Ta książka sprawiła, że mój mózg zrobił potężnego fikołka! Po okładce zakładałam, że będzie to romans, ale okazało się, że byłam w błędzie! Jest to świetna pozycja, którą z całego serca polecam każdemu, a już szczególnie osobom, które przepadają za podróżniczym contentem.

Ta książka sprawiła, że mój mózg zrobił potężnego fikołka! Po okładce zakładałam, że będzie to romans, ale okazało się, że byłam w błędzie! Jest to świetna pozycja, którą z całego serca polecam każdemu, a już szczególnie osobom, które przepadają za podróżniczym contentem.

Gdybym oceniała książki po okładce pewnie bym jej nie kupiła a co za tym idzie przegapiłabym szansę na miło spędzony czas.
W pierwszym momencie moje skojarzenie dotyczyło jakiegoś podrzednego romansidła, na szczescie zajrzałam do środka i super, bo to Książka głównie o bieganiu, o biegu na Antartydzie i o drodze tam prowadzącej.
Bardzo dobrze mi się czytało. Czułam te emocje towarzyszace autorce i jej mężowi, przy czym ogromnie pragnęłam aby im się udało i mocno w tym kibicowalam.
Emocje towarzyszace mi przy tej książce skojarzyły mi się z książką Martyny Wojciechowskiej 'Przesunąć horyzont' w obydwu przypadkach to kobiety podejmują wielkie rzeczy, maraton na Antarktydzie i wspinaczkę na Mount Everest. Obie bardzo odważne i piękne.
To naprawdę niesamowite na jak wiele nas stać kiedy tylko czegoś bardzo pragniemy.
Świetna książka.
Polecam
Ps. Jedyny minus to słaba korekta,znalazłam przynajmniej 3 literówki a to stanowczo za dużo.

Gdybym oceniała książki po okładce pewnie bym jej nie kupiła a co za tym idzie przegapiłabym szansę na miło spędzony czas.
W pierwszym momencie moje skojarzenie dotyczyło jakiegoś podrzednego romansidła, na szczescie zajrzałam do środka i super, bo to Książka głównie o bieganiu, o biegu na Antartydzie i o drodze tam prowadzącej.
Bardzo dobrze mi się czytało. Czułam te...

Po książkę sięgnęłam z racji tego, że jej autorkę znam i lubię z TikToka. Inez to tatuatorka i zapalona biegaczka amatorka, która pokazuje całemu światu, że można robić to co się kocha i dobrze się przy tym bawić i spełniać się. Książka niestety opowiada o biegu na Antarktydzie. Po drodze Inez i jej mąż Daniel, przeszli sporo przygód i fakapów, które właśnie opisali w tej książce. Spodziewałam się czegoś więcej. Może pełnej autobiografii? Może jeszcze się doczekamy tej książki. Fajnie jest napisana, w luźnym stylu, tiktokowym. W środku znajdziemy dużo zdjęć z podróży. Debiut udany, ale pozostaje spory niedosyt. POLECAM

Po książkę sięgnęłam z racji tego, że jej autorkę znam i lubię z TikToka. Inez to tatuatorka i zapalona biegaczka amatorka, która pokazuje całemu światu, że można robić to co się kocha i dobrze się przy tym bawić i spełniać się. Książka niestety opowiada o biegu na Antarktydzie. Po drodze Inez i jej mąż Daniel, przeszli sporo przygód i fakapów, które właśnie opisali w tej...

"Bez Strachu" jest to książka - pamiętnik. Główną jej narratorką jest Inez - kobieta szalona i odważna, w życiu której nie ma miejsca na strach, jest za to miejsce na szaleństwa i spełnianie własnych pragnień. Bieganie i tatuowanie ukształtowały ją i jej rzeczywistość. Z nimi wiązały się jej dalekie podróże, jak choćby na Antarktydę. O nich w dużej mierze jest mowa we wspomnieniach autorki.

Bieganie - pasja, która jest mi bliska. Inez wspomina o nim sporo, a lista ukończonych biegów przez kobietę, naprawdę robi wrażenie 😲. Autorka wraca wspomnieniami do ciekawych startów oraz różnych przygód poza granicami Polski. Oprócz relacjonowania przeszłości, książka kryje w sobie sporo ciekawych fotografii autorki i jej męża.

"Bez Strachu" to lektura, która może motywować do realizowania obranych celów. Autorka pokazuje, że jeśli się czegoś bardzo chce, to nie ma rzeczy niemożliwych. Udowadnia, że zawsze jest dobry czas na zmiany, a strach nie powinien ograniczać. Bez wątpienia to książka o spełnianiu marzeń i życiu niezwykłego człowieka.

"Bez Strachu" jest to książka - pamiętnik. Główną jej narratorką jest Inez - kobieta szalona i odważna, w życiu której nie ma miejsca na strach, jest za to miejsce na szaleństwa i spełnianie własnych pragnień. Bieganie i tatuowanie ukształtowały ją i jej rzeczywistość. Z nimi wiązały się jej dalekie podróże, jak choćby na Antarktydę. O nich w dużej mierze jest mowa we...

Jak trafiłam na książkę Inez?
Uwielbiam rano w samochodzie pozytywnie przygotować się na cały dzień więc "śpiewam" sobie :-D. No i tak trafiłam na piosenkę "zamiast serca mam granat".
Niesamowita!!!
Piękne głosy!!!
Wszystko WOW!!!
Nie mogłam przestać słuchać, musiałam sprawdzić kto to śpiewa, czegoś więcej się dowiedzieć (nie robię ogólnie takich rzeczy). Ot to jak przeczytałam informację, że Inez napisała książkę i zerknęłam na okładkę i przepadałam.

Zwykle się mawia nie oceniaj książki po okładce. W tym przypadku śmiało można zaryzykować. Jak tylko zobaczyłam okładkę to nie było odwrotu.
Okładka rewelacyjna - prawdziwa, tak jak i książka!
Wnętrze książki również zaskakuje bardzo ale to bardzo pozytywnie.
Czyta się lekko, przyjemnie do tego w mojej głowie cały czas była wyżej wspomniana piosenka więc miałam odczucie jakby to głos Inez czytał mi książkę.

Jeszcze jeden plusik za rozdział z perspektywy Daniela. To taka kropeczka nad i.

Nie piszę o czym jest ta książka, samemu warto się tego dowiedzieć.
Gorąco polecam, mnie się bardzo podobała.
Pozytywna energia :-)

Jak trafiłam na książkę Inez?
Uwielbiam rano w samochodzie pozytywnie przygotować się na cały dzień więc "śpiewam" sobie :-D. No i tak trafiłam na piosenkę "zamiast serca mam granat".
Niesamowita!!!
Piękne głosy!!!
Wszystko WOW!!!
Nie mogłam przestać słuchać, musiałam sprawdzić kto to śpiewa, czegoś więcej się dowiedzieć (nie robię ogólnie takich rzeczy). Ot to jak...

"Jaka jest siła marzeń i ile człowiek może zaryzykować, by dopiąć swego."

Historia życia napisana ręką autorki. Nie jestem fanką tatuażu, być może dlatego nie słyszałam wcześniej o #inezjaniakmolęcka
Oczywiście zgłębiałam wiedzę i nie żałuję. Fantastyczna osoba ♥️

Bardzo ciekawa historia, wręcz niemożliwa do spełnienia. Czytałam jak bajkę. Oczywiście to wszystko w pozytywnym sensie.
Ile samozaparcia, ile siły trzeba mieć, żeby spełnić marzenie o zdobyciu Korony Ziemi.
Inez ukończyła maratony na wszystkich kontynentach. Powiem Wam, że maraton na Antarktydzie to był sztos. Ale dostać się tam to chyba była większa przygoda niż sam maraton. Po drodze oczywiście mnóstwo przygód, które opisuje autorka.

Wydanie bardzo kolorowe, zawiera prywatne zdjęcia autorki i jej męża.

Na pewno zapamiętam i już powtarzam jak mantrę:

"NIE WOLNO SIĘ PRZEJMOWAĆ RZECZAMI, NA KTÓRE NIE MAMY WPŁYWU."

To faktycznie działa 😘

Polecam ♥️♥️♥️

"Jaka jest siła marzeń i ile człowiek może zaryzykować, by dopiąć swego."

Historia życia napisana ręką autorki. Nie jestem fanką tatuażu, być może dlatego nie słyszałam wcześniej o #inezjaniakmolęcka
Oczywiście zgłębiałam wiedzę i nie żałuję. Fantastyczna osoba ♥️

Bardzo ciekawa historia, wręcz niemożliwa do spełnienia. Czytałam jak bajkę. Oczywiście to wszystko w...

Nie tak często zdarza się poznać osobiście autora książki. Miałam przyjemność poznać Inez, kiedy robiłam swój pierwszy tatuaż w jej studio w Łodzi. Od dość dawna obserwuję jej social media i przyznaję, że mało jest osób, które byłyby dla mnie takim motywatorem. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się, że wydała książkę, od razu ją zamówiłam.

„Bez strachu..." przeczytałam już jakiś czas temu, ale dopiero teraz zebrałam się, żeby napisać o niej parę słów. W telegraficznym skrócie można powiedzieć, że to historia o przygotowaniach i przebiegnięciu maratonu w dość nietypowym miejscu. Ale czy aby na pewno tylko o tym?

Już dawno nie dostałam takiego motywacyjnego kopa po przeczytaniu jakiejkolwiek książki. To swego rodzaju instrukcja obsługi, jak iść po swoje marzenia. Jak czerpać z życia pełnymi garściami. Jak bardzo sprawdza się powiedzenie: „jeśli życie daje ci cytrynę, zrób z niej lemoniadę”. Nie musisz mieć wszystkiego podanego na tacy, żeby zrealizować jakiekolwiek marzenie. Osobiście uwielbiam tego typu historie, bo zwyczajnie pokazują, że można wszystko, jeśli się tylko chce. Że nic nie stoi na przeszkodzie w osiągnięciu celu, tylko my sami i każdą przeciwność losu da się pokonać.

Inez oprócz tego, że podzieliła się swoim przepisem na sukces, opisała go w genialny, luźny sposób. Tak, że trafi w zasadzie do każdego. Może i jest trochę słów powszechnie uważanych za wulgarne, ale jak dla mnie tylko bardziej i dosadniej tutaj motywują, a dodatkowo idealnie obrazują emocje towarzyszące danym sytuacjom. Ja, między innymi dzięki temu, przeczytałam tę książkę błyskawicznie. Miałam wrażenie, jakby opowiadała mi ją dobra koleżanka. Dodatkowo całość dopełniają zdjęcia z wyprawy.

Bardzo polecam „Bez strachu. Jaka jest siła marzeń i ile człowiek jest w stanie zaryzykować, aby dopiąć swego”. Wspaniały motywator. Duża przyjemność czytania. I uwierzcie, po przeczytaniu tej książki, będziecie chcieli ubrać sportowe buty i biec przed siebie. Niech kolejną dawką inspiracji do zmiany będzie lista biegów ukończonych przez autorkę.

Zapraszam Was przy okazji do obserwacji Inez na Instagramie i na TikToku. Na tym drugim dostarczy Wam przedniej rozrywki ;)

Nie tak często zdarza się poznać osobiście autora książki. Miałam przyjemność poznać Inez, kiedy robiłam swój pierwszy tatuaż w jej studio w Łodzi. Od dość dawna obserwuję jej social media i przyznaję, że mało jest osób, które byłyby dla mnie takim motywatorem. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się, że wydała książkę, od razu ją zamówiłam.

„Bez strachu..." przeczytałam już...

Rzuciła medycynę aby zająć się tym co kocha. Aktualnie Inez jest najlepszą tatuatorką, ale to nie jedyna jej pasja ponieważ również biega i zdobywa kolejne najlepsze wyniki. Ta książka fantastycznie pokazuje że warto walczyć o swoje marzenia. Warto zrobić coś dla siebie. Warto walczyć. Bez strachu.
Takie książki nie są moimi ulubionymi. Nie czytam biografii, poradników i tym podobnych. Dlaczego więc ta? Ponieważ uwielbiam czytać o tatuażach, tatuatorach, studiach tatuaży. Sama kilka mam i to może dlatego, że sam dźwięk maszynki powoduje że jestem w raju.
Inez mogła by być idealnym psychologiem i motywacją dla tych którzy się boją. Boją się ryzyka. Boją się walczyć o marzenia.
Książka jest pamiętnikiem. Pełnym fotografii, wspomnień. Przepięknie wydana i całkowicie mnie pochłonęło to.
Nasza bohaterka nie zawsze miała kolorowe życie. Nie zawsze wszystko było takie proste. Do wszystkiego trzeba dość o własnych siłach. O tym właśnie poczytacie w tej książce. O kobiecie silnej, o wielu talentach.

Rzuciła medycynę aby zająć się tym co kocha. Aktualnie Inez jest najlepszą tatuatorką, ale to nie jedyna jej pasja ponieważ również biega i zdobywa kolejne najlepsze wyniki. Ta książka fantastycznie pokazuje że warto walczyć o swoje marzenia. Warto zrobić coś dla siebie. Warto walczyć. Bez strachu.
Takie książki nie są moimi ulubionymi. Nie czytam biografii, poradników i...

Fantastyczna książka o świetnej historii. Pokazuje że warto spełniać marzenia, dążyć do tego. Inez świetnie opisała przygodę, mam nadzieję że będzie nam dane coś jeszcze od niej przeczytać :3

Fantastyczna książka o świetnej historii. Pokazuje że warto spełniać marzenia, dążyć do tego. Inez świetnie opisała przygodę, mam nadzieję że będzie nam dane coś jeszcze od niej przeczytać :3

Historia, która została opisana w tej książce jest taka niesamowita, że czytałam ją z zapartym tchem. Podziwiam Inez jak i jej męża, że udało im się tego wszystkiego dokonać. Jedyne co mogę powiedzieć to WOW

#czytamirecenzuję

Historia, która została opisana w tej książce jest taka niesamowita, że czytałam ją z zapartym tchem. Podziwiam Inez jak i jej męża, że udało im się tego wszystkiego dokonać. Jedyne co mogę powiedzieć to WOW

#czytamirecenzuję