłość. No jak dla mnie to książka mało dynamiczna, bez bardziej zaskakujących zwrotów akcji i emocji. Dopiero na końcówce zadziało się nieco więcej, ale dla mnie tamte wydarzenia były jakby trochę naciągane. No jednym słowem: nuda. Niemniej może Wy lubicie takie spokojniejsze książki i akurat ta seria przepadnie Wam do gustu.

Kto miał okazję poznać poznać książki Avy Harrison z serii "Zepsute imperium"?

"Mroczne imperium" to drugi tom, i choć dałam mu szansę, by wynagrodził mi rozczarowanie pierwszą częścią, to niestety nic z tego nie wyszło, bo i on nie w pasował się w mój gust.

I tutaj mam problem z głównym bohaterem, ten sam zresztą co z jego poprzednikiem. Alcair Prince miał być mężczyzną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
357

Na półkach: , , ,

„W moim świecie nie ma czasu na miłość. Nie ma na nią miejsca.”

Phoenix nie żyła w nieświadomości i od zawsze wiedziała, czym zajmuje się jej ojciec. Ten natomiast starał się ją chronić za wszelką cenę i nie dopuszczać do mroku, który go otacza. A ona? Nie chce unikać życia, którym żyje jej ojciec i oferuje mu pomoc. Tak staje na drodze Alarica. I kiedy myśli, że wszystko sobie świetnie zaplanowała, nie ma pojęcia, że mężczyzna wie wszystko i tylko czeka…

„Każdy pokazuje kiedyś swoje prawdziwe oblicze, trzeba się tylko dobrze przypatrywać, żeby to zobaczyć.”

Książki z motywem hate-love to jedne z tych, które bardzo lubię. Szczególnie w połączeniu z zemstą i dobrym humorem, który towarzyszy całości. I muszę przyznać, że ta historia była naprawdę przyjemna.
Muszę przyznać, że sięgając po „Mroczne imperium” liczyłam na to, że będzie to historia chociaż w minimalnym stopniu tak dobra, jak pierwsza część. Co prawda, czytając tę pozycję nie trzeba znać poprzedniej części. I muszę przyznać, że Ava Harrison stworzyła coś, co na pierwszy rzut oka wygląda schematycznie. Jednak muszę przyznać, że nie jest to typowa historia. Nieco zaskakuje, szokuje i wciąga czytelnika. A jakby tego było mało, autorka nieźle wodzi za nos.
Bohaterowie? Autorka wykreowała ich naprawdę fajne. To dwa mocne charaktery. Phoenix to dziewczyna, która potrafi pokazać pazur, pomimo tego, że wygląda na grzeczną i spokojną. Alaric? To typ, który nie pokazuje uczyć, dość zimny. Ale muszę przyznać, że pod tą skorupą Ava Harrison świetnie ukryła dobre serducho i troskę. Ale jednak najbardziej podpał mi się cięty język, który autorka bardzo dobrze przypasowała do tej dwójki.
Dużym plusem w książkach autorki jest to, że jej pióro potrafi przyciągnąć czytelnika. Przez historię się dosłownie płynie, a duży wpływ na to ma właśnie styl autorki, który mimo zawiłości w historiach jest naprawdę wciągający. A połączenie relacji hate-love z zemstą i budzącym się uczuciem jest naprawdę dobre!

„W prawdziwym życiu nie mówię o swoich uczuciach i przed nikim nie odpowiadam. Ale tu, na tej wyspie, jest inaczej.”

Podsumowując. „Mroczne imperium” to książka, która sprostała w pewnym stopniu moim oczekiwaniom. Polubiłam tutaj kreację bohaterów, szczególnie to, jak charakternymi postaciami oni byli. Fajne w niej jest to, że nie trzeba znać historii z pierwszego tomu, aby móc sięgnąć po tę pozycję. Mnie się ona podoba, dlatego polecam.

„W moim świecie nie ma czasu na miłość. Nie ma na nią miejsca.”

Phoenix nie żyła w nieświadomości i od zawsze wiedziała, czym zajmuje się jej ojciec. Ten natomiast starał się ją chronić za wszelką cenę i nie dopuszczać do mroku, który go otacza. A ona? Nie chce unikać życia, którym żyje jej ojciec i oferuje mu pomoc. Tak staje na drodze Alarica. I kiedy myśli, że wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1526
843

Na półkach: , , , , , , , , ,

Wkroczyła do jaskini lwa na wodzie. Myślała, że to ona poluje na niego. Tymczasem to on czekał na nią.

Wkroczyła do jaskini lwa na wodzie. Myślała, że to ona poluje na niego. Tymczasem to on czekał na nią.

Pokaż mimo to

avatar
189
189

Na półkach:

“To jest miłość, przez którą serce zamiera.”

Co byście wzięli ze sobą na bezludną wyspę? Ja nic, bo bym do niej nawet nie dopłynęła XD

UWAGA, MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY!
Pierwszy tom tej serii bardzo mi się podobał, dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie i kiedy tylko miałam okazję zabrałam się za Mroczne Imperium.
Spodobało mi się od pierwszych stron, ale dziwne wrażenie nie opuszczało mnie do końca czytania.
Porozmawiajmy o bohaterach. Phoenix, laska z jajami, która bez chwili zastanowienia stwierdziła, że odbije rodzinny biznes od dna, wcielając w życie szalony plan. Ale ten plan nie zakładał, że Alaric będzie kilka kroków przed dziewczyną. A on zawsze jest przed wszystkimi. Podoba mi się w nim właśnie ta przebiegłość i to, że faktycznie wszystko co ma osiągnął wyłącznie dzięki umiejętnościom i ciężkiej pracy. Jesteśmy na łodzi. Oni oczywiście się nienawidzą, dziewczyna odkrywa co jest grane - fiasko po całości. Historia nabiera rumieńców, kiedy Phoenix i Alaric kończą jako rozbitkowie na bezludnej wyspie. Spędzają tam ze sobą jakiś czas, a ich relacja zaczyna ewoluować. I na tym zakończę, bo nie mam zamiaru zabierać Wam całej frajdy z czytania. Historia tej wybuchowej dwójki jest bez dwóch zdań wciągająca, ale fabuła wcale nie okazała się dla mnie zaskakująca, no, przynajmniej ta część z bezludną wyspą. Ten fragment historii do złudzenia przypomina mi inną książkę, wcale nie tak bardzo różniącą się od tej - “Bad Saint” Moniki James. Jeśli ktoś czytał obie książki i zauważył to podobieństwo - odezwij się do mnie XD To, co działo się później na lądzie, też było łatwe do przewidzenia. Odnalezienie dziewczyny i zneutralizowanie wroga. Serio, zaczyna mnie nudzić rozwiązywanie “zagadek” w połowie książki. Jednak, jeśli nie wymagacie totalnej zaskoczki od romansów - bierzcie w ciemno. Przyjemne czytadło na te paskudne dni.

“To jest miłość, przez którą serce zamiera.”

Co byście wzięli ze sobą na bezludną wyspę? Ja nic, bo bym do niej nawet nie dopłynęła XD

UWAGA, MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY!
Pierwszy tom tej serii bardzo mi się podobał, dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie i kiedy tylko miałam okazję zabrałam się za Mroczne Imperium.
Spodobało mi się od pierwszych stron, ale dziwne wrażenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1614

Na półkach:

Phoenix od zawsze była świadoma tego, czym zajmuje się jej ojciec. Ten natomiast chciały, aby Nix nie była w nic zamieszana - aby miała normalne życie. I to się w pewnym stopniu udało. Lecz teraz nadszedł czas powrotu córki do domu i ona pragnie pomóc. Odwdzięczyć się ojcu za to, co otrzymała. Postanawia zdobyć informacje obciążające ich największego wroga mimo iż jest świadoma tego, jaki on jest.
Alaric Prince żyje zemstą. Zrobi wszystko aby człowiek odpowiedzialny za śmierć sam jej doświadczył
A nie ma nic lepszego niż odpowiednia przynęta. Alaric zastawił już pułapkę i tylko czeka na to, aż ptaszek wpadnie w sidła.
Co czeka na Phoenix? Do czego jest zdolny Alaric? Co przyszykował dla nich los?

Ava Harrison oczarowała mnie pierwszym tomem serii. Historia Ivy i Cyrusa bardzo mi się podobała. Byłam ogromnie zaintrygowana tym, czy drugi tom wywrze na mnie podobnie silne wrażenie.
Zaczynając lekturę od razu rzuciła mi się w oczy dość spora różnica wieku między bohaterami. Dla jednych może nie być znaczącą ale w mafii może okazać się przeszkodą nie do pokonania. Szczególnie, jak w przypadku Phoenix i Alarica, gdzie młodziutkie dziewczę rzuca się dosłownie na głębokie wody nie mając bladego pojęcia jak wszystko rozegrać a ojciec na wszystko pozwala.
Tu już ma wstępie widać brak zapewnienia odpowiedniej ochrony młodej kobiecie, jak i zgodzenie się bez żadnego "ale" na, jakby nie było, szalony pomysł młodej bohaterki. Takie minusiki już na starcie wyłapałam.
Ale musicie wiedzieć, że im głębiej w tekst, tym autorka coraz bardziej mnie zaskakiwała. Dała taki wątek, że moje brwi poszybowały do góry a na twarzy pojawiło się czyste zaskoczenie. Zupełnie niespodziewany zwrot akcji. Ale jaki fajny pomysł! Serio! Taki inny niż wszystko dotąd co związane z mafią. Mówię w tym momencie "WOW". To było jednocześnie ogromne trudne i ciężkie emocjonalnie a jednocześnie piękne od strony romantycznej.
Do tego wszystkiego humor i ironia. One bardzo fajnie budowały klimat. W porównaniu z motywem sensacji ładnie równoważyły emocje.
Główna bohaterka z początku wydała mi się strasznie naiwna. Jak już pisałam, młoda i niedoświadczona w temacie, ale jej hardość, odwaga i temperament ładnie pokrywały wszelkie niedociągnięcia. Finalnie okazała się być fajną postacią. Pozytywną i sympatyczną.
Alaric. Ten facet był równie zły, co pociągający. Władczy, pewny siebie, arogancki i bezczelny a jednocześnie empatyczny i ironiczny. Fajnie było móc go obserwować. Śledzić poczynania i dogłębnie poznawać.
Zakręcona relacja sukcesywnie się pogłębiała. Nie była prosta i łatwa ale mocno trzymałam kciuki za happy end. Autorka ładnie budowała fascynację i chemię. Pożądanie, które jak wybuchło to w iście spektakularnym stylu.
I wiecie co? Mimo wszystko odczuwam pewien dyskomfort odnośnie tej lektury. Z jednej strony została napisana naprawdę bardzo dobra historia miłosna a z drugiej to szokujące połączenie z mafią mimo wszystko gdzieś mi się tu gryzło. Moim zdaniem zbyt duży kontrast był. Nie przypadł mi do gustu, tak samo jak wygląd mafijności w tej fabule. Zbyt mało jej było, choć potencjał był. Najlepiej byłoby, gdyby zostały napisane osobne historie z tymi motywami - romantyczny wiciskacz łez i mafia z zapleczem intryg i spisków.
Ech, z jednej strony powieść mnie oczarowała a z drugiej rozczarowała. Ma szczęście jest to 90% do 10% więc finalnie nie było tak źle - ale mogło być lepiy, hehe. Ale i tak uważam, że warto po nią sięgnąć - chociażby dla samej miłości.

Polecam







Współpraca Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja

Phoenix od zawsze była świadoma tego, czym zajmuje się jej ojciec. Ten natomiast chciały, aby Nix nie była w nic zamieszana - aby miała normalne życie. I to się w pewnym stopniu udało. Lecz teraz nadszedł czas powrotu córki do domu i ona pragnie pomóc. Odwdzięczyć się ojcu za to, co otrzymała. Postanawia zdobyć informacje obciążające ich największego wroga mimo iż jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    188
  • Chcę przeczytać
    103
  • 2023
    18
  • Posiadam
    17
  • Legimi
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Romans
    4
  • Mafia
    4
  • Zemsta
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mroczne imperium


Podobne książki

Przeczytaj także