rozwińzwiń

Mao II

Okładka książki Mao II Don DeLillo
Okładka książki Mao II
Don DeLillo Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Mao II
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7392-317-1
Tłumacz:
Krzysztof Obłucki
Tagi:
Mao tłumy pisarz
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
108
55

Na półkach:

Słońce wypaliło więc czas i utrwaliło przestrzeń
drżącą jak listki azalii na delikatnym wietrze -
- słychać tylko świerszcze.
Z rury budynku, gdzie pracuję, leniwie kapie woda,
w której chłodzi się wróbel. cześć wychodzę
Mój rower z trudem przedziera się
przez gęstą ścianę rozpalonego powietrza.
Zasiadam nad rzeką w przyjemnym jej chłodzie i
wsłuchany w klasztorne dzwony
zjadam soczystą brzoskwinię.
Odwiedzam przyjaciół, epizod ósmy
serialu naszego życia. "Gotta Light?"
gdy zapada wieczór,
i sączymy słodkie wino z pigwy.
Znów wracam do domu uśmiechnięty
wzdłuż rzeki, pod rozmigotanym niebem,
mijając zakochanych. rowerem
Świerszcz jeszcze głośniej cyka swą pieśń,
co napawa mnie bezmierną radością,
pochłania, przemienia, wkomponowuje
w to letnie uniwersum
i gdzieś tam Pod Skałą 3
w ciemnościach
znikam.

Słońce wypaliło więc czas i utrwaliło przestrzeń
drżącą jak listki azalii na delikatnym wietrze -
- słychać tylko świerszcze.
Z rury budynku, gdzie pracuję, leniwie kapie woda,
w której chłodzi się wróbel. cześć wychodzę
Mój rower z trudem przedziera się
przez gęstą ścianę rozpalonego powietrza.
Zasiadam nad rzeką w przyjemnym jej chłodzie i
wsłuchany w klasztorne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
163

Na półkach:

Bezradny jestem wobec "Mao II". Nie do końca wiem, o czym jest ta książka. Chwilami mnie nudziła, chwilami wręcz przeciwnie, niekiedy zachwycała. Bardzo podoba mi się końcówka w Bejrucie, dolegliwy jest opis tragedii na Hillsborough, ciekawy wątek Karen. W ogóle postacie są mocną stroną tej książki. DeLillo nie pisze łatwych powieści, ale sądziłem, że skoro "Mao II" to ósma jego rzecz, którą czytam, to dobrze sobie z nią poradzę. Okazuje się, że nie, choć niemożność uchwycenia tej książki nie zabija przyjemności z lektury. Oceny nie daję, trudno mi przypisać do "Mao II" konkretną liczbę.

Bezradny jestem wobec "Mao II". Nie do końca wiem, o czym jest ta książka. Chwilami mnie nudziła, chwilami wręcz przeciwnie, niekiedy zachwycała. Bardzo podoba mi się końcówka w Bejrucie, dolegliwy jest opis tragedii na Hillsborough, ciekawy wątek Karen. W ogóle postacie są mocną stroną tej książki. DeLillo nie pisze łatwych powieści, ale sądziłem, że skoro "Mao...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
132

Na półkach:

Kiedy miłość mojego życia zapytała mnie przy śniadaniu, jaki jest ten Delillo, co go właśnie czytam, odpowiedziałem "Jest niezwykle..." i szukałem przymiotnika, aż kawa wystygła do reszty, dzieci dorosły i się wyprowadziły, rafa koralowa umarła. Ostatecznie, tysiąc lat później, stwierdzam, że to własnie było dobre i ostateczne "Delillo jest pisarzem niezwykle...". Tym razem jest o pisarzach i terrorystach, standardowo dla tego pisarza, wszyscy szukający rudymentu sensacji z tym związanej, zostaną z niczym. Tutaj bawimy się intelektualnie w analizowanie samego pojęcia pisarza, jego walki o uwagę i znaczenie, podobieństwa do znaczeń które niosą ze sobą akty pisania i terroru, no i ten Mao, warholowski, nie tylko, przewija się jak lajtmotyw. Nie mogłem nie podejrzewać w tej książce autobiografii, a może jakiś tęsknot, a może jakiś obaw, kiedy Delillo pisze o pisarzu który sam się wykluczył,a potem wykluczył się z tego wykluczenia. Lubię te książki, bo potem można się wokół nich krzątać, już po przeczytaniu, myśląc o roli tego powracającego Mao, o powodach decyzji Bill-a o opuszczeniu swojej samotni, dosłownie i w przenośni, o tym czy pisząc o największej nieudanej powieści, kończonej i wygładzanej wciąż na nowo i na nowo, Don pisze o sobie czy nie pisze o sobie, wydaje mi się że jest za sprytny żeby tak pisać o własnym doświadczeniu. A może to ja jestem za mało sprytny żeby tak myśleć. Dałbym 10/10, ale przeczytałem "Podziemia", więc poprzeczka jest już na orbicie okołoziemskiej. Sceptykom odpowiem, że już raz doskoczył.
P.S. Co teraz, co teraz? Franzen i "Korekty"? Może jednak Tokarczuk i jej "Księgi Jakubowe" (co za cegła, uwielbiam cegły)? Może dokończę tego Stephensona i "Peanatemę" (choć dość konkretnie mnie znudziła za pierwszym razem, ale zapowiedziałem, że tam jeszcze powrócę)? A może w ogóle wezmę coś totalnie niepoważnego, jakieś elfy albo rakiety, co je ludzie polecają, lepiej mi się potem czyta prawdziwe książki. Ha ha , żarcik. Co wybrać.

Kiedy miłość mojego życia zapytała mnie przy śniadaniu, jaki jest ten Delillo, co go właśnie czytam, odpowiedziałem "Jest niezwykle..." i szukałem przymiotnika, aż kawa wystygła do reszty, dzieci dorosły i się wyprowadziły, rafa koralowa umarła. Ostatecznie, tysiąc lat później, stwierdzam, że to własnie było dobre i ostateczne "Delillo jest pisarzem niezwykle...". Tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Zawsze można pójść za daleko.

„Mao II” rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Zdaje się, że po przeczytaniu tej pozycji, łatwo można zrozumieć fenomen pisarski jakim jest Don DeLillo. Jego książki dojrzewają dopiero po ich przeczytaniu. Treść należy przyswoić, ale jednocześnie dając sobie czas na przemyślenia. W przypadku „Mao II” rzecz jednocześnie dotyczy ludzi, którzy są „aż za bardzo”, ale też pokazuje (nie po raz pierwszy) widmo terroryzmu światowego oraz wskazuje nadrzędną rolę mas we współczesności. Z tym wszystkim o czym DeLillo pisał na początku lat 90 XX w., dziś przychodzi nam się mierzyć.

Główny bohater, Bill Gray, to nieskończony pracoholik, który nigdy nie jest zadowolony ze swojej pracy. Jest również pisarzem, ale równie dobrze możemy go ubrać w inny garnitur. Do tego dochodzi jego asystent ogarnięty manią katalogowania, a jednocześnie jest zupełnie uzależniony od Billa. Jego mania rządzi jego poczynaniami. Obu łączy wspólna kochanka Karen, która należy do sekty Moon, a także w ich relacje wplątuje się jeszcze Brita, która realizuje się przez robienie fotografii pisarzom.

Do tego dochodzi jeszcze męka twórcza artysty, jego rola i znaczenie w świecie. Spłaszczenie obrazu dla mas – patrz fotografia do gazet, konferencja prasowa – to dziś codzienność przecież. Profile w tzw. mediach społecznościowych autorów to rzecz oczywista. „Mao II” też dotyka kwestii strachu przed innym, a także wyzbywania się indywidualnych cech. Obrazuje to doskonale imponująca scena pierwsza na stadionie. „Mao II” jest książką do myślenia, a nie przeżywania. Ma pobudzić świadomość i naostrzyć krytyczne myślenie.

Inne: http://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

Zawsze można pójść za daleko.

„Mao II” rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Zdaje się, że po przeczytaniu tej pozycji, łatwo można zrozumieć fenomen pisarski jakim jest Don DeLillo. Jego książki dojrzewają dopiero po ich przeczytaniu. Treść należy przyswoić, ale jednocześnie dając sobie czas na przemyślenia. W przypadku „Mao II” rzecz jednocześnie dotyczy ludzi, którzy są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
671

Na półkach:

PRZYSZŁOŚĆ NALEŻY DO TŁUMÓW
Niesamowicie zaczyna się ta powieść. Na wynajętym stadionie odbywa się ceremonia ślubna kilkunastu tysięcy wyznawców sekty Moona. Wszystkie młode pary, przeważnie kompletnie się nieznające,pochodzące z różnych krajów zostały zestawione przez mistrza. Rodzice 21-letniej Karen, która później odejdzie z Kościoła Zjednoczenia obserwuje uroczystość z trybun, podobnie jak inni krewni nowo zaślubionych. Masowy ślub ma pokazać przede wszystkim znaczenie społeczności jako struktury zapewniającej przetrwanie. Jednostka przestaje się liczyć. To główna myśl powieści DeLillo.
"Mao II" to podszyta metafizyką ilustracja współczesnej kondycji pisarza,przedstawiająca pytania o sens literatury w czasach gdy indywidualność jest zagrożona. A czyż można wskazać większego indywidualistę niż pisarz?
Dlatego wizja autora "Podziemi" jest całkowicie pesymistyczna i pełna zwątpienia jeśli chodzi o przyszłość:"Wszystkie wiadomości są złe. Nie przetrwamy chcąc więcej, potrzebując więcej, wychylając się, nachapując się ile wlezie". Jakby to powiedział Eugen Drewermann, tylko jednostka potrafi cierpieć, kochać, marzyć i być szczęśliwym.Zbiorowość, która zajmie jej miejsce jest wstępem do zniszczenia wszystkiego co osobiste, niepowtarzalne, wyjątkowe. Bo wraz z jednostką znika wolność.

PRZYSZŁOŚĆ NALEŻY DO TŁUMÓW
Niesamowicie zaczyna się ta powieść. Na wynajętym stadionie odbywa się ceremonia ślubna kilkunastu tysięcy wyznawców sekty Moona. Wszystkie młode pary, przeważnie kompletnie się nieznające,pochodzące z różnych krajów zostały zestawione przez mistrza. Rodzice 21-letniej Karen, która później odejdzie z Kościoła Zjednoczenia obserwuje uroczystość z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach: ,

Nie jest to książka łatwa w odbiorze. Budzi, bowiem w czytelniku wewnętrzny niepokój, smutek i pewne elementy pesymizmu. Jednym z tematów książki jest utrata własnej tożsamości w masie ludzi. Wątek tłumu przewija się niemal w całej książce. Już na początku poznajemy Karen, która decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z nieznanym Koreańczykiem wybranym jej przez mistrza Moona. Ślub odbywa się na stadionie, gdzie Karen wraz ze swoim „oblubieńcem” jest jedną z tysięcy par młodych, które czekają na błogosławieństwo duchowego mistrza. Znamienna jest tu bezradność rodziców, którzy nawet przez lornetkę nie mogą w tłumie rozpoznać córki.

Autor sprzeciwia się niejako zniewoleniu jednostki przez tłum. Dlatego też bohater powieści Bill Gray, który jest pisarzem, nie uczestniczy ani w życiu społecznym ani publicznym. Żyje w ukryciu, bez reklam, wielkiego show i blichtru. Od wielu lat pracuje nad książką, którą nie jest jednak w stanie skończyć. Nad jego pracą czuwa jego asystent Scott Martineau, który boi się, że wydanie następnej książki zniszczy legendę Billa Graya. Wraz z nimi mieszka również Karen, która potrafiła uwolnić się z węzłów sekty. Tyle tylko, że to właśnie tłum tym razem anonimowy, czeka z utęsknieniem na kolejną książkę Billa Graya. Pisarz decyduje się w końcu na sesję zdjęciową wykonaną przez Britę. Kobieta od lat zajmuje się fotografowaniem pisarzy. Podczas wykonywania zdjęć, Bill dyskutuje z Bitą na temat sensu bycia pisarzem. Pewnego dnia Bill Gray dostaje propozycję czytania wierszy pisarza będącego zakładnikiem terrorystów w Bejrucie.

Inny tłum faluje, obserwowany na ekranach telewizorów przez Britę i przyjaciółkę Scotta, Karen. Jeszcze inny rodzaj tłumu otacza Khomeiniego. Karen w poszukiwaniu Billa trafia do nowego Jorku, gdzie mieszka u Brity i spędza większość swojego czasu w slumsach dla bezdomnych Tompkins Square Park. To powieść, która podkreśla rolę tłumów i ich potęgę. Znamienne jest ostatnie zdanie prologu: „Przyszłość należy do tłumów”.

Książka wartościowa, która porusza zagadnienia społeczne końca XX wieku. Polecam!

http://slowemmalowane.blogspot.com/2010/03/don-delillo-mao-ii.html

Nie jest to książka łatwa w odbiorze. Budzi, bowiem w czytelniku wewnętrzny niepokój, smutek i pewne elementy pesymizmu. Jednym z tematów książki jest utrata własnej tożsamości w masie ludzi. Wątek tłumu przewija się niemal w całej książce. Już na początku poznajemy Karen, która decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z nieznanym Koreańczykiem wybranym jej przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach:

http://czytankianki.blogspot.com/2010/12/mao-ii-don-delillo.html

http://czytankianki.blogspot.com/2010/12/mao-ii-don-delillo.html

Pokaż mimo to

avatar
353
140

Na półkach: ,

DeDillo ciekawie buduje klimat i umiejętnie wplata myśl przewodnią w historię. Bill Gray wydaje się boleśnie realny. Do tego to bardzo prorocza książka.

DeDillo ciekawie buduje klimat i umiejętnie wplata myśl przewodnią w historię. Bill Gray wydaje się boleśnie realny. Do tego to bardzo prorocza książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    73
  • Posiadam
    25
  • Literatura amerykańska
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 1001 książek
    2
  • Eseje i reportaże
    1
  • Książki do kupienia
    1

Cytaty

Więcej
Don DeLillo Mao II Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także