"Po śmierci właścicieli domy chyba zapadają w letarg. Otaczają się niewidzialnym kokonem i usypiają razem z ich właścicielami."

Olga na codzień mieszka w Edynburgu. Pewnego dnia dostaje list od swojej pierwszej miłości z prośbą o oczyszczenie jego dobrego imienia. Zanim podejmie decyzję, chłopak ginie w areszcie.
Dziewczyna jednak postanawia sprawdzić tę sprawę i wraca do wioski, gdzie spędzała dzieciństwo. Niestety nikt nie wierzy w niewinność chłopaka i Olga musi na własną rękę sprawdzić wszystkie fakty.

ODDAJ TO NOCY.
UKRYJ PRZED DNIEM.
CO GORSZY OCZY,
ZAKOP NA DNIE.
ODDAJ TO NOCY.
CIEMNOŚCI TEŻ.
NIKT SIĘ NIE DOWIE,
NIE ZNAJDĄ CIĘ.

Zdecydowanie zbyt długo czekałam na poznanie tej książki. Intrygująca fabuła i całkiem ciekawa zagadka spowodowały, że przez książkę przyjemnie się płynęło. Lubię, jak historia dzieje się z małej miejscowości, bo zazwyczaj ludzie niewiele chcą powiedzieć i bohater sam musi dochodzić do niektórych faktów. Tutaj właśnie tak było.
Dodatkowo opisy opuszczonych czy zaniedbanych domów pozwoliły zanurzyć się w klimacie grozy i poczuć każdą komórką ciała emocje towarzyszące głównej bohaterce.

"Po śmierci właścicieli domy chyba zapadają w letarg. Otaczają się niewidzialnym kokonem i usypiają razem z ich właścicielami."

Olga na codzień mieszka w Edynburgu. Pewnego dnia dostaje list od swojej pierwszej miłości z prośbą o oczyszczenie jego dobrego imienia. Zanim podejmie decyzję, chłopak ginie w areszcie.
Dziewczyna jednak postanawia sprawdzić tę sprawę i wraca do...

Wciągająca, pochłaniająca, chociaż pewnych faktów domyślałam się, to i tak super czytało się . Polecam.

Wciągająca, pochłaniająca, chociaż pewnych faktów domyślałam się, to i tak super czytało się . Polecam.

Mało wymagająca książka dobra jako przerywnik dla bardziej wymagającej lektury. Zagadka łatwa do rozwikłania. Irytują brak wyjaśnienia kilku wątków i drobne nieścisłości w fabule.

Mało wymagająca książka dobra jako przerywnik dla bardziej wymagającej lektury. Zagadka łatwa do rozwikłania. Irytują brak wyjaśnienia kilku wątków i drobne nieścisłości w fabule.

Dobra, ciekawa, wciągająca.
Przeczytana w dwa wieczory. Ciekawa fabuła, dobrze wykreowani bohaterowie- jednym zdaniem: warto przeczytać.

Dobra, ciekawa, wciągająca.
Przeczytana w dwa wieczory. Ciekawa fabuła, dobrze wykreowani bohaterowie- jednym zdaniem: warto przeczytać.

Dobrze skonstruowana fabuła, ciekawy zarys postaci i przyjemny styl (podwójnej) narracji - to wszystko składa się na tą powieść.
Kupując książkę wiedziałem, że mnie zainteresuje, nie spodziewałem się jednak, że wstanę któregoś poranka niewyspany, po nocnym czytaniu. Trudno mi było i nie chciałem przerwać czytania. To była bardzo dobrze nieprzespana noc.

Dobrze skonstruowana fabuła, ciekawy zarys postaci i przyjemny styl (podwójnej) narracji - to wszystko składa się na tą powieść.
Kupując książkę wiedziałem, że mnie zainteresuje, nie spodziewałem się jednak, że wstanę któregoś poranka niewyspany, po nocnym czytaniu. Trudno mi było i nie chciałem przerwać czytania. To była bardzo dobrze nieprzespana noc.

Główna bohaterka wraca w rodzinne strony- powodem o którym mówi głośno jest odziedziczony po dziadkach dom-który musi uprzatnac i przygotować do sprzedaży. Powodem który zostawiła dla siebie jest oczyszczenie dobrego imienia jej zmarlej pierwszej miłości-został posadzony o spowodowanie wypadku po pijaku, lecz w liście który jej wysłał przysięgal że to nie z jego winy.
Powroty w rodzinne strony są zawsze trudne- zmuszają do refleksji nad podjetymi decyzjami i myślenia "co by było gdyby".
Główna bohaterka trafia na slad seryjnego mordercy, znajduje na to dowody, ale on również nie żyje. Liczy się tylko oczyszczenie z zarzutów Mata....
Książkę się czyta lekko i przyjemnie, choć od początku nie ma za wielu podejrzanych, to i tak fajnie poczytać zakończenie i domknac w głowie wszystkie wątki.

Główna bohaterka wraca w rodzinne strony- powodem o którym mówi głośno jest odziedziczony po dziadkach dom-który musi uprzatnac i przygotować do sprzedaży. Powodem który zostawiła dla siebie jest oczyszczenie dobrego imienia jej zmarlej pierwszej miłości-został posadzony o spowodowanie wypadku po pijaku, lecz w liście który jej wysłał przysięgal że to nie z jego winy....

Książka przeczytana w jeden dzień . Wciągająca historia , dobrze napisana . Zdecydowanie mój faworyt .

Książka przeczytana w jeden dzień . Wciągająca historia , dobrze napisana . Zdecydowanie mój faworyt .

Polecam serdecznie

Polecam serdecznie

Bardzo dobry kryminał. Idealne do szybkiego czytania ze względu na krótkie rozdziały. Książka w którą można się wciągnąć. Dzięki prawidłowemu tępu rozwijającej się akcji nie powinna nas zanudzić. Jak dla mnie minusem było to, że dość szybko znałam połowę zakończenia i niektóre rzeczy były dla mnie zbyt oczywiste.
Ogólnie książka warta polecenia.

Bardzo dobry kryminał. Idealne do szybkiego czytania ze względu na krótkie rozdziały. Książka w którą można się wciągnąć. Dzięki prawidłowemu tępu rozwijającej się akcji nie powinna nas zanudzić. Jak dla mnie minusem było to, że dość szybko znałam połowę zakończenia i niektóre rzeczy były dla mnie zbyt oczywiste.
Ogólnie książka warta polecenia.

Nie ma siły. Świat jest tak skonstruowany, że prędzej czy później myśli, uczynki i konsekwencje przeróżnych decyzji powrócą do nas jak bumerang. Przeszłość nigdy nie da o sobie zapomnieć zarówno ta dobra, jak i zła.

Olga pracuje w Edynburgu jako dziennikarka. Jest względnie zadowolona ze swojego życia, ale gdy tylko dostaje list z prośbą o pomoc od swojej pierwszej wielkiej miłości, nie waha się ani chwili i wraca do Polski, by mu pomóc. Mężczyzna został oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła cala rodzina w tym dwójka dzieci. Mateusz twierdził, że była to wina kierowcy drugiego samochodu, jednak nie pomagał mu w dojściu do sprawiedliwości fakt, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu. Pragnął, aby Olga pomogła mu oczyścić się z zarzucanych mu czynów i zawalczyła o rehabilitację dobrego imienia. Kobieta jednak nie zdążyła zrobić tego za jego życia. Mateusz zmarł w areszcie ugodzony nożem przez współwięźnia. Olga czuje, że jest mu winna prawdę i mimo wszystko dąży do wyjaśnienia przyczyn wypadku. Jej sprawny dziennikarski warsztat i prowadzone prywatne śledztwo doprowadziło do odkrycia, iż rodzina, która zginęła w wypadku, nie była bez skazy… Tymczasem komuś nie podobają się jej zapędy, by odkryć prawdę…

Niby fabuła oklepana, bo przecież wielokrotnie można się natknąć w książkach, jak ktoś wraca do miejsca swojej młodości i próbuje rozwikłać tajemnicę sprzed lat. Wielokrotnie też jest używany motyw detektywów amatorów z niebezpiecznymi dla siebie i otoczenia pomysłami, na własną rękę próbujących dowiedzieć się kto i dlaczego zabił. Niby więc to wszystko już było, ale Autorce udało się to przekazać w ciekawy i wciągający sposób. Niestety do zachwytów nad lekturą jest daleko. Kreacja bohaterów była przeciętna, nie potrafiłam nikogo polubić, z nikim się nie zżyłam, a główna bohaterka niby bystra, ale mimo wszystko jakaś nijaka, papierowa. Do tego denerwujące literówki. Szyk zdań również nie zawsze był poprawny, co trochę wybijało z rytmu. Nie czułam też takich emocji, na które liczyłam. Zakończenie dość przewidywalne z jedną niespodzianką.

Czy książkę polecam? Mimo wszystko tak, ponieważ jest to idealna propozycja na upalne wieczory albo na odprężenie po ciężkim dniu pracy, po którym czytelnik chce się zrelaksować i nie ma siły na rozwiązywanie zawiłych zagadek z przeszłości. Mimo mankamentów z lektury byłam zadowolona.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję portalowi granice.pl

Nie ma siły. Świat jest tak skonstruowany, że prędzej czy później myśli, uczynki i konsekwencje przeróżnych decyzji powrócą do nas jak bumerang. Przeszłość nigdy nie da o sobie zapomnieć zarówno ta dobra, jak i zła.

Olga pracuje w Edynburgu jako dziennikarka. Jest względnie zadowolona ze swojego życia, ale gdy tylko dostaje list z prośbą o pomoc od swojej pierwszej...