Tak, zdecydowanie potrzebowałam takich młodzieżowych dram.

Tak, zdecydowanie potrzebowałam takich młodzieżowych dram.

Chryste, jak bardzo zła była ta książka.. Szukałam jakiegoś lekkiego YA, bo to moje guilty pleasure do sprzątania. I przysięgam, nie byłam wstanie tego słuchać nawet podczas mycia toalety.

A potencjał był! Przecież historia w teorii była ciekawa..

Główni bohaterowie są płascy, nie czuje się do nich ani przyjaźni, ani niechęci. Są nijacy. Ich relacja jest nijaka. O głównej bohaterce wiemy, że często "podwijają jej się palce u stóp", co jest dość komicznym określeniem, pojawiającym się raz na pięć stron.

Bohaterowie na jednej stornie się nienawidzą, a na następnej kochają ponad życie. Ich relacja nie ma żadnej dynamiki, jest zerojedynkowa.

Podwód nienawiści? Szkoda się nad tym rozwodzić, mam wrażenie jakby autorka nie miała pomysłu na pociągnięcie tego wątku.

Generalnie, nie polecam. Kompletnie nie rozumiem dlaczego ta książka jest tak wysoko oceniana i tak bardzo znana. Dla mnie to taki czytelniczy koszmarek.

Chryste, jak bardzo zła była ta książka.. Szukałam jakiegoś lekkiego YA, bo to moje guilty pleasure do sprzątania. I przysięgam, nie byłam wstanie tego słuchać nawet podczas mycia toalety.

A potencjał był! Przecież historia w teorii była ciekawa..

Główni bohaterowie są płascy, nie czuje się do nich ani przyjaźni, ani niechęci. Są nijacy. Ich relacja jest nijaka. O...

Nie wiedziałam, czego się spodziewać, a finalnie wyszła całkiem przyjemna historia.

Przeczytałam wcześniej cztery książki od Penelope: dwie przecudowne i dwie raczej słabe, tak więc nie do końca mogłam przewidzieć, jak będzid tutaj. A tutaj jest idealnie pośrodku😅 Nie jest to ani zła, ani cudowna historia, powiedziałabym, że bardzo przeciętna. Mamy romans szkolny z motywem enemies to lovers (a w zasadzie friends to enemies to lovers),który został tutaj świetnie wykorzystany.

Ciekawe dla mnie były również wyścigi. To zdecydowanie były jedne z najbardziej wypełnionych adrenaliną scen. Chciałabym, żeby było o nich coś więcej, bo trochę czuję niedosyt.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, a ich relacja była wiarygodna. Tatum została napisana jako dojrzała bohaterka, która nie ma zbytnio infantylnych cech (ogromny plus). Jared oczywiście irytował swoim zachowaniem, no ale taki już miał być. Nie przepadam za męskimi postaciami w stylu "playboya", do którego każda laska się lepi, a on im na to pozwala. Powód dręczenia Tate był, szczerze mówiąc, mało dramatyczny. Spodziewałam się czegoś więcej.

Wyczuwam trochę niedopowiedzianych wątków, ale będę sięgać po kolejne tomy Fall Away, więc może tam więcej się dowiem😙

Nie wiedziałam, czego się spodziewać, a finalnie wyszła całkiem przyjemna historia.

Przeczytałam wcześniej cztery książki od Penelope: dwie przecudowne i dwie raczej słabe, tak więc nie do końca mogłam przewidzieć, jak będzid tutaj. A tutaj jest idealnie pośrodku😅 Nie jest to ani zła, ani cudowna historia, powiedziałabym, że bardzo przeciętna. Mamy romans szkolny z motywem...

Książka źle nie napisana, pomysł też ok, ale relacje pomiędzy bohaterami i to jaki jest dla niej, zdecydowanie na nie.

Książka źle nie napisana, pomysł też ok, ale relacje pomiędzy bohaterami i to jaki jest dla niej, zdecydowanie na nie.

Myślałam, że mam w ręku powieść o problemie znęcania się wśród młodzieży. Natomiast każda kolejna strona utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie. Tani romans szkolny.

Myślałam, że mam w ręku powieść o problemie znęcania się wśród młodzieży. Natomiast każda kolejna strona utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie. Tani romans szkolny.

Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła. Książka o młodzieży, do której na pewno już się nie zaliczam,ale nie zapomniałam jak to jest. Zawsze staram się najpierw zrozumieć zachowanie bohaterów,by potem oceniać ich czyny. Nie oceniam tylko dlatego,że mam inny pogląd. Mimo,że bohaterowie mogą być czasami irytujący pamiętajmy o tym,że każdy z nich ma swoją historię, coś wpłynęło na ich decyzję i zachowanie.... zrozumienie potem ocenianie. Dla mnie Książka na 8pkt zdecydowanie na pierwszym miejscu jest Credence tej samej autorki.

Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła. Książka o młodzieży, do której na pewno już się nie zaliczam,ale nie zapomniałam jak to jest. Zawsze staram się najpierw zrozumieć zachowanie bohaterów,by potem oceniać ich czyny. Nie oceniam tylko dlatego,że mam inny pogląd. Mimo,że bohaterowie mogą być czasami irytujący pamiętajmy o tym,że każdy z nich ma swoją historię, coś...

Kategoria wiekowa: 18+

Książka sama w sobie nie była jakoś bardzo zła, jednak irytowało mnie w niej parę rzeczy.
Zaczynając od zachowania głównej bohaterki, która była tak szaleńczo zakochana i podniecona przez swojego wroga, ale co chwilę przecież musiała się upewniać, że nadal go nienawidzi (chociaż tak nie było w głębi serca).
Potem relacja Tate z Jaredem (jeju, co za imię…) była dosłownie przepełniona zamianami - w jednym momencie są największymi wrogami, po chwili zachowują się, jakby on nie znęcał się nad nią przez ostatnie dwa lata, a ona jakby o tym zapomniała.
Główna bohaterka oczywiście przeszła na początku książki przemianę jak Gustaw w Konrada i musiała wszystkim wokół pokazać jaka to ona nie jest teraz super, przy okazji zachowując się jak kompletny dzieciak (bohaterowie tutaj mają po 17/18 lat, kończą liceum).
Rozumiem z jednej strony, że chciała się odegrać na całej tej bandzie małolatów za wszystkie sytuacje, w których stała się ich pośmiewiskiem, ale z drugiej strony niech dziewczyna da odetchnąć wszystkim wokół.
Jared też nie był jakiś idealny, ba, w ogóle nie podchodził pod ideał, chociaż główna bohaterka tak o nim sądziła. Ich relacja była bardzo toksyczna, a on oczekiwał jej wybaczenia po jednych przeprosinach za cały dwuletni koszmar, który przez niego przeżyła.
Sytuacja z zakończenia (bo musiało się coś przecież jeszcze stać) była dosłownie chora i nie rozumiem co kierowało tymi ludźmi.
Rozumiem, że książka była o nastolatkach itp, ale niektórzy raz zachowywali się na swój wiek lub dojrzalej, a zaraz tak, jakby ledwo wyszli z podstawówki.
Jedyne co uratowało tą książkę, to sceny gdzie Tate biła przyjaciela Jareda, Madoca (nie oceniajcie, gość sobie w pełni zasłużył) oraz sceny wyścigów samochodowych, których nie było jakoś dużo, ale wciąż

Kategoria wiekowa: 18+

Książka sama w sobie nie była jakoś bardzo zła, jednak irytowało mnie w niej parę rzeczy.
Zaczynając od zachowania głównej bohaterki, która była tak szaleńczo zakochana i podniecona przez swojego wroga, ale co chwilę przecież musiała się upewniać, że nadal go nienawidzi (chociaż tak nie było w głębi serca).
Potem relacja Tate z Jaredem (jeju, co za...

Zdecydowanie lubię młodzieżówki czytać,a tą zauroczona jestem,dałam się porwać tej niezwykłej,świetnej historii,poruszyła mnie do głębi serca.
Pisarka po raz drugi nie zawiódła mnie,w ciekawej formie jest,zaskakujące zwroty akcji tu były w książce,fabuła prowadzona dobrze.
Bohaterowie bardzo barwni,super.
Zagwarantowała mi autorka ogromne emocje,z wspaniałą przyjemnością przeczytałam tę cudowną lekturę.

Zdecydowanie lubię młodzieżówki czytać,a tą zauroczona jestem,dałam się porwać tej niezwykłej,świetnej historii,poruszyła mnie do głębi serca.
Pisarka po raz drugi nie zawiódła mnie,w ciekawej formie jest,zaskakujące zwroty akcji tu były w książce,fabuła prowadzona dobrze.
Bohaterowie bardzo barwni,super.
Zagwarantowała mi autorka ogromne emocje,z wspaniałą przyjemnością...

Dobra rozrywka niezbyt wysokich lotów, acz spełniająca swoje zadanie.
Czasy licealne, dawni przyjaciele, a teraz wrogowie.
Agresywne zachowanie, odcinanie od znajomych i ośmieszanie przed wszystkimi licealistami głównej bohaterki.
Typowy motyw pod tytułem końskie zaloty.
Ale widzimy jak dziewczyna rośnie w siłę, nie daje się, poznaje swoją wartość i stawia czoło dręczycielowi.

Dobra rozrywka niezbyt wysokich lotów, acz spełniająca swoje zadanie.
Czasy licealne, dawni przyjaciele, a teraz wrogowie.
Agresywne zachowanie, odcinanie od znajomych i ośmieszanie przed wszystkimi licealistami głównej bohaterki.
Typowy motyw pod tytułem końskie zaloty.
Ale widzimy jak dziewczyna rośnie w siłę, nie daje się, poznaje swoją wartość i stawia czoło...

Ta książka niczym się nie różni od tysiąca innych tego typu. Nie wyróżnia jej ani fabuła, ani język ani nawet jacykolwiek ciekawi bohaterowie. Nic mnie nie urzekło.

Ta książka niczym się nie różni od tysiąca innych tego typu. Nie wyróżnia jej ani fabuła, ani język ani nawet jacykolwiek ciekawi bohaterowie. Nic mnie nie urzekło.