Białe miasto, czarne miasto. Architektura i wojna w Tel Awiwie i Jafie

Okładka książki Białe miasto, czarne miasto. Architektura i wojna w Tel Awiwie i Jafie Sharon Rotbard
Okładka książki Białe miasto, czarne miasto. Architektura i wojna w Tel Awiwie i Jafie
Sharon Rotbard Wydawnictwo: Wydawnictwo Filtry historia
335 str. 5 godz. 35 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
White City, Black City: Architecture and War in Tel Aviv and Jaffa
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Filtry
Data wydania:
2022-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-26
Liczba stron:
335
Czas czytania
5 godz. 35 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Katarzyna Makaruk
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
474
280

Na półkach: ,

Nie tego spodziewałem się po książce o Tel Awiwie. Bardzo antyizraelskiej, a napisanej przez mieszkającego w stolicy, uznanego w Izraelu architekta.
To historia miastożercy, potwora zrodzonego z idei, którego przeszłość historyczną ubarwiano i moderowano tak, by dostawać ją do politycznych prądów (i to „wybielanie” trwa nadal). Miasto-sztuczne, miasto-wydmuszka, białe tylko z nazwy, pastelowe, brudne i bez smaku. Miasto-złodziej i niszczyciel, przywłaszczające architektoniczne wzorce po to, by twierdzić, że były jego pomysłem, celem ich realizacji (vide wątek moderny i Bauhausu). Tworzące mit własnego powstania, mający się nijak do rzeczywistości.
Rotbard opowiada wstrząsającą w rzeczywistości historię – bo miasto staje się w jego opowieści środkiem do celu, bronią, betonowym monstrum pochłaniającym ludzi i czas. Jego ofiarą staje się sąsiadująca z nim z co najmniej czterechtysiącletnią historią Jafa, którą stolica nawet nie pochłania, lecz zjada ją wraz z hukiem buldożerów, wyrywa z korzeniami, nie bacząc na zabytki, które nie pasują do wersji nowonarodzonego państwa ani na kulturę miejsca i ludzi, którzy tam mieszkali. W to miejsce tworzy jakość nową i nijaką, wypraną ze znaczeń i zupełnie wyblakłą. Miejsca zapełnione fasadami budynków, martwe, puste i milczące, będące skansenem tylko z nazwy. Zaludnione głuchymi na przeszłość ludźmi, obcymi dla siebie i otoczenia; mieszkańcami miasta bez pamięci.
Gdzieś między linijkami tekstu pojawia się myśl, że Rotbard opowiada nam w rzeczywistości o kolejnej Kartaginie, kolonialnej przemocy lub bezdusznym miejskim holocauście, za którym kryje się radykalna myśl polityczna. Tu miasto staje się ucieleśnieniem zasady, że to zwycięzcy piszą historię.
Tel Awiw - najbardziej przyjazne miasto. Miasto, które nigdy nie śpi. Najbardziej kreatywne miasto. Gay-friendly. Jedno z najfajniejszych miast. Najlepsze miasto dla miłośników architektury. Miasto, gdzie można spotkać najpiękniejszych ludzi na świecie…

Nie tego spodziewałem się po książce o Tel Awiwie. Bardzo antyizraelskiej, a napisanej przez mieszkającego w stolicy, uznanego w Izraelu architekta.
To historia miastożercy, potwora zrodzonego z idei, którego przeszłość historyczną ubarwiano i moderowano tak, by dostawać ją do politycznych prądów (i to „wybielanie” trwa nadal). Miasto-sztuczne, miasto-wydmuszka, białe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
20

Na półkach:

Jeny, jaka to jest dobra książka! Miałam nie kupować, bo nie jestem pasjonatką architektury, ale bookstagram mnie przekonał.

Książka niby o Tel Avivie i Jafie, ale tak naprawdę o Izraelu-w-relacji-ze-światem i Izraelu-w-relacji-z-Palestyną. Aktualne, na czasie itp. - nie ma co dalej gadać, można czytać.

P.S. Byłam w tym roku w Tel Avivie pierwszy raz w życiu i się zakochałam. Za to Jafa mnie rozczarowała. Niby się tam jedzie, a potem stoi się na górze w upale i nie za bardzo jest co oglądać. Z książki Rotbarda dowiedziałam się, że to było celowe i zaplanowane działanie, zrealizowane po 1948. Właśnie po to, żebym nie chciała już siedzieć w Jafie, tylko żebym wracała i zachwycała się Tel Avivem.
P.S.2 Jeżeli ktoś lubi opowieści Grzegorza Piątka, ta książka to podobny klimat!

Jeny, jaka to jest dobra książka! Miałam nie kupować, bo nie jestem pasjonatką architektury, ale bookstagram mnie przekonał.

Książka niby o Tel Avivie i Jafie, ale tak naprawdę o Izraelu-w-relacji-ze-światem i Izraelu-w-relacji-z-Palestyną. Aktualne, na czasie itp. - nie ma co dalej gadać, można czytać.

P.S. Byłam w tym roku w Tel Avivie pierwszy raz w życiu i się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
22

Na półkach:

książka genialna, szczera, krytyczna i uczciwa, z nadzieją, że ten koszmar da się jeszcze zmienić i nie będzie w izraelu podziału na białych i czarnych.

książka genialna, szczera, krytyczna i uczciwa, z nadzieją, że ten koszmar da się jeszcze zmienić i nie będzie w izraelu podziału na białych i czarnych.

Pokaż mimo to

avatar
402
323

Na półkach: , , , , ,

Jak wiele ma ta książka wspólnego z architekturą? Niewiele. A jak wiele dowiemy się z niej o architekturze Tel Awiwu-Jafy? Niewiele. To bardziej wywód antyizraelski i głęboko filozoficzny. Nie neguję poglądów autora, ale chyba czegoś innego oczekiwałbym po tym tytule niżli tylko powtarzanie jednej myśli przeze kolejnych 100 stron (o tym jak to Tel Awiw zajął Jafę, jak ją wyburzono i co zrobiono z sadami owocowymi).

Jak wiele ma ta książka wspólnego z architekturą? Niewiele. A jak wiele dowiemy się z niej o architekturze Tel Awiwu-Jafy? Niewiele. To bardziej wywód antyizraelski i głęboko filozoficzny. Nie neguję poglądów autora, ale chyba czegoś innego oczekiwałbym po tym tytule niżli tylko powtarzanie jednej myśli przeze kolejnych 100 stron (o tym jak to Tel Awiw zajął Jafę, jak ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Bardzo szczera i odważna książka. I dla społeczeństwa Izraela - niewątpliwie obrazoburcza. Polecam!

Bardzo szczera i odważna książka. I dla społeczeństwa Izraela - niewątpliwie obrazoburcza. Polecam!

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
409
167

Na półkach:

Tel Aviv co oznacza dosłownie „Wzgórze Wiosny”, zostało założone w 1909 r. przez grupę żydowskich mieszkańców Jafy. W 2004 r. telawiwskie Białe Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.
Historia Tel Avivu, prezentowana jako historia architektury, może być podana jako część większego procesu, gdzie fizyczne kształtowanie miasta nierozerwalnie związane jest z jego polityczno-kulturalnym podłożem. Dziś, patrząc na bielutkie ściany modernistycznych budynków inspirowanych Bauhausem, ledwo zauważamy stare ślady arabskiego miasta, Jafa.
Sharon Rotbard jest izraelskim architektem, który w swej książce o Tel Avivie przeplata narrację z pozycji kolonizatora i kolonizowanego. Opowiada o tym, że nowoczesny biały Tel Aviv nie powstał z wydm i piany morskiej, że wcześniej istniało tu już stare miasto Jafa, które na tle nowego miasta gdzieś zatraciło swą historię i koloryt.
„Białe miasto, czarne miasto” to świetny zapis mitów i opowieści, które towarzyszą powstawaniu miasta. Autor doskonale pokazuje, jak planowanie miasta było użyte jako narzędzie to celów militarnych oraz do pozbycia się stamtąd Palestyńczyków zamieszkujących ten teren od lat. Progres i proces powstawania Tel Avivu połączony był z upadkiem Jafy. Rotbard opisuje dzisiejszą Jafę jako niemą, głuchą i z utratą pamięci.
To świetna książka, która przy pomocy architektury świetnie opisuje konflikt palestyńsko-żydowski z zupełnie innej strony.
„Miasta i opowieści powstają w podobny sposób–zawsze tworzą je zwycięzcy, dla zwycięzców i zgodnie ze świadectwami zwycięzców. I tak jak opowieść, miasto nie każdego wita otwartymi ramionami i nie wszystkie pragnienia spełnia. Do tego, żeby odmienić jego fizyczne oblicze–i napisać historię – potrzeba wielkiej siły i władzy, a te nigdy nie rozkładają się po równo. Materialna i kulturalna przestrzeń miasta zawsze stanowi obszar wyzwań i zmagań. Ci, którzy sprawują kontrolę nad domeną fizyczną, często kontrolują również kulturę –i nigdy nie są to ludzie, którzy przegrali bitwę o historię. Ktoś, kto ma dość siły, żeby kształtować przestrzeń fizyczną na własne potrzeby, bez trudu może informować ją tak, by odpowiadało jego wartościom i narracji–nie tylko po to, żeby zapewnić im przewagę, Ale też, żeby zgodnie z nimi nadać nową postać miastu. To proste stwierdzenie możemy ująć w formie paradoksalnej zasady: miasto zawsze stanowi urzeczywistnienie historii, które o sobie opowiada”.

Tel Aviv co oznacza dosłownie „Wzgórze Wiosny”, zostało założone w 1909 r. przez grupę żydowskich mieszkańców Jafy. W 2004 r. telawiwskie Białe Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.
Historia Tel Avivu, prezentowana jako historia architektury, może być podana jako część większego procesu, gdzie fizyczne kształtowanie miasta nierozerwalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
26

Na półkach:

Książka do bólu zębów antyizraelska. Autor miesza z błotem nie tylko historię Tel Awiwu, ale całą historię Izraela. Właściwie trudno mi ocenić, ile tu kłamstw, ile manipulacji, ale cały tekst przesycony jest proarabską propagandą, o czym świadczy choćby uporczywe stosowanie określenia "Palestyńczycy" zamiast Arabowie, nawet w odniesieniu do czasów przed powstaniem państwa Izrael, gdy Palestyńczykami nazywano Żydów! Autor słówkiem nie wspomina Żydów mordowanych przez arabskich terrorystów, ale oczywiście nie omieszka tychże terrorystów nazwać... "bojownikami". (Parę dni temu taki "bojownik" wjechał w przystanek i zabił dwu chłopców, 6 i 8 lat. Ich jedyną "winą" było to, że byli Żydami i Izraelczykami. Ależ się cieszyli 'Palestyńczycy" ze wspaniałego sukcesu militarnego!)

Obrzydliwa książka.

Książka do bólu zębów antyizraelska. Autor miesza z błotem nie tylko historię Tel Awiwu, ale całą historię Izraela. Właściwie trudno mi ocenić, ile tu kłamstw, ile manipulacji, ale cały tekst przesycony jest proarabską propagandą, o czym świadczy choćby uporczywe stosowanie określenia "Palestyńczycy" zamiast Arabowie, nawet w odniesieniu do czasów przed powstaniem państwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
190
27

Na półkach: ,

Bardzo ciekawie i wnikliwie opisana historia unicestwienia arabskiej Jaffy. Bogata bibliografia i przypisy oraz dokumentacja fotograficzna. Ale temat raczej dla osób znających znających tło i historię konfliktu arabsko-izraelskiego.

Bardzo ciekawie i wnikliwie opisana historia unicestwienia arabskiej Jaffy. Bogata bibliografia i przypisy oraz dokumentacja fotograficzna. Ale temat raczej dla osób znających znających tło i historię konfliktu arabsko-izraelskiego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    82
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    11
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Izraelskie i o tematyce żydowskiej
    1
  • Lista życzeń - architektura, planowanie, urbanistyka
    1
  • 2. #
    1
  • Historia
    1
  • Architektura, gospodarka przestrzenna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Białe miasto, czarne miasto. Architektura i wojna w Tel Awiwie i Jafie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne