Epigramy

Okładka książki Epigramy Małgorzata-Maggie Gołębiowska
Okładka książki Epigramy
Małgorzata-Maggie Gołębiowska Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza poezja
102 str. 1 godz. 42 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2021-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-22
Liczba stron:
102
Czas czytania
1 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380111622
Średnia ocen

1,7 1,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Oblicza jednej miłości. Dyskurs między kochankami Małgorzata-Maggie Gołębiowska, Adam Lugowski
Ocena 6,0
Oblicza jednej... Małgorzata-Maggie G...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
1,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
803
770

Na półkach: ,

Są to utwory raczej krótkie i zwięzłe. Kilka jest dłuższych, ale giną w powodzi tych, które przypominają
fraszki. Poruszają różne tematy. Wiosnę, człowieka zagubionego, serca kołatanie, czy choćby banał jakiś,
acz kolorowy, który akurat nasunął się pod pióro. Większość, co muszę wspomnieć, przypomina słowa
pisane pod wpływem chwili. Rymowanki, proste w odbiorze slogany reklamowe, które nie wymagają
szczególnej interpretacji. (Tym bardziej notowania). Kilka słów, dobry rym i nic więcej. Latają – chwalą,
gorące – łące, dudki – tutki, czy choćby ścianie – posiadanie. Krótkie wierszyki do nauki na pamięć przez
dzieci szkoły podstawowej.
Te wiersze przypominają wierszyki. Mogłyby być dobrymi hasłami na produktach, po jakie ludzie sięgają
robiąc zakupy. Takie moment, gdy siadasz z mlekiem i rogalikiem w ręku rzucasz oczyma na wszystko,co
go może w jakiś sposób przykuć. I wtedy właśnie, z pełnymi ustami czytasz coś, co „wydrukowano” na
opakowaniu. I voila – to jest, wedle mnie, miejsce na „poezję” Gołębiowskiej. Tu ma rację bytu i tym
samym trafi do wielu odbiorców.
A w tym nawale „słabizny” te „lepsze” i poniekąd „mądrzejsze” są tak nieliczne, że wymagają kartkowania
i pobieżnego szukania. Zatracają swą wartość w gąszczu słowo-pisania, słowo-kreowania i słoworymowania. Tomik można czytać z doskoku, otwierać na losowej stronie, rzucać okiem i już. Kilka sekund.
Odłożyć na półkę, czy najlepiej schować pośród innych, lepszych.
Dla mnie „Epigramy” to wiersze są patetyczne, sztuczne i nieco dziecinne. Pewnie zrażę do siebie
poetkę, Małgorzatę – Maggie Gołębiowską, a przy okazji i wydawców, lecz w prawdę ubrałam tylko własną
opinię. Opinię na wskroś personalną. Takie wiersze pisze się dla rozluźnienia, relaksu. Takie wiersze (co tu
brzmi wręcz górnolotnie!) pisze się i odkłada do szuflady na stale rosnąć od lat stos innych. Pewnie
znajdą się tacy, co polubią „Epigramy” i uznają je za świetne i nader mądre. Nie przeczę. Może szukam
w poezji czegoś innego? Styl, forma i treści, jakie pod pióro bierze Gołębiowska do mnie po prostu nie
trafiają. Dlatego nie będę z racji grzecznościowej pisać o „Epigramach” dobrze. To byłoby według mnie
kłamanie samej sobie i zaprzeczanie własnym odczuciom, stąd moja ocena.
Szkoda czasu, nic innego nie ciśnie mi się na usta. A szkoda, bo wiersze potrafią być magiczne, mogą być
komuś potrzebne. Poetka ma fach, ale nic poza tym.

dziękuję Sztukater

Są to utwory raczej krótkie i zwięzłe. Kilka jest dłuższych, ale giną w powodzi tych, które przypominają
fraszki. Poruszają różne tematy. Wiosnę, człowieka zagubionego, serca kołatanie, czy choćby banał jakiś,
acz kolorowy, który akurat nasunął się pod pióro. Większość, co muszę wspomnieć, przypomina słowa
pisane pod wpływem chwili. Rymowanki, proste w odbiorze slogany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1025
477

Na półkach: ,

Przy prawie każdej recenzji gnębię Was tą samą historią – postanowiłam w tym roku pogłębić swoją znajomość poezji. Oczywiście mam tu na myśli i poezję współczesną, i trochę bardziej tradycyjną. Jednak całkowicie w swoim postanowieniu zapomniałam o formach jak najbardziej należących do gatunku poezji, ale też odmiennych od tego, z czym spotykamy się na co dzień. A mówię tutaj o epigramach. Czym są epigramy? Dla niewtajemniczonych już tłumaczę. Idąc za słownikiem PWN: „krótki utwór poetycki o zaskakującej puencie”. Przecież to brzmi genialnie! W ostatnim czasie stanowczo zaczynam doceniać krótkie formy, które pozornie wydają się banalne, a tak naprawdę zawierają w sobie wiele mądrości i często też rozrywki. Próbowaliście napisać coś krótkiego i inteligentnego? Ja tak i przyznam, że w moim wykonaniu to delikatnie mówiąc porażka. Szybciej napiszę opasłą księgę niż w zdaniu lub dwóch zawrę coś wartościowego.
Ale czemu tym razem z zaangażowaniem przedstawiam Wam tę anegdotę? Otóż jestem świeżo po zapoznaniu się z krótkim tomikiem wierszy pod bardzo naprowadzającym tytułem – „Epigramy”. Gdyby nie ten tytuł, to w ogóle nie pamiętałabym o istnieniu takiej formy poezji. Dlatego z zaintrygowaniem postanowiłam przeczytać te krótkie zdania i sprawdzić, jak przypadną mi do gustu. Jak było? Niestety bardzo źle…
Przede wszystkim zostałam negatywnie zaskoczona prostym odbiorem. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego negatywnie. Jeszcze przed chwilą wychwalałam taką formę. Tak, ale tutaj prostota weszła w infantylizm, przekroczyła granicę dobrego smaku i zamiast dawać iskrę, która mówi: patrzcie, to oczywiste, ale zapominacie o tym, to mówi o rzeczach banalnych, znanych i powtarzalnych. Być może tutaj dużą rolę odgrywa również fakt, że byłam mocno nastawiona na jakieś barwne rozwiązania stylistyczne. Spodziewałam się gier słów, pięknych metafor, niekonwencjonalnych porównań i niespotykanych epitetów. Tymczasem nie znalazłam tego, choć może lepiej stwierdzić, że nie było to w moim guście. Wydawało mi się, że pisanie epigramów daje olbrzymie możliwości na błyskotliwe i kąśliwe uwagi. W przypadku tych „Epigramów” nie czułam satysfakcji z czytania i momentami męczyłam się.
Kolejnym aspektem, który mnie rozczarował, jest sama treść krótkich wierszy. Po przeczytaniu tomiku – a zapewniam Was, że starałam się czytać ze skupieniem i zaangażowaniem – nie jestem w stanie stwierdzić, co takiego autorka chciała przekazać swoim czytelnikom. Oczywiście warto wziąć pod uwagę, że pewnych rzeczy mogłam po prostu nie zrozumieć albo nie przemawiają do mnie, jednakże tutaj nie trafiłam na ani jedno dzieło, które poruszyłoby mnie lub oczarowało. Wierszyki mówią o rzeczach codziennych i przyziemnych. W pewnym sensie to dobrze, ponieważ o nich też nie można w żaden sposób zapominać. Tylko że w tym momencie ponownie muszę powiedzieć „ale”. Ale w tej codzienności nie było konkretnej treści, w której mogłabym odnaleźć jakieś ważne wartości. Rezultat jest taki, że po przeczytaniu nie miałam potrzeby przemyślenia niczego, zastanowienia się nad moim życiem. Po prostu odłożyłam tomik na półkę i przypomniałam sobie o nim dopiero w kontekście pisania tej recenzji. Teraz myślę, że chyba wśród wszystkim moich oczekiwań – jak widać mocno wygórowanych – pragnęłam, by pojawił się śmiech, a przynajmniej rozbawienie. Kolejne niepotrzebne rozczarowanie…
Gdy wyrażam swoje zdanie, które jest tak mocno negatywne, mam pewne opory, czy to na pewno kwestia pozycji literackiej, czy być może moich odczuć podyktowanych wyłącznie przez subiektywizm. Tutaj wchodzą dwa podejście do takich tekstów: właśnie całkowicie subiektywne odczucia i głęboka analiza zahaczająca już o obiektywną wiedzę. Drugiego nie jestem w stanie Wam dać, bo mam poczucie, że za mało wiem, ale żeby nie popaść zbyt w pierwsze podejście zakończę, mówiąc: spróbujcie, może właśnie to dla Was wiersze.

Przy prawie każdej recenzji gnębię Was tą samą historią – postanowiłam w tym roku pogłębić swoją znajomość poezji. Oczywiście mam tu na myśli i poezję współczesną, i trochę bardziej tradycyjną. Jednak całkowicie w swoim postanowieniu zapomniałam o formach jak najbardziej należących do gatunku poezji, ale też odmiennych od tego, z czym spotykamy się na co dzień. A mówię...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • Posiadam
    2
  • Przeczytane 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Epigramy


Podobne książki

Przeczytaj także