Zapłakany Umysł

Okładka książki Zapłakany Umysł Łukasz Lipiński
Okładka książki Zapłakany Umysł
Łukasz Lipiński Wydawnictwo: Wydawnictwo Napisane literatura piękna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Zapłakany Umysł
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Napisane
Data wydania:
2021-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396118417
Tagi:
miłość śmierć rozterka zapłakany umysł smutek nostalgia
Średnia ocen

9,2 9,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,2 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
428
417

Na półkach:

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ,, Zapłakany umysł” autorstwa Łukasza Lipińskiego. Jest to debiut. Jednak jakże niesamowity!

Autor przestawił 12 opowiadań, przesuwających ludzkie życie. Ich bohaterowie borykają się z problemami życia codziennego. Opowiadania są bardzo emocjonalne. Przedstawiają wszystko, czego obawiamy się na co dzień. W trakcie lektury doświadczyłam tak wielu emocji. Od spokoju, poprzez tęsknotę, aż po lęk. Książka skłania do wielu refleksji nad własnym życiem. Czasami trzeba stanąć w miejscu, by móc się nad nim zastanowić. Opowiadania były tak wciągające, że nie potrafiłam się oderwać od lektury. Mam w głowie tak wiele myśli po przeczytaniu tej książki, że potrzebowałam chwili, by ochłonąć. Bardzo często skupiamy się na sobie, nie zauważając dramatów innych ludzi. Książka bardzo wartościowa. Czytało się ją bardzo szybko. Zdecydowanie polecam! Dziękuję autorowi ząb egzemplarz do recenzji, jednocześnie gratulując znakomitego debiutu.

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ,, Zapłakany umysł” autorstwa Łukasza Lipińskiego. Jest to debiut. Jednak jakże niesamowity!

Autor przestawił 12 opowiadań, przesuwających ludzkie życie. Ich bohaterowie borykają się z problemami życia codziennego. Opowiadania są bardzo emocjonalne. Przedstawiają wszystko, czego obawiamy się na co dzień. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
415

Na półkach:

🤯🤯🤯
Tak, właśnie tak mniej więcej wyglądam po przeczytaniu wszystkich opowiadań. Dwanaście dłuższych, średnich, krótkich historii, którymi zaszczycił (zdecydowanie mogę użyć właśnie tego słowa) mnie Autor.

Tu chyba będzie mi naprawdę ciężko dobrać jakiekolwiek słowa, żeby nie zniszczyć swoją recenzją tego, co przeczytałam.

Zacznę może od tego, że Łukasz pokazał się ze znakomitej strony językowej. Używa pięknych słów, które dodatkowo podbudowują to, o czym czytamy. Każde opowiadanie jest inne i działa na inne zakamarki umysłu (tak przynajmniej było w moim przypadku). Po skończeniu jednego z nich, nie byłam w stanie zacząć od razu kolejnego. Potrzebowałam czasu, żeby poukładać sobie każdą z historii w głowie.

Autor nie ukazuje nam tutaj tego, co w życiu najpiękniejsze (chociaż da się to wyczytać pomiędzy niektórymi linijkami tekstu),skupia się bardziej na bólu, cierpieniu, obojętności, tęsknocie czy strachu.

Dwa moje ulubione opowiadania: "W pętli pod sosnami" oraz "Aż do śmierci".
Pierwsze z nich trzyma cały czas w wielkim napięciu, wywołując ciarki na skórze i przyspieszony rytm serca - piękna, pełna bólu historia. Drugie - mimo moich łez, przynosi nadzieję, która mówi o tym, że zawsze przychodzi moment, w którym uda się odnaleźć szczęście, które będąc czymś ulotnym sprawia jednocześnie, że zapominamy o całym otaczającym nas złu.

"Zapłakany umysł" to naprawdę wartościowa książka. Każdy powinien przeczytać opowiadania, przemyśleć dokładnie to, co zadzieje się w głowie. Uwierzcie mi - czytając przebrniecie przez wszelkie możliwe emocje. Wasz umysł zapłacze i będzie lawirował po swoich ciemnych stronach. Jednak zdobędziecie wiedzę o kolejnych wartościach, które są w życiu potrzebne, zwłaszcza po to, żeby się nie poddawać.

🤯🤯🤯
Tak, właśnie tak mniej więcej wyglądam po przeczytaniu wszystkich opowiadań. Dwanaście dłuższych, średnich, krótkich historii, którymi zaszczycił (zdecydowanie mogę użyć właśnie tego słowa) mnie Autor.

Tu chyba będzie mi naprawdę ciężko dobrać jakiekolwiek słowa, żeby nie zniszczyć swoją recenzją tego, co przeczytałam.

Zacznę może od tego, że Łukasz pokazał się ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
858
623

Na półkach: ,

To spotkanie z twórczością autora zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Może i debiut, ale od razu z wielkim wejściem.
Dwanaście krótkich opowiadań ale za to jakich! Każde z nich jest napisane bogatym słownictwem, niezwykle poprawnie i górnolotnym, wręcz lirycznym stylem. Genialne opisy aż elektryzowały, nie pozwoliły na oderwanie się od tekstu chociażby na moment. Pisarz dopracował tę książkę w najdrobniejszym szczególe, wszystko tu ze sobą współgra i chwyta za serce. Nostalgiczne, pełne bólu, tęsknoty, strachu i rozterek historie wywołały we mnie ogrom emocji i uruchomiły w głowie gonitwę zderzających się myśli. Nasza natura jest tak pokręcona, że nie raz ciężko jest się połapać co tak naprawdę jest dobre a co złe, co właściwe a co nie i czy aby na pewno postępujemy zgodnie z własnym sumieniem. Nieraz ważniejsza jest nasza wygoda, lenistwo i bierność. Nie zważamy na potrzeby i krzywdę innych, jesteśmy obojętni, krytyczni i wykorzystujemy słabszych.
Tu autor ukazuje nam wszystkie te wady, obrazuje czego najbardziej się obawiamy i boimy. Przybliża nam obrazy samotności, choroby, niepełnosprawności, śmierci. Przyznam się, że podczas czytania tej lektury byłam jak skamieniała, trochę przerażona łapałam oddech a serce biło jak oszalałe. Nie spodziewałam się takich odczuć, i że tak na mnie wpłynie. Może ten nastrój wywołała wszechogarniająca mnie cisza uśpionego domu i ciemność. Miałam dosłownie ciary i gęsią skórkę. Po dotarciu do zakończenia byłam w takim stanie, że długo nie mogłam zasnąć. Bałam się poruszyć i porwać objęciem morfeusza. Czym był spowodowany ten lęk nie mam pojęcia, ale dzisiaj już kolejny dzień chodzę zadumana i rozmyślam o tym co napisał pisarz.
Z czystym sumieniem mogę zapewnić was, że książka jest świetna, wartościowa i warta naszej uwagi. Czyta się szybko, a klimat jaki panuje podczas lektury jest niepowtarzalny i warty przeżycia na własnej skórze. Zachęcam do sięgnięcia po to arcydzieło literackie, które polecam bardzo gorąco.
Panie Łukaszu gratuluję tak wspaniałego debiutu. Jestem pewna, że kolejne dzieło to będzie prawdziwe arcydzieło, które zachwyci świat.

To spotkanie z twórczością autora zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Może i debiut, ale od razu z wielkim wejściem.
Dwanaście krótkich opowiadań ale za to jakich! Każde z nich jest napisane bogatym słownictwem, niezwykle poprawnie i górnolotnym, wręcz lirycznym stylem. Genialne opisy aż elektryzowały, nie pozwoliły na oderwanie się od tekstu chociażby na moment. Pisarz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
475

Na półkach:

Łukasz Lipiński "Zapłakany umysł" 🖤

Dwanaście różnych opowiadań ale z tym samym wnioskiem. Bolesne, pełne bólu, cierpienia, niepokoju i nostalgii. Poezja w najbardziej lirycznej formie, łącząca rytmy ludzkiego życia i śmierci. Smutek pojawia się w nieoczekiwanych miejscach. Głębia każdej historii przedstawionej przez ciąg przypominających perłę słów dotrzyma ci towarzystwa. Ta książka jest pochłaniająca, ponieważ doświadczysz mnóstwa emocji, od strachu i przerażenia po głęboką refleksję.

Wrażliwa, niezwykle przejmująca i zaskakująco inteligentna lektura. Styl niepowtarzalny i oryginalny. Należy skupić się na książce, bo można się pogubić od nieskończenie długich, ozdobnych zdań, nieco zakręconych ale wciągających.

To nie będzie happy end ale serdecznie polecam!

Łukasz Lipiński "Zapłakany umysł" 🖤

Dwanaście różnych opowiadań ale z tym samym wnioskiem. Bolesne, pełne bólu, cierpienia, niepokoju i nostalgii. Poezja w najbardziej lirycznej formie, łącząca rytmy ludzkiego życia i śmierci. Smutek pojawia się w nieoczekiwanych miejscach. Głębia każdej historii przedstawionej przez ciąg przypominających perłę słów dotrzyma ci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
64

Na półkach:

W życiu bywają różne sytuacje zarówno dobre, jak i te złe. Momentami pojawia się strach, który jest towarzyszem w takich chwilach.

Boimy się rzeczy, które mogą być dla nas niezrozumiałe.
Boimy się samotności, która czai się za rogiem.
Zdarzają się sytuacje, że boimy się nas samych.
Boimy się nowych wyzwań, które stawia przed nami los.

„Zapłakany umysł” jest zbiorem 12 opowiadań. Emocjonalne i psychicznie zmagania bohaterów wypełnia rozterka, tęsknota, pogoń za utraconymi namiętnościami i czyhająca za rogiem groza ostateczności. Podła rzeczywistość? Rozbuchana imaginacja? Koszmarne sny? Odpowiedzi nie będą oczywiste, tak jak nieoczywiste bywa życie.

„Zapłakany umysł” to zbiór przepełniony wieloma emocjami. Opowiadania te są wizualizacją tego, czego boimy się najbardziej oraz zbiorem sytuacji i chwil, których pragniemy unikać. Autor wprowadza nas w świat, w którym doznamy lęku, strachu, tęsknoty, niepokoju, bezsilności, spokoju i nadziei.
Tę książkę najlepiej czyta się w ciszy i spokoju, by móc wyciągnąć treści i emocje, które przekazał nam autor oraz poczuć je całym sobą.

Fabuła jest oryginalna i prawdopodobnie nie wszystkim przypadnie do gustu. Emocje i rozterki bohaterów chwilami przytłaczały. Były momenty, w których musiałam zrobić sobie przerwę, by uporządkować własne myśli i przeanalizować refleksje, których się doszukałam. A czasami musiałam po prostu ochłonąć i spojrzeć na wszystko na spokojnie. Styl autora jest ciekawy i bardzo mi się spodobał. Nostalgiczne spojrzenie nieraz poruszyło moje sumienie.

Nie mogę też przejść obojętnie obok okładki, która idealnie oddaje duszę tych historii. Jest idealnym dopełnieniem całości.

W życiu bywają różne sytuacje zarówno dobre, jak i te złe. Momentami pojawia się strach, który jest towarzyszem w takich chwilach.

Boimy się rzeczy, które mogą być dla nas niezrozumiałe.
Boimy się samotności, która czai się za rogiem.
Zdarzają się sytuacje, że boimy się nas samych.
Boimy się nowych wyzwań, które stawia przed nami los.

„Zapłakany umysł” jest zbiorem 12...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1703
1702

Na półkach: ,

Nie znam słów ani wyrazów tak niebiańskich jak sam tekst, który ujrzałam w książce. Czytając zaczęłam otaczać się murem pięknych opisów rzeczy oczywistych spisanych niezwykłymi porównaniami. Każde słowo było nutką poezji zawierającej w sobie cierpienie i ból strapionego ciała. Chyba nie spotkałam się jeszcze z tak zakodowanym umysłem, by czytać o rzeczach ulotnych, choć chwilami budzących nadzieję w tak wysublimowany sposób.
Ból zawarty w tych opowiadaniach wzrasta niczym szloch dziecka nad grobem matki. Nawet chęć pocieszenia bohaterów będzie wielka i jednocześnie bliżej nieokreślona. Nie jesteśmy pewni, czy on coś od nas wymaga. Staramy się nadążyć za jego rozterkami, a jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że w jakimkolwiek kierunku byśmy nie podążali, to i tak nasz umysł tego nie ogarnie. To jakby pisać recenzję o haiku. Zbyt piękne, mądre i krótkie. Wiele chce się powiedzieć, jednak wszystko gdzieś grzęźnie wewnątrz nas. Wszystko jest tu zrozumiałe, ale wiemy, że nasz stan umysłu nie jest na tyle wykształcony, by choć w połowie poczuć tę burzę uczuć rozsadzającą słowność autora.

W książce znajdziecie dwanaście opowiadań z których każde będzie inne, choć z podobnym wnioskiem. Przyznam, że pozycja aż kipi nostalgią, która jest bardzo zaraźliwa. Wszystkimi kończynami odczujecie tą wrażliwość, wyższość i nieokiełznany rozum. Autor potrafi w kilku słowach wywołać w nas wyrzuty sumienia, nawet nie spowodowane naszą winą. Choć są to opowiadania, to artystyczna dusza poety przebija się w każdym wersie. Czyta się ją lekko, ale chwilami bez zrozumienia. Jest przesycona ozdobnikami, które czasami mnie nieco rozpraszały. Zdarzało się, że czytając nie potrafiłam zrozumieć danego fragmentu. Wiedziałam co czytam, ale nie wiedziałam o czym. Rozpacz kipiała tutaj bardziej aniżeli mleko gotujące się od kilku minut. Te ogniki płonęły raz mocniej, raz zanikały, a chwilami następował niespodziewany wybuch.
To bardzo dziwne, co się ze mną działo podczas czytania, gdyż chwilami przeczytana treść bolała mnie dogłębnie...

Nie znam słów ani wyrazów tak niebiańskich jak sam tekst, który ujrzałam w książce. Czytając zaczęłam otaczać się murem pięknych opisów rzeczy oczywistych spisanych niezwykłymi porównaniami. Każde słowo było nutką poezji zawierającej w sobie cierpienie i ból strapionego ciała. Chyba nie spotkałam się jeszcze z tak zakodowanym umysłem, by czytać o rzeczach ulotnych, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
265

Na półkach:

"Zapłakany umysł"  Łukasz Łipiński

"Zaplakany umysł to debutanska książka  Pana Łukasza. Jej treść zawiera 12 opowiadań   opisujących  ludzkie życie.
Często boimy się tego co nowe jednocześnie boimy się samotności.
Chcemy walczyć o miłość  jednak największa  walka  toczy się pomiędzy sercem a  rozumem.
Niektóre wydarzenia w naszym życiu powodują mętlik w naszej głowie.  Zastanawiamy się, czy to było snem czy wydarzyło się naprawdę.  Czy to co robimy ma jakiś sens?.
Autor zauważa,  że ludzka natura jest bardzo  zawiła  i złożena.  Z łatwością oceniamy innych,  zazdrościmy  i krytykujemy ich.  Sami nie chcemy dać nic od siebie ale oczekujemy od innych pomocy gdy tego akurat potrzebujemy. Ludzie niszczą samych siebie bo
tak naprawdę to my ludzie sami robimy sobie krzywdę,będąc bierni na krzywdę innych.

"Zaplakany umysl"  nie jest  prostą książką.  Treść w niej zawarta jest złożona i nie oczywista. Każdą stronę musimy czytać ze skupieniem aby wynieść z niej wszystkie ważne treści które zawarł w niej autor.  Chodź tego typu opowiadania nie są moim ulubionymi to przyjemnie było przeczytać coś tak innego od czytanych przeze mnie na  codzień książek. Jednak styl i fabuła była tak orginalna iż  z  pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu. Muszę przyznać, że  początkowo  natłok  emocji, psychicznych przeżyć i rozterek  bohaterów  mnie nieco przytłaczał, gdyż jednak czytając ksiażke chce oderwać się od rzeczywistości i problemów. Tu jednak poznaje mnóstwo  rozterek bohaterów.

W opisie książki było napisane, że nie jest to klasyczny  happy end i tak właśnie było. Każdemu  opowiadaniu towarzyszył mrok i nieszczęśliwe zakończenie. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi

"Zapłakany umysł"  Łukasz Łipiński

"Zaplakany umysł to debutanska książka  Pana Łukasza. Jej treść zawiera 12 opowiadań   opisujących  ludzkie życie.
Często boimy się tego co nowe jednocześnie boimy się samotności.
Chcemy walczyć o miłość  jednak największa  walka  toczy się pomiędzy sercem a  rozumem.
Niektóre wydarzenia w naszym życiu powodują mętlik w naszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

„Gdy krew płynęła szafirową nocą”, „Kochanica diabła”, „Aż do śmierci”, to tylko trzy z dwunastu opowiadań, w których Autor wprowadza nas w świat ludzkich lęków, pragnień i fascynacji. Nie ma tutaj opowiadania mniej lub bardziej udanego. Wszystkie równie doskonałe stylem, niepokorną uległością bohaterów, rozproszeniem czasu i miejsc ukrytych w nas samych, a wszystko to łączy paradoksalne niepohamowane pragnienie obłaskawienia, przytulenia i rozsmakowania się w dwóch najbardziej tajemniczych siłach: Śmierci i Miłości. Obie widzi łaskawe i okrutne, rozumne i oszalałe, skromne i zuchwałe, dziwacznie pedantyczne bałaganiary… a kiedy „Krew płynie szafirową nocą” On je obłaskawia i oto nam je najprawdziwiej ofiarowuje…

„Gdy krew płynęła szafirową nocą”, „Kochanica diabła”, „Aż do śmierci”, to tylko trzy z dwunastu opowiadań, w których Autor wprowadza nas w świat ludzkich lęków, pragnień i fascynacji. Nie ma tutaj opowiadania mniej lub bardziej udanego. Wszystkie równie doskonałe stylem, niepokorną uległością bohaterów, rozproszeniem czasu i miejsc ukrytych w nas samych, a wszystko to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
91

Na półkach:

Cześć.

Przychodzę do Was z kolejną recenzją i to nie byle jakiego zbioru opowiadań. 😏

📖 Na samym początku, chciałbym abyście zamknęli oczy i wyobrazili sobie pusty, biały plac. Nikogo na nim nie ma, tylko Wy. Pojedyncza jednostka, jedyna na całym świecie. Widzicie to? Czujecie samotność, strach, ciężar życia, ból istnienia? Żadnego znaku, że kogokolwiek spotkacie, zobaczycie, poczujecie... Niczego, co mogłoby Wam pomóc z ciężarem pustki zakradającej się do serca.
A teraz wyobraźcie sobie mrok, który połyka powoli centymetr po centymetrze ten biały plac. Zmierza ku Wam... robi to specjalnie, powoli, abyście czuli narastającą panikę...
Ja tak się czułem. Od pierwszych akapitów początkowego opowiadania, które otwierało "Zapłakany umysł" znakomitego moim zdaniem autora Łukasza Lipińskiego, czułem przygniatający ból i czającą się zewsząd śmiercią.

📖 Opis;

"Zapłakany Umysł" to opowiadania, w których trudno o klasyczny happy end. Emocjonalne, psychiczne zmagania bohaterów wypełnia rozterka, tęsknota, pogoń za utraconymi namiętnościami i nieodłączna groza ostateczności. Podła rzeczywistość? Rozbuchana imaginacja? Koszmarne sny? Odpowiedź nie będzie oczywista, tak, jak nieoczywiste bywa samo życie.

📖 "Zapłakany umysł" to zbiór nie dla wszystkich. To opowiadania nasycone emocjami jakie wydobywają z każdego człowieka esencję strachu.
Każda historia, którą miałem niezaprzeczalną przyjemność przeczytać, przenosiła mnie w inny wymiar wrażliwości na ludzki egzystencjalizm.

📖 "Zapłakany umysł" to straszna wizualizacja tego, czego boimy się najbardziej. A człowiek boi się najbardziej śmierci, choroby, samotności, ubezwłasnowolnienia, aż w końcu kalectwa.

📖 Do lektury tego zbioru nie przygotowałem się jakoś specjalnie. Mam za sobą różne opowiadania, które po prostu pochłaniałem niczym gąbka wodę i każde dało mi coś, nad czym dumałem. Jednakże nie byłem przygotowany na to, co się tam działo. Wiedziałem, że to będą historie wciskające w fotel, wybebeszające wnętrzności, ale żeby aż tak zmrozić moją bądź co bądź, wrażliwość (którą mam niezaprzeczalnie)? Ola Boga! Panie Lipiński, BRAWO!

📖 Muszę przyznać, że "Zapłakany umysł" trzeba czytać powoli, w kompletnej ciszy, aby móc sycić się każdym zdaniem, które ściska serce i wykręca je we wszystkie strony. Niestety, popełniłem ten błąd i moja lektura całości trwała dwie godziny, zamiast rozłożyć sobie każdy rozdział na raty. Wiecie co? Nie żałuję, ale naprawdę, chcę Wam poradzić, aby czytać tę opowiadania z przerwami. Jest tu mnóstwo zaskakujących, egzystencjalnych twistów, które nie pozwalają przejść obojętnie i o sobie zapomnieć. Ja czuję ten ciężar...
Duży, straszny ciężar.

📖 "Zapłakany umysł" kusi Nas dosadnym, zadbanym stylem. Ależ ja polubiłem pisanie Pana Łukasza. Ma w sobie pewien magnetyzm, który nie pozwala oderwać się od lektury. Bogate słownictwo, przepiękne opisy przyrody to jest to, co lubię. Najbardziej jednak urzekła mnie psychologia postaci. W każdym opowiadaniu, autor pokazuje całe spektrum swoich możliwości, bawi się słowem, doświadcza postaci obawami, strachem, tęsknotą. Robi to w tak przejrzysty, szczery i naturalny sposób, że nawet nie zauważamy, że zaczynamy żyć w danej historii i targają w Nas emocje nigdy dotąd nieznane.

📖 Nie mogę też nie wspomnieć o klimatycznej okładce.
Według mnie to jedna z lepszych grafik jakie kiedykolwiek widziałem. Może i jest minimalistyczna, ale oddaje duszę całego zbioru. Ten, kto przeczyta " Zaplakany..." to się dowie, o co mi chodzi.
Okładka ta krzyczy do czytelnika. Każdy szczegół przyciąga, jest po prostu idealna i nadaje sensu każdej z opowieści zawartej w środku.
Krzyk, dramat, niemoc, wołanie... wołanie o pomocną dłoń, która nigdy się nie pojawi. Coś pięknego.

📖 Chciałbym też zainteresować Was jednym z opowiadań, które przeczytałem z prawdziwą rozkoszą. Według mnie najlepsza historia z całości, chociaż innym też niczego nie brakuje.
Tytuł brzmi: " W stronę nicości przebiegłem przez drogę ". Historia opisuje drogę głównego bohatera, który paraliżowały strachem, surrealistycznymi wizjami, próbuje przedostać się do swojego mieszkania, w którym ma nadzieję zaznać spokoju, bezpieczeństwa, ukojenia. Nawiedzają go postaci, które mimo, że nie robią mu żadnej krzywdy, to straszą, kroczą za nim, patrzą. Historia ta, jest pełna pędu, ukrytej walce ze sobą. Czytając " W stronę nicości... " miałem wrażenie, że stałem się głównym bohaterem, i po chwili zaczynałem się czuć tak samo jak on. Osaczony, zdesperowany, przerażony. Na samo wspomnienie, mam ciarki na całym ciele.

📖 Kilka słów o autorze.
Urodzony: 14 kwietnia 1989 roku.
Debiutował opowiadaniem „Otchłań bezdenna”, opublikowanym w antologii „Dlaczego maj” (2017). Laureat konkursu poetyckiego na festiwalu „Stachuriada” w Grochowicach, gdzie otrzymał wyróżnienie za wiersz „Niemożliwość” (2019). Zbiór opowiadań „Zapłakany umysł” jest pierwszą, samodzielną publikacją.

📖 Czas na kilka cytatów, które jeszcze bardziej powinny Was zachęcić do sięgnięcia po tę cienką (tylko 150 stron) książkę.
Jesteście gotowi?

(...) Zbliżałem się każdą myślą do tej bezchmurnej nieskończoności, wędrując myślami przez wersety galaktyk, strofy innych planet, liryki obcych światów. (...)

(...) Pamiętaj o złudzie tego świata, o jego farsie bębniącej na wysokiej częstotliwości. (...)

(...) Zabij strach przed samotnością, wyrwij z korzeni irracjonalność człowieczego bytu. (...)

(...) Praca. Praca i powrót z niej. Kolejny dzień wychłostany szarością z finiszem w mojej jamie - jednej z wielu w upadłej ruinie w samym sercu równie upadłego miasta. (...)

(...) Kochałem ją. Tak, jak kocha się tylko raz. Tą miłością, którą zrywa się gdzieś z podniebnego szybowania pośród gwiazd, majestatycznie naznaczających pejzażem świateł niekończące się obszary nieba. (...)

Mam jeszcze pełno fajnych tekstów, ale wolę, abyście Sami je odkryli.


📖 Już na sam koniec chciałbym zwrócić uwagę na klimatyczną całość. Może niektórym z Was nie spodobają się nostalgiczne zapatrywania autora na szarość życia, śmierć, ból... Ale w tym tkwi haczyk, czar i sedno. W końcu życie to nie tylko radości, przyjemne chwile. Życie to także zbliżająca się malutkimi kroczkami, nieuchronna śmierć. A jak każdy wie, życie i śmierć to dwie siostry. Jedna chadza w jasności i promieniach słońca. Otulona szczęściem, pełnią życia pozwala nam na oddychanie pełną piersią. Pozwala też na snucie planów na przyszłość. Druga z sióstr kusi i czai się w mroku. Potęguje w Nas bezgraniczne pragnienie ukrycia, schowania się w dziurę i przeczekania nieprzyjemności. Niestety, Śmierć nie pozwoli nam na przyjemności czy oddech. Ona przyjdzie, wyciągnie kościste paluchy i KONIEC.

📖 I to też jest koniec mojej recenzji. Mimo wszystko Dobrego dnia. 😁

Cześć.

Przychodzę do Was z kolejną recenzją i to nie byle jakiego zbioru opowiadań. 😏

📖 Na samym początku, chciałbym abyście zamknęli oczy i wyobrazili sobie pusty, biały plac. Nikogo na nim nie ma, tylko Wy. Pojedyncza jednostka, jedyna na całym świecie. Widzicie to? Czujecie samotność, strach, ciężar życia, ból istnienia? Żadnego znaku, że kogokolwiek spotkacie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
113

Na półkach:

Debiut Lipińskiego zdecydowanie udany.

Wyróżniające się stylem, fabułą i klimatem opowiadania wciągają od początku do samego końca. Autor co rusz serwuje nam salwę emocjonalnych uniesień, by za chwilę ściągnąć do parteru nas i nasze postrzeganie rzeczywistości.

Lipiński zagrał odważnie, w pierwszej książce mierząc się z literaturą piękną - szczególnie w tak nietypowej formie. Mimo to,ze starcia wyszedł obronną ręką i przekonany jestem, że o tym nazwisku jeszcze wielokrotnie usłyszymy.

Chapeau bas, Panie Lipiński! Czekamy na więcej.

Debiut Lipińskiego zdecydowanie udany.

Wyróżniające się stylem, fabułą i klimatem opowiadania wciągają od początku do samego końca. Autor co rusz serwuje nam salwę emocjonalnych uniesień, by za chwilę ściągnąć do parteru nas i nasze postrzeganie rzeczywistości.

Lipiński zagrał odważnie, w pierwszej książce mierząc się z literaturą piękną - szczególnie w tak nietypowej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zapłakany Umysł


Podobne książki

Przeczytaj także