Most pomiędzy nami

Okładka książki Most pomiędzy nami Claudia Moonever
Okładka książki Most pomiędzy nami
Claudia Moonever Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382195682
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
619
418

Na półkach: , , , , , ,

🥱🥱🥱
Czasem bywa tak, że książka wciąga nas dosłownie od pierwszych stron. Po pierwszej stronie wtedy czytelnik z całą pewnością może powiedzieć, że będzie to z pewnością dobra lektura. Bywa też i tak że im dalej tym tylko gorzej i szansy na najmniejszą poprawę brak. Zdarza się w końcu tak, że pierwsze rozdziały nie okazują się mocno intrygujące, ale z czasem akcja się rozkręca na tyle, że ciężko w sumie tę powieść odłożyć. Jak było w tym konkretnym przypadku?
🥱🥱🥱
Historię tę poznajemy, kiedy to June Brooks już rozpoczęła swoją przygodę z dziennikarstwem. Wydaje jej się, że żyje w idealnym świecie, w swego rodzaju utopii. Ale czy takie miejsce faktycznie istnieje? W jej mieście zdawać by się mogło, że każdy otoczony jest troskliwą opieka i ma zapewnione dobre samopoczucie. Jednak to tylko pozory. Na margines społeczeństwa bowiem została zepchnięta pewna specyficzną grupa społeczeństwa, a mianowicie artyści, którzy z reguły muszą borykać się z mniejszymi bądź większymi problemami psychicznymi. June wierzyła ślepo w zasady doboru ludzi na podstawie ich konkretnych osobowości, ale do czasu. Kiedy poznała młodego piosenkarza, Axeka Landberga, borykającego się z pewną traumą, jej światopogląd zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że chłopak nie będzie chciał skorzystać z fachowej pomocy, dlatego też obiecuje mu, że sama poda mu pomocną dłoń. Jednak, czy będzie tego wciąż pewna, kiedy pozna prawdziwą przeszłość piosenkarza? I jak daleko będą chcieli się oni posunąć, aby choć na chwilę poczuć spełnienie i upragniony spokój?
🥱🥱🥱
Słuchajcie, czyż powyższy opis nie brzmi intrygująco? No właśnie. Też się na to złapałam. I kiedy tylko zobaczyłam, że Ania @annadyczko_mczas organizuje zabawę właśnie z tym tytułem, a do tego dodałam sobie opis z tylnej okładki to nie potrafiłam podjąć innej decyzji niż zgodzić się na udział w tej inicjatywie! Po czasie stwierdzam, że gdybym sama, z własnej woli nie sięgnęła po ten tytuł to wiele bym nie straciła.
🥱🥱🥱
Mam problem z tą książką. Mianowicie, z jednej strony czytelnik od razu wrzucany jest z grubej rury w opowieść June Brooks, której… da się nie lubić. Ale o tym trochę później… Autorka dysponuje lekkim piórem, więc nie odniosłam wrażenia, że lektura mnie męczy. W czym więc problem? W tym, że tak naprawdę ta historia okazała się być o niczym. Na dłuższą metę nie dzieje się tutaj dosłownie nic, co przyciągnęłoby moją uwagę na tyle, że koniecznie chciałam poznać jej zakończenie.
Szczerze? Ja sobie tę lekturę musiałam dawkować. Wiecie, przeczytałam na przykład dwa rozdziały i później musiałam się zabrać za coś innego. Nie umiałam usiąść i przeczytać "Mostu pomiędzy nami" za jednym posiedzeniem.
🥱🥱🥱
Nie ukrywam, że autorka miała oryginalny pomysł na samą fabułę. Chyba nie spotkałam jeszcze w swoim życiu drugiej takiej książki, która w taki dziwaczny, a zarazem intrygujący sposób zaciekawiałaby potencjalnego czytelnika. Claudia Moonever w swej powieści porusza szereg ważnych tematów, chociażby traumy po jakimś strasznym wydarzeniu i rozpaczliwego wołania o pomoc.
🥱🥱🥱
Nie mogę napisać w takim razie, że żadnej postaci stąd nie polubiłam, bo po prostu byłoby to kłamstwo. Ale może zacznę od kogoś, kto mnie irytował najbardziej w tej książce. Mianowicie, niestety, główna bohaterka! No ludzie, bardziej wkurzającej dziewczyny z książki to chyba do tej pory nie poznałam. Z jednej strony potrafiłam do pewnego stopnia zrozumieć jej motywy postępowania, ale z drugiej… No zdecydowanie tego wszystkiego było tutaj za dużo. June za bardzo chciała wejść w tyłek innym, była zbyt naiwna, a przy tym zapominała o sobie i o tym, co tak naprawdę czuje. W pewnym momencie miałam jej serdecznie dość, a książka przecież nie jest jakaś bardzo obszerna.
🥱🥱🥱
Polubiłam za to Axela i Noaha. Jak łatwo się domyślić są to dwaj najważniejsi mężczyźni w życiu głównej bohaterki. Jeden zjawia się w nim nagle i od razu udaje mu się nim zawładnąć, drugi zaś sprawia wrażenie przyczajonego tygrysa, który czeka tylko na dobrą okazję, aby zaatakować i pokazać przy okazji wszystkie swoje zalety. Axel miejscami denerwował mnie swoim takim niezbyt męskim zachowaniem, ale w sumie co się dziwić, skoro spotkało go to co spotkało. Noah za to zaskarbił z miejsca moje serce ❤️ To taki chłopak z sąsiedztwa, który zawsze podsunie ramię w ciężkich chwilach, wesprze dobrym słowem i ogólnie będzie gotów dla mnie zrobić wszystko. Okazał się niezwykle cierpliwym i ciepłym mężczyzną, którego warto docenić.
🥱🥱🥱
Kończąc już tą przysługa recenzję, chciałabym jeszcze tylko wspomnieć o samym zakończeniu. Dla mnie okazało się mocno przewidywalne. Spodziewałam się jednak po tym typie lektury jakiegoś efektu wow na sam koniec, a dostałam raczej coś w stylu opery mydlanej. I mówi to osoba, która lubi czytać romanse.
🥱🥱🥱
Podsumowując, "Most pomiędzy nami" to historia dwójki całkiem obcych sobie osób, którzy gdzieś tam pogubili się w swoim życiu i zatracili to, co w nim jest ważne, a nawet najważniejsze. Niestety, ale lektura ta mnie wynudziła i śmiem twierdzić, że zmęczyła. Pomimo oryginalnego pomysłu na fabułę, raczej dobrze zarysowanych bohaterów, poruszenia kilku trudnych tematów i przede wszystkim lekkiego stylu autorki, książka ta na dłuższą metę nie okazała się niczym szczególnym. Nie będę jej polecać, bowiem uważam, że z pewnością można znaleźć lepsze lektury od niej.

🥱🥱🥱
Czasem bywa tak, że książka wciąga nas dosłownie od pierwszych stron. Po pierwszej stronie wtedy czytelnik z całą pewnością może powiedzieć, że będzie to z pewnością dobra lektura. Bywa też i tak że im dalej tym tylko gorzej i szansy na najmniejszą poprawę brak. Zdarza się w końcu tak, że pierwsze rozdziały nie okazują się mocno intrygujące, ale z czasem akcja się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Powieść „Most pomiędzy nami” to reprezentantka typu New Adult. Nie sięgam często po takie książki, bo problemy dwudziestolatków to nie są klimaty, w których szczególnie się odnajduję. Jednak ta książka zainteresowała mnie z dwóch powodów. Spodobała mi się okładka – jej minimalizm ma w sobie coś intrygującego. Dlatego zerknęłam w opis. Tam pojawia się magiczne słowo „utopia”. Skoro Claudia Moonever chce stworzyć miasto idealne, to jestem bardzo ciekawa jej pomysłu.

Zapraszam do Salemo. Miejsca, gdzie poziom bezrobocia i przestępczości wynosi zero, gdzie ludzie łatwo znajdują idealnego partnera, pracownika, przyjaciela, gdzie czują się zaopiekowani i szczęśliwi. Wszystko dzięki Zasadzie Szesnastki, precyzyjnie określającej charakter i predyspozycje każdego obywatela. Piętą Achillesową Salemo są artyści. Jednostki wyjątkowo wrażliwe, emocjonalnie niestabilne, przez co często borykają się z problemami psychicznymi.

June Brooks to młoda, świetnie zapowiadająca się dziennikarka. Wierzy w słuszność Zasady Szesnastki. Wątpliwości pojawiają się kiedy poznaje Alexa – piosenkarza i niedoszłego samobójcę. Pełna empatii June postanawia go wspierać. Relacja pomiędzy dziewczyną i chłopakiem stopniowo się zacieśnia.

„Most pomiędzy nami” to bardzo ciekawa powieść napisana w okrutnie drętwy sposób. Zacznę od tego, że kompletnie nie rozumiem dlaczego Claudia Moonever uparła się na tworzenie utopijnego miasta. Sama koncepcja niewiele wnosi w relacje między bohaterami – może pomaga pokazać June jako idealistkę, ale to można było osiągnąć innymi środkami – za to stawia przed autorką wielkie wyzwanie. W kreacji fikcyjnego świata trzeba zadbać o każdy detal i przekonać czytelnika do jego założeń. Opis Salemo został potraktowany po macoszemu, a ja kompletnie nie poczułam, że Zasada Szesnastki jest gwarantem szczęścia – nawet teoretycznie.

Można by spróbować bronić książki mówiąc, że tu chodzi o emocje, a nie o futurystyczne wizje. Tak, zgadzam się, że to one miały grać tu pierwsze skrzypce. Miały, bo „szału nie ma”. Postacie i dialogi są tak papierowe jak kartki, na których wydrukowano powieść. W ogóle nie czuję tzw. głębi między nimi. Chyba winna jest temu sztywność głównej bohaterki. O tym, że jest to idelistką już wspominałam. To dwudziestojednolatka, a nie ma za grosz luzu w swoich wypowiedziach. Mam wrażenie, że cały czas jest napięta jak struna. Nawet kiedy w jej głowie pojawia się uczucie – pominę sztywny dialog, który ją poprzedza – zostaje ono skomentowane słowami: „Do mojej głowy powracają myśli na temat jego typu osobowości. Bratnia dusza, dual, psychiczny odpowiednik. Może mogłabym pogłębić naszą relację (…).”[1] Ja mam więcej energii, kiedy robię poranną kawę. I jeszcze jedna sprawa. Nie rozumiem dlaczego autorka za wszelką cenę próbowała zrobić z June półinteligenta. Czy drobne wpadki miały zatuszować drętwotę? U mnie raczej pojawiło się pytanie, na jakim poziomie jest dziennikarstwo w Salemo skoro ta dziewczyna ma być jego objawieniem. Nie twierdzę, że nie można zapomnieć słowa czy być słabo skoncentrowanym. Uważam raczej, że skoro nie wnosi to nic do fabuły nie ujmujmy inteligencji bohaterom szczególnie, kiedy kreujemy ich na wyjątkowe jednostki.

Dużo lepiej wypada Alex. Widzę go jako punkowego chłopaka z potarganymi włosami i papierosem, którego problemy spychają na dno. On nie jest idealny. Jest wrażliwy, trochę porąbany, nie może sobie poradzić z traumą, ale dzięki temu jest naturalny. Generalnie podoba mi się postrzeganie artystów w Salemo. Za każdym razem, kiedy pada w tekście słowo „artysta” słyszałam w głowie gong, który obwieszcza, że zbliża się coś demonicznego.

W bio autorki [2] możemy przeczytać, że inspirowała się własnymi doświadczeniami. To bardzo mi się podoba i chyba to sprawia, że nie pogrążyła tej książki – wiedziała, o czym chce napisać i była w tym szczera. Claudia Moonever jest studentką psychologii, więc na miejscu jest, kiedy taka osoba pisze o depresji – bo to ona przewija się w powieści. Jeżeli jeszcze sugeruje, że sama miała z nią styczność to, dodając dwa do dwóch, mogę przypuszczać, że nie napisała głupot.

Jak ostatecznie oceniam „Most pomiędzy nami'? Jako książkę średnią. Autorka podejmuje ciekawy temat i próbuje go przedstawić w oryginalnym ujęciu. Wyszła jej powieść lekka i przystępna. Czytelnik dla radę przeczytać ją bez większych zgrzytów, jednak nie są to wyżyny literatury. Na miejscu autorki napisałabym tę książkę od nowa. Wycięła zbędne sceny, a zamiast nich dopracowała powieściowy świat. Poszukała zaangażowanych beta czytelników, którzy nie będą bali się wytknąć błędów i podpowiedzą, jak ożywić ten projekt. Bo ta historia zasługuje na rozgłos.

[1] Claudia Moonever, „Most pomiędzy nami”, wyd. Novae Res, Gdynia 2021, s. 40.
[2] Tamże, okładka.

Powieść „Most pomiędzy nami” to reprezentantka typu New Adult. Nie sięgam często po takie książki, bo problemy dwudziestolatków to nie są klimaty, w których szczególnie się odnajduję. Jednak ta książka zainteresowała mnie z dwóch powodów. Spodobała mi się okładka – jej minimalizm ma w sobie coś intrygującego. Dlatego zerknęłam w opis. Tam pojawia się magiczne słowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
165

Na półkach:

Powieść, która porusza bardzo trudny temat: traumy oraz utraty bliskiej osoby i braku umiejętności poradzenia sobie z żałobą po jej śmierci . Istnieją sytuacje w życiu każdego z nas, emocje które ze sobą niosą z którymi bez specjalisty jest niezwykle trudno sobie poradzić. Jest to zwyczajnie niemożliwe. Główny bohater powieści Axel jest członkiem bardzo popularnego zespołu młodzieżowego, nie tylko śpiewa, ale pisze też teksty piosenek. Jest jeden problem: nie widzi sensu życia. Dzwoni na linię wsparcia i w ten sposób poznaje June, która stara się za wszelką cenę chłopakowi pomóc i wspierając go pozbyć się czarnych myśli. To właśnie ona sprawia że myśli Axela Landberga zaczynają krążyć wokół innych tematów niż śmierć. Polecam i uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy z nas, bez względu na wiek. Zwraca uwagę na to, że młodzi ludzie mogą długie lata mierzyć się z ciężkimi przeżyciami, z którymi sobie nie mogą sami poradzić i przede wszystkim w rękach opiekunów leży odpowiedzialność za ich zdrowie psychiczne. Mocne i dobre!

Powieść, która porusza bardzo trudny temat: traumy oraz utraty bliskiej osoby i braku umiejętności poradzenia sobie z żałobą po jej śmierci . Istnieją sytuacje w życiu każdego z nas, emocje które ze sobą niosą z którymi bez specjalisty jest niezwykle trudno sobie poradzić. Jest to zwyczajnie niemożliwe. Główny bohater powieści Axel jest członkiem bardzo popularnego zespołu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Nieskomplikowana, przewidywalna z oczywistymi charakterami. Mimo to "Most pomiędzy nami" jest przyjemną książką, którą podciąga w skali dobre pióro autorki i temat, którego nigdy nie dość. Depresja.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/most-pomiedzy-nami-claudia-moonever/

Nieskomplikowana, przewidywalna z oczywistymi charakterami. Mimo to "Most pomiędzy nami" jest przyjemną książką, którą podciąga w skali dobre pióro autorki i temat, którego nigdy nie dość. Depresja.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/most-pomiedzy-nami-claudia-moonever/

Pokaż mimo to

avatar
1701
1700

Na półkach: ,

Początkowo, kiedy wczytywałam się w książkę myślałam, że trafiłam na pozycję fantasy, jednak wkrótce przekonałam się, że to raczej nadzwyczajna obyczajówka. Otóż poznacie tutaj dziewczynę, która jest dziennikarką. Spodobały mi się jej notatki dotyczące zasady szesnastki. Dotyczyła ona bowiem, by dopasować każdego człowieka pod względem jego zainteresowań, skłonności do odżywiania, a także kariery. W ten sposób wyobrażała sobie, że powstanie świat całkiem idealny pod każdym względem. Ludzie będą dla siebie mili, lekarze od razu wyleczą ludzi, a rząd zamiast pchać pieniądze do własnych kieszeń, wspierałby każdego człowieka we wszystkim. Skala bezrobocia spadłaby do zera.
Przyznam, że to bardzo ciekawa perspektywa:-) Jednak po co dać szczęście ludziom, skoro na świecie pojawił się pewien mężczyzna, a dokładnie muzyk, który był chodzącą depresją. Być może i faktycznie przeszedł nie lada traumę, jednak bardzo mocno się z nią obnosił. Cały jego ból było czuć nawet poza książką, jak się ją odłożyło na bok. I chociaż June wciąż wierzy, że jest w stanie mu pomóc, to jednak moment, kiedy dowiaduje się o jego przeszłości całkowicie odmienia jej zadnie. Jej zasada przestaje działać i świat w który do tej pory wierzyła, całkowicie się rozpada. Będą musieli wykonać bardzo ciężkie kroki, by choć na chwilę zyskać spokój i czas tylko dla siebie. Pytanie brzmi, czy im się to uda?
Ciężko jest tak ogólnie wypowiedzieć się na temat tej książki. Wiem, że bardzo mi się podobała. Wiem, że bohaterów mogłam podzielić na pozytywnych i negatywnych. Wiem, że na końcu wam tą książkę polecę, bo faktycznie na to zasługuje, mimo tego wciąż coś mnie niepokoi. Być może ta trudna relacja, kiedy mierzy się własną miarką innych. Nieraz chciałoby się podrzucić wszystkich do odpowiednich rzędów, by pokazać, że ludzie jednak są do siebie podobni. Jednak tutaj June nieco się przeliczyła. Axel całkiem zburzył jej świat myślowy uświadamiając, że nie wzięła pod uwagę czegoś istotnego, czym jest zmiana. Bo ludzie się zmieniają i wcześniejsza miarka może być później nie aktualna...
Bardzo wam polecam:-)

Początkowo, kiedy wczytywałam się w książkę myślałam, że trafiłam na pozycję fantasy, jednak wkrótce przekonałam się, że to raczej nadzwyczajna obyczajówka. Otóż poznacie tutaj dziewczynę, która jest dziennikarką. Spodobały mi się jej notatki dotyczące zasady szesnastki. Dotyczyła ona bowiem, by dopasować każdego człowieka pod względem jego zainteresowań, skłonności do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    5
  • Posiadam
    2
  • Book Tour 😄😻
    1
  • Ebooki 📚😵
    1
  • Ze stosu hańby 😹
    1
  • Pożyczone od kogoś
    1
  • Poznań
    1
  • 🥳Rok 2022🤪
    1
  • Legimi 💋💋
    1

Cytaty

Więcej
Claudia Moonever Most pomiędzy nami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także