Bezwzględny władca Ava Harrison 7,0
ocenił(a) na 722 tyg. temu „Półświatek jest jak Hydra - odetniesz jedną głowę, a na jej miejscu wyrastają dwie nowe.”
Viviana to córka skorumpowanego polityka, a jej życie przypomina życie mafijnej księżniczki. Rodzice mają względem niej oczekiwania, a ona stanowi dla nich kartę przetargową. W świecie, w którym Viviana dorastała nie ma miejsca na słabość, dlatego też w momencie, w którym w jej mieszkaniu pojawia się Matteo Amante dziewczyna zachowuje zimną krew. To nie był przypadek, a dziewczyna musi mu pomóc wygrać wojnę…
„Dyskusje na temat mojej przyszłości były nieuniknione, lecz teraz… Nadszedł czas, żeby zapłacić za lata zwłoki… Bez wątpienia będzie to cena, której nie jestem gotowa zapłacić. A będę musiała.”
Z przyjemnością sięgnęłam po trzecią część serii „Zepsute imperium” i z jeszcze większą pochłonęłam tę historię. Mamy tutaj do czynienia z historią przepełnioną intrygami, ciekawymi i zaskakującymi momentami, a fabuła jest naprawdę przemyślana, dzięki czemu wciągnięcie się w świat bohaterów nie było zbyt trudne. Nie brakuje w tej powieści chwil pełnych namiętności, uczuć czy seksu, ale nie można jej również odmówić tego, że sporo się tutaj dzieje, a bohaterowie stają przed ciężkimi wyborami.
Vivian i Matteo? Bardzo ich polubiłam. Boje zostali przez autorkę ciekawie wykreowani i nie brakuje tej dwójce charakteru. Wyczuwalna jest pomiędzy nimi chemia, a z czasem zobaczyłam nawet to wzajemne przyciąganie. To osoby, które dokładnie zdają sobie sprawę z tego, czego chcą i do tego starają się dążyć.
„Bezwzględny władca” to historia, która wciąga czytelnika. Dużo się tutaj dzieje, ale nie można jej odebrać tego, że potrafi czytelnika zaskoczyć. Co ciekawe, autorka połączyła tutaj walkę o własne szczęście z odnajdywaniem siebie, nie pomijając przy tym ryzyka, które bohaterowie muszą podjąć, aby do tego dojść. Mamy tutaj dekrety, mamy walkę serca z rozumem i mamy tutaj również rodzinę, która nie jest takim wsparciem, jakim powinna. Czyli zawarte jest tutaj wszystko to, co w takiej książce powinno się znaleźć.
„Liczą się ludzie, których otacza się opieką i których się kocha. Tylko wtedy można czuć się naprawdę spełnionym.”
Podsumowując. „Bezwzględny władca” to książka, która mnie wciągnęła. To nie tylko kolejna mafijna historia, których wiele. To historia o tym, jak ciężko walczyć ze swoimi uczuciami, to historia przepełniona uczuciami i tajemnicami. To historia, która pokazuje, że rodzina to nie zawsze jest wsparcie. To historia przepełniona wieloma ważnymi uczuciami, które połączone w jedno dają coś, od czego nie można się oderwać.