Kolejny kryminał Grzegorza Skorupskiego, tym razem nie historyczny, a jak najbardziej współczesny. Bardzo ciekawie pokazane grono pedagogiczne liceum: polonistka, fizyk, ksiądz nauczający religii, historyczka. Jest morderstwo, kolejne i kolejne, ale sprawa nie jest tak oczywista. Sięga głębiej, do czarów, do mistycyzmu, do internetu, a w nim do dark netu. Język doskonały, jak zwykle u tego autora, choć trafaiają mu się małe, potrzebne w tekście, "brzydkie słówka". Polecam.

Kolejny kryminał Grzegorza Skorupskiego, tym razem nie historyczny, a jak najbardziej współczesny. Bardzo ciekawie pokazane grono pedagogiczne liceum: polonistka, fizyk, ksiądz nauczający religii, historyczka. Jest morderstwo, kolejne i kolejne, ale sprawa nie jest tak oczywista. Sięga głębiej, do czarów, do mistycyzmu, do internetu, a w nim do dark netu. Język doskonały,...

No dobra, ale pewne wstawki niepotrzebne, książkę ratuje końcówka, bo po 3/4 czytania stwierdziłam, że mogło to być krótkie opowiadanie

No dobra, ale pewne wstawki niepotrzebne, książkę ratuje końcówka, bo po 3/4 czytania stwierdziłam, że mogło to być krótkie opowiadanie

Nie dobrnęłam do końca- nudy

Nie dobrnęłam do końca- nudy

W tej książce jest wszystko czego nie spodziewasz się po typowym kryminale i dreszczowcu. Emocje i lawirowanie między dobrem i złem, które nie całkiem są oczywiste. Relatywizm, historia, dobro, zło, poszukiwanie własnej drogi i surowy do bólu klimat ubrane w nieco poetyckie opisy przyrody, która "dobija" klimatem polskiej jesieni. Nikt i nic nie jest tutaj oczywiste. Podoba mi się w tej pozycji praktycznie wszystko, ale coś tam uwiera. Może zbyt prawdziwy obraz człowieka poszukującego swojej drogi pośród demonów i aniołów?
decydowanie polecam. Zupełnie inny obraz rzeczywistości niż w poprzednich książkach o Karskim.

W tej książce jest wszystko czego nie spodziewasz się po typowym kryminale i dreszczowcu. Emocje i lawirowanie między dobrem i złem, które nie całkiem są oczywiste. Relatywizm, historia, dobro, zło, poszukiwanie własnej drogi i surowy do bólu klimat ubrane w nieco poetyckie opisy przyrody, która "dobija" klimatem polskiej jesieni. Nikt i nic nie jest tutaj oczywiste. Podoba...

Kryminał retro. Trochę drażniące historyczne wpisy na początku każdego rozdziału, ale do przejścia. Zakończenie zaskakujące.

Kryminał retro. Trochę drażniące historyczne wpisy na początku każdego rozdziału, ale do przejścia. Zakończenie zaskakujące.

nieźle napisana, czyta się lekko;
niestety nadmiar lokalnego patriotyzmu autora skutkuje drobnymi przekłamaniami - placki ziemniaczane z cukrem, czy wyrażenie "zapalić światło" nie są zarezerwowane tylko dla Poznaniaków - Kaszubi tak samo jedzą/mówią...

nieźle napisana, czyta się lekko;
niestety nadmiar lokalnego patriotyzmu autora skutkuje drobnymi przekłamaniami - placki ziemniaczane z cukrem, czy wyrażenie "zapalić światło" nie są zarezerwowane tylko dla Poznaniaków - Kaszubi tak samo jedzą/mówią...

Daję dychę za realia szkolne. Uśmiałam się nieźle, bo tak to właśnie wygląda. Myślę, że każdemu nauczycielowi przemknie przez głowę, że hej, czy autor nie pracował ze mną, a może żona? I sprawdzi notkę biograficzną. Bardzo fajny materiał na film/serial. Ze śmiesznych rzeczy - książki bym nie przeczytała, bo początek jest taki mocno historyczny, ale ktoś mi tę książkę polecił ze słowami, by ów początek olać „bo potem się zaczyna”. I faktycznie. Jak się przez ten początek przebrnie, to się zaczyna dziać, a po lekturze całości można docenić i ową warstwę historycznego osadzenia. Polecam - w zalewie literackiego chłamu, dla rozrywki.

Daję dychę za realia szkolne. Uśmiałam się nieźle, bo tak to właśnie wygląda. Myślę, że każdemu nauczycielowi przemknie przez głowę, że hej, czy autor nie pracował ze mną, a może żona? I sprawdzi notkę biograficzną. Bardzo fajny materiał na film/serial. Ze śmiesznych rzeczy - książki bym nie przeczytała, bo początek jest taki mocno historyczny, ale ktoś mi tę książkę...