Ślicznie wykreowany świat, interesujący bohaterowie, świetnie poprowadzona fabuła. Jedyne co mi przeszkadza... ORTOGRAFIA. Geez, oczy bolą jak dziesiąty raz widzę napisane „czuł” przez „ó”. Cóż, dla mnie jest to spory minus.

Ślicznie wykreowany świat, interesujący bohaterowie, świetnie poprowadzona fabuła. Jedyne co mi przeszkadza... ORTOGRAFIA. Geez, oczy bolą jak dziesiąty raz widzę napisane „czuł” przez „ó”. Cóż, dla mnie jest to spory minus.

A więc tak, moje pierwsze wrażenie było dobre
Trochę mi po prostu brakuje opowieści o smokach bez ludzi w roli głównej, no ale po kolei. Moje pierwsze wrażenie jak pisałem było dobre i miałem ochotę czytać co będzie dalej jak się potoczą losy bohaterów i świata przedstawionego już gdy czytałem fragment który mi nadesłałaś wcześniej, długo wyczekiwałem premiery a teraz mogę się po rozwodzić nad tą książką.

Fabuła:
Historia zawarta w książę nie jest przesadnie skomplikowana, czuć że to twoja pierwsza książka, ale nie jest źle, według mnie poszło to dobrze. Mamy zarysowaną historię, a także kilka wątków pobocznych do rozwinięcia w przyszłości. Zgłębianie fabuły dawało mi sporo frajdy, choć czasami odnosiłem wrażenie że to wszystko pędzi jak w filmach akcji czy super bohaterskich, nie mnie oceniać, nie którzy lubią takie szybkie historie inni wolne. Ja stoję gdzieś pośrodku. Moim ulubionym elementem jest natomiast kreacja nadchodzącego konfliktu i sam opis walk, mam nadzieję że w przyszłości się to rozwinię w kolejnych książkach. Moment pojawienia się balist byl dla mnie zabawny ale wyczuwałem jakie stanowi to zagrożenie czy używanie magii przez naszych magów. Sądzę że wątek jednak Szafira został poprowadzony chyba zbyt szybko, zwłaszcza znajomość i rodząca się miłość z Rubin.

Postacie:
Mam kilka ulubieńców jak Mróz, Ragnar, Sonet, Tęcza czy Karma, a nawet Rubin. Jednak jak to bywa w opowieściach z wieloma postaciami możemy się skupić tylko na garsce z nich, tutaj dominowali głównie, Sonet, Falkor, Szafir, Sevennia, Rubin oraz Noir. W sumie okładka sugeruje że to historia o Sonecie ale może to takie przyzwyczajenie ze Skrzydeł Ognia. Nie mam jednak zastrzeżeń co do kreacji postaci może za wyjątkiem Szafira i Rubin, bo ich relacja strasznie szybko przeskakuje z nieznajomych na partnerstwo. Jednak inne postacie czyli pozostali powiernicy pod dowodzeniem falkora mam nadzieję że się rozwiną w przyszłych źródłach. Z chęcią bym chciał dowiedzieć się więcej o Tęczy czy Srebrnym Strumieniu, im naprawdę by przydał się większy czas antenowy. A Ragnar, cóż wyobrażam go sobie jako takiego zdziwaczalego ale dobrodusznego Iroh z Avatara xD
Tylko takiego bez herbatki.

Świat przedstawiony:
Jako że to pierwsza książka to wiadomo ze poznajemy tylko urywek Nairanu wschodniego nadla jednak świat przedstawiony jest jak najbardziej ciekawy, interesujący i chce się poznać jego tajemnice i sekrety. Smoki tutaj mimo że są raz to żyją osobno i iluzorycznie współpracują, widać to po powiernikach którzy nie dokońca się dogadują jak na powierników pokoju. Odnoszę wrażenie że widzę świat na skraju nowej epoki, widać to po naszych powiernikach podzielonych na dwa obozy, tych co chcą chronić smocze plemiona przed wyrżnięcie się, jak i stronę co woli się odciąć od wszystkich jak korea północna zajmować się sprawami hmm duchowymi, eterycznymi?
Jestem w stanie zrozumieć motywację Sevenni odnośnie zachodu, ludzie to istoty które są zagrożeniem, a balisty pokazują że są rozwinięci już na tyle że ściągną smoka z nieba, a strach pomyśleć co by było gdyby odkryli bardziej zaawansowaną broń. Tak samo ciekawi mnie jaki wpływ będą miały w przyszłości Morgany na wschód nairanu o ile do tego dojdzie. Chcę dalej poznawać ten świat i jego historię.

Podsumowanie
Podsumowując jak na debiutującą książkę uważam że jest ona godna polecenia komuś i warta przeczytania, dla relaksu i odprężenia. Jest to prosta historia ale przyjemna zarazem. Daje też nadzieję na zalążek czegoś większego moim skromnymi zdaniem, wszystko zależy jednak od tego jak świat Nairanu będzie się rozwijać dalej, choć wiemy że jest wiele fantastycznych światów które przepadają ale mam nadzieję że Nairan się wybije z pośród nich.

A więc tak, moje pierwsze wrażenie było dobre
Trochę mi po prostu brakuje opowieści o smokach bez ludzi w roli głównej, no ale po kolei. Moje pierwsze wrażenie jak pisałem było dobre i miałem ochotę czytać co będzie dalej jak się potoczą losy bohaterów i świata przedstawionego już gdy czytałem fragment który mi nadesłałaś wcześniej, długo wyczekiwałem premiery a teraz mogę...