Ray Colton nienawidzi świąt. Mężczyzna obchodzi urodziny w Boże Narodzenie, a wydarzenia z jego dzieciństwa sprawiają, że nienawidzi on świąt. Mężczyzna kocha tylko trzy rzeczy: Nowy Jork, pracę i ciocię Nancy, która go wychowała. W jego życiu nie ma miejsca na miłość, zadowalają go przelotne znajomości.

Everly Foster przed pięcioma latami uległa wypadkowi, w wyniku którego straciła wzrok. Bohaterka żyje na dwa domy - większość czasu spędza w Londynie, gdzie mieszka ze swoją matką, ale kilka razy w roku wybiera się do swojego ojca, który mieszka w Nowym Jorku.

Właśnie tegoroczne święta Everly spędza u swojego ojca. Kiedy kobieta wybrała się na świąteczny spacer została napadnięta. Z opresji ratuje ją Ray, który nie może o niej zapomnieć. Kiedy ponownie dochodzi do ich przypadkowego spotkania, Ray zaprasza Everly na kolację, która ma być początkiem ich romansu z datą ważności.

Dlaczego Ray tak bardzo nienawidzi swoich urodzin? Czy Everly rozpali serce Ray'a? Czy mężczyzna zrozumie, co jest w życiu najważniejsze? Czy po zakończeniu ich romansu, bohaterowie będą potrafili żyć bez siebie? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?

📚
"Randka pod choinkę" to lekki i przyjemny romans, odrobinę pikantny z dawką dobrego humoru, stworzony przez Katarzynę Bester. Autorka doskonale potrafi przelać na kartki historię pełną nadziei, emocji, a także ciepła.

Mimo lekkiego stylu, autorka poruszyła bardzo ważny temat osób niewidomych. Pokazała, jak takie osoby radzą sobie ze swoją niepełnosprawnością, a przede wszystkim, jak są odbierane przez społeczeństwo.

Minusem tej książki jest zbyt duża ilość przekleństw, która moim zdaniem nie pasowała do tej historii.

Świątecznego klimatu mamy tutaj bardzo mało, dlatego jest to idealna książka na teraz!

Ray Colton nienawidzi świąt. Mężczyzna obchodzi urodziny w Boże Narodzenie, a wydarzenia z jego dzieciństwa sprawiają, że nienawidzi on świąt. Mężczyzna kocha tylko trzy rzeczy: Nowy Jork, pracę i ciocię Nancy, która go wychowała. W jego życiu nie ma miejsca na miłość, zadowalają go przelotne znajomości.

Everly Foster przed pięcioma latami uległa wypadkowi, w wyniku...

Śmiało można powiedzieć, że to kolejna część "Świątecznego nieporozumienia", ponieważ poznajemy dalsze losy Holdena i Harper, którzy okazują się powiązani z głównym bohaterem owej powieści.
Ta była jeszcze lepsza, od poprzedniej. Autorka porusza problem niepełnosprawności, postrzegania takich osób poprzez nich samych oraz innych ludzi. Bardzo wzruszająca - nie raz beczałam, ale też jak poprzednia, pełna humoru, dobrej energii i nadziei. Bardzo podobała mi się narracja z punktu widzenia Ray'a. Dla mnie świetny gość. Postać Everly cudowna.
Bardzo podobało mi się połączenie losów bohaterów z postaciami z poprzedniej książki oraz wprowadzenie Imogen - siostry Holdena, która pojawia się także już w pierwszej części. Kolejna książka "Dwie gwiazdki" jest właśnie o niej i już jestem w trakcie czytania.
Bardzo ciepła, wciągająca i podobnie jak poprzednia - bez zbędnego pitolenia ;)

Śmiało można powiedzieć, że to kolejna część "Świątecznego nieporozumienia", ponieważ poznajemy dalsze losy Holdena i Harper, którzy okazują się powiązani z głównym bohaterem owej powieści.
Ta była jeszcze lepsza, od poprzedniej. Autorka porusza problem niepełnosprawności, postrzegania takich osób poprzez nich samych oraz innych ludzi. Bardzo wzruszająca - nie raz beczałam,...

Ray Colton to najlepszy przyjaciel Holdena, historyk na co dzień zajmujący się marketingiem w Morgan Library & Museum. Mężczyzna kocha miasto, w którym mieszka. Nowy Jork to miejsce, o którym mógłby opowiadać godzinami. Colton ma bardzo trudną przeszłość, która spowodowała, że mężczyzna nie wierzy w związki, a dodatkowo nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. W dniu swoich trzydziestych piątych urodzin Ray ratuje młodą kobietę, która została napadnięta na ulicy.

Colton jest tak oczarowany dziewczyną, że postanawia odwieść ją do domu i upewnić się ze bezpiecznie dotarła na miejsce. I choć mogłoby się wydawać, że ta dwójka więcej się nie spotka jest całkowicie przeciwnie. Po jakimś czasie ta dwójka znowu na siebie wpada i tym razem Ray postanawia zaprosić ją na randkę.
Everly Foster to młoda kobieta, która przed pięcioma laty w wyniku wypadku straciła wzrok, a następnie została porzucona przez narzeczonego. Pomimo równie trudnej przeszłości postanawia zgodzić się na propozycję mężczyzny.

Między tą dwójką pojawia się bliskość, która szybko zmienia się w gorący romans. Choć mężczyzna nie angażuje się w żadne relacje postanawia złamać swoją zasadę dla tej krótkotrwałej relacji bez zobowiązań. Everly jest w Nowym Jorku w odwiedzinach u swojego ojca i za chwilę będzie musiała wrócić do Londynu. Ray postanawia więc wykorzystać ten czas na pokazać Everly wszystko, co uważa za wyjątkowe w Nowym Jorku: sylwestrową zabawę na Times Square, historyczne budynki, eleganckie restauracje.

Jak potoczą się dalsze losy tej dwójki? Co się stanie gdy ich wspólny czas się skończy?

Ciepła, romantyczna historia, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Ciekawa fabuła z dobrze wykreowanymi bohaterami. Oboje skrzywdzeni. On został odtrącony przez biologicznych rodziców i trafił pod opiekę ciotki. Ona w najgorszym momencie została porzucona przez ukochanego.
Książka pełna humoru, świątecznej magii. Historia przypadkowego spotkania dwojga nieznajomych, która staje się początkiem pięknego uczucia bez względu na przeszkody, które rzuci im los.

Ray Colton to najlepszy przyjaciel Holdena, historyk na co dzień zajmujący się marketingiem w Morgan Library & Museum. Mężczyzna kocha miasto, w którym mieszka. Nowy Jork to miejsce, o którym mógłby opowiadać godzinami. Colton ma bardzo trudną przeszłość, która spowodowała, że mężczyzna nie wierzy w związki, a dodatkowo nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. W dniu swoich...

Święta już za nami, a Wy zastanawiacie się, czy czas na świąteczne romanse się skończył? A co jeśli mam dla Was iście zimową historię, która tylko zaczyna się w Boże Narodzenie, a większość akcji dzieje się po Nowym Roku? Zainteresowani?

"Romans pod choinkę" Katarzyny Bester jest idelany na te mroźne wieczory. Rozgrzeje Was, otuli i przeniesie do magicznego Nowego Jorku, gdzie dwoje nieznajomych wpada na siebie niespodziewanie. Ray, ratując Everly przed złodziejami nie spodziewał się, że przed nim miesiąc, który odmieni jego życie.

Jeśli czytaliście "Świąteczne nieporozumienie" w którym głównymi bohaterami byli Harper i Holden to uwaga... Ray jest przyjacielem Holdena. Nie musicie znać pierwszego tomu, by odnaleźć się w historii opisanej w "Romansie na święta". Ale jedno Wam powiem. Ta część jest o niebo lepsza, ciekawsza i bardziej poruszająca. Nie mogłam się od niej oderwać. Autorka wykreowała tak wspaniałe i realistyczne postacie. A cała historia jest niczym otulający, ciepły koc. Przedstawia, że dla każdego z nas przeznaczona jest ta konkretna osoba, która będzie potrafiła być z nami, gdy jest dobrze i kolorowo, ale również wtedy gdy świat nam się wali. "Romans pod choinkę" to niezwykle ciepła historia, w których nie brakuje humoru, szczególnie teksty cioci Nancy poprawią wasz humor.😅 Natomiast sceny zbliżeń bohaterów są tak cudownie opisane, z pełnym uczuciem, zmysłowością i smakiem. Piękna i uczuciowa. To ciągłe tracenie i odnajdywanie siebie. Jestem zauroczona!

Najważniejsze jest nie to, co możesz zobaczyć, ale to, co możesz przeżyć.

Ray Colton się nie zakochuje. Nauczyły go tego doświadczenia z przeszłości. Z tego samego powodu Ray nienawidzi Bożego Narodzenia. Kocha jednak swoje miasto – niepowtarzalny, olśniewający i wielki Nowy Jork, o którym mógłby opowiadać godzinami.
W dniu swoich trzydziestych piątych urodzin Ray jest świadkiem ulicznej napaści i ratuje młodą kobietę. W otoczce świątecznego klimatu między tą dwójką nawiązuje się nić porozumienia, która przeradza się w romans bez zobowiązań. Ray stara się pokazać Everly wszystko, co uważa za wyjątkowe w Nowym Jorku: historyczne budynki, eleganckie restauracje, sylwestrową zabawę na Times Square oraz inne zdumiewające atrakcje miasta. Przed nim trudne zadanie. Jak bowiem pokazać coś zachwycającego komuś, kto jest niewidomy? Czy Everly stanie się dla Raya tylko miłym wspomnieniem, kiedy na koniec stycznia odleci jej samolot?

Nowa powieść autorki „Świątecznego nieporozumienia” to ciepła, pełna humoru historia utrzymana w klimacie najlepszych gwiazdkowych komedii romantycznych.

Choć książkę tę można czytać bez znajomości poprzedniej zimowej powieści Katarzyny Bester, na fanów Holdena i Harper ze „Świątecznego nieporozumienia” czeka tu miła niespodzianka.

"Dla mnie ro­mans to kwin­te­sen­cja ko­rzy­sta­nia z chwi­li, upa­ja­nia się nią. Nie masz zo­bo­wią­zań, nie mar­twisz się ju­trem, po pro­stu za­nu­rzasz się w roz­ko­szy, od­ry­wasz się od co­dzien­no­ści. Tak się czuję, kiedy słu­cham mu­zy­ki i kiedy gram. Jak­bym już nigdy wię­cej miała tego nie robić. Takie mo­men­ty są ma­gicz­ne. Sądzę, że prze­ży­wa­nie na­mięt­ne­go ro­man­su jest jak słu­cha­nie uko­cha­nej me­lo­dii. Wiesz, że masz tylko chwi­lę, i chcesz ją wy­ko­rzy­stać jak naj­le­piej."









.
. 

Święta już za nami, a Wy zastanawiacie się, czy czas na świąteczne romanse się skończył? A co jeśli mam dla Was iście zimową historię, która tylko zaczyna się w Boże Narodzenie, a większość akcji dzieje się po Nowym Roku? Zainteresowani?

"Romans pod choinkę" Katarzyny Bester jest idelany na te mroźne wieczory. Rozgrzeje Was, otuli i przeniesie do magicznego Nowego Jorku,...

Było to moje pierwsze podejście do tej autorki, po opisie spodziewałam się czegoś lekkiego, idealnego do poczytania pod kocem w zimowe dni. Czy się to sprawdziło?
Zdecydowanym plusem był, według mnie, przyjemny styl pisania. Nie czułam aby książka mnie nużyła. Tu znajduję jednak także minimalną wadę - używane są słowa, które mogą nieco mierzyć (głównie w scenach typowo romansowych np. lodzik; lub częste wspominanie o tym jak bohater podnieca się dziewczyną). Nie są to jednak sceny, które są jakoś gorszące lub powodują, że książka dużo na tym traci. Odnosząc się też do tych scen - nie spodziewałam się po tej książce scen łóżkowych, które chociaż wulgarne nie były - to jednak występowały.
Ogólny zamysł fabuły przypadł mi do gustu. Naprawdę podoba mi się wątek niewidomej dziewczyny, tego jak ona opisuje i poznaje świat. Wprowadza to pewną intymność. Bohaterzy również są ciekawie wykreowani, a co jest ich dużą zaletą to fakt, że mają konkretne osobowości i zainteresowania, które przez całą książkę występują - nie są oni „płascy” i stworzeni tylko po to, aby byli. Na plus jest również fakt, że mimo iż książka napisana jest przez Polską autorkę, a akcja rozgrywa się w Nowym Jorku i Londynie, czujemy, że autorka wie o czym pisze. Ba, jesteśmy nawet uraczeni kilkoma ciekawostkami.
Ciut gorzej wypada według mnie druga połowa książki, odnoszę wrażenie jakby akcja nagle przyspieszyła. Jest nieco zmian w perspektywie rozdziałów i delikatne skoki czasowe. Ale chociaż nie należę do fanek takich zabiegów to musze przyznać, że dało się to przeżyć.
Podsumowując - książka jest przyjemna, do przeczytania w 1/2 dni. Zawiera delikatne sceny erotyczne, ale napisane w porządku. Bohaterowie są zabawni, akcja ogólnie „trzyma się kupy”. Polecam jako lekture na odstresowanie lub prezent gwiazdkowy dla osób 16+☺️

Było to moje pierwsze podejście do tej autorki, po opisie spodziewałam się czegoś lekkiego, idealnego do poczytania pod kocem w zimowe dni. Czy się to sprawdziło?
Zdecydowanym plusem był, według mnie, przyjemny styl pisania. Nie czułam aby książka mnie nużyła. Tu znajduję jednak także minimalną wadę - używane są słowa, które mogą nieco mierzyć (głównie w scenach typowo...

“Romans pod choinkę” to przyjemna, pełna ciepła opowieść o miłości, umiejscowiona w świątecznym klimacie bożonarodzeniowym.
Poznajemy historyka Raya i niewidomą nauczycielkę muzyki Everly. On nie szuka stałego związku, ona również . Spotykają się przypadkowo parę razy w Nowym Jorku, gdzie mieszka mężczyzna. On jest zafascynowany dziewczyną i pod wpływem chwili proponuje jej miesięczny romans, na który dziewczyna przystaje. I jak często bywa w takich opowieściach, po tym okresie każde z nich uświadamia sobie, że ich uczucie jednak jest mocniejsze i poważniejsze… 😉
Podobało mi się, choć główny bohater mógłby mniej przeklinać 😬😉Lektura na dwa wieczory. Polecam i oceniam 7/10.

“Romans pod choinkę” to przyjemna, pełna ciepła opowieść o miłości, umiejscowiona w świątecznym klimacie bożonarodzeniowym.
Poznajemy historyka Raya i niewidomą nauczycielkę muzyki Everly. On nie szuka stałego związku, ona również . Spotykają się przypadkowo parę razy w Nowym Jorku, gdzie mieszka mężczyzna. On jest zafascynowany dziewczyną i pod wpływem chwili proponuje...

Myślę, że książki w okołoświątecznym klimacie rządzą się swoimi prawami. Zupełnie nie przeszkadza mi przewidywalność, a nawet jej oczekuję, bo w święta ma być happy end :)
Lekka i przyjemna lektura, idealna pod kocyk na długi zimowy wieczór.

Myślę, że książki w okołoświątecznym klimacie rządzą się swoimi prawami. Zupełnie nie przeszkadza mi przewidywalność, a nawet jej oczekuję, bo w święta ma być happy end :)
Lekka i przyjemna lektura, idealna pod kocyk na długi zimowy wieczór.

Ray Colton to przeciwieństwo romantyka, a raczej przykład osoby, która pojawi się w życiu kobiety czasami na jeden dzień, a czasami w porywach nawet na kilka dni. Nigdy nie przetrwa to dłuższej próby czasu. Nie jest jednak aż tak bezduszny, bo w trakcie Bożego Narodzenia ratuje dziewczynę przed napaścią przez dwójkę nastolatków. Szybko okazuje się, że Everly jest niewidoma. Mimo to, ta dwójka chce się poznać za wszelką cenę. I tak w trakcie jednego ze spotkać, postanawiają się poddać niezobowiązującemu romansowi. Tylko, czy faktycznie będzie on taki niezobowiązujący?

Patrząc na to, że nie odczekiwałam po tej książce zupełnie nic, muszę przyznać, że nawet miło się zaskoczyłam. W trakcie pierwszego rozdziału miałam obawy, że będzie to taki tani erotyk, jednak bardzo się myliłam. Tytuł ten pokazuje, jak wydarzenia z przeszłości mogą w znaczący sposób wpływać na nasze podchodzenie do relacji w przyszłości, czasami celowo, kiedy indziej podświadomie. Wszystko jednak może się zmienić, kiedy trafi się na tę odpowiednią osobę. Wcześniej wspomniane SMUTne sceny są tutaj zdecydowanie lepiej napisane niż te w The Spanish Love Deception, czy The Love Hypothesis, ponieważ się są każdorazowo aż tak rozbudowane, a przy tym nie wywołują obrzydzenia do jednego z bohaterów.

Ray Colton to przeciwieństwo romantyka, a raczej przykład osoby, która pojawi się w życiu kobiety czasami na jeden dzień, a czasami w porywach nawet na kilka dni. Nigdy nie przetrwa to dłuższej próby czasu. Nie jest jednak aż tak bezduszny, bo w trakcie Bożego Narodzenia ratuje dziewczynę przed napaścią przez dwójkę nastolatków. Szybko okazuje się, że Everly jest niewidoma....

Książka zadowalająca. Przewidywalna od początku, w zasadzie jak każdy romans. Mimo to, lektura wciąga i potrafi wzruszyć :)

Książka zadowalająca. Przewidywalna od początku, w zasadzie jak każdy romans. Mimo to, lektura wciąga i potrafi wzruszyć :)

nie podobała mi się, zbyt przewidywalna, miejscami nudna (nie mogłam doczekać do konca)

nie podobała mi się, zbyt przewidywalna, miejscami nudna (nie mogłam doczekać do konca)