Do widzenia, Lily

Okładka książki Do widzenia, Lily Steven Rowley
Okładka książki Do widzenia, Lily
Steven Rowley Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Lily and the Octopus
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2022-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-26
Data 1. wydania:
2016-06-07
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382950670
Tłumacz:
Magdalena Rychlik
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
434
149

Na półkach:

Historia Lily nie należy do najłatwiejszych. Czytanie o jej kolejnych atakach było dla mnie nieco trudne i bolesne. Jednak czegoś mi w tej historii zabrakło. Nie do końca przemawiają do mnie rozmowy Teda z ośmiornicą. Nie jest to po prostu forma, która mi się podoba. W jednym momencie się też nieco pogubiłam i nie do koca rozumiałam co się właściwie dzieje. Mimo wszystko jest to dobra książka o przywiązaniu do czworonożnego przyjaciela. Może i nie zachwyciła mnie ta książka jakoś bardzo to nie żałuje ani chwili spędzonej na jej czytaniu

Historia Lily nie należy do najłatwiejszych. Czytanie o jej kolejnych atakach było dla mnie nieco trudne i bolesne. Jednak czegoś mi w tej historii zabrakło. Nie do końca przemawiają do mnie rozmowy Teda z ośmiornicą. Nie jest to po prostu forma, która mi się podoba. W jednym momencie się też nieco pogubiłam i nie do koca rozumiałam co się właściwie dzieje. Mimo wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
396

Na półkach: , ,

Niech ktoś powie autorowi, że jego zakończenia są za długie, nic nie wnoszące, a wręcz psujące cały efekt.
I że najlepsze książki nie kończą się happy endem.

Niech ktoś powie autorowi, że jego zakończenia są za długie, nic nie wnoszące, a wręcz psujące cały efekt.
I że najlepsze książki nie kończą się happy endem.

Pokaż mimo to

avatar
815
520

Na półkach:

Skąd tak wysoka u mnie ocena?
Bohaterami książki są człowiek i pies. Tematem odchodzenie. Uczucia i emocje opisane przez autora są prawdziwe, bolesne, ale prawdziwe. Nie zrozumie tego ten, kto nie ma w domu zwierzaka, który staje się członkiem rodziny. Zwierzaka, którego zachowania i emocje są tak bliskie ludzkim. Zrozumie tylko ten, kto ma ogromną więź ze swoim pupilem.
Zatem, jeśli zwierzak jest dla Ciebie tylko zwierzakiem, a nie naszym bratem mniejszym, to nie czytaj.

Skąd tak wysoka u mnie ocena?
Bohaterami książki są człowiek i pies. Tematem odchodzenie. Uczucia i emocje opisane przez autora są prawdziwe, bolesne, ale prawdziwe. Nie zrozumie tego ten, kto nie ma w domu zwierzaka, który staje się członkiem rodziny. Zwierzaka, którego zachowania i emocje są tak bliskie ludzkim. Zrozumie tylko ten, kto ma ogromną więź ze swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
230

Na półkach: ,

Bardzo smutna książka o przyjaźni człowieka z psem. Dla mnie trochę "dziwna" i "inna" . Można pomyśleć, że jest to książka przeznaczona dla dzieci, ale wcale tak nie jest.

Bardzo smutna książka o przyjaźni człowieka z psem. Dla mnie trochę "dziwna" i "inna" . Można pomyśleć, że jest to książka przeznaczona dla dzieci, ale wcale tak nie jest.

Pokaż mimo to

avatar
654
617

Na półkach:

„Do widzenia Lily” to było moje drugie spotkanie z autorem. O ile pierwsze przy „Gujcio” wspominam do tej pory bardzo dobrze tak niestety tutaj już tak kolorowo nie było i trochę mocno rozminęłam się z oczekiwaniami.

Nie mogę nie napisać, że jest to naprawdę poruszająca historia, która złamie nie jedno serducho. Ciężko było mi się do niej zabrać i trochę się jej bałam. Gdy zaczyna chorować nasz najlepszy przyjaciel, członek rodziny, który rozjaśnia codzienność zaczyna być ciężko.

„Do widzenia Lily” to historia pisarza Teda i jego ukochanego jamnika - Lily. Mają swoją codzienną rutynę, spędzają razem mnóstwo czasu. Grają w gry, rozmawiają, oglądają filmy… Niestety, któregoś dnia Ted zauważa na głowie Lily guza, tak zwaną przez bohatera ośmiornice.

To bardzo głęboka historia o pożegnaniach. Ciężkich pożegnaniach. Smutek Teda przygniata. Odczuwamy go razem z nim… Jednocześnie możemy poznać piękne i szczęśliwe wspomnienia, które są przytaczane między tym wszechogarniającym smutkiem.

O ile uważam, że książka porusza ważne tematy i na pewno jest warta poznania tak hmm… Nie do końca odpowiadał mi sposób w jaki autor podszedł do tematu.

Najbardziej takimi absurdalnymi momentami całej tej historii były dla mnie konwersacje z rzeczoną ośmiornicą (guzem). O ile rozumiem, że mówiąc do guza Ted próbował poradzić sobie z obecnym stanem rzeczy, tak naprawdę nie rozumiem dlaczego autor doszedł do wniosku, że dawanie guzowi głosu jest dobrym pomysłem. No tak, bo ten guz odpowiadał naszemu bohaterowi.
Odbierało mi to niestety powagę całej opowieści i cóż nie ukrywam, że trochę mnie te rozmowy zniesmaczyły bo do tej pory nie mam pojęcia w jakim celu został taki zabieg wprowadzony. Nic znaczącego do historii nie wnosił.

Kolejnym takim elementem, który mi się nie spodobał były też rozmowy z jamnikiem, który również dostał ludzki głos. O ile nie mam z tym problemu jeżeli na przykład książka jest podzielona na rozdziały z perspektywy zwierzaka i człowieka (bo takie są i to jest jak najbardziej okej) tak tutaj tego nie było i nie ukrywam - przeszkadzało mi to.

To o czym wspomniałam mocno zaważyło na mojej ocenie. Po prostu nie spodobało mi się w jaki sposób autor podszedł do tematu. Szkoda, bo w moim odczuciu niestety te dwie rzeczy mocno zepsuły mi odbiór całej historii.

„Do widzenia Lily” to było moje drugie spotkanie z autorem. O ile pierwsze przy „Gujcio” wspominam do tej pory bardzo dobrze tak niestety tutaj już tak kolorowo nie było i trochę mocno rozminęłam się z oczekiwaniami.

Nie mogę nie napisać, że jest to naprawdę poruszająca historia, która złamie nie jedno serducho. Ciężko było mi się do niej zabrać i trochę się jej bałam....

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
40

Na półkach:

Chyba na żadnej książce nie płakałam tyle co na tej. Nie przepadam za realizmem magicznym, ale w takim ujęciu jak tutaj nie było tak źle. To już kolejna książka którą czytam w ostatnim czasie, do której "wpadam" w trakcie historii, a nie w momencie który można by nazwać początkiem. Ostatnio bardzo mi takie historie pasują - zdecydowanie szybciej się w nie wciągam. Podobało mi się zakończenie, z jednej strony banalne, ale jednak uważam, że nie do końca. Zapadła mi w pamięć i na pewno jeszcze na długo ze mną zostanie. Być może kiedyś do niej wrócę.

Chyba na żadnej książce nie płakałam tyle co na tej. Nie przepadam za realizmem magicznym, ale w takim ujęciu jak tutaj nie było tak źle. To już kolejna książka którą czytam w ostatnim czasie, do której "wpadam" w trakcie historii, a nie w momencie który można by nazwać początkiem. Ostatnio bardzo mi takie historie pasują - zdecydowanie szybciej się w nie wciągam. Podobało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
482

Na półkach:

"Do widzenia, Lily" to książka skupiająca się na historii Teda i jego jamniczki Lily. Ted i Lily to najlepsi przyjaciele. Spędzają razem mnóstwo czasu, rozmawiając o chłopakach, oglądając filmy i grając w Monopoly. To ostatnie bywa nieco trudne, bo o ile Ted to wypalony, samotny pisarz z dwoma przeciwstawnymi kciukami, o tyle Lily jest... jamnikiem. A do tego wierną towarzyszką, która u boku właściciela przeżyła już ponad dekadę. Teraz jednak jej dalsze losy stają pod znakiem zapytania – pewnej nocy Ted odkrywa na ciele ukochanego psa potencjalnie niebezpieczny guz. Zaczyna się walka z czasem - "ośmiornica", jak nazywa tumor mężczyzna, wcale nie zamierza odpuścić. Ted musi więc poradzić sobie z perspektywą straty a także z własnym smutkiem, który od dłuższego czasu coraz bardziej go przytłacza.

Jeśli ktoś czytał moją recenzję "Gujcia" doskonale wie jak bardzo ta książka mi się spodobała. Tak bardzo, że trafiła do listy moich ulubieńców tego roku. Teraz z przyjemnością mogę rzec, że "Do widzenia, Lily" też ląduje w tej liście! Jeju ta książka kupiła moje serce. Uwielbiam styl pisania Stevena Rowley'a! Jest taki przyjemny dla oka, że dosłownie przez jego książki się płynie bo nie idzie się oderwać od fabuły. A fabuła tej powieści była niezwykła i niezwykle poruszająca. Nie do końca umiem stwierdzić co najbardziej mnie w niej urzekło. Może to była relacja Teda i Lily? Którą swoją drogą bardzo rozumiem bo sama mam pieski i nie wyobrażam sobie co by było gdyby ich zabrakło?🥺 A może to jak autor przedstawił to wszystko? Ta historia jest zarówno zabawna i pełna humoru jak i pełna emocji, wzruszeń i momentami bólu serca. Jeśli chodzi o Teda i Lily bardzo ich polubiłam ba mogę nawet powiedzieć, że ich uwielbiam! Ten duet jest cudowny i świetnie spędziłam z nimi czas. Cóż z ośmiornicą nie bardzo ale to właśnie przez tego gagatka działa się cała fabuła. Po skończeniu tej książki nie wiedziałam co ze sobą zrobić a jeszcze przed tym oczy mi się spociły i trochę popłakałam🥺. "Do widzenia, Lily" od teraz bezapelacyjnie ma specjalne miejsce w moim serduchu🥺💜

Jeśli szukacie książki pełnej humoru i emocji, przy której będziecie się śmiać, płakać, wzruszać, rozczulać i której bohaterowie chwycą wasze serca to koniecznie musicie przeczytać "Do widzenia, Lily"! Ja wam polecam tą historię z całego serducha!🥺💜

"Do widzenia, Lily" to książka skupiająca się na historii Teda i jego jamniczki Lily. Ted i Lily to najlepsi przyjaciele. Spędzają razem mnóstwo czasu, rozmawiając o chłopakach, oglądając filmy i grając w Monopoly. To ostatnie bywa nieco trudne, bo o ile Ted to wypalony, samotny pisarz z dwoma przeciwstawnymi kciukami, o tyle Lily jest... jamnikiem. A do tego wierną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
70

Na półkach:

"Do widzenia Lily" to moje pierwsze spotkanie z autorem i niestety muszę przyznać, że niezbyt udane.

Lily to jamnik i wieloletnia przyjaciółka Teda. Razem spędzają większość czasu na rozmowach, grach, oglądaniu filmów. Kiedy mężczyzna zauważa u Lily guza nic już nie jest takie samo. "Ośmiornica", bo tak ją nazwał sprawia, że jego ukochany pies niknie w oczach. A jakby tego było mało guz potrafi mówić i są to nieprzyjemne słowa, które potrafią zranić. Bohaterowi ciężko pogodzić się z tym, że w pewnym momencie zostanie sam. Rozpacz zyskuje na sile, a przewijające się wspomnienia mają ukoić smutek.

Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy specjalny zabieg autora, ale ośmiornica przyjęła formę męską, co brzmiało dziwnie np. "... czy ośmiornica zniknął", "... Z którego wypełz ośmiornica", "ośmiornica był darem..., by go oddać z powrotem". Brzmi to dziwnie czy tylko mi się wydaje? 🙄

Książka opiewa w dialogi między Tedem, a psem i Tedem, a ośmiornicą, przez co mamy wrażenie, jakby rozmawiał z ludźmi. Uczłowieczenie psa nie zadziwiło mnie tak, jak stało się to z guzem. Zabieg ten spowodował, że manerwy te oceniam jako dziwne? 😬 Książka nie jest tak łatwa i lekka w odbiorze jak sądziłam, że będzie. Miałam wrażenie, że główny bohater prowadzi formę psychoterapii sam ze sobą.

Oczekiwania, które miałam co do tej książki niestety okazały się tylko oczekiwaniami. Miałam nadzieję na naprawdę poruszającą historię i trochę się zawiodłam. Co prawda czytało się w miarę dobrze, ale sposób w jaki autor opisuje wydarzenia to nie jest coś czego szukałam. Dodatkowo pojawiające się wulgaryzmy skutecznie mnie zniechęcały. Pomysł na książkę był bardzo ciekawy, ale niestety żałuję czasu, który na nią poświęciłam.

"Do widzenia Lily" to moje pierwsze spotkanie z autorem i niestety muszę przyznać, że niezbyt udane.

Lily to jamnik i wieloletnia przyjaciółka Teda. Razem spędzają większość czasu na rozmowach, grach, oglądaniu filmów. Kiedy mężczyzna zauważa u Lily guza nic już nie jest takie samo. "Ośmiornica", bo tak ją nazwał sprawia, że jego ukochany pies niknie w oczach. A jakby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta.

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
98
105

Na półkach:

31 lipca - 5 sierpnia 2022

31 lipca - 5 sierpnia 2022

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    101
  • Przeczytane
    97
  • Posiadam
    14
  • 2022
    14
  • Audiobook
    5
  • 2023
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Steven Rowley Lily i ośmiornica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także