To już dziewiąta książka z serii i to naprawdę się czuje. Autorka powtarza chwyty fabularne, dowcipy. Coraz mniej w całej historii świeżości i wdzięku. Czyste rzemiosło. Jeśli dla kogoś będzie to pierwsza lektura o zbrodni we francuskim miasteczku Aix-en-Provence i próbującym znaleźć winnego sędzi śledczym Verlaque, może się spodobać bardziej niż mnie.
Kolejny raz pytam tłumaczkę: naprawdę w codziennej polszczyźnie używa się terminu "pokój dzienny"? Przecież to żywcem wyjęte z prospektu developerów.

To już dziewiąta książka z serii i to naprawdę się czuje. Autorka powtarza chwyty fabularne, dowcipy. Coraz mniej w całej historii świeżości i wdzięku. Czyste rzemiosło. Jeśli dla kogoś będzie to pierwsza lektura o zbrodni we francuskim miasteczku Aix-en-Provence i próbującym znaleźć winnego sędzi śledczym Verlaque, może się spodobać bardziej niż mnie.
Kolejny raz...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Kolejna książka z jednej z moich ulubionych serii.
Tym razem wątek kryminalny jest na pierwszym planie, zagadka kradzieży w muzeum jest dość zagmatwana, a jej wyjaśnienie dość burzliwe. Ciąża Marine pozwala poznać Verlaqua od innej strony, przez co nawet wróciłam do szybkiego przejrzenia pierwszego tomu serii, żeby przypomnieć sobie, jak bardzo Verlaque się przez ten czas zmienił. Oczywiście na lepsze! Co dobrze wróży jego małżeństwu i powiększającej się rodzinie.
Niezmiennie też uwielbiam w tej serii rolę, jaką gra Aix-en-Provance. Dla mnie to trzeci główny bohater tych książek.

Kolejna książka z jednej z moich ulubionych serii.
Tym razem wątek kryminalny jest na pierwszym planie, zagadka kradzieży w muzeum jest dość zagmatwana, a jej wyjaśnienie dość burzliwe. Ciąża Marine pozwala poznać Verlaqua od innej strony, przez co nawet wróciłam do szybkiego przejrzenia pierwszego tomu serii, żeby przypomnieć sobie, jak bardzo Verlaque się przez ten czas...

71/180/2023
Wyzwanie LC lipiec 2023 - Książka z tytułem / autora na L
Jak każda z tej serii. Jedzie, picie, kulturalne rozmowy o sztuce, a gdzieś tam w tle włamanie, kradzież, zabójstwo i rozwiązanie.
"Porozmawiali chwile o pogodzie, a potem mężczyźni zaczęli się zastanawiać, którą z wód gazowanych zamówić. Kelnerka uśmiechnęła się i czekała cierpliwie, jakby to, że dwóch dorosłych mężczyzn rozprawia o wyższości fines bulles nad grosses bulles, było czymś całkowicie normalnym."
Nie władam za bardzo la belle langue francaise, ale na mój rozum Verlaque i Paulik dyskutowali o mocy gazu w wodzie mineralnej. Małe bąbelki i duże bąble.
Ciekawa tylko jestem, jak oni (tzn. Verlaque i Bonnet, nie Verlaque i Paulik) zamierzają wychowywać dziecko (będące póki co w drodze),któremu nie będą pozwalać na gry video. Jak sądzę, na inne gry też nie... biedne dziecko, chyba będzie mocno odstawać od rówieśników. Może będą go (jeżeli urodzi się chłopiec) ubierać cały rok w spodnie do kolan, podkolanówki w romby i koszule z krawatami?

71/180/2023
Wyzwanie LC lipiec 2023 - Książka z tytułem / autora na L
Jak każda z tej serii. Jedzie, picie, kulturalne rozmowy o sztuce, a gdzieś tam w tle włamanie, kradzież, zabójstwo i rozwiązanie.
"Porozmawiali chwile o pogodzie, a potem mężczyźni zaczęli się zastanawiać, którą z wód gazowanych zamówić. Kelnerka uśmiechnęła się i czekała cierpliwie, jakby to, że dwóch...

Stęskniliście się za bohaterami z uroczego francuskiego miasteczka Aix-en-Provence wykreowanych przez M.L. Longworth? Mam nadzieję, że tak, bo komisarz Bruno Paulik i sędzia śledczy Antoine Verlaque będą mieli przed sobą kolejne śledztwo! Ostatnia część pozwoliła mi spędzić w otoczeniu francuskich bohaterów Boże Narodzenie, teraz po raz kolejny poczułam wakacyjny klimat i ponownie zapragnęłam na własnej skórze doświadczyć francuskich promieni słońca. Cykl Verlaque i Bonnet już na stałe wpisał się na moją letnią listę lektur do przeczytania i mam nadzieję, że jeszcze kilka śledztw przede mną!

Jaka sprawa do rozwiązania będzie w „Zapomnianym muzeum przy Rue Mistral”? Jak sugeruje tytuł książki – bohaterowie staną w obliczu napadu na małe i lokalne muzeum. W pewien weekend ktoś się tam włamał i zabrał dosłownie wszystko, łącznie z porcelanowymi talerzykami deserowymi, dokumentami i obrazami. Dlaczego ktoś miałby zabierać rzeczy, które nie miały wielkiej wartości? Czy kradzieży dokonał sam dyrektor muzeum, a może jego sekretarka miała motyw? Podejrzany również będzie spadkobierca okradzionej rodziny i dyrektor drugiego muzeum, który zabiegał o połączenie dwóch obiektów. Głowę sędziego zaprzątać będzie także prywatna sprawa, jego ukochana żona Marine będzie w ciąży, czy zatem Verlaque będzie w stanie złapać muzealnego złodzieja, zanim dojdzie do sprzedaży skradzionych przedmiotów? Jedno jest pewne – jak zawsze będzie się działo!

Spędzenie kilku godzin z „Zapomnianym muzeum przy Rue Mistral” było tak przyjemne, jak spokojny spacer francuską ulicą w słoneczny wiosenny dzień, z odrobiną zamieszania dziejącego się gdzieś w tle. Autorka po raz kolejny sprawiła, że dosłownie przeniosłam się do Aix-en-Provence i śledziłam przebieg kryminalnej sprawy! Mogę Wam zdradzić, że śledztwo jest nie tylko zagadkowe, ale przybiera nieoczekiwany obrót i staje się śledztwem w sprawie zabójstwa! Czyli klasycznie jak to u Longworth -będzie lało się wino i padnie też trup! Choć cała kryminalna sprawa będzie poważna, książki autorki żądzą się swoim prawem, nie będzie szybkich i gwałtownych zwrotów akcji i dynamiki. Zamiast tego dosłownie poczujecie się jak na francuskich wakacjach, czytając o wykwintnych posiłkach, pysznych cukierniach, wspaniałych krajobrazach i soczystej sztuce regionu. Dla mnie było to po prostu kolejne spotkanie z ulubionymi bohaterami i ich codzienność była ważniejszą niż rozwiązanie kryminalnej sprawy. Choć wątek kryminalny również był bardzo ciekawy! Cudowna była to lektura, obecnie ta część jest moją ulubioną z całego cyklu!

Stęskniliście się za bohaterami z uroczego francuskiego miasteczka Aix-en-Provence wykreowanych przez M.L. Longworth? Mam nadzieję, że tak, bo komisarz Bruno Paulik i sędzia śledczy Antoine Verlaque będą mieli przed sobą kolejne śledztwo! Ostatnia część pozwoliła mi spędzić w otoczeniu francuskich bohaterów Boże Narodzenie, teraz po raz kolejny poczułam wakacyjny klimat i...

Po lekturze "Muzeum..." czuję się, jakbym właśnie wróciła z wakacji. Wakacji ciepłych, słonecznych, nadmorskich, francuskich, apetycznych, idealnych. I taka jest właśnie ta książka. Dla mnie - idealna! Jest świetnie napisana, lekko i przyjemnie, jest zagadka, która dla mnie nie ma większego znaczenia, chociaż kocham małe muzea. I przede wszystkim jest Prowansja. Jest słońce, klimat, pyszne jedzenie, wino, morze i spacery. Czyli to, co kocham. Nie ma lepszej lektury na wakacje. Szkoda tylko, że na kolejne tomy znowu trzeba będzie długo czekać.

Po lekturze "Muzeum..." czuję się, jakbym właśnie wróciła z wakacji. Wakacji ciepłych, słonecznych, nadmorskich, francuskich, apetycznych, idealnych. I taka jest właśnie ta książka. Dla mnie - idealna! Jest świetnie napisana, lekko i przyjemnie, jest zagadka, która dla mnie nie ma większego znaczenia, chociaż kocham małe muzea. I przede wszystkim jest Prowansja. Jest...

Mary Lou w doskonałej formie, tym razem sędzia Verlque i dr Bonnet rozwiązują zagadkę napadu rabunkowego na muzemy w Aix! Super!!!

Mary Lou w doskonałej formie, tym razem sędzia Verlque i dr Bonnet rozwiązują zagadkę napadu rabunkowego na muzemy w Aix! Super!!!

Bez wątpienia jedna z najbardziej udanych książek M.L.Longworth o komisarzu Bruno Pauliku i sędzim śledczym Antoinie Verlaque'u. Piękne i słoneczne Aix-en-Provence, wspaniała kuchnia i zagadka kryminalna w tle to połączenie idealne.

Bez wątpienia jedna z najbardziej udanych książek M.L.Longworth o komisarzu Bruno Pauliku i sędzim śledczym Antoinie Verlaque'u. Piękne i słoneczne Aix-en-Provence, wspaniała kuchnia i zagadka kryminalna w tle to połączenie idealne.